Wiadomość wysłana przez: FanFeeder w 02.07.2017, 12:32
Sam zazwyczaj kupuję coś z Lorpio. Dopalam po swojemu i na rzekach jakoś działa raz lepiej raz gorzej 😉
Z tych tańszych sam od kilku sezonów używam zanęt Stilla. Plociowej w wersji czekolada lub konopia i takiej grubej jasnej coś o nazwie typu duży karp czy coś takiego. Kupuję w sklepie który jest nad jeziorem gdzie jeżdżę z rodzina by nie wozić towaru z domu 😃
Ostatnio na miejscu był tylko ten niepozorny Profess i co ciekawe różne serie w jednej cenie i nie mając wyboru używałem też jakiejś płociowej o zapachu wanilii i weszły w nią ryby. Oprócz płoci nawet linka przyłowilem.
Swego czasu też używałem czerwonego Trapera feeder na rzekach i też dawał radę.
Ktoś dorzuci coś od siebie? 😊
Wiadomość wysłana przez: magister82 w 02.07.2017, 12:58
Wiadomość wysłana przez: _luwro w 02.07.2017, 13:03
Wiadomość wysłana przez: ddamian86 w 02.07.2017, 13:08
Wiadomość wysłana przez: Opos w 02.07.2017, 13:23
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 02.07.2017, 13:31
Dzisiaj, jakbym miał do niej wrócić, dodałbym jeszcze dobrej mączki rybnej i soli.
Drugi typ, to zanęta Dragona Magnum lin karaś zielona. Idealna na jeziora pod spławik, po dodaniu cynamonu jej skuteczność mocno rosła. Zazwyczaj mieszałem ją z ziemią, robalami, kuku konserwowa, melasą i wiórkami kokosowymi. Ryby na moich żwirowaniach bardzo lubiły ten towar. Aż się cholera łza w oku kręci, jak wspomnę ile pięknych ryb było w moich wodach :(
Wiadomość wysłana przez: grych w 02.07.2017, 13:36
Wiadomość wysłana przez: FanFeeder w 02.07.2017, 13:38
Chodzi o zanętę Stil HPB Duży Karp , są dwie frakcje tego towaru, gruba i bardzo gruba. To zanęta kompletna, nie trzeba już do niej nic dodawać, ale głównie sypałem kuku konserwową, białe robaki i melasę. To była moja podstawowa mieszanką na Odrę do koszyka. Dała mi wiele pięknych ryb.
Dzisiaj, jakbym miał do nie wrócić, dodałbym jeszcze dobrej mączki rybnej i soli.
To ja używałem dokładnie tej właśnie. Mieszałem pół na pół z czymś drobniejszym a po kilku dniach już tylko ta gruba i tak tego używałem pod spławik na jezioro.
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 02.07.2017, 13:41
Co do STIL-a - jak już gdzieś napisałem - o ile dobrze pamiętam ta firma rozprowadzała kiedyś zanęty W.R. Kremkusa i jak mniemam - dzisiaj ich zanęty mogą mieć coś wspólnego z zanętami tego Mistrza (choćby dzisiejsza Futter, kiedyś W.R. Kremkus - Mein Futter) Mogę się oczywiście mylić, ale kto wie :) Co do innych tanich zanęt - używam często Lorpio - serię EXTRA i UNIWERSALNĄ i nie mogę narzekać :)Nie mylisz się. ;) Still współpracował z mistrzem. Potem coś przechwycił też Dragon. Zanęty Still-a są fajne. Dziwne jest to, że firma z Międzyrzecza, nie ma swoich produktów w Gorzowie. ???
Wiadomość wysłana przez: Chaotic w 02.07.2017, 21:46
Z tańszych zanęt polecam magnetic'i lorpio - zwłaszcza roach'a - na liny (ciekawostka) i bream'a (na leszki...a to ci psikus)- cena ok 7zł za kg. Karpiowe (wszystkie 3) i linowe są fatalne
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 02.07.2017, 21:49
Wiadomość wysłana przez: grych w 02.07.2017, 22:01
Receptury Kremkusa są w posiadaniu dragona. Ich rzeczne mieszanki zawodnicze są świetne na rybne wody, na bardziej ubogie w rybostan cieki - jest sporo lepszych mieszanek.
Dzięki za info :) W takim razie Stil ma tylko podobne nazwy. Zresztą wystarczyło wpisać w wyszukiwarce "Mein Futter" i mi wyskoczyło, że tę serię kontynuuje Sensas.
Wiadomość wysłana przez: Nathaniel w 02.07.2017, 23:02
Moim zdaniem pellet 2 mm Profess jest ok. Używam i nie narzekam.Starsznie sie ten pellet namacza ciżko znaleść dla niego konsysytencje,jakos nie idzie przy tych markowych.
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 03.07.2017, 00:01
Do pelletu Profess, tylko stopniowe namaczanie atomizerem. Zalewanie wodą zamienia go w beton. Sprawdzone!Moim zdaniem pellet 2 mm Profess jest ok. Używam i nie narzekam.starsznie sie ten pellet namacza ciżko znaleść dla niego konsysytencje,jakos nie idzie przy tych markowych.
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 03.07.2017, 07:00
Pod spławik ją stosuję, gdzie towaru sypie się więcej. Dodaję do niej zazwyczaj białe robale i "resztki" z metodowych mixów/peletów. Nie ma różnicy w stosunku do lepszej jakości towaru.
Czy taniej? Hmm... Kilka garści zielonej Sonu (crushed koi pellet) rozgonionej ziemią robi tą samą robotę ;)
Wiadomość wysłana przez: wichajster w 07.08.2017, 01:24
Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.08.2017, 02:11
Piszę to dlatego, że wiem jaki efekt dało mi zastosowanie zanęt na mączkach, wody się przede mną otworzyły. Zanęty z Polski były po prostu beznadziejne, na lepszych pod względem rybostanu wodach w UK. To co ważne też to polskie podejście odnośnie zanęt. Przygotowywali je wyczynowcy, którzy założyli firmy. Specjalizowali się oni wcześniej w typowo wyczynowym łowieniu, które określiłbym jako 'dłubaninę'. Do połowu takiego uważam te produkty (te z wyższej półki) za bardzo dobre. Jednak łowienie ryb większych to już inna bajka. Takich wyczynowiec polski nie łowi, przynajmniej się w nich nie specjalizuje, i nie jest to jakiś przytyk, to specyfika polskich wód PZW, bazowania na ochotce i dżokersie, których podanie wyklucza zawartość mączek.
Dodatkowo zadziwiający jest fakt, jak polskie firmy zanętowe okazały się krótkowzroczne, za wyjątkiem Lorpio. Dały się objechać Anglikom i Francuzom, na swoim własnym podwórku. Popularność Sonubaitsa, Dynamite'a, Bait-techa, Ringersa i inncyh nie wypływa z tego, że chcemy płacić dużo za zanęty lub z faktu, ze chcemy zaszpanować nad wodą. To po prostu skuteczniejsze produkty. Polscy producenci przespali moment, i dali wejść zachodnim firmom bardzo mocno w rynek, tracąc jego sporą część. Po części zawiniła wg mnie wiara w to, że polskie ryby wolą 'polskie zanęty' - czy też bardziej tradycyjne podejście. Lorpio w porę zareagował i zyskał na tym najbardziej.
Tak na marginesie jest to przykład tego, że brak inwestowania w to co nowe jest ryzykowną grą. Można przespać pewien moment, i zamiast pierwszym ocknąć się oglądając plecy innych firm, będąc w ogonie. Najśmieszniejsze jest to, ze Angole się nawet na polski rynek nie wpychali, weszli samoistnie, nie wydając praktycznie nic na reklamę :facepalm:
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 07.08.2017, 09:46
Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.08.2017, 10:01
@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów. Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.Pełna zgoda. U mnie nastało bezrybie, gdy w lokalnym sklepie pojawiły się zanęty na mączkach, przynęty i zalewajki Drennana, sprzęt ESP i tak dalej.
Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Zeżarli wszystko...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.08.2017, 10:54
@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów. Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.Pełna zgoda. U mnie nastało bezrybie, gdy w lokalnym sklepie pojawiły się zanęty na mączkach, przynęty i zalewajki Drennana, sprzęt ESP i tak dalej.
Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Zeżarli wszystko...
Michał, sugerujesz, że wcześniej było eldorado? ;)
Panowie - to czego u nas brakuje to kreatywność. O ile spinning się rozwija, to w przypadku zanęt i przynęt polskie firmy zaliczyły wtopę. Oczywiście powstały nowe, jak Feeder Bait itp, lecz to, jak potentaci na rynku przespali temat jest zatrważające. Zresztą na polu takich koszyków tez jest dramat. Zobaczcie, Guru, w ciągu trzech lat, z jakieś mini firemki na wariackich papierach urasta do rozmiarów sporej firmy, oferującej rewelacyjne rozwiązania. Taki Wirek na rynku jest X lat, i co? I doopa totalna. Krótkowzroczność sprawia, że zamiast być liderem na polskim rynku, ba, nawet w Europie, nikną gdzieś. Gdyby nie to, ze robią koszyki dla większych graczy na polskim rynku, pewnie by już upadli. Czy ci z Guru top jacyś geniusze, specjaliści, co pracowali przy budowie bolidów F1 czy przy produkcji promów kosmicznych? Nie, to zwykli wędkarze, wsparci technologią. Żal mi serce ściska, że tutaj polskie firmy tak bardzo przespały temat. Ile razy damy się jeszcze tak 'wykiwać'?
Panowie, co się tyczy zaś odrybiania spowodowanego lepszymi zanętami, sprzętem, technikami. Nie unikniemy tego, nie myślcie, że ryb przybędzie jak w sklepach będą zanęty za 5.50 PLN czy też same rurki antysplątaniowe. To kwestia czasu. Im szybciej sięgniemy dna tym lepiej, nie sądzicie? ;D
Na uwagę zwrócić powinien tez jeden fakt. Firmy dbające o nowatorstwo i starające się inwestować w nowe technologie, rozwiązania itd, zazwyczaj tez 'wspierają' rozwój łowisk, potrzebują dobrych do testów, często same w nie inwestują. To tez poprawia sytuację w kraju. Niestety, jeżeli podejście polegać ma na odsprzedaży, czyli kupowaniu od Chińczyka tylko, daleko nie zajedziemy. Właśnie w ten sposób dajemy się zalewać towarom z innych krajów. Bo Jaxon, Mikado o inne Trapery to często chińska tandeta. Jak się okazuje, Prestony, Drennany i inne Guru sprzedają nam już produkty wysokiej jakości,ale... też z Chin! Więc kraj produkcji jest ten sam, czegoś jednak brakuje... Wystarczy zainwestować w innowacyjność. Chyba nie muszę przytaczać tu przykładu krzesła Cuzo, które odniosło spektakularny sukces. Stosunek jakości, funkcjonalności do ceny sprawił, że jest to towar z którym innym ciężko konkurować. Gdyby Elektrostatyk miał wyrobione kanały na Europę, sprzedałby krzeseł masę do innych krajów również. Na pewno się da, trzeba tylko... chcieć :)
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.08.2017, 11:21
@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów. Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.Pełna zgoda. U mnie nastało bezrybie, gdy w lokalnym sklepie pojawiły się zanęty na mączkach, przynęty i zalewajki Drennana, sprzęt ESP i tak dalej.
Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Zeżarli wszystko...
Michał, sugerujesz, że wcześniej było eldorado? ;)
Mniej więcej tak ;) Rok 2015 był dla mnie najlepszym sezonem w życiu. W zimie odkryłem Twoje filmiki, zaopatrzyłem się w dobry towar, nauczyłem metody... i kosiłem na zalewie po kilkanaście karpi w 3 godziny. Pobiłem swoje życiówki... No cudownie. A w 2016 na samym początku do sklepu lokalnego zaczęły napływać dobre produkty. I im dalej w las, tym było gorzej z rybą. Do tego stopnia, że w pełni sezonu 2016 siedziałem wiele razy bez brania nawet.
Myślałem, że jestem jednak beznadziejny, ale udało mi się zapisać do stowarzyszenia Żbik i po pierwszym wyjeździe na tę wodę znów zacząłem łowić.
Teraz jest w całej mojej okolicy jak opisał to kolega z Żyrardowa w innym wątku. Jeździł na Zalew, na Hamernię, na Staw Św. Anny... i wszędzie pustki. Siedzą tylko dziady cały czas na wiaderkach i pakują, co się uwiesi do nich. Jakieś płotki, karaski... wszystko, co ma głowę i ogon.
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.08.2017, 12:52
@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów. Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.Pełna zgoda. U mnie nastało bezrybie, gdy w lokalnym sklepie pojawiły się zanęty na mączkach, przynęty i zalewajki Drennana, sprzęt ESP i tak dalej.
Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Zeżarli wszystko...
Michał, sugerujesz, że wcześniej było eldorado? ;)
Mniej więcej tak ;) Rok 2015 był dla mnie najlepszym sezonem w życiu. W zimę odkryłem Twoje filmiki, zaopatrzyłem się w dobry towar, nauczyłem metody... i kosiłem na zalewie po kilkanaście karpi w 3 godziny. Pobiłem swoje życiówki... No cudownie. A w 2016 na samym początku do sklepu lokalnego zaczęły napływać dobre produkty. I im dalej w las, tym było gorzej z rybą. Do tego stopnia, że w pełni sezonu 2016 siedziałem wiele razy bez brania nawet.
Myślałem, że jestem jednak beznadziejny, ale udało mi się zapisać do stowarzyszenia Żbik i po pierwszym wyjeździe na tę wodę znów zacząłem łowić.
Teraz jest w całej mojej okolicy jak opisał to kolega z Żyrardowa w innym wątku. Jeździł na Zalew, na Hamernię, na Staw Św. Anny... i wszędzie pustki. Siedzą tylko dziady cały czas na wiaderkach i pakują, co się uwiesi do nich. Jakieś płotki, karaski... wszystko, co ma głowę i ogon.
To nie tylko u ciebie tak wyglądało... bo u mnie też... dlatego teraz pełna konspira... jak foto to bez znaków szczególnych - miejscówki na pzw chronię - tak aby mi wszystkiego do końca nie zeżarli.....
Wiadomość wysłana przez: adikos w 07.08.2017, 14:04
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.08.2017, 14:19
Wiadomość wysłana przez: Bartek.B w 07.08.2017, 14:52
Z jednym zgodzę się na pewno, łowiąc na komercji zawsze służę radą i podpowiadam co i jak. Na wodach PZW już taki dobry nie jestem. Tutaj niestety prawie wszystko dostaje w łeb, bo nie trzeba zapłacić za rybę.
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.08.2017, 14:58
Najlepsze jest jak wczoraj z laptopem na rybkach jeden siedzi przy nim masa pobliskich mięsiarzy i filmy luka ogląda minuta po minucie i spisuje na kartce co jeszcze kupić aby wytłuc do końca to co jeszcze zostało smutne.Pewnie za parę lat odbije się to na większości łowisk w naszej kochanej Polsce
Wow, poczułem się jak przywódca mięsiarzy :D :D :D
Dlatego od zawsze powtarzam, że pomysł z darmową gazetką z poradami, jak skuteczniej łowić, to gwóźdź do trumny dla wielu łowisk.
Michał, ja myślę, że Twoja propozycja jest jeszcze gorsza :D Musimy zdać sobie sprawę, co będzie z tego, ze ludzie nie będą dobrze łowić, że sklepy i polskie firmy będą zaliczały 'regres'. Bo nie czarujmy się, trudno aby firmy wędkarskie dobrze prosperowały, skoro się nie łowi ryb, skoro mielibyśmy ukrywać wiedzę wędkarską. Co by to dało? Że powoli byśmy się i tak staczali w dół, trwając przy obecnych porządkach? Mielibyśmy ciut lepsze wody przez parę lat? I co dalej???
Mi to przypomina sytuację, gdy ktoś choruje na ciężką chorobę, ale nie podejmuje leczenia, nie chce go, nie przyjmuje do wiadomości, ze jest w tak złym stanie. I co da taka taktyka? Jeszcze większe spustoszenia? Nie czarujmy się, że ci co zabierają wszystko jak leci, nagle sami z siebie zmądrzeją, jak za dotknięciem różdżki. To nierealne :)
Trzeba mieć jajca i stawić czoło problemom. Mamy do czynienia z jednej strony z układem działaczy z PZW związanym z lobby rybacko-naukowym, z drugiej polski wędkarz jest nieedukowany i jest zacofany. Z uporem maniaka nie chce przyjąć do wiadomości dlaczego nie ma ryb. Winni są wszyscy tylko nie wędkarze :facepalm:
Panowie, właśnie ludzi trzeba edukować. Pytanie jak, jeżeli się zamkniemy w hermetycznym forum, na jakiś zamkniętych grupach, i będziemy strzec sekretów, ludziom zaś polecać filmy Lucia, aby z niego brali przykład, bo facet wciąż nie potrafi łowić i zatrzymał się w rozwoju? Czy wtedy coś się zmieni na lepsze? Spodziewam się, ze doszlibyśmy do tego samego wniosku, że trzeba postawić na otwarcie, dostęp do wiedzy, razem ze wskazaniem na wypuszczanie ryb, z ukazywaniem jak ważne jest myślenie, rozsądek, umiar. Jakby co, to co roku sytuacja się pogarsza, i bez Metod czy Drennanów było sięganie jeszcze większego dna.
Musimy ostro zadziałać, aby było lepiej. Właśnie pomysł z darmową gazetą i filmami uważam za najlepszy, ponieważ można docierać do ludzi. Ja zapewniam, że w Polsce zabierania nie unikniemy. Musimy więc pracować nad modelem, gdzie część łowisk jest no kill, zaś reszta to wody prowadzone dobrze, z limitowaną ilością ryb do odłowu. Gdzie odbudowuje się stada tarłowe, gdzie górny wymiar jest tak normalny jak dolny. Pomyślcie, jak wiele pracy nas czeka, aby to osiągnąć. To długa droga, jesteśmy niczym Armia Czerwona po zwycięstwie w Stalingradzie, ale do Berlina jeszcze bardzo daleko... :)
Według mnie nie będzie niczego lepszego, niż terapia szokowa. Bezmyślny mięsiarz musi zrozumieć, że beretując wszystko i hołdując zasadom z Wędkarza Polskiego (ryby trzeba zabierać, po to się łowi, aby je jeść, wypuszczanie to wynaturzenie i sadyzm) daleko się nie zajedzie. Ludzie muszą zrozumieć co to jest postawa obywatelska, wspólne dobro. I nie chodzi mi wcale aby przestawić myślenie wszystkich łowiących, ale wystarczy aby koła zyskały autonomię, aby naukowcy rybaccy zaczęli działać dla nas, aby PZW był związkiem wędkarskim, a nie związkiem dla wędkarzy i działaczy, gdzie jedni mają łowić i płacić, drudzy zaś rządzić i przytulać gruba siekę...
OK, idę robić, bo odrywacie mnie od pracy... 8)
Wiadomość wysłana przez: Bartek.B w 07.08.2017, 15:35
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 07.08.2017, 15:40
Czekam na temat "Przez filmy Luka nie ma ryb" ;DTo jest calkiem realny temat :-)
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: Bubel w 07.08.2017, 16:36
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 07.08.2017, 17:16
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 07.08.2017, 18:27
Nie wiem jak u ciebie, ale na lokalnych "bagnach" robi różnice.
Ty przypadkiem nie jesteś za "zabieraniem" ryb? ;)
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 07.08.2017, 18:28
Wiadomość wysłana przez: Oman w 07.08.2017, 18:31
Dlatego od zawsze powtarzam, że pomysł z darmową gazetką z poradami, jak skuteczniej łowić, to gwóźdź do trumny dla wielu łowisk.
Niestety masz rację. A u nas na śląsku to szczególnie.
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 07.08.2017, 18:41
Nasz naród jest za głupi, żeby otrzymywać takie "skuteczne" metody połowu.
Oddaliśmy wariatom broń atomową. Teraz za to "bekniemy" :D
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 07.08.2017, 19:31
Zmiany w PZW zostaną pośrednio wymuszone przez drogie i skuteczne zanęty i przynęty. ;D
Wiadomość wysłana przez: Piker w 07.08.2017, 20:30
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 07.08.2017, 20:34
Wiadomość wysłana przez: YerbaMate w 08.08.2017, 11:44
Ceny niskie, przystępne, skład wydaje się interesujący. Podam dwa linki z allegro
Zanęta:
http://allegro.pl/zaneta-profess-explosive-konopie-ochotka-700-g-i6896977787.html
I Dumbellsy:
https://allegro.pl/listing?string=PELLET%20PROFESS%20FEEDER&order=m&bmatch=base-relevance-floki-5-nga-hc-uni-1-4-0803
Ktoś jest w stanie recenzją poratować?
Wiadomość wysłana przez: YerbaMate w 08.08.2017, 13:57
Dobra, wracając do tematu miał ktoś przyjemność testować produkty firmy PROFESS nad wodą?
Ceny niskie, przystępne, skład wydaje się interesujący. Podam dwa linki z allegro
Zanęta:
http://allegro.pl/zaneta-profess-explosive-konopie-ochotka-700-g-i6896977787.html
I Dumbellsy:
https://allegro.pl/listing?string=PELLET%20PROFESS%20FEEDER&order=m&bmatch=base-relevance-floki-5-nga-hc-uni-1-4-0803
Ktoś jest w stanie recenzją poratować?
Wracając do głównego tematu wątku, może ktoś posiada odpowiedź na moje pytania 8)
Wiadomość wysłana przez: koras w 08.08.2017, 14:08
Jeżeli zaś chodzi o wspomniane w tym wątku tanie zanęty Profess, wedle producenta mamy do czynienia z "najwyższej jakości mieszankami powstałymi z uwzględnieniem najnowszych osiągnięć naukowych" - najwyraźniej tedy nic lepszego pod zanętowym względem przydarzyć się nie może :)
Może, może. Jeszcze mogłyby wabić ryby z najodleglejszych części łowiska ;)
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 08.08.2017, 14:17
Na Mazowszu (głównie ze względu na Warszawę z przyległościami) jest największy odsetek ludzi wykształconych w Polsce, a między wykształceniem i kumatością występuje skądinąd pozytywna korelacja. Nie wynika z tego bynajmniej, że poza Mazowszem/Warszawą żyją "same tumany" ani że Mazowsze/Warszawa nie obfituje w licznych "tumanów" ani że wśród ludzi bez wyższego wykształcenia nie ma ludzi kumatych ani że wyższe wykształcenie gwarantuje wysoką kumatość. Człek kumaty powinien takie rzeczy rozumieć i nie histeryzować.:thumbup:
Jeżeli zaś chodzi o wspomniane w tym wątku tanie zanęty Profess, wedle producenta mamy do czynienia z "najwyższej jakości mieszankami powstałymi z uwzględnieniem najnowszych osiągnięć naukowych" - najwyraźniej tedy nic lepszego pod zanętowym względem przydarzyć się nie może :)
Za oba akapity ;)
Wiadomość wysłana przez: Bubel w 08.08.2017, 15:30
Wiadomość wysłana przez: kkza w 08.08.2017, 18:17
Panowie, możecie wydzielić offtopic?
Offtopic został przeniesiony: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=9000.0
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 08.08.2017, 19:59
Pewnie mnie zjedziecie za temat albo wyśmiejecie ale... Tak się zastanawiam jaki macie doświadczenia z tanimi i popularnymi zanętami jakich pełno jest w naszych sklepach? Typu Profess, tańsze Trapery, Still?
Osobiście... Bardzo dobre mam doświadczenia, ale latem i w rzekach. Wolę kupić tanią zanętę i do tego moc robali, bo te robią robotę 😊 Za litr białasa płacę 14-16 zł, czyli jak za 1 kg "lepszej" zanęty. Z białasów można zrobić kastery - kwestia chęci. Ale tania zanęta nie zawsze oznacza dobra. Polecam zanęty Panów: Lorenca, Milewskiego, Leśniowolskiego. Dokładnie w takiej kolejności, latem i na rzekę. I piszę o zanętach budżetowych, bo przy wczesnowiosennej dłubaninie ta kolejność nie miałaby sensu.
W każdym razie - grubofrakcyjna, zmelasowana zanęta, moc robali, glina (w tym podawana sama z ciętym gnojakiem) to jest to, co tygryski lubią najbardziej.
Wiadomość wysłana przez: Tadek w 08.08.2017, 20:23
Jeżeli zaś chodzi o wspomniane w tym wątku tanie zanęty Profess, wedle producenta mamy do czynienia z "najwyższej jakości mieszankami powstałymi z uwzględnieniem najnowszych osiągnięć naukowych" - najwyraźniej tedy nic lepszego pod zanętowym względem przydarzyć się nie może :)
Może, może. Jeszcze mogłyby wabić ryby z najodleglejszych części łowiska ;)
Z taką technologią, to powinny wabić ryby z innych łowisk ;)
Używałem pelletu od Professa i daje radę.
Używam Jaxon mokra ochotka, Traper pellet zanętowy - działa.
Fakt, że pellet Trapera trzeba tylko lekko namaczać. To opisali już inni i opinii o nim jest sporo w necie.
Ja ten pellet nasypuję do starego sitka i, przykrywając dłonią, dosłownie na chwilę zanurzam w wodzie. Potem otrząsam chwilę i dopiero wrzucam do pudełka, z którego nabijam podajnik. Po jakimś czasie domaczam kilkoma kroplami z mokrej ręki.
W zasadzie używam głównie tanich, sypkich zanęt firm, których nazw nawet nie chce mi się pamiętać. Jedna działa jednego dnia, inna innego dnia. Jakoś nie demonizuję tego.
Wiadomość wysłana przez: adikos w 09.08.2017, 10:45
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 11.07.2022, 10:37
Jaką macie opinie o genlogu?
Jakieś inne?
Cosik 10-12zł/kg dobrego jakościowo
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: Majki w 11.07.2022, 11:05
Wiadomość wysłana przez: Cobi92 w 11.07.2022, 11:08
Odkopuję wątek, zna ktoś dobre tanie zanęty?
Jaką macie opinie o genlogu?
Jakieś inne?
Cosik 10-12zł/kg dobrego jakościowo
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Trochę mało danych : na co ma być ta dobra zanęta? Klasyk, metoda, spławik ? Od dawna nie używam tanich gotowców, chyba że jako wypełniacz do własnego miksu. Przekonałem się już że niestety cena idzie w parze z jakością
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 11.07.2022, 11:17
Próbowałem różnych zanęt z segmentu "budżetowego" na Wiśle i (o tej porze aż do października) najlepiej zawsze sprawdzał mi się banalny Traper Feeder Special a do tego w koszyku kukurydza z Biedronki, pół kilo płatków owsianych górskich (firmy dowolnej) i robiące "magię" pół kilo ugotowanych konopi (w wodzie własnej). Można robić w koszyku kanapki - zanęta, konopia und kukurydza, zanęta. Można wszystko po chamsku wymieszać. Różnic w braniach nie odnotowano.
Do tego ponad pół metrowy przypon, dwie kukurydze na haku lub na włosie (bo jedną za bardzo kocha leszczowa i krąpiowa młodzież) i jazda 8) :D
Teraz cierpię na silny nawrót Brzanozy (chyba to już stadium terminalne) i jestem na etapie poszukiwania przepisu tylko i wyłącznie pod wąsate królowe (wiem że nie ma ale przynajmniej chciałbym ograniczyć brania innych gatunków).
Oczywiście jak znajdę takowy to się podzielę o ile wcześniej nie zwinie mnie z brzegu kilku smutnych panów w białych fartuchach ;) ;D :facepalm:
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 11.07.2022, 12:10
U mnie dokładnie to samo...@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów. Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.Pełna zgoda. U mnie nastało bezrybie, gdy w lokalnym sklepie pojawiły się zanęty na mączkach, przynęty i zalewajki Drennana, sprzęt ESP i tak dalej.
Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Zeżarli wszystko...
Michał, sugerujesz, że wcześniej było eldorado? ;)
Mniej więcej tak ;) Rok 2015 był dla mnie najlepszym sezonem w życiu. W zimie odkryłem Twoje filmiki, zaopatrzyłem się w dobry towar, nauczyłem metody... i kosiłem na zalewie po kilkanaście karpi w 3 godziny. Pobiłem swoje życiówki... No cudownie. A w 2016 na samym początku do sklepu lokalnego zaczęły napływać dobre produkty. I im dalej w las, tym było gorzej z rybą. Do tego stopnia, że w pełni sezonu 2016 siedziałem wiele razy bez brania nawet.
Myślałem, że jestem jednak beznadziejny, ale udało mi się zapisać do stowarzyszenia Żbik i po pierwszym wyjeździe na tę wodę znów zacząłem łowić.
Teraz jest w całej mojej okolicy jak opisał to kolega z Żyrardowa w innym wątku. Jeździł na Zalew, na Hamernię, na Staw Św. Anny... i wszędzie pustki. Siedzą tylko dziady cały czas na wiaderkach i pakują, co się uwiesi do nich. Jakieś płotki, karaski... wszystko, co ma głowę i ogon.
Do sklepów wpłynął sonu, drennan, guru i po 2 latach z rybą mega ch*jnia.
Przed tym w sklepach był jaxon, traper, jakiś carp zoom czy coś, kupowali to dziadki i ryby były, od ciula.
Teraz to o większą wzdręgę trudno
Wszystko zeżarli śmi*cie.
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 11.07.2022, 14:34
Spławik.Odkopuję wątek, zna ktoś dobre tanie zanęty?
Jaką macie opinie o genlogu?
Jakieś inne?
Cosik 10-12zł/kg dobrego jakościowo
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Trochę mało danych : na co ma być ta dobra zanęta? Klasyk, metoda, spławik ? Od dawna nie używam tanich gotowców, chyba że jako wypełniacz do własnego miksu. Przekonałem się już że niestety cena idzie w parze z jakością
Nęcę głównie grubym pelletem, kuku, groch, ale szukam też czegoś do robienia chmur i aby coś drobnego leżało na dnie.
Ps. Nie wody PZW, dzikie bajorka
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 28.01.2023, 12:29
Ale do prywatnego łowienia, gdy często nawet nie mamy konkurencji... po co płacić krocie?
Czy używacie zanęt, które można uznać za budżetowe (ale nie syfiaste jak zielone Trapery) i jeśli tak to jakich?
Ja osobiście cenię sobie serie takie jak:
3 kilogramowe paczki od Niwy (wierzę, że Z. Milewski nie reklamowałby swoim nazwiskiem byle czego)
http://sklep.niwafishing.pl/c/70/extreme-3kg-seria-extreme-zanety.html
http://sklep.niwafishing.pl/c/68/nature-3kg-seria-nature-zanety.html
Również 3 kilogramowe zanęty Boland (podobnie, marka człowieka, który ma imię, nazwisko i osiągnięcia)
https://boland.pl/rodzaje-produktow/zanety-popularne/
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 28.01.2023, 12:34
Wiadomość wysłana przez: Drapichrust w 28.01.2023, 12:47
Wiadomość wysłana przez: TOmaSZ93 w 28.01.2023, 13:39
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230112/94c27bc6bac9c4dc8d97b8f347efe40f.jpg
Dam znać jak się sprawują w ubiegłym roku łowiłem na inne z koszyczkiem więc będę miał porównanie :)
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 28.01.2023, 14:44
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wiadomość wysłana przez: Oman w 28.01.2023, 15:21
Nie kupuje drogich zanet czy peletow , wole czymś dopalic tańsze , przesiać, dodać robactwa . Nie skupiam się na markach w tym przypadku , kupuje w małych opakowaniach na próbę i jeśli konsystencja mi pasuje ,biorę więcej. Na chwile obecna mam zapasy na kilka sezonów , cześć już pewnie po terminie …. Jak nie bierze to nie bierze i jakiego złota do wody nie wrzucisz ,efektów nie będzie . Więcej da zmiana głębokości , czy miejsca niż super zaneta za milion …
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tutaj się z Toba nie zgodzę, bo o ile uważam, że przynęta na haku jest nieistotna - czasem co byśmy nie założyli będzie dawało efekty - o tyle zanęta / pellet może otworzyć "zamknięta" wodę
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 28.01.2023, 15:25
Kto bierze udział w zawodach zapewne nie wyobraża sobie schodzić poniżej Sensasa czy MVDE. Jasne.
Ale do prywatnego łowienia, gdy często nawet nie mamy konkurencji... po co płacić krocie?
Czy używacie zanęt, które można uznać za budżetowe (ale nie syfiaste jak zielone Trapery) i jeśli tak to jakich?
Ja osobiście cenię sobie serie takie jak:
3 kilogramowe paczki od Niwy (wierzę, że Z. Milewski nie reklamowałby swoim nazwiskiem byle czego)
http://sklep.niwafishing.pl/c/70/extreme-3kg-seria-extreme-zanety.html
http://sklep.niwafishing.pl/c/68/nature-3kg-seria-nature-zanety.html
Również 3 kilogramowe zanęty Boland (podobnie, marka człowieka, który ma imię, nazwisko i osiągnięcia)
https://boland.pl/rodzaje-produktow/zanety-popularne/
Lorpio Magnetic bardzo dobra zanęta.
Używałem też tańszego odpowiednika 1.9kg Lorpio Extra jaź,leszcz i dobrze mi się sprawdzała.
Dodawałem też bułki tartej (prażyłem lub nie,w zależności co chciałem uzyskać) .
Nivy 3kg używałem i pod ilościowe łowienie leszcza. Dobra opcja.
Jeżeli chcemy obniżyć koszt zanęty,a nastawiamy się na sypanie pod krąpie i leszcze,warto dać takie dodatki jak płatki owsiane górskie,albo puszkę kukurydzy na sicie rozdrobnionej,dobrze też działa dodanie kaszy kukurydzianej.
Najtańsza jest i tak kukurydza gotowana 😉
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 28.01.2023, 15:37
Masz takie prawo , ja się nie zgodzę z tym że co założysz na hak da efekty.Nie kupuje drogich zanet czy peletow , wole czymś dopalic tańsze , przesiać, dodać robactwa . Nie skupiam się na markach w tym przypadku , kupuje w małych opakowaniach na próbę i jeśli konsystencja mi pasuje ,biorę więcej. Na chwile obecna mam zapasy na kilka sezonów , cześć już pewnie po terminie …. Jak nie bierze to nie bierze i jakiego złota do wody nie wrzucisz ,efektów nie będzie . Więcej da zmiana głębokości , czy miejsca niż super zaneta za milion …
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tutaj się z Toba nie zgodzę, bo o ile uważam, że przynęta na haku jest nieistotna - czasem co byśmy nie założyli będzie dawało efekty - o tyle zanęta / pellet może otworzyć "zamknięta" wodę
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 28.01.2023, 16:21
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 28.01.2023, 16:22
Wiadomość wysłana przez: Oman w 28.01.2023, 17:20
Masz takie prawo , ja się nie zgodzę z tym że co założysz na hak da efekty.Nie kupuje drogich zanet czy peletow , wole czymś dopalic tańsze , przesiać, dodać robactwa . Nie skupiam się na markach w tym przypadku , kupuje w małych opakowaniach na próbę i jeśli konsystencja mi pasuje ,biorę więcej. Na chwile obecna mam zapasy na kilka sezonów , cześć już pewnie po terminie …. Jak nie bierze to nie bierze i jakiego złota do wody nie wrzucisz ,efektów nie będzie . Więcej da zmiana głębokości , czy miejsca niż super zaneta za milion …
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tutaj się z Toba nie zgodzę, bo o ile uważam, że przynęta na haku jest nieistotna - czasem co byśmy nie założyli będzie dawało efekty - o tyle zanęta / pellet może otworzyć "zamknięta" wodę
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Masz takie prawo, od tego jest forum 😉
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 29.01.2023, 07:54
Wiadomość wysłana przez: Petryk_05 w 29.01.2023, 09:01
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 29.01.2023, 11:08
Masz takie prawo , ja się nie zgodzę z tym że co założysz na hak da efekty.Nie kupuje drogich zanet czy peletow , wole czymś dopalic tańsze , przesiać, dodać robactwa . Nie skupiam się na markach w tym przypadku , kupuje w małych opakowaniach na próbę i jeśli konsystencja mi pasuje ,biorę więcej. Na chwile obecna mam zapasy na kilka sezonów , cześć już pewnie po terminie …. Jak nie bierze to nie bierze i jakiego złota do wody nie wrzucisz ,efektów nie będzie . Więcej da zmiana głębokości , czy miejsca niż super zaneta za milion …
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tutaj się z Toba nie zgodzę, bo o ile uważam, że przynęta na haku jest nieistotna - czasem co byśmy nie założyli będzie dawało efekty - o tyle zanęta / pellet może otworzyć "zamknięta" wodę
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Masz takie prawo, od tego jest forum 😉
Obydwaj macie rację.
Wiadomość wysłana przez: Zander 112 w 29.01.2023, 15:02
Panie,na co Pan łapał? -Starszy Pan złożył swoje turystyczne krzesełko z Brico, podniósł głowę i skromnie odpowiedział: Na haczyk.
W powietrzu unosił się charkterystyczny zapach truskawki, który trwał, trwał i trwał... ;)
Wiadomość wysłana przez: azga w 29.01.2023, 15:09
Czerwony Traper Karp Secret zmieszany z pelletem Jaxon Ready niejednokrotnie zawstydził już nad wodą wędkarzy siedzących na koszach Prestona i Matrixa...
Panie,na co Pan łapał? -Starszy Pan złożył swoje turystyczne krzesełko z Brico, podniósł głowę i skromnie odpowiedział: Na haczyk.
W powietrzu unosił się charkterystyczny zapach truskawki, który trwał, trwał i trwał... ;)
Przecież Jaxon ready nie jest w żadnym przypadku tani ;)
Wiadomość wysłana przez: Zander 112 w 29.01.2023, 15:40
Ale jestem 3x tańszy od Ringersa. :beg:Czerwony Traper Karp Secret zmieszany z pelletem Jaxon Ready niejednokrotnie zawstydził już nad wodą wędkarzy siedzących na koszach Prestona i Matrixa...
Panie,na co Pan łapał? -Starszy Pan złożył swoje turystyczne krzesełko z Brico, podniósł głowę i skromnie odpowiedział: Na haczyk.
W powietrzu unosił się charkterystyczny zapach truskawki, który trwał, trwał i trwał... ;)
Przecież Jaxon ready nie jest w żadnym przypadku tani ;)
Wiadomość wysłana przez: azga w 29.01.2023, 15:51
Ale jestem 3x tańszy od Ringersa. :beg:Czerwony Traper Karp Secret zmieszany z pelletem Jaxon Ready niejednokrotnie zawstydził już nad wodą wędkarzy siedzących na koszach Prestona i Matrixa...
Panie,na co Pan łapał? -Starszy Pan złożył swoje turystyczne krzesełko z Brico, podniósł głowę i skromnie odpowiedział: Na haczyk.
W powietrzu unosił się charkterystyczny zapach truskawki, który trwał, trwał i trwał... ;)
Przecież Jaxon ready nie jest w żadnym przypadku tani ;)
Przy zanęcie tak naprawdę o 1/3, bo tej kilo kosztuje dychę, a ringers micro 2 kilo za 33,59 - już bez porównywania wchłanialności wody, bo pewnie z tym objętościowo Ringersa pewnie wychodzi więcej, a pellet jaxona wychodzi praktycznie tyle samo co ringersa :) Dodatkowo w jaxonie ready kupujemy pellet zrobiony, więc już opity wodą, ale ringersa jest 900 g, więc gdzieś tak wyjdzie.
Wiadomość wysłana przez: Andrew126 w 31.01.2023, 17:57