Autor Wątek: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?  (Przeczytany 8870 razy)

Offline ViS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 450
  • Reputacja: 27
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kamil
    • Galeria
  • Lokalizacja: Sint-Truiden (Belgia)
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Witam,
Koledzy wybieram sie jutro na male jeziorko/stawki mozna nazwac to komercja. Jest tam sporo ladnego lina miedzy innymi i  chcialem go sprubowac podejsc :) Myslalem nad pickerem z  metoda  tylko niewiem czy to dobry pomysl i jakiej zanety i przynety uzyc ( oczywiscie mniej wiecej ;) ) Mam jeszcze na przyklad bata 5m, moge "przeobrazic" feedera na splawikowke wszystko wchodzi w gre...  tylko nie wiem czego uzyc. Wielkosc jeziorka nie wiem  do czego porownac i jak okreslic. Glebokosc od 1 do maks 3 metrow. Zdjecie z google maps
Nie mam zadnego normalnego zdjecia zeby pokazac jak to wyglada  tylko cos takiego o tu to ten stawik w tle za tymi ludzmi...
Jakies pomysly macie jak podejsc lina na tym stawiku. Nigdy tam nie bylem w celach wedkarskich i tylko 2 czy 3 razy jako spacerowicz ;) chociaz jest to w moim miescie jakies  8 km odemnie :D 8)  Nie mam za duzo info o nim. Z tego co wiem ryba dokarmiana jest peletem i mieszankami ziaren ale ogolnie rzadko to robia...  Jest pompa z "fontana" niewiem jak to fachowo sie nazywa :D  Planuje pojechac okolo 12 do zachodu slonca(dluzej nie mozna) wiec mam czas aby ewentualnie cos dokupic. Dzisiaj bylo 22° jutro ma byc do 25 na sloncu i noc tez ciepla wiec mam nadzieje ze ryba sie obudzi i ruszy na żer :)   
Jak myslicie bedzie cos z tego czy na pierwszy raz nie nastawiac sie raczej na "nie wiadomo co"? :) 
!Przepraszam za brak Polskich znakow!
:)
https://www.facebook.com/polishvikingscarp

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #1 dnia: 17.03.2015, 20:02 »
Jutro jadę też zapolować na prosiaczka na małe jeziorko. Będę próbował na kukurydzę i czerwonego. Może spróbuję na pelet haczykowy o smaku truskawki. Chociaż u mnie to nikt na to nie łowił.
Zbyszek

grzesiek76

  • Gość
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #2 dnia: 17.03.2015, 20:47 »
Co prawda nigdy w marcu linów nie łowiłem...
Metody też nie stosowałem do połowu lina. Więc tutaj się nie wypowiadam.
Ale bat..To jest mi bliskie. 5tka może być, choć lepsza byłaby 6tka.. Osobiście uszykowałbym super delikatny zestaw. Główna 0,14, przypon 0,10-0,12, spławiczek max 0,5 i malutki haczyk. Z numeracją różnie bywa, ale tak mały aby nadawał się do łowienia na pojedyńczego białego, lub dwie pinki...16-18..W tych granicach. Raczej z krótkim trzonkiem.
To zestawik, na który teoretycznie można złowić nawet słonecznicę...
Podnęciłbym delikatnie dobrą zanętą, koniecznie z dodatkiem białych. Nie znam łowiska, i nie wiem ile jest tam drobnicy, Niestety może być tak , że przerzucisz nawet 50 glutów, ale po kolejnym 51 braniu poczujesz lina na haku...:)

Offline Eddie

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: 42-200
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #3 dnia: 17.03.2015, 21:04 »
Spławik/ feeder, przynajmniej wg mnie. Na 'moich' łowiskach właśnie zbliżonych parametrami - nieduże, dość płytkie, w tym okresie sprawdza się przede wszystkim mięso - białe, gnojóweczki. ;) Liny może nie powalające ale zawsze coś, okolice 28-38 cm.

Z zanętą dość oszczędnie, trochę martwych pinek, białych, do tego jakiś robaczek na haczyk i cierpliwość.

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #4 dnia: 17.03.2015, 21:06 »
Jeziorko jest tak małe ( o ile dobrze widzialem to dłuższy brzeg ma 50m ) że raczej przypomina większe oczko wodne. Co gorsza nie ma żadnych trzcin, jakiejś naturalnej ostoi
Poszukałbym miejsca tak 1 - 1,5 metra  głebokiego na nawietrznym brzegu i łowił batem lub zwykła spławikówką z bardzo czułym spławikiem. Zanęciłbym ziemią zmieszaną z pelletem ( bo jeśli tym tam karmią to lin go zna ) , ewentualnie trochę kukurydzy z puszki, dobry byłby też dodatek siekanych czerwonych robaków. Jak przynęta - to samo, zacząlbym od czerwonego robaka a w razie braku brań zmieniał przynętę co jakiś czas. Na moich wodach lin zdecydowanie lepiej bierze wczesnym rankiem niż wieczorem ale brzed samą nocą też mozna liczyć na wynik
W przeciwieństwie do mojego poprzednika nie stosowalbym zanęty spożywczej przyciągającej drobnicę bo to tylko niepotrzebny szum w wodzie i jeśli lin zna tam wędkarzy takie nęcenie moze go bardziej odstraszyć niż przyciągnać
Pozdrawiam - Gienek

grzesiek76

  • Gość
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #5 dnia: 17.03.2015, 21:30 »
"W przeciwieństwie do mojego poprzednika nie stosowalbym zanęty spożywczej przyciągającej drobnicę bo to tylko niepotrzebny szum w wodzie i jeśli lin zna tam wędkarzy takie nęcenie moze go bardziej odstraszyć niż przyciągnać"

Zaproponowałem zanętę głównie dlatego, że o tej porze roku lin najpewniej jest jeszcze mało aktywny. Znalezienie samych białych może (choć nie musi, to zależy głównie od faktycznej ilości/ zagęszczenia linów w tym akwenie) być dla lina teraz trudne. Woda w tym bajorku myślę że ma max 8-10st.
Co do płoszenia się linów wyciąganiem drobnicy...Sam kilkakrotnie podkreślałem, że lin jest płochliwy i podejrzliwy, to prawda.
Ale mój linowy rekord 8 złowionych i kilka zerwanych, został ustanowiony niejako przy łowieniu płoci na pszenicę...Tych płotek złowiłem wtedy mnóstwo, myślę że 60-80szt, Szły jedna za drugą. I co kilka-kilkanaście płotek, kolejne branie, zacięcie i beton :) Wówczas też łowiłem na super delikatnego bacika.
Zresztą wiele, wiele razy łowiłem lina przy okazji dłubania delikatnym zestawem drobnicy...
Ale zdecydowanie nie narzucam się z tą zanętą. Bardzo możliwe, że Ty Gienku masz rację. Jak wspominałem marcowy lin to dla mnie raczej zagadka...

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #6 dnia: 17.03.2015, 21:32 »
Zbiorniczek jest mały, więc teoretycznie łatwy w "obsłudze" :)
Możesz też wypróbować skuteczność podajnika do białych robaków. Wczesną wiosną może się sprawdzić. Białe nie wyłażą tak szybko, a i drobnica nie jest tak bardzo aktywna.
Resztę, jak Gienek napisał, z tą tylko różnicą, że może ja bym zamiast bata wagglera użył, ale tylko dlatego, że wolę łowić wędką z kołowrotkiem.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #7 dnia: 17.03.2015, 21:34 »
Mateusz jesli to nie tajemnica mozesz opisac twoj zestaw  na jaki lowiles z gruntu bo widzialem tam koszyczek
i chyba wspominałeś że prubowałeś za linkiem na czerwonego
Maciek

elvis77

  • Gość
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #8 dnia: 17.03.2015, 21:46 »
A ja pogodzę kolegów,bo obaj mogą mieć rację. Na wiosnę miałem tak samo jak Grzegorz,oczym też już gdzieś pisałem (chyba w postach o gumach do bata) Łapiąc głównie płoć na pojedyńcze pinki lub ochotkę i bardzo delikatne zestawy miałem często przyłów w postaci lina lub karpia.
Dałbym odrobinę zanęty,a dużo ziemi z posiekanymi robakami i odrobiną pelletu jak pisze Gienek. Przynęty to głównie robaki czerwone i białe. Ale kukurydza czy pellet też może zrobić robotę.
Co do miejsc to raczej zatoczki,albo ta środkowa z drzewem lub ta z dopływem,choć wg.tych zdjęć trudno coś wskazać.
Metody to raczej bat i lekką gruntówką z koszyczkiem także na robaki.Gruntówką aktywnie szukać ryb.

Offline ViS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 450
  • Reputacja: 27
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kamil
    • Galeria
  • Lokalizacja: Sint-Truiden (Belgia)
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #9 dnia: 17.03.2015, 22:22 »
Jest dosc male ale i urokliwe :)  i podobno wcale nie takie latwe w tamtym roku nie raz znajomi wracali  o kiju a niektorzy z nich to naprawde dobrzy wedkarze :D a ja sie z nich smialem ze na takim malym zbiorniku to jest nie mozliwe nic nie zlapac ;) no ale taka prawda ciezko tam o rybe chociaz jest ladny lin, karas, karp i troche drobnicy... pewnie niema  tych ryb za duzo ogolnie a te co sa to cwane bestie. Wiec bede wedkowal batem i pewnie pickerem z metoda :)  a propos bata przypon 45cm bedzie ok bo mam takie gotowe czy wiazac jakies inne? Jest tam "doplyw" z rzeczki podciagniety   jutro sie rozejze co i jak dokladniej zbadam lowisko moze sie uda cos zlapac.
!Przepraszam za brak Polskich znakow!
:)
https://www.facebook.com/polishvikingscarp

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 632
  • Reputacja: 1123
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #10 dnia: 17.03.2015, 23:04 »
Pod względem zanętowym można spróbować tak: niewielka ilość "spożywki" + ziemia + czerwone robactwo + krwawy atraktor MVDE Bloedmeal


Offline ViS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 450
  • Reputacja: 27
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kamil
    • Galeria
  • Lokalizacja: Sint-Truiden (Belgia)
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #11 dnia: 17.03.2015, 23:40 »
Wlasnie bylem rosowki zbierac  :) ale duzo juz jest tego robactwa:D tylko reflek by sie wiekszy przydal bo zlapalem kolo 10 jak narazie :( trzeba poczekac troche żeby znowu powychodzily i dalej probowac albo trzeba bedzie jutro kupic  rosowki czy dendrobene  albo zadowole sie tymi co w dzien nakopalem ;)
Dzieki za pomoc ;) Bede lapal batem splawik 0,4g i pickerem z metoda drennana podajnik large i miks pewnie 50/50 ide zaraz popatrzec jakie mam zanety i co ewentualnie dokupic :) Szykuje sie jutro ciekawy dzien :)
Jak ktos cos ma jeszcze ciekawego do dodania to chetnie wyslucham okolo 10 jade do sklepu  i po 12 na rybki :)
!Przepraszam za brak Polskich znakow!
:)
https://www.facebook.com/polishvikingscarp

elvis77

  • Gość
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #12 dnia: 18.03.2015, 07:49 »
Przypony do bata bym skrócił o połowę. Jak nie masz to dokup koszyczek na robaki. Mięso na wiosnę to nr1.
Problemy ze złapaniem ryby mogą wynikać z tego,że jest to dość licznie odwiedzane miejsce (coś jak staw parkowy). Ryby w dzień są bardzo płochliwe i mogą żerować tylko w nocy. Wybierz miejsce zdala od spacerowiczów lub rzucaj pod drugi brzeg. Nie zapomnij o chlebie,bo jeśli są tam kaczki lub inne ptactwo i wolno je karmić to ryby go znają znakomicie i chętnie pobierają.

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 230
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #13 dnia: 04.04.2015, 08:51 »
A ja dla odmiany powiem że na lina moim zdaniem spławik 0.4g to pomyłka.
Ja bym podszedł do tego tak:
zanęta- mało lub wcale spożywki, ziemia z robactwem ze wskazaniem na czerwone pocięte robaki, spażona lub inaczej uśmiercona pinka, trochę kukurydzy lub innych ziaren.
Zanęta nie powinna ściągać drobnicy, bo tak jak pisaliście wtedy to jest już "przyłów".
Nastawiając się na lina powinniśmy myśleć o tym żeby on był celem a nie przyłowem.
Z taką "niepracującą" zanętą kluczowe jest znalezienie miejsca gdzie on przebywa, żeruje i właśnie to daje 70% szansy na sukces.
Czyli okolice trzcin i innych roślinek, raczej płytko.
Zestaw- MUSI leżeć na dnie!
Nie może być tak że byle falka czy wiaterek ten zestaw przesuwa.
Przypon- jak najbardziej dałbym 30-40 cm.
Obciążenie skupione w okolicach dna, a nawet całe na dnie.
Spławik min 1g.
Dosyć długi przypon pozwala linowi smakować i próbować robala.
Na haczyk polecam czerwone.

Zaznaczam że ja bym tak postąpił :).

Druid też tak pisał, ale tak to jest że w głowie miałem to wypunktowane i powieliłem troszkę teks Druida :-[
Paweł.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Marcowy lin z małego jeziorka/stawu. Jaka metodę wybrać?
« Odpowiedź #14 dnia: 04.04.2015, 11:57 »
Ja chyba też optowałbym za techniką opisaną przez Pawła. Po części wspomniał o tym też Druid.
Pozdrawiam
Mateusz