Autor Wątek: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych  (Przeczytany 10281 razy)

Offline Jaro

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 0
Mam na imię Jarek i jestem tu nowy!  :)

Strasznie podoba mi się ta metoda bo dotychczas łowiłem byle jak spławikiem, a teraz wreszcie widzę co robiłem źle!

Mam parę pytań odnośnie samego 'wagglera'.

Jaką wędkę dobrać i dlaczego polecasz 13 ft? Wiem, że wielu Angoli woli 12 ft, czyli 3.60 metra... Sam spławik - czy te inserty nie lepiej kompletować o wadze 3-4 gram? No i te śruciny! Jaka jest idea tych cięźarków sygnalizacyjnych? Ja mam opory przed dawaniem czegoś na przypon, jakoś mi się to nie widzi...

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #1 dnia: 14.10.2014, 07:36 »
Witaj Jarku na forum! :)

Co do długości - jest to rzeczywiście mój osobisty wybór. Biorę pod uwagę fakt, iż łowię siedząc, tak też zarzucam. Te 30 cm pozwala mi na dalsze zarzuty mniejszym spławikiem. Lepiej mi się holuje ryby... Nie widzę przeszkód w łowieniu wędką 3.60 metra - aczkolwiek naprawdę przy wagglerze ten dystans do 20-25 metrów jest najlepszy do osiągnięcia właśnie wędką 3.90 metra. Wiekszość producentów traktuję tę długość jako standard...


Ja łowiąc w Polsce też nauczony byłem łowić większymi spławikami. W UK jednak swoje 'szlify' zdobywałem na łowisku karasiowo-linowym, gdzie waga spławika okazała sie niezmiernie istotna. Wiele ryb czując opór wypluwa przynętę - i większe spławiki dają po prostu mniej brań. Dobrym odzwierciedleniem tego jest tyczka. Tam spławiki są bardzo lekkie - i 0.5 grama to już całkiem cięźki spławik! Przy wagglerze zestaw jest w wodzie bardzo podobny - więc oczywiste jest, że lekkość da nam 'więcej'. Ja nauczyłem się łowić insertem 1.5 grama - i rozpoznawać wszelkie brania. Płoć i lin też potrafią być ostrożne, nie tylko karasie - i warto mieć to na uwadze.

Same inserty o wadze 3 gram będą dobre na dalszych dystansach, i zazwyczaj ich grubsza antenka pozwoli dobrze widzieć spławik. Jeżeli wolisz taką gramaturę - polecam wyważyć spławik tak aby wystawało 5 mm nad wodę. To sprawi, ze jest on o wiele bardziej czuły - i z większej odległości zatopienie spławika lub jego podnoszenie jest bardziej widoczne. Natomiast na krótkie dystanse jest to zbyt wiele - ja musiałbym delikatnie zarzucać, bo przy machnięciu kijem zestaw leciałby na jakieś 20-25 metrów. Zwijanie żylki - tak z 10-12 metrów nie jest dobre dla zestawu i często skręca się przypon, zwłaszcza jak łowimy na białe, pinkę lub połówkę dendrobeny (efekt śmigła).

Co do śrucin sygnalizacyjnych - to ich dobre rozmieszczenie gwarantuje dobre pokazywanie brań podnoszonych. W pewnych sytuacjach ten typ brań stanowi 50%! Oczywiście może połowa z tego kończy się później przytopieniem - jednak te 25% to wyplucie przynęty przez rybę... Oglądając podwodne ujęcia - widać, że moment zatopienia spławika to tak naprawdę 5-10 sekund po samym braniu! Dlatego szybka reakcja jest niezmiernie istotna! Wiele osób mówi o tym, że coś sie dzieje, spławik się porusza, a brań 'nie ma'... Jak często mają do czynienia właśnie z braniami podnoszonymi? ;)

Co do rozłożenia śrucin to się nie masz czego obawiać - dobrej klasy śrucina nie robi krzywdy żylce przyponowej. Tak zresztą łowią najlepsi, i mają wyniki... Jednak zdecydowanie polecam tutaj Stotz'e z Prestona. Przynajmniej nr 8. Są genialne- łatwe w użyciu i nie uszkadzają żyłki, co ważne nie spadają tak jak zwykłe okrągłe śruciny. A jest to problem, gdyż zazwyczaj siatka podbieraka powoduje, że latwo zaczepić o jej oczko śruciną i ją stracić. Przy Stotzach ten problem nie występuje.

Mam nadzieję że moja odpowiedź co nieco pomogła! :)
Lucjan

Offline jacek1977

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 63
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Londyn
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #2 dnia: 14.10.2014, 14:16 »
Witam Jarek .              Tak jak napisal Luk najlepsza dlugosc odleglosciowki to 3.90 m . Sam posiadam pare patykow odleglosciowych i ten rozmiar jest idealny . Ostatnio kupilem patyka Firmy MIKADO telematch 4.20m testuje go i powiem ze jest calkiem dobrze zrobiony i ma fajna akcje szczytowa , delikatny i swietnie nadajacy sie na splawiki nawet od 0.5 do 2 grama , ale i tak zostane przy 3.90m . Co do srucin prestona stotz sa poprostu rewelacyjne , pierwszy raz testowalem je 2 tygodnie temu i jestem naprawde milo zaskoczony. Pytaj wiececej bo te forum to kopalnia diamentow i naprawde duzo mozna sie tu dowiedziec . Pozdrawiam
Kwiatek

Offline krowa

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jaworzno PL
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #3 dnia: 30.10.2014, 20:27 »
Bardzo mi się spodobały filmy na temat Waggler metod i przy okazji oglądnąłem całą resztę (naprawdę  super). Mam w planie zakupić taki zestaw wędka i kołowrotek, i tu zaczynają się schody. Na Internecie jest tego tyle ze człowieka zaczyna głowa boleć. Wiem ze mieszkasz UK ale czy możesz zrobić takie zestawienie co byś polecił w danej cenie np. wętka do 200 zł marka i nazwa do  300zł……………   i tak samo z kołowrotkami. Oczywiście odpowiedzi będę szukał na forum, a może jakiś filmik na ten temat. Będę wdzięczny.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #4 dnia: 31.10.2014, 00:39 »
Cieszę się, że film się podobał! ;)

Dzisiaj robiłem własnie testy wędek z Drennana  z serii Red Range. Waggler i kołowrotek. Kij jest bardzo dobry - nie spodziewałem się aż tak dobrego produktu - bo to jest ich najniższa półka cenowa. Kręcioł z tej serii tez się sprawdził. Razem cena zestawu to około 70-75 funtów (50 kij i 20 kołowrotek). Co ważne ten kołowrotek jest zrobiony pod spławik - ma płytkie szpule. Lepszy jest kołowrotek Drennan 7 - kosztuje 35 funtów. Mi służy juz 4 lata - ale zaginął  ostatnio i nie moge go znaleźć! ;)

Z kijaszków - polecam:

Daiwa - cena zależy od klasy wędki. jednak nie potrzeba na początek wyczynowego wędziska - tańsza opcja jak najbardziej się sprawdzi.
Maver - to samo. Mam Abyss 13 ft i sobie chwalę... Ostatnio potaniała - z 60 funtów na 35!
Drennan - juz pisałem o Red Range...

Co do kołowrotków to Drennan ma wszystkie swoje kręcioły podzielone wg przeznaczenia  i wszystkie spławikowe świetnie sie sprawdzają. Płytkie szerokie szpule zapewniają świetne ułożenie żyłki i dalekie zarzuty - i mozna ładować je żyłkami kupowanymi w długościach 100m - przez co nie ma podkładów

Z polskiego rynku nie chcę polecać kijów bo nie wiem jakie one są... Na pewno warto zaufac marce i dać ciut grosza więcej aby byc pewnym dobrej klasy produktu. Ja np. firme Shakespeare omijam łukiem szerokim - i tez polecam unikania ich produktów. naciąłem sie z kijami aż trzy razy...
Lucjan

Offline bohdan321

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 13
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #5 dnia: 09.11.2014, 21:40 »
Czym uzależniona jest ilość przelotek na wędzisku typu match?.Zauważyłem że przy tej samej długości wędziska producenci montują bardzo rozbieżną ilość przelotek.

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #6 dnia: 09.11.2014, 23:00 »
Ilość przelotek jest pewnie związana z tym, żeby żyłka nie miała kontaktu z kijem. Im wyższe przelotki, tym może być ich mniej. Dokładnie jednak nie potrafię powiedzieć, czy to jedyna przyczyna. Nigdy w sklepie nie zwracałem uwagi na relację ilości przelotek do ich wysokości. Jeśli jednak chodzi o przelotki warto chyba zwrócić uwagę na materiał, z którego są zrobione oraz ich konstrukcję. Ja na wiosnę kupiłem sobie X-Plode Mach 420 firmy Mikado. Sama wędka jest fajna, jeśli chodzi o akcję, ciężar (może ciut za ciężka, ale w cenie 160 zł. nie ma co wymagać). Największy jednak mankament jest taki, że po kilku holach karpi przelotki się poprzyginały do blanku. Oczywiście można je odgiąć, ale po kilku takich operacjach przewiduję złamanie przelotki. Zupełnie nie mam tego problemu z Dragonem Long Cast Match 390 - tutaj wszystko jest ok.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #7 dnia: 10.11.2014, 05:53 »
Pewnie jest jakaś zależnośc pomiędzy rodzajem przelotek, długością wędziska i ich ilością. Czasami jest ich o dwie więcej... Ja bym sie obawiał na pewno tych kijów, które mają ich mniej. Łowienie wagglerem i sliderem to zatapianie żyłki poprzez zamaczanie szczytówki. Deszcz to znowu inna rzecz- sklejona żyłka do blanku to złe zarzuty - dlatego tych przelotek musi być wiele (12-14 bodajże). Kiedyś ktos szukał kija i pytał mnie o wędkę jakieś polskiej firmy. Ich matchówka miała 9 przelotek, przy 3.90 metra! W takim przypadku widać jak producent 'zaoszczędził' - ja absolutnie unikałbym takiego produktu. Nie ma dróg na skróty...
Lucjan

Offline bohdan321

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 13
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #8 dnia: 10.11.2014, 18:47 »
Zastanowiła mnie ta ilość przelotek w niektórych modelach Daiwy,gdzie niektóre modele mają po 8,9 przelotek ,a na przykład mikado w tym samym przedziale cenowym mają po 14,16 sztuk

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #9 dnia: 10.11.2014, 22:27 »
Ilość i rozłożenie przelotek zależy też od mocy oraz akcji i ugięcia kija.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Arcymisiek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 134
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdzieś na Opolszczyźnie.
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #10 dnia: 11.11.2014, 01:05 »
Ja na ten temat czytałem dużo rożnych rzeczy, bo też kiedyś nie dawał mi spokoju ten temat. W sieci można znaleźć wiele materiałów na ten temat, na przykład taki mit:  ile stóp(stopa ang.) ma wędka odległościowa, tyle powinna mieć przelotek  ??? - ale żadne źródła tak do końca tego nie potwierdzają. Ogólnie z tego co piszą fachowcy od rodbuildingu, każdy kij ma inną akcje i dynamikę, dlatego należy wyznaczyć na nim, tzw. "kręgosłup wędziska" i na nim osadzić przelotki, tzn: tak osadzić,  żeby na każdą działała w miarę jednakowa siła... Kije odległościowe są wędziskami w miarę miękkimi, "delikatnymi", dlatego ważne jest odciążenie blanku większa ilością przelotek. Załóżmy, że na żyłkę działa masa 1kg jeśli mamy 10-ęć przelotek, to na każdą z nich działa 0,1kg. Jeśli będzie ich więcej to automatycznie odciążamy blank wędki. Wniosek - im więcej przelotek tym większe obciążenie możemy przyłożyć do danego blanku.






Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #11 dnia: 11.11.2014, 04:27 »
Zgadza się... Dlatego nowe włókna węglowe, coraz lżejsze i trwalsze, nowe przelotki - to wszystko sprawia, że przelotek może być mniej lub więcej. Mam zaufanie do sprawdzonych firm - jednak Mikado lub Jaxon czy tez inne polskie firmy moga iśc na skróty - dlatego warto pomyśleć i zobaczyć co mają. W Polsce panuje 'mit teleskopa' jako wędki do wszystkiego - i zauważyłem, że polskie firmy konstruują kije właśnie pod Polaka. Angol w życiu by nie kupił tele matchówki z 7 przelotkami (plus dodatkowe jak w bolonce) - bo to nie jest żadne dobre rozwiązanie. Kto wie czy po zrobieniu dasnego blanku nie dopasowuje się do niego odpowiedniej ilości przelotek aby mial jak najlepszą akcję. Chińczycy pewnie mają jakies wskazania odnośnie każdego blanku - ktoś to wszystko projektuje... ;)

Oczywiście można dac wysokie przelotki których będzie mniej - jednak nie wiem jak Wy - ale ja łowiłem wiele razy w deszczu - i żyłka zaczyna się przyklejac do blanku i łowi sie źle jak przelotek jest mało. Kleiło mi sie nawet z 14 przelotkami i musiałem machać mocniej. Polegał bym na dużej ilości przelotek...
Lucjan

elvis77

  • Gość
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #12 dnia: 04.01.2015, 17:14 »
Postanowiłem,że w nowym sezonie powrócę do spławika tylko tym razem bardziej profesjonalnie i potrzebuje skompletować nowy sprzęt,a w zasadzie spławiki,bo wędkę,kołowrotek mam i jak nic fajnego nie upatrzę w sklepie to pozostanę przy starej
Czy tego typu spławiki będą dobre do waggler method:
http://www.jaxon.pl/Katalog/255_181_splawiki/5120_splawiki-middy.aspx

Offline promek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 225
  • Reputacja: 18
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #13 dnia: 04.01.2015, 17:30 »
Pierwsze trzy to na pewno nie ale to pewnie wiesz. Pozostałe to wagglery, ale do method waggler najlepsze będą te proste bez pogrubionego korpusu. Jeśli będziesz kupował spławiki wstępnie wyważone to wybieraj takie aby 75% lub więcej było w spławiku.
Przemyśl tez kupno Drennanów, sprawdzone i z dobrze dobranym wstępnym obciążeniem, pewnie trochę droższe (nie wiem po ile są te Middy )

Offline Myszon

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 53
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Wybór wędki, spławika i śrucin sygnalizacyjnych
« Odpowiedź #14 dnia: 04.01.2015, 17:40 »
Wlasnie mialem to sami pytanie co elvis, odnośnie tych splawikow middy, oczywiscie mowa tu o wagglerach ich cena oscyluje w granicach 5-6 złotych, gdzie drennany z obciążeniem kosztują 10-11. Postanowiłem wziąć oba splawiki na warsztat i gdy tylko zima (która jak dotąd nie dała zbyt wyraznie o sobie znac) odejdzie na najbliższy rok w zapomnienie będę je testował.