Autor Wątek: Ankieta dot. wpr. instytucji wędkarza rekreacyjnego w Polsce (no-kill) - PETYCJA  (Przeczytany 44560 razy)

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 925
  • Reputacja: 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Pasta ankiety z fejsa Stowarzyszenia Wędkarzy Polskich Nasze Wody. Link:

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1833155230162251&id=1476668309144280&__tn__=K-R

Ankieta dotyczy poparcia petycji w sprawie zmiany ustawy o rybactwie śródlądowym i wprowadzenia instytucji wędkarza rekreacyjnego w Polsce, jako wyodrębnionej kategorii amatorskiego połowu ryb, tj. rekreacyjnego połowu ryb wędką, przy którym niezwłocznie wypuszcza się wszystkie złowione ryby. Dzięki temu zapisowi polscy wędkarze mogliby za jedną, umiarkowanie niską opłatą wędkować na wszystkich wodach należących do Skarbu Państwa (rzeki, jeziora).

Jednorazowa opłata roczna na fundusz ochrony wód uniezależniałaby wędkarzy rekreacyjnych od użytkowników rybackich dzierżawiących wody należące do Skarbu Państwa, między innymi od Polskiego Związku Wędkarskiego. Wędkarze rekreacyjni wpłacając jednorazową opłatę na fundusz ochrony wód finansowaliby rozwój ochrony polskich wód.

Jednocześnie wędkarze chcący wędkować na dotychczasowych zasadach, nadal mogliby to robić – ich zmiany nie obejmą.

Stworzyliśmy tygodniową ankietę, której wyniki zamierzamy przedstawić zainteresowanym podmiotom, aby ukazać poparcie polskich wędkarzy za wprowadzeniem do ustawy zapisu o wędkarzy rekreacyjnym. Petycja zawierająca projekt ustawy gotowy do dalszych prac legislacyjnych jest już w rękach Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Pana Marka Gróbarczyka, Prezesa Rady Ministrów Pana Mateusza Morawieckiego i Sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Nasza petycja została już zamieszczona na stronie właściwego ministerstwa.

Link do petycji na stronie ministerstwa znajdziecie tutaj

https://gospodarkamorska.bip.gov.pl/petycje/petycja-w-sprawie-zmiany-przepisow-ustawy-z-dnia-18-kwietnia-1985-r-o-rybactwie-srodladowym.html

Zależy nam, aby dotrzeć do jak największej liczby osób, dlatego prosimy o udostępnienia tej ankiety na swoich kontach profilowych i rozsyłanie znajomym. Z góry dziękujemy!!!

Prosimy o zapoznanie się z treścią niżej zamieszczonej petycji i odpowiedź na pytanie:
Czy popierasz treść petycji w sprawie zmiany ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym uwzględniającej wprowadzenie instytucji wędkarza rekreacyjnego w Polsce?

Ankieta trwa do wtorku 19 listopada 2019 r. do godziny 22:35. Zapraszamy do głosowania i udostępniania.

PETYCJA
w sprawie zmiany ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym (tj. Dz. U. z 2018 r. poz. 1476 i z 2019 r. poz. 730 oraz poz. 125)

Jako fundacja Społeczeństwo Wędkarzy Polskich „NASZE WODY” (Nr KRS 0000784914), której jednym z podstawowych celów jest ochrona przyrody, a w szczególności ekosystemów wodnych, mająca za zadanie poprawę warunków do rozrodu i życia ryb oraz innych organizmów wodnych, pragniemy wyrazić nasze zaniepokojenie pogarszającym się stanem przyrodniczym wód należących do Skarbu Państwa. Wzmożona presja człowieka na środowisko wodne, w tym w szczególności rosnące zapotrzebowanie na pożytki pochodzące z polskich wód, powodują nie tylko pogorszenie stanu naszych zasobów naturalnych, ale także narastające konflikty pomiędzy różnymi grupami społecznymi związanymi z gospodarką wodami.
Zmniejszające się zasoby ryb w polskich wodach śródlądowych powodują napięcia pomiędzy środowiskami bezpośrednio zainteresowanymi ich pozyskiwaniem, a więc w szczególności pomiędzy wędkarzami i zawodowymi rybakami.
Jednocześnie wśród coraz większej liczby wędkarzy wzrasta świadomość przyrodnicza skutkująca większą dbałością o stan naszych wód. Wielu z nich już dziś przedkłada przyjemność z samego oddawania się swojej pasji na łonie natury nad korzyści wynikające
z konsumpcyjnego pozyskiwania ryb. W efekcie nad polskimi wodami coraz częściej możemy obserwować wędkarzy ograniczających ilość zabieranych ryb, a nawet całkowicie z tego rezygnujących (ang. catch and release). Zmiany te są pożądanym kierunkiem nowoczesnego wędkarstwa.
Ten pozytywny trend w podejściu do wędkarstwa wymaga jednak wsparcia w postaci stworzenia odpowiednich warunków prawnych i organizacyjnych dla jego rozwoju. Obowiązujące przepisy o rybactwie śródlądowym nie przewidują bowiem wyodrębnionej kategorii wędkarza rekreacyjnego i nie sprzyjają promowaniu tej formy aktywności wędkarskiej.

Mając na względzie potrzebę odpowiedniego zadbania i troskę o wspólne dobro, jakim są polskie wody śródlądowe, wnosimy o dokonanie odpowiednich zmian w ustawie z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym, w celu uwzględnienia i promowania wędkarstwa rekreacyjnego w Polsce.

W przepisach tych proponujemy wyodrębnić nową kategorię amatorskiego połowu ryb, tj. rekreacyjnego połowu ryb wędką, przy którym niezwłocznie wypuszcza się wszystkie złowione ryby1.

Wnioskujemy także o dokonanie dodatkowych zmian, które służyć będą tworzeniu zachęt do uprawiania wędkarstwa rekreacyjnego. W tym celu proponujemy, aby uprawianie wędkarstwa rekreacyjnego nie wymagało uzyskania zezwolenia uprawnionego do rybactwa. Rozwiązanie takie z jednej strony wpłynie na poprawę atrakcyjności wędkarstwa rekreacyjnego, co przyczyni się do jego promocji, a z drugiej strony - zniweluje poczucie niesprawiedliwości towarzyszące dziś wędkarzom rekreacyjnym, którzy pomimo wypuszczania wszystkich złowionych ryb zmuszeni są do wnoszenia opłat na tych samych zasadach, co wędkarze pozyskujący ryby w celach konsumpcyjnych.

Jednocześnie mając świadomość, że wędkarstwo rekreacyjne stanowi pewną ingerencję w środowisko naturalne (choć nieporównywalnie mniej inwazyjną od pozyskiwania ryb do konsumpcji), a także mając na względzie dbałość o to środowisko, proponujemy, aby rekreacyjny połów ryb wędką możliwy był po dokonaniu odpowiedniej opłaty na rzecz Państwowej Straży Rybackiej, co przyczyniłoby się do zwiększenia skuteczności działań tej jednostki (bez uszczerbku dla budżetu państwa). Wysokość takiej opłaty powinna być oczywiście niższa niż opłata zazwyczaj pobierana przez uprawnionych do rybactwa (w przeciwnym wypadku osłabione zostałoby stymulujące działanie całego instrumentu).

Jesteśmy przekonani, że zaproponowane przez nas rozwiązanie przyczyni się do poprawy rybostanu polskich wód, na czym skorzystają wszyscy ich użytkownicy. Poprawa ta nastąpi nie tylko w wyniku zmniejszenia ilości pozyskiwanych ryb, lecz także na skutek zwiększenia wysokości środków finansowych przeznaczanych na ochronę wód.

Wierzymy także, że prawne ukonstytuowanie pojęcia wędkarza rekreacyjnego przyczyni się do powstania w naszej społeczności grupy osób, dla których ochrona wspólnego dobra, jakim są wody polskie wraz z ich zasobami, stanowić będzie wysoki priorytet, i które swoim zachowaniem i działaniami przyczynią się do promowania etycznej i prośrodowiskowej postawy w całym środowisku wędkarskim.

Przedstawiona zmiana nie pogarsza sytuacji dotychczasowych grup społecznych związanych z użytkowaniem wód. Skorzystają na niej zarówno rybacy zawodowi, którym powinno szczególnie zależeć na poprawie rybostanu, jak i wędkarze pozyskujący ryby w celach konsumpcyjnych, którzy nadal będą mogli to robić na niezmienionych zasadach. Jedna ogólnopolska opłata umożliwiająca uprawianie wędkarstwa sportowego może się także przyczynić do rozwoju turystyki wędkarskiej, co wpłynie pozytywnie na sytuację finansową gospodarstw domowych w regionach, w których ta gałąź gospodarki stanowi istotne źródło dochodów mieszkańców.

W załączeniu przekazujemy propozycję przepisów uwzględniających proponowane przez nas zmiany.
Z pozdrowieniami - Marcin

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 237
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Jest pomysł, jest działanie. :bravo:

Ktoś się może z tym zgadzać, ktoś inny to kwestionować, ale praca została w to włożona, i trafiła na biurko właściwego podmiotu.

Czekam z niecierpliwością na odpowiedź. :P
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 67 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 925
  • Reputacja: 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Aby zagłosować, trzeba wejść na podany na początku fejsowy link i kliknąć wg uznania.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1833155230162251&id=1476668309144280&__tn__=K-R
Z pozdrowieniami - Marcin

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 237
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Aby zagłosować, trzeba wejść na podany na początku fejsowy link i kliknąć wg uznania.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1833155230162251&id=1476668309144280&__tn__=K-R

Akurat nie posiadam Facebooka, ale liczę, że ankieta wypadnie pomyślnie :)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 67 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Drapichrust

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 636
  • Reputacja: 171
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnów, Nowopole.
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Już widzę stado wygłodniałych kormoranów w gumofilcach deklarujacych się jako wędkarze no kill - dla niskich opłat. Ostatnio był na forum temat taniej opłaty ogólnokrajowej. To nierealne, bez kasy na ochronę przed złodziejami nie będzie rybnych wód.
Jestem za tym, by nienażarci płacili więcej od tych, co nie biorą ryb. Ale to jest Polska i kombinatorzy też skorzystają. Oni i tak mają w d*pie limity i potrafią kombinować, jak zabrać jak najwiecej.
Artur

Online maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Okazałoby się,że u nas sami nokillowcy.
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Nie wiem, czy ja tu dobrze czytam, ale chodzi o to, by w końcu w prawie polskim zaistniało słowo "wędkarz"? I że będzie ono tożsame z osobami niezabierającymi ryb? No proszę Was, kto na to wpadł?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Tak.... ale to nie byłem ja :) Nie brałem udziału w tworzeniu tej ankiety, natomiast wiem, że współautorem tego pomysłu jest osoba pracująca w ministerstwie, która dobrze orientuje się w realiach dzisiejszego wędkarstwa i wie, że takie PZW nie jest żadnym partnerem do rozmów dla ministra Gróbarczyka.  Wiecie z czego znany jest chociażby taki M. Purzycki (aktualny prezes okręgu PZW w Toruniu), który jeszcze do niedawna reprezentował całe PZW na wszystkich posiedzeniach sejmowej komisji, a teraz jeździ na te posiedzenia w imieniu "swojego" stowarzyszenia producentów ryb jesiotrowatych ? .... że na wszystko się zgadza :)

Ogólnie tak jak i ja, również ta osoba uważa, że wędkarze nie są partnerem do rozmów dla ministerstwa i prezentują wyłącznie postawę roszczeniową. Wędkarzom wydaje się, że wędkarstwo dla państwa jest istotne. Obecnie, póki jeszcze płyną do Polski miliony euro, dla państwa liczy się wyłącznie rybactwo...to zawodowe. Wędkarze są w ciemnej dupie, bo właśnie prezentują postawę roszczeniową. Oczywiście mówię, o szarej masie, a nie o rządzących PZW, bo Ci nic nie robią - nie tworzą projektów, które byłyby niezgodne z polityką rządu i nie wiedzą nawet, że istnieje coś takiego jak ustawa o działalności lobbingowej. Poza tym przez lata nie stworzyli (i nadal nie tworzą, bo nie jest to w ich interesie - tzn. w interesie ich okręgów) zaplecza prawnego tworzącego projekty gotowych rozwiązań prawnych, aby cokolwiek spróbować zmienić, w tym komunistycznym systemie aktualnego prawa rybackiego. Szarzy wędkarze chcą np. wojny z zawodowymi rybakami. A obecnie liczą się wyłącznie rybacy, a nie wędkarze i ostatnią rzeczą jaka jest potrzebna wędkarzom, to wojna z rybakami.

Dlatego trzeba realnie myśleć o tym co można spróbować zmienić, a nie tworzyć sferę marzeń. Propozycje zmian nie mogą być daleko idące, bo nikt na to nie pójdzie w rządzie. Myślenie o tym, że PZW opracuje w przyszłości jakikolwiek projekt daleko idących zmian w polskim systemie prawnym jest jak żart, ponury żart. Wędkarstwo w Polsce jest ściśle powiązane z rybactwem. I jedyna szansa na zmiany to taka, która nie "zagrozi" rybakom.

Osobiście nie wierzę, żeby ta petycja przyniosła oczekiwany skutek. Jednak jestem niesamowicie ciekawy odpowiedzi z ministerstwa. Wreszcie rząd publicznie wskaże, czym dla rządzących jest wędkarstwo i jak ono powinno wyglądać. Myślę, że wielu zejdzie na ziemię i przestanie bujać w obłokach odnośnie daleko idących zmian.  I dlatego uważam, że ta petycja ma sens. Poza tym jest to też jakiś sposób na próbę zwrócenia uwagi na systemową patologię związaną z ochroną wód. Nie mam nic do SSR. Uważam, że gdyby nie SSR, to stan polskich wód byłby totalną już patologią. I chwała komuś, że chce mu się za darmo chronić wody, mimo wielu przeciwności losu z tym związanych. Jednak miejsce społecznych służb ochrony i kontroli jest w poprzednim systemie, a nie w dobie gospodarki rynkowej. Obecnie powinno się albo mocno inwestować w samorządowe i państwowe służby w zakresie ochrony ryb (np. PSR, Straż Gminną, Policję) albo też przyznać uprawnienia do kontroli każdemu obywatelowi z jednoczesnym przyznaniem mu ochrony jak funkcjonariuszowi publicznemu.

Dlatego też uważam, że ta petycja nie jest głupia, bo nie uderza bezpośrednio w rybaków, a z drugiej strony zwraca uwagę na brak kontroli (w Polsce strażników PSR jest niecałe 400 osób) oraz na potrzebę zmian w regulacji prawnej dotyczącej polskiego wędkarstwa. Oczywiście uważam też, że nie ma ona szans na powodzenie. Jednak nie widzę obecnie jakichkolwiek innych możliwości podjęcia prób zmian w polskim wędkarstwie. Ogólnie uważam, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej.   


   

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG

 Wreszcie rząd publicznie wskaże, czym dla rządzących jest wędkarstwo i jak ono powinno wyglądać. Myślę, że wielu zejdzie na ziemię i przestanie bujać w obłokach odnośnie daleko idących zmian.  I dlatego uważam, że ta petycja ma sens.
   

 W całej tej wypowiedzi, dla mnie, najważniejszy jest właśnie ww cytat.
 Dowiedzą się w końcu wszyscy, czym/kim jesteśmy dla tych na górze.
 
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Petycja byłaby znacznie rozsądniejsza, gdyby chodziło w niej o wprowadzenie do prawa pojęcia "wędkarz", bez wyszczególniania, że jest to osoba, która ryb nie zabiera, bo to jest, niestety, drobny odsetek wszystkich wędkarzy w naszym kraju. Dla mnie taka petycja jak powyżej jest pozbawiona sensu. Jedyne co da, jak Arek napisał, to można się będzie przekonać, co też ministerstwo ciekawego odpowie.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 234
  • Reputacja: 80
Selektor, Ogólnie uważam, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej.

Nic dodać.

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 005
  • Reputacja: 215
  • Płeć: Mężczyzna
Okazałoby się,że u nas sami nokillowcy.
Jak to mówią u mnie: u nas każdy wypuszcza ryby, tylko niektórzy dupą :facepalm:

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Petycja byłaby znacznie rozsądniejsza, gdyby chodziło w niej o wprowadzenie do prawa pojęcia "wędkarz", bez wyszczególniania, że jest to osoba, która ryb nie zabiera, bo to jest, niestety, drobny odsetek wszystkich wędkarzy w naszym kraju. Dla mnie taka petycja jak powyżej jest pozbawiona sensu. Jedyne co da, jak Arek napisał, to można się będzie przekonać, co też ministerstwo ciekawego odpowie.


Mosteque, ale zobacz. Ta ankieta jest ciekawie skonstruowana ;)

Według aktualnych badań Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, a więc państwowego instytutu badawczego podległego bezpośrednio ministrowi Gróbarczykowi, a od którego to naukowych opinii wiele zależy ponad 70% wędkarzy w Polsce stosuje Catch and Release (C&R).

Pod tymi badaniami podpisał się m.in. prof. A. Wołos :) Są to badania zrobione na potrzeby oceny wędkarstwa na świecie, a więc bardzo istotne badania
"Global participation in and public attitudes towards recreational fishing: international perspectives and developments"

Mamy więc polskie naukowe autorytety rybackie, które mówią wprost, że ponad 70% polskich wędkarzy stosuje C&R, więc zarówno PZW, jak i IRŚ nie mogą już powiedzieć, że to jakiś nieliczny odsetek wędkarzy chce zmian, że jakieś oszołomy żądają zmian. Mamy bowiem naukową opinię, że obecnie większość polskich wędkarzy stosuje C&R. Wszelkie inne twierdzenia ze strony PZW i IRŚ narażają ich na śmieszność ;D Mamy w końcu naukowe podstawy dla konieczności wprowadzenia C&R. 

"Od niedawna liczba wędkarzy w Republice Czeskiej ponownie rośnie (po gwałtownym spadku wynikającym z upadku ustroju komunistycznego). Wędkarze w Czechach, zwłaszcza młodsi wędkarze, skłonni są uwalniać złowione przez siebie ryby (Lyach i Čech 2018). Badania w Czechach wykazały, że 50% wędkarzy praktykuje Catch & Realese, podczas gdy tylko 28% wędkarzy zabiera złowione przez siebie ryby (czeski i morawski związek wędkarski 2003, 2009, 2017). Wielu wędkarzy uważa "Catch and Release" za przyszłość wędkarstwa i sugeruje wzmożenie działań regulacyjnych w tym zakresie.

Ten sam trend obserwuje się w Polsce. W tym przypadku dobrowolne "Catch and Release (C&R)" jest publicznie akceptowane i na ogół preferowane przez wędkarzy, szczególnie przez osoby młodsze. Ponad 70% wszystkich wędkarzy deklaruje częste lub też każdorazowe wypuszczanie złowionych przez siebie ryb. Wędkarstwo, jak i samo bycie wędkarzem, jest społecznie akceptowane w Polsce. Podobnie jak w Polsce, również i w Republice Czeskiej, postrzeganie wędkarzy przez opinię publiczną jest na ogół pozytywne."


http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=13494.0

 

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Trzy, dwa, jeden...

Errata ;D

Offline Stary Baca

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 552
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
Te badania to znów są "naukowe" cytat:
 "Ponad 70% wszystkich wędkarzy deklaruje częste lub też każdorazowe wypuszczanie złowionych przez siebie ryb".

Dla Wołosa "częste" i "każdorazowe" to to samo i co to znaczy?
Jak złowię codziennie 100 ryb i wypuszczę za każdym razem 10 to mogę powiedzieć, że wypuszczam "często"? bo na pewno "każdorazowo" przy każdym połowie i do tego codziennie.
Powstanie co mieli na myśli wypełniający ankiety (o ile to wypełniali wędkarze ), jaki był dobór próby i 1000 pytań co do logiki w tym wszystkim. Takie badania to można zrobić "przygotowując odpowiedni zestaw pytań" , "przygotowując odpowiednio próbę" i mieć wyniki jakie się chce.
Tyle o warsztacie "naukowym".

Jeśli ogłosili takie wyniki to wniosek jest prosty - ktoś przestawił wajchę.
Stary Baca,
Otrzymałeś ostrzeżenie za zamieszczanie obraźliwych, nieprzyzwoitych treści. Proszę, zaniechaj tego i podporządkuj się regułom panującym na forum. W przeciwnym wypadku poczynimy dalsze kroki.
Pozdrawiamy. Załoga portalu Spławik i Grunt