Autor Wątek: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?  (Przeczytany 25881 razy)

Offline RomM

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 15
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #30 dnia: 18.02.2020, 18:23 »
Zmiany klimatyczne są niepodważalne. Z biegiem czasu jednak coraz bardziej czuje się ogłupiony skrajnymi informacjami podawanymi przez wielu uznanych specjalistów. Niestety moim zdaniem wszystkie szczytne cele dotyczące zmian klimatu czy ekologii, tak naprawdę podszyte są czyimś zyskiem. Pracuję w branży energetycznej i widzę na czym to wszystko polega. Sam uważam jednak że jeżeli chce się zmian to należy zacząć od siebie i stwierdzić co samemu można zrobić dla środowiska. Co do książek wędkarskich i wszelkiego rodzaju publikacji, a zmian klimatu i ich aktualności względem pór roku to posiadam w swoich zbiorach książkę której dawniej nie lubiłem ze względu w jaki sposób została napisana. Jest to książka Wacława Strzeleckiego "Wędkarstwo Rzeczne" z roku 1985 co prawda opisany w niej sprzęt i metody połowu są już w większości nieaktualne za to opis przyrody powoduje że książka jest niemal ponadczasowa za co dopiero teraz ją doceniam. Dla przykładu "grupa spod znaku osoki aloesowatej i czarnego bzu. W tym okresie gody wiosenne maja : klenie, ukleje, wzdręgi, krąpie oraz sumy. Czas tarła następuje wtedy, kiedy łan żyta wykłosi się i zakwitnie, a wśród jego źdźbeł pojawi się modry bławatek, zwany także chabrem".
W otaczających moją miejscowość rzekach w większości roślinność opisana w książce została wyparta przez wszechobecny rdestowiec, jedna z rzek została wyprostowana a drzewa rosnące przy brzegach wycięte. Na dodatek wszystkie stanowiska wędkarskie zaśmiecone są przez opakowania zanętach przyponach itp.

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #31 dnia: 18.02.2020, 18:37 »
Oczywiście, zmiany klimatu są cykliczne. Wiadomo, istnieją super-wulkany tak jak ten pod Yellowstone (jak sie mylę to poprawcie). No pewnie, może spaść meteor i zetrzeć nas jak dinozaury. Ale to wszystko są zmiany gwałtowne i naturalne. A nasza działalność jest jednak bezprecedensowa i trudno ją porównywać z okresowymi zmianami klimatu na przestrzeni dziejów.

Nie wierzę też, że wszystkie cele dotyczące ekologii i ochrony środowiska są podszyte chęcią zysku, no ludzie... :facepalm: jaki interes ktoś ma w tym, żeby nie powstawała odkrywkowa kopalnia w Złoczewie? (Inny aktywny ostatnio temat) Kto może zarobić miliardy na tym, żeby nie eksploatować nadmiernie lasów? Wreszcie, z naszego wędkarskiego podwórka, w czyim finansowym interesie jest to, żeby nie "betonować" naszych rzek?
Nie mówię tu personalnie o Was, ale czasem taki atak na eko-ideologię jest jak usprawiedliwianie lenistwa i braku chęci do poprawy.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #32 dnia: 18.02.2020, 18:48 »
Mnie to przeraża zachowanie rodaków w stylu tego, że nie doniosę na sąsiada, który mi pod oknem codziennie kopci syfem z komina, skracając mi jednocześnie pobyt na Ziemi, bo tak nie wypada. Ch..j, że takim działaniem zabija sąsiadów, no ale kto by się tym przejmował.

Ze zmianami klimatu to jest tak, że można w nie wierzyć lub nie. Ostatecznie i tak wszyscy umrzemy. Jedni np. w wieku 60 lat, inni w wieku 100 lat. Jednak ja wiem jedno. Nienawidzę wracać do Polski z dalekich podróży po odludziach tego świata. Od razu czuć tą różnicę w powietrzu, w jego zapachu.... czuć ten unoszący się wszędzie syf w postaci smogu. Z drugiej strony po co o tym pisać, jak wielu w Polsce uważa, że przecież to nie ma wpływu na klimat, jak i zdrowie, więc po co się przejmować :beer: 

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 602
  • Reputacja: 1121
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #33 dnia: 18.02.2020, 19:00 »
chyba raczej jest to panika nakręcaną przez koncerny i media

Warto odnotować, że owa panika udzieliła się najwyraźniej ogromnej większości zawodowych klimatologów oraz organizacjom naukowym z zakresu nauk o atmosferze. Takie są opłakane skutki nieznajomości dostępnych w sieci rzetelnych opracowań o cykliczności zmian klimatu! Jeżeli natomiast o knowania koncernów chodzi, na uwagę zasługuje zwłaszcza Exxon :)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaprzeczanie_globalnemu_ociepleniu

Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #34 dnia: 18.02.2020, 19:18 »
chyba raczej jest to panika nakręcaną przez koncerny i media

Warto odnotować, że owa panika udzieliła się najwyraźniej ogromnej większości zawodowych klimatologów oraz organizacjom naukowym z zakresu nauk o atmosferze. Takie są opłakane skutki nieznajomości dostępnych w sieci rzetelnych opracowań o cykliczności zmian klimatu! Jeżeli natomiast o knowania koncernów chodzi, na uwagę zasługuje zwłaszcza Exxon :)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaprzeczanie_globalnemu_ociepleniu
Ale ja nie neguję ocieplenia jako takiego, tylko totalny ignorant zaprzeczałby faktom.
Ale uważam że nie mamy na nie aż takiego wpływu jaki próbuję się nam wmówić. Jest to coś co dzieje się cyklicznie, czy nam się to podoba czy nie. W związku z tym przestałem się przejmować tym na co nie mam najmniejszego wpływu.
Przeraża mnie jedynie totalna eksterminacja planety i wszystkiego co na niej żyję, bo niby jesteśmy podobno gatunkiem rozumnym, a niczego się nie uczymy i nie zauważamy, że nie da się jeść betonu i pieniędzy. Bo ta planeta naprawdę sobie bez nas poradzi, my bez niej nie.

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #35 dnia: 18.02.2020, 19:24 »
.
Przeraża mnie jedynie totalna eksterminacja planety i wszystkiego co na niej żyję, bo niby jesteśmy podobno gatunkiem rozumnym, a niczego się nie uczymy i nie zauważamy, że nie da się jeść betonu i pieniędzy. Bo ta planeta naprawdę sobie bez nas poradzi, my bez niej nie.
:thumbup: i to ja szanuję. Choć Musk powiedziałby pewnie co innego :D
Tak jak wspomniał wcześniej kolega, zmiany zacznijmy od siebie. Tylko nasza narodowa i gatunkowa mentalność jest taka, że nie mam nadziei na happy end
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #36 dnia: 18.02.2020, 20:24 »
Ocieplenie to nic innego jak uwalnianie energii.

Bilans zawsze będzie zerowy, ile spalimy tyle samo wróci w innej postaci ale wcześniej tez musiało być zmagazynowane.

Myśle że jesteśmy „za mali” żeby wpłynąć na globalne ocieplenie.

Uważam że odpowiedz kryje się w tutaj: https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-to-ocieplenie-powoduje-wzrost-koncentracji-co2-a-nie-na-odwrot-6
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 409
  • Reputacja: 350
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #37 dnia: 18.02.2020, 21:09 »
Temat rzeka :) Ciekawy jest profil denialistów - w Polsce poza rodzynkami typu Agnosiewicz, to przeważnie osobnicy mocno prawicowi, ze szczególnym uwzględnieniem korwinistów. To po części nadmiar wiary w wolność jednostki rozumianej jako "nikt mi nie będzie mówił, czym mam palić w piecu", a częściowo przekora - skoro lewaki gadają o klimacie i potrzebie różnych regulacji państwowych i ponadpaństwowych, to musi to być brednia i/lub spisek. Co lepsi dokładają jeszcze biblijne "czyńcie sobie ziemię poddaną", ale to już margines, bo trochę jednak wstyd. Argument, że 95% naukowców uznaje wpływ człowieka na klimat, zbijają tym, że przecież 95% nie uznawało tez Einsteina i proszę, nie mieli racji, więc te obecne rodzynki wyklęte zapewne mają rację wbrew większości. Pomijają drobny szczegół, że jednak Einstein był fizykiem, a nie np. inżynierem budownictwa. W sumie dobra skłonność do krytycznego myślenia zamienia się w karykaturę: nie wierzmy w nic, co nam podaje "główny nurt", bo to z założenia musi być kłamstwo i manipulacja. I wielki biznes. Stąd kariery patomedyków, zalecających wlewy z perhydrolu na wirusa, czy wbijanie w nogę cieciorki na oczyszczanie krwi. Tanio i skutecznie, w dodatku na pewno nie stoi za tym rząd światowy, tylko zwykły, prześladowany inżynier. Z ociepleniem jest dokładnie to samo: spisek naukowców, bogatych państw i biznesu przeciwko koncernom naftowym i producentom samochodów. Czyli przeciwko tym, którzy stanowią o bogactwie tych państw, a przy tym należą do innego spisku, eksploatującego trzeci świat, wywołującego wojny o ropę, itd. Idzie się pogubić :) Jako umysł zniewolony wolę jednak tymczasowo przyjąć, że 95% specjalistów od klimatu może jednak mieć rację, a jeśli ktoś miałby ich przekupić, to jednak producenci paneli słonecznych wciąż mają chudsze portfele niż koncerny naftowe, więc chyba ten wariant się kupy nie trzyma. Będą nowe dane, lepsze modele, może i lepsze wyjaśnienia tego, co się z klimatem dzieje i dlaczego. Na razie teoria o wpływie człowieka na ocieplenie wygląda na dość mocną. Co więcej, nawet jeśli Polaków akurat szybciej wykończy smog, niż zmiany klimatu, to walka z obydwoma zjawiskami jest w zasadzie zbieżna.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #38 dnia: 18.02.2020, 22:18 »

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym wstydem z cytowaniem Księgi Rodzaju? Myślę, że każdy kto używa tego cytatu wie, że nie chodzi w nim o to, aby rabunkowo eksploatować środowisko naturalne, tylko o to, aby korzystać z tego co przygotował dla nas Stwórca. Słowa z Księgi Rodzaju są dobrym antidotum na próbę stworzenia eko religi. Jako wędkarze powinniśmy trochę się obawiać pewnych aspektów tego ruchu.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 161
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #39 dnia: 18.02.2020, 22:32 »
Gdyby nagle z ziemi wyparowało 4 mld ludzi to od razu by spadło zapotrzebowanie na zwierzęta hodowlane . A wiadomo że zwierzęta hodowlane produkują więcej dwutlenku węgla niż wszystkie samochody na świecie.
Maciek

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #40 dnia: 18.02.2020, 22:34 »
Kanibalizm rozwiązałby sporo problemów O:)
Uzależniony od wędkarstwa

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #41 dnia: 18.02.2020, 22:41 »
Pomijając dywagacje biblijne oraz poszczególne zapisy tej księgi, kiedyś mój znajomy - lekarz pulmonolog, podrzucił mi taki o to link, jako ciekawostkę. W Rybniku, czyli jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast Europy (mówimy o jakości powietrza) zrobiono na mieście wyrywkowe badania przechodniów. Kto chciał to się zbadał. Okazało się, że aż 44% badanych ma różnego rodzaju zaburzenia układu oddechowego. No, ale przecież smog to wymysł lewaków ;D

https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,rybniczanie-zbadali-pluca-wyniki-sa-zatrwazajace,wia5-3266-42659.html 

Aha. No i oczywiście jak to zwykle bywa w komentarzach jest również temat spisku przeciwko narodowi polskiemu :) Jasne, że nie można winić smogu za wszelkie zło tego świata, ale jak widzę pacjentów, którzy negują to zjawisko albo palą jakim syfem w piecach, to mnie krew zalewa.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 409
  • Reputacja: 350
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #42 dnia: 18.02.2020, 23:17 »

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym wstydem z cytowaniem Księgi Rodzaju? Myślę, że każdy kto używa tego cytatu wie, że nie chodzi w nim o to, aby rabunkowo eksploatować środowisko naturalne, tylko o to, aby korzystać z tego co przygotował dla nas Stwórca.

No, jeśli ktoś jednak tymi słowami usprawiedliwia rabunkową eksploatację, to wstyd. Bo bardzo płytko je interpretuje. Poza tym oryginał jest dość stary, pisany przy zupełnie innej świadomości o roli człowieka w środowisku i w dyskusjach, które powinny mieć na uwadze argumenty naukowe, trochę mało użyteczny. Mamy ostatnio modę na księży ekologów, seksuologów, socjologów, więc trochę dziwnych wypowiedzi się zdarza. Raczej z powodu uwikłania w wojnę światopoglądową, bo nie podejrzewam takiego Jędraszewskiego o jakieś głębsze zainteresowanie klimatem.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #43 dnia: 18.02.2020, 23:34 »
Ja wrzucę film :P Możliwe, że udzielający się w tym temacie już widzieli.
 Polecam tym, którzy nie widzieli. 
Lepsza jakość niż w YT.

HOME - S.O.S Ziemia
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 811
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #44 dnia: 19.02.2020, 00:57 »
Zmiany klimatyczne? Nie sposób ich nie zauważyć. Lat temu kilka wstecz utkwił mi w pamięci widok pola słoneczników. Pola, które znajdowało się na terenie Republiki Czeskiej. Spalone, brązowe, straszne.
Zastanawia mnie jedno - dlaczego widząc te zmiany, zmiany postępujące w zatrważającym tempie, nie robimy nic? W dalszym ciągu wycinamy w pień drzewa, coraz więcej wokół nas betonu. Każdy, nawet najmniejszy skrawek ziemi, wykorzystują pazerni deweloperzy. A tu jest sedno niskiego poziomu wód. Mamy zakłócony, o ile w ogóle umożliwiony, przepływ wód gruntowych. Na każdym miejscu budujemy, zakłócając tym samym gospodarkę wodną. Dlaczego nie wykorzystujemy wcześniej opuszczonych terenów? Starych fabryk, osiedli, tylko budujemy w nowych miejscach?
Problem dotyczy NAS WSZYSTKICH, ale puści, próżni nowobogaccy, uważają, że skoro mają pieniądze, to im nic nie jest straszne.
Ostatnio, w radio, jeden słuchacz podrzucił dość ciekawy temat. Dlaczego tak borykamy się ze smogiem? Odpowiedź była stosunkowo prosta - nie mamy naturalnych kanałów wentylacyjnych. Cyrkulacja powietrza w metropoliach została nie tyle co zakłócona, ile zniszczona. Wszędzie widać bloki, domy wielorodzinne. Nie ma miejsca na wymianę powietrza. Niestety, sami sobie gotujemy ten los.
Jeszcze nie tak dawno, naprzeciwko moich okien roztaczał się widok na dziką polanę. Przychodziły pod blok sarny, miały siedliska bażanty. Dziś? Dziś mam przed oknami szeregowce. Beton, hałas i wszystko co najgorsze.
Wnioski? Proste, by nie rzec banalne: Liczy się tylko i wyłącznie kasa, kasa, kasa. Tu, teraz i w tym momencie. A co później? A później to jakoś to będzie. Później to będzie zmartwienie innych, następnych pokoleń.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.