Autor Wątek: Ominięcie wzdręgi  (Przeczytany 14840 razy)

Offline ciejo

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 70
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #15 dnia: 09.07.2015, 21:48 »
Napisales ze chcesz polowic ploci to musi byc wlasnie na odwrot to musi pracowac ploc lubi jak cos sie caly czas dzieje zaneta na dnie ma pracowac .a koledzy podaja ci przygotowanie mieszanki typowo pod leszcza czyli zgaszenie pracy zanety i utworzenie dywanu.wiec sprecyzuj sie jakiej ryby jest wiecej w tym akwenie i na co ty chcesz sie nastawic po treningach sam najlepiej bedziesz wiedzial na czym zrobisz wynik czy na plociach czy na leszczykach i krapiach.

Offline Loktok

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #16 dnia: 09.07.2015, 21:57 »
Tak wiem ze płoc pracująca zanęta, ale takiej nie można bo ściąga wzdrege. Wiec pomysły Dyzmy mogą się sprawdzić.
Pozdrawiam Michał

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #17 dnia: 09.07.2015, 22:04 »
Łowisko jest tak płytkie że wzdręga spokojnie dojdzie do dna, zwłaszcza jeśli nie będzie słońca
Jedyna rozsądna rada to czymś innym ją zainteresować na samej powierzchni wody
Pozdrawiam - Gienek

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #18 dnia: 09.07.2015, 22:19 »
Ja na twoim miejscu skonstruowałbym zestaw do półopadu ( obciążenie skupione w połowie głebokości wody), grunt ustawial na styk z dnem a na hak zakładał wieksze ziarna kukurydzy. Wtedy masz szansę i na płoć i na większą wzdręgę, także krąpia. Błędem jest stosowanie robaków lub pinki bo wtedy nie opędzisz się od drobnej wzdręgi
Większość zanęty wrzucić na początku zawodów i donęcać dopiero gdy zanikają brania. Ciągłe donęcanie też przyciągnie wzdręgi
Pozdrawiam - Gienek

Offline ciejo

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 70
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #19 dnia: 10.07.2015, 06:23 »
Najlepiej to nie jechac na zawody :) i glowa mniej boli od myslenia i pieniedzy wiecej w portfelu zostanie .usiasc z dwoma feederkami i cieszyc sie z zycia tak jak ja to ostatnio robie:)bo wedkatstwo powinno  cieszyc a nie stresowac i codzienne myslenie jak ominac wzdregi czy ukleje czy dodac bentonitu czy nie ,jaka zanete ss czy gardons czy gros gardons :) itd

Offline K0NR@D

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 178
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • No Kill Carp Team Poland - Fan page on Facebook!
  • Lokalizacja: Jaworzno, Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #20 dnia: 10.07.2015, 09:26 »
Co do zestawów średnio pomaga, spławik na bacie 2,5g cały ołów 20 cm od przyponu i robaki nie dawały rady opaść na dno.

Na ostatnim "treningu" obiecującym manewrem okazała się kukurydza na haku 16, wzdręgi nie wyeliminowało, małe dalej skubały, ale konkretne brania były takich po 15-16 cm, co na zawodach już by mnie cieszyło (bo tempo było całkiem dobre)
20 cm od przyponu to za dużo mi sie wydaje, i dlatego powoli ci przynęta opada.
Podam ci mój zestaw, zaczynajac od bata 7m później żyłka główna 0,12, spławik 1,5g, ołów daje koło przyponu. przypon 0,08, hak 18/20
Spróbuj ustawić ołów zaraz koło przyponu,
Wzdręga jest też bo może źle zanęte masz namoczoną. Jak masz za mokra to niedobrze bo jak ją rzucasz do wody to sie robi chmura i ta wzdręga szaleje i jej sie pozbyć ne da zabardzo.
Ja w takich sytuacjach jeszcz sobie biore matchówke na wszelki wypadek. Bo dalej brzegu to jej raczej nie będzie.
Pozdrawiam, No Kill Carp Team Poland
Zapraszam do polubienia profilu na FB! No Kill Carp Tam Poland!!!

Kotwic

  • Gość
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #21 dnia: 10.07.2015, 09:27 »
Łowisko jest na tyle płytkie, że praktycznie wszędzie będzie dostępne dla wzdręgi, a jednocześnie pozostałe gatunki ryb będą się tam kręcić.
Skoro są to zawody, to czemu nie wykorzystasz tego, że brania będą częste i nieważne co wpadnie na haczyk?
Jeśli chcesz łowić tylko przy dnie, to zwiększ rozmiar przynęty a ograniczysz brania drobnicy, choć pewnie spadnie skuteczność zacięć. Ten wariant możesz spokojnie przetestować.
Druga sprawa, odmienne zanęcenie dwóch oddalonych miejsc:
- w jednym nęcisz w toni i łowisz co się trafi,
- w drugim nęcisz bez smużenia, "ziarnem" na dnie i łowisz z dna na większą przynętę. Tutaj wypada użyć cięższego zestawu.
Wariant taki daje szansę szukania ryb gdy przestaną żerować.

Offline Loktok

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #22 dnia: 10.07.2015, 10:13 »
Ja na twoim miejscu skonstruowałbym zestaw do półopadu ( obciążenie skupione w połowie głebokości wody), grunt ustawial na styk z dnem a na hak zakładał wieksze ziarna kukurydzy. Wtedy masz szansę i na płoć i na większą wzdręgę, także krąpia. Błędem jest stosowanie robaków lub pinki bo wtedy nie opędzisz się od drobnej wzdręgi
Większość zanęty wrzucić na początku zawodów i donęcać dopiero gdy zanikają brania. Ciągłe donęcanie też przyciągnie wzdręgi

Tak jak wcześniej pisałem to jak narazie jedyna znaleziona przeze mnie strategia - daje płocie i wzdęrgi co najmniej 15 cm

Najlepiej to nie jechac na zawody :) i glowa mniej boli od myslenia i pieniedzy wiecej w portfelu zostanie .usiasc z dwoma feederkami i cieszyc sie z zycia tak jak ja to ostatnio robie:)bo wedkatstwo powinno  cieszyc a nie stresowac i codzienne myslenie jak ominac wzdregi czy ukleje czy dodac bentonitu czy nie ,jaka zanete ss czy gardons czy gros gardons :) itd

Wkręciłem się w zawody, głowa nie boli, nerwów nie ma, trzymam się w grand prix koła w środku stawki, a robię to na maxa amatorsko 1 bacik i match, ale staram się i kombinuję jak polepszać swoje wyniki. Nie oszukuję się ani nawet nie napinam żeby wygrywać z tyczkami.

Łowisko jest na tyle płytkie, że praktycznie wszędzie będzie dostępne dla wzdręgi, a jednocześnie pozostałe gatunki ryb będą się tam kręcić.
Skoro są to zawody, to czemu nie wykorzystasz tego, że brania będą częste i nieważne co wpadnie na haczyk?

Dokładnie wzdręgi są wszędzie i na każdej głębokości.

Częste brania są fajne jeśli by to była płoć, to nie ma problemu mogę dłubać 10 cm płotki, ale 10 cm wzdręgi niestety wszystko psują, męczą, tracę czas, rzut w opadzie branie - wzdręga 10 cm.


Teraz w niedzielę posprawdzam gliny wiążące.



Pozdrawiam Michał

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #23 dnia: 10.07.2015, 19:50 »
Jest 100% Sposób na ominięcie wzdręgi i na osiągnięcie dobrego wyniku. Bo dzięki takim pomysłom typu załóż kukurydze albo groch to można łowić na kolacje :) a nie na zawodach na zawodach łapie się punkty
Jeżeli jest tam dużo leszcze to nęć samą glina z yokersem i kasterami i martwą pinką yokers musi być dobrze wypłukany aby martwych larw nie wynosiło do góry oczywiście musisz dobrać odpowiednią konsystencję gliny i wody
Krzysztof

Offline Loktok

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #24 dnia: 10.07.2015, 21:07 »
Jest 100% Sposób na ominięcie wzdręgi i na osiągnięcie dobrego wyniku. Bo dzięki takim pomysłom typu załóż kukurydze albo groch to można łowić na kolacje :) a nie na zawodach na zawodach łapie się punkty
Jeżeli jest tam dużo leszcze to nęć samą glina z yokersem i kasterami i martwą pinką yokers musi być dobrze wypłukany aby martwych larw nie wynosiło do góry oczywiście musisz dobrać odpowiednią konsystencję gliny i wody

A co na hak? Bo robaki mają małe szanse na dojście do dna. Chyba ze leszcze mają odgonić wzdregi.
Pozdrawiam Michał

grzesiek76

  • Gość
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #25 dnia: 10.07.2015, 21:33 »
No nie wiem czy leszcze mogą wygonić wzdręgę.
Na moich łowiskach wzdręga bardzo dobrze "współpracuje" z linem. Lin żeruje, wzbija zanętę i osady denne, a korzysta na tym właśnie krasnopióra. Z leszczem może być podobnie...
Nie mogę pocieszyć. Na moich wodach raczej nie można pozbyć się krasnopióry. Jest jej mnóstwo i to często walka z wiatrakami. Bywało że brały nawet na kostkę ziemniaka wielkości kostki do gry, a nawet ciut większą...I to czasem chwytały taką przynętę w locie! :)
Fakt że wówczas trafiają się ładne krasnopióry, nawet powyżej pół kilograma. Owszem ładna ryba. Piękna.
Ale mocno to wkurza jeżeli w łowisku mam kilka żerujących linów, a nie mogę ich łowić, bo przynęta nie może dojść do dna. A nawet jak zejdzie to i tak za chwilę wisi krasnopióra...
Ehh, mocno narzekam , ale tak u mnie jest. Woda wybitnie sprzyja krasnopiórom. Bywają lata że jest jej istne zatrzęsienie... Jedyny "ratunek" to przyducha niestety...

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #26 dnia: 11.07.2015, 07:07 »
Jest 100% Sposób na ominięcie wzdręgi i na osiągnięcie dobrego wyniku. Bo dzięki takim pomysłom typu załóż kukurydze albo groch to można łowić na kolacje :) a nie na zawodach na zawodach łapie się punkty
Jeżeli jest tam dużo leszcze to nęć samą glina z yokersem i kasterami i martwą pinką yokers musi być dobrze wypłukany aby martwych larw nie wynosiło do góry oczywiście musisz dobrać odpowiednią konsystencję gliny i wody

A co na hak? Bo robaki mają małe szanse na dojście do dna. Chyba ze leszcze mają odgonić wzdregi.
Ochotka, ochotka z pinką, ochotka z kasterem, kaster z pinką cały myk polega na tym że  jak zrobisz kule które nie zrobią smugi a kule będą się rozpadać po dnie to będziesz miał 90 % mniej wzdręgi od rywali do skutecznego łapania płoci i wzdręgi potrzebna jest pracującą zanęta natomiast do łapania leszczy nie widziałeś kiedyś aby leszcz robił kupkę zanęta on wybiera z zanęty różne dodatki robaki pieczywo fluo itp. zrób test Zanęć na jednym miejsku tak jak ja mówię i łap 2 godziny a po 2 godzinach  przenieś się o 15 metrów i zanęć klasycznie będziesz miał gotową odpowiedź 
Krzysztof

Offline Loktok

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #27 dnia: 19.07.2015, 14:22 »
Zawody wygrane. 3765 pkt wszyscy z tyczkami i hakową lub pinką przerzucali setki wzdręg po 10 cm. Ja uparcie kukurydza i hak 14 i jeśli już wzdręga się uwiesiła to prawie 15 cm lub więcej. Zanęta była namoczona 1 dzień wcześniej do tego glina double leam+ziemia bełchatowska i sporo bentonitu. 90% zanęty poszło na początku nęcenia. Donęcałem tylko kukurydzy i konopiami.

Ta taktykę sprawdzałem wcześniej na treningach i było podobnie jak dzisiaj.
Pozdrawiam Michał

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #28 dnia: 19.07.2015, 14:27 »
Brawo :beer: :thumbup: mogę się poczuć częściowym ojcem sukcesu :P
Krzysztof

Offline Loktok

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Ominięcie wzdręgi
« Odpowiedź #29 dnia: 19.07.2015, 15:29 »
Brawo :beer: :thumbup: mogę się poczuć częściowym ojcem sukcesu :P

Dziękuję wszystkim za rady. Myślę że to specyfika tego zbiornika i pory roku. Generalnie na zawodach wygrywa na haczyku ochotka hakowa a nie kukurydza :)

Edition.  Za tydzień zawody gruntowe na tym samym zbiorniku.
Pozdrawiam Michał