Autor Wątek: Moje receptury zanęt  (Przeczytany 12117 razy)

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #15 dnia: 19.12.2021, 22:46 »
Sól lubię,a i owszem,ale nie w Metodzie.
Po pierwsze,przyspiesza rozpadanie się miksu,po drugie,pelety już same w sobie są słone,także w Metodzie sól odpuszczam.

Offline Cobi92

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 200
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #16 dnia: 19.12.2021, 23:10 »
Temat bardzo ciekawy i bardzo merytoryczy jak to u Michała bywa w zwyczaju. Sam chciałem założyć podobny z propozycją byśmy dzielili się swoimi gotowymi recepturami zanęt, ale Michał mnie ubiegł. Tak się zastanawiam, czy możemy w tym wątku wrzucać swoje przepisy, czy raczej chciałbyś w nim pisać tylko o swoich doświadczeniach w zanetowej alchemii ?
Lepiej 3 razy złowić i wypuścić niż raz zjeść ;)

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #17 dnia: 19.12.2021, 23:23 »
Dzięki Bartek.

Od siebie dodam obszerny wpis o klasyku  i to będzie na tyle,choć samych opisów zanęt,mieszanek ,dodatków itp.mam gruby zeszyt hehe. Był czas,że bardzo dużo eksperymentowałem z zanętami ,zapachami,dodatkami,i wszystko zapisywałem.
Na ten moment mam kilka baz i zapachów,którymi wachluję zależnie od pory roku i tego się trzymam.

Chciałbym też podkreślić aspekt wstępnego nęcenia,które  można i należy ukierunkować,ale o tym będzie w podsumowaniu.

Jeżeli ktoś ma ochotę podzielić się swoimi przepisami,to zapraszam,a najlepiej by wypowiedział się moderator.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #18 dnia: 20.12.2021, 16:19 »
Klasyk


Zanęty pod klasyka,w moim wykonaniu,to temat już nie tak prosty ,jak w Metodzie. Z moich obserwacji wynika,że dużą rolę odgrywa praca zanęty,jej kolor,a nawet smak. Wiosną ryby typu płoć ,leszcz ,krąp ,reagują na inne bodźce i smaki,aniżeli jesienią,czy zimą.


Płoć


Jak już pisałem w rozdziale o Metodzie,płoć to mój cel zaraz jak zejdzie lód,aż do pełni wiosny,a potem poluję na te sreberka dopiero późną jesienią i zimą.


Zanęta na przedwiośnie i jesień.
4 części Lorpia extra czarna płoć,1 część mielonego peletu Scretting/Coppens,1 część prażonej mielonej konopii, 1/2 część mielonej kolendry (sam miele ziarna),1/4 część soli np.himalajskiej. Do tego 1 część ziemi torfowej,ale dodanej dopiero po namoczeniu mieszanki sporzywczej.
Jak namaczać,nie podam precyzyjnie,bo jest to kwestia głębokości wytypowanego miejsca,ale w żadnym razie nie przemaczamy mieszanki.
Jako dodatki ,używam gotowane ziarna konopii,biały robak lub pinka.
Ilość zależna od żerowania ryb.


Płoć zima


Zimą kompromisów nie ma. Mielony chleb tostowy,troszkę ziarna konopii,troszkę pinki.
Ewentualnie 1 część lorpio black,4 części ziemi torfowej. Dodatki jak powyżej.




Płoć przełom przedwiośnia/wiosny,czyli moment gdy woda ma temp.min. 10*.


Płoć jest po tarle,głodna,musi zbierać siły na migrację do rzek.


3 części Lorpio magnetic płoć,1 część mielonego peletu Scretting/Coppens,1 część prażonej konopii,1/3 część przyprawy do piernika.
Dodatki : ziarna konopii (duża ilość),biały robak,pelet 2-4mm,ale nie za dużo i tylko podczas łowienia,a nie wstępnego nęcenia,to samo płatki owsiane górskie.Ryba ma podchodzić do peletu i płatków w naszym koszyku. W tą mieszankę ,często wchodzi wczesny lin.
Towar lekko przemaczamy,ma pracować przy dnie,a nie tworzyć słup.

Cdn.

Aha,dołączam zdjęcia moich miarek do Metody. Są to zakrętki od różnego rodzaju spray-ów.







Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 349
  • Reputacja: 796
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #19 dnia: 20.12.2021, 17:01 »
Widzę, że mamy podobne podejście do składu zanęt płociowych, tyle, że ja wszystko robię na oko i nos :). Choć jestem dokładny, to Twojej precyzji raczej nie doścignę. Konopie (gotowane, mielone lub/i prażone), chleb tostowy, mielone pellety/psia karma, ciemna spożywka z aromatem czekolady (czasem dodaję kakao), drobne pieczywo fluo (czerwone) i przede wszystkim mielone dodatki korzenne (kolendra, przyprawa do piernika, koper włoski czy osławiony anyż gwiaździsty). Do tego oczywiście robactwo, a to przeznaczone na haczyk umieszczam w pojemniku z w/w mielonymi przyprawami.
Jako nośnik/wypełniacz oprócz przetartej ziemi z kretowiska, w rzece często stosuję ciężką glinę. Oczywiście im chłodniej, tym więcej gleby w stosunku do spożywki. Efekty są, ale nie mam niestety wybitnych łowisk płociowych (chodzi oczywiście o duże sztuki), czego bardzo żałuję, bo bardzo lubię łowić te piękne i waleczne, a do tego całoroczne ryby.
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #20 dnia: 20.12.2021, 18:13 »
Dla czego tak skrupulatnie trzymam się miar ?
Po pierwsze,mam powtarzalność mieszanek i taką samą konsystencję,co jest moim punktem odniesienia. Potem mogę domoczyć zanętę np,albo dosmaczyć,zapisać efekt,mieć porównanie .

Drugi element to wbrew pozorom,prostota wykonania zanęty. Tego tyle,a tego tyle,tamtego tyle i już,mamy gotową mieszankę. Nie kombinujemy,nie zastanawiamy się i też dzięki temu ,nie mamy możliwości zepsucia mieszanki,pod warunkiem dyscypliny postępowania,zwłaszcza w Metodzie.
Oczywiście piszę to w kontekście swoich receptur,ale zanim doszedłem do tej prostoty i schematu,wiele razy zepsułem towar.

Wszystkie mieszanki opisuję w kontekscie wody stojącej. Rzeki ze średnim i dużym nurtem,to już odrębna para kaloszy.




Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #21 dnia: 20.12.2021, 18:33 »
Michał :thumbup: :bravo:.
20 lat temu też cudowałem ... ale teraz , jak dla mnie szkoda mi czasu.
Ps. Ile jesteś w roku na rybach ?
Maciek

Offline wlodek956

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 50
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #22 dnia: 20.12.2021, 18:41 »
Mam pytanie , Czy robiłeś próby z użyciem konopi nie prażonych tylko surowych mielonych z bułką przed samym łowieniem i czy próbowałeś zastąpić mielony pellet zanętą  z sonu MMM w takich samych proporcjach i czy robiłeś próby z rzepikiem . Pozdrawiam Wlodek

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #23 dnia: 20.12.2021, 18:44 »
Maciek: po to "cudowałem",żeby dziś mieć gotowe receptury na wodę z marszu.

Jasne,że ja też lubię konkretnie sypać jedną,czy dwie miejscówki,ale na to mogą sobie pozwolić nieliczni. Czas,dostęp do wody,ekonomia,są brutalne niestety.

W tygodniu jestem min.raz,bardzo często dwa razy,jak mowa o łowieniu,a nie nęceniu.Zasiadki 4-6godz,choć jak się wciągnę w spinning,pewnie będzię krócej,ale częściej.
Parę razy w roku robię sobie sesje 2-3 dniowe.
Zimę odpuszczam,a  zima,to dla mnie lód na zbiorniku.
Także trochę tego czasu nad wodą spędzam.

Włodek: MMM to świetna zanęta ,praktycznie w pełni gotowy produkt,ale jak dla mnie zbyt szlachetny i drogi,by ją mieszać ze sporzywką.
Za to mieszałem Sonu ze zmielonym peletem i działało to conajmniej równie dobrze.

Rzepik to taki trochę nie wygodny produkt. Różnie chłonie wodę,nie wiem od czego to zależy ,ale też nie mam wielkiego doświadczenia z nim. Wolę proste,ogólnodostępne składniki.

Mielenie surowych ziaren zabije młynek. Takie ziarna nie mają też odpowiedniego aromatu,są nijakie jak dla mnie.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #24 dnia: 20.12.2021, 18:55 »
Maciek: po to "cudowałem",żeby dziś mieć gotowe receptury na wodę z marszu.

Jasne,że ja też lubię konkretnie sypać jedną,czy dwie miejscówki,ale na to mogą sobie pozwolić nieliczni. Czas,dostęp do wody,ekonomia,są brutalne niestety.

W tygodniu jestem min.raz,bardzo często dwa razy,jak mowa o łowieniu,a nie nęceniu.Zasiadki 4-6godz,choć jak się wciągnę w spinning,pewnie będzię krócej,ale częściej.
Parę razy w roku robię sobie sesje 2-3 dniowe.
Zimę odpuszczam,a  zima,to dla mnie lód na zbiorniku.
Także trochę tego czasu nad wodą spędzam.

Ja właśnie bazuje na gotowych i nie za miliony.
Miejsce bytowania , odpowiedni czas a potem żarcie nie za miliony robią robote.
W sumie obecnie podobnie ilość czasu spędzam nad wodą.
A były czasy gdzie robiło się koło 70 nocek w sezonie.
Ach co to za czasy były.

Co do rytmu zdrowego zbiornika mam wrażenie że te czasy się już nie wrócą. Obecna nędza nad wodą wywołuje u mnie nostalgie za normalnością....
Maciek

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #25 dnia: 20.12.2021, 18:59 »
Tak Maciek,lokalizacja i pora,to klucz,ale obaj wiemy,że na poznawanie zbiornika,ma czas może 10% braci wędkarskiej,a też nie o tym jest temat.

Bywają lata chude i tłuste. Taka jest natura i ona wie co robi. Żeby jeszcze tylko człowiek (kłusol),tak nie ingerował.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #26 dnia: 20.12.2021, 19:07 »
Podnieśmy poprzeczke wyżej.
Mielony pellet lub konopia .... to jak by z forum łyknąć temat.

Może coś o ekskrudowanym ziarnie , mączkach z ziaren , śrutowanym ziarnie  , grysie z ziaren , nie wspomne o drożdrzach lub plazmach. He....ale tego praktycznie niewielu używa a o konsystencjach to już wogóle.
Maciek

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #27 dnia: 20.12.2021, 19:10 »
Pewnie ,że z forum. To pan Luk zainspirował mnie i wielu mi podobnych. Pokazał drogę,a to jest najtrudniejsza sztuka.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #28 dnia: 20.12.2021, 19:20 »
Pewnie ,że z forum. To pan Luk zainspirował mnie i wielu mi podobnych. Pokazał drogę,a to jest najtrudniejsza sztuka.

 :bravo: :thumbup:
Maciek

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje receptury zanęt
« Odpowiedź #29 dnia: 20.12.2021, 19:32 »
Bravo Michał :bravo:,mógłbyś do czasopisma wędkarskiego śmiało pisać artykuły ,ogromny szacunek :beer:, jest wiedza i to podparta praktyką :)