Po wielu różnych perypetiach w końcu dotarł do mnie pokrowiec, ale innej marki - JRC Defender. Bardzo pojemna torba. Zwróciłem.
Niestety, nie jest to czego oczekiwałem. Podczas przenoszenia w środku i tak robi się kocioł a torba działa bardziej jak worek. W zasadzie nie wiem czego innego się spodziewałem.
Postanowiłem zainwestować w torbę typu Carryall (
https://sklepdrapieznik.pl/91220-torba-matrix-ethos-large-carryall-glu145.html). Twarde dno, więc zachowuje swoją formę. Mieszczę wszystkie potrzebne akcesoria do kosza (feeder arm mam spięty cały czas z koszem), przynęty, zanęty, pudełka. Do przedniej kieszeni spokojnie wkładam kosz od podbieraka, sita. Ma to jako taki układ.
Jednak coś za coś - półka boczna dalej wędruje luzem do samochodu.