Zamykać kopalnie... Całe Niemcy wracają do węgla. Chiny, Indie, Australia, USA - wszystko pracuje na węglu. Skazujemy się na gospodarczy niebyt.
Nie napisałem aby zamknąć kopalnie natychmiast, ale aby je zamykać
Węgiel nie jest wcale nam tak bardzo potrzebny, to, że musimy mieć go aby zaspokoić energetyczne potrzeby w takim stopniu, to efekt zaniedbań tego rządu, który zahamował budowę odnawialnych źródeł energii wiele lat temu. Oczywiście, że potem mówi się o wielkim problemie. Ale nie byłby on wcale taki duży gdyby zrobiono to co trzeba. Warto też zwrócić uwagę, że budowa wielkich molochów państwowych wcale nie pomaga. Bo właśnie mamy potem dyktowanie cen przez monopolistę, jak jest w przypadku cen energii czy paliw. Wolny rybek oznacza konkurencję firm, i jeśli one walczą o klienta, to efektem są niskie ceny. Jak energia jest tania, to prywatny biznes się lepiej rozwija, mniej też płaci obywatel za prąd czy paliwo. Jest mniejsza inflacja, bo koszt energii i transportu kształtuje mocno poziom cen. Ewentualnie można kopalnie sprywatyzować
Przypomnę też, że połączenie spółek energetycznych z węglowymi miało dać kopa, miała być modernizacja sieci przesyłowej. Ceny poszybowały w górę, ale wielkiej modernizacji nie było. Dlatego nie daje się tak wprowadzać solarów czy wiatraków.
A Niemcy posiłkują się węglem a nie 'całe do niego wracają'. Mają swoje kuku na muniu z atomem, i to już ich bajka, którą mi nijak zrozumieć.
Ogólnie jednak warto widzieć jakie sa koszty węgla. Bo to nie jest tak, że on jest tani i się nam opłaca. Lobby węglowe żeruje na państwie jak pasożyt często. Jak ceny węgla są wysokie, to są żądania wielkich podwyżek, i oczywiście są realizowane. Jak ceny węgla są niskie, to trzeba kopalnie dotować, pieniędzmi podatnika. DO tego dochodzą wielkie wynagrodzenia, przywileje, emerytury rujnujące kieszeń Polaków, 13-tki, 14-tki, barbórki, deputaty. Jakoś pielęgniarka, nauczyciel czy kierowca autobusu nie może liczyć na takie rzeczy, choć ich praca jest róþwnie ważna jak nie ważniejsza. A nam wędkarzom, kopalnie zmasakrowały Odrę, bo rząd nie ma zamiaru się zajmować takimi drobiazgami jak jedna z największych katastrof ekologicznych w historii Polski. A szykuje się powtórka. I naprawdę musimy tak działać? Wg mnie absolutnie nie. Tym bardziej, że mamy wielki problem smogu w Polsce, który też zabija, powoduje masę chorób,których leczenie idzie w miliardy złotych. A jak się od węgla uniezależnimy, to nie jesteśmy tak zależni od Rosji, co jest dodatkowym plusem, a rzeki odetchną, zwłaszcza masakrowana Odra.
I warto rozumieć, że wiele krajów wydobywa węgiel z płytkich złóż, a nie jak my, bardzo głębokich. To dlatego im głębiej, tym więcej solanki zalewającej chodniki, którą trzeba wypompowywać, co wpływa na koszt. Górnicy muszą też w ramach pracy zjechać pod ziemię i wyjechać, co oznacza zmniejszanie się wydobycia. Dlatego opieranie się o węgiel w naszym wypadku mądre nie jest. Należy traktować to jako coś przejściowego, takie są realia. Margaret Thatcher zamknęła masę kopalni, pomimo, ze były opłacalne, ponieważ związki zawodowe górników rujnowały kraj swoim dyktatem i strajkami. I jakoś świat się nie zawalił w ZJednoczonym Królestwie, co lepsze, wyrośli na piątą ekonomię świata. Dało się? Dało. Dlaczego u nas ma się nie udać? Dlaczego mamy wszyscy dopłacać do górników? Sprywatyzujmy kopalnie i niech im właściciel płaci ile wlezie, to też jest rozwiązanie. Z jakiej racji muszą być one państwowe? ABy utrzymywać tam armię cwaniaków, co kijem gruchy obijają ale tulą wielką kasę?