A ja właśnie dipuję kuku z ESP, choć guma, z której jest zrobiona ma dość neutralny zapach w porównaniu do konkurencji. Jak dla mnie to najlepsza tego typu przynęta na rynku jeśli chodzi o wyporność, kolory, sprężystość, zapach (neutralny) i wizualne wykonanie. Podobnie z resztą z maggotami. Zawsze mam kilka ziaren w mini pojemniczku, zalanych wybranym boosterem. Ewentualnie przed zarzuceniem zanurzam kuku w dipie. Na mojej gliniance nie raz pojedyncze, największe ziarno umieszczone na wkręcie z hakiem nr8 curve shank robiło mi brania pięknych linów, leszczy, karasi i karpi. W tym sezonie natomiast, połączenie popka 15mm z jedną kuku ESP otwierało wodę na grubsze karpie. Zdecydowanie polecam, szczególnie gdy ryby chimerycznie reagują na znane im przynęty, a także gdy mamy miejscówkę zanęconą ziarnem.