Siemka
Ostatnio wpadła w moje ręce nie bywała gratka, bo tytułowa wedka. Już fakt dostania jej graniczy z cudem w dzisiejszych czasach, jakby tego było mało to dodatkowo mój egzemplarz nigdy nie widział wody. Posiada nawet folie na dolniku.
O samej wędce słów kilka. Oprócz tego że jest biały kruk, to również jak zepewne część z was się domyśla, kij typu oldschool
Model Super Feeder był produkowany około 20 lat temu, i na ówczesne realia kosztował ponad miesięczną pensje w Polsce (minimalna krajowa). Był to flagowy model Drennana. Niestety próżno w necie szukać o niej informacji. Jedyne źródła jakiejś wiedzy to fora rosyjskie gdzie zbierała ona dużo bardzo pozytywnych ocen. Z pomocą przyszedł jednak dział techniczny firmy Drennan, i znaczna część wiedzy historycznej o wędce pochodzi ze źródła
Przechodząc już do meritum sprawy. Wędka zapakowana jest w pokrowiec, z odrębnymi kieszonkami (rys.1)
W zestawie znajduje się rękojeść, dwa dolniki, jedna część górna i cztery szczytówki (rys.2)
Drennan w tamtym czasie wersję combo wędki rozwiązał w ten sposób, że w zestawie mamy dwa różne dolniki blanku, o różnej długości. Jeden od modelu 11`6 (około 3,50 metra), i drugi od modelu 13 ft. W późniejszych latach pojawiły się dopałki, tu natomiast mamy dwa dolniki, co ma swoje zalety i wady. By żąglować długościami trzeba każdorazowo demontować cały zestaw, w zamian otrzymujemy jednak lepsza pracę wędki w stosunku do używania wcześniej wspomnianej dopałki.
Sam fakt, że wędka posiada tyle elementów, sprawia że jej długość transportowa jest mniejsza niż 10 ft, mając ciągle modele dwuskładowe przy każdej długości. Fajne, prawda?
Producent przewidział dla tego modelu aż 4 szczytówki. Jedna szklana (2oz) i trzy węglowe (2,5 oz, 3 oz i 4 oz). (Rys.3)
Sam blank, choć nie pierwszej młodości nie jest wcale gruby. Jest mięsisty, choć na dzisiejsze standardy nazwałbym go normalnym (napewno nie zapałka, ale też i nie jest gruby). To co zrobiło na mnie duże wrażenie to moc blanku. Kawał mocy! Naprawdę najmocniejszy blank z moich dotychczasowych jakie posiadałem! Nie będę się wachać używać żyłek 0,28 i nastawiać się typowo pod karpia, amura, czy jesiotra, nawet posyłając zestaw w rejon zawad. Prawdziwe big game feederowe!
Drennan przewidział ten model pod rzeki, kanały, z cw na poziomie 80 gram i górna granicą żyłki, bądź plecionki 8 lb. (Rys.4 i 5). Myślę, że na komercyjne orki będzie jak znalazł, i jak wspomniałem wcześniej będę ją używać do żyłki 0,28 i przyponów 0,25. Żal marnowac ta siłę
Jako że jest to wędka z zamysłem na wody płynące, to pierwsza przelotka nie jest specjalnie dystansowa. Rozmiar ma średni ale jest za to na wysokiej stópce (rys.6)
Waga wędki to bardzo dobre 194 gramy w długości 11'6 oraz 212 gramów w długości 13ft. Rys.7 i 8
Podsumowując, wędka zrobiła na mnie mega wrażenie. Czuć trzymając ja w rękach te lata które minęły ale myślę, że klasa jej pozostała, i potrafi zachwycić mimo tylu lat na karku
Używał jej będę na duże ryby oraz kanały /mniejsze rzeki. Wedka wykonana wzorowo, bez jakiejkolwiek wady. Korek w rękojeści, piękny blank, świetna akcja, i moc w dolnku sprawia, że jestem nią zauroczony. W przyszłym sezonie dostanie drugie życie!
Myślę że ta ocalona od zapomnienia różdżka zostanie ze mną już po wsze wędkarskie czasy