Wody Polskie wystartowały!

[belkowski28]

http://www.gosrybwloclawek.pl/amatorski-polow-ryb/oplaty
u mnie na pgr sprzedają do końca maja zezwolenia, pewnie później pójdzie wszystko pod opłatę krajową

Właśnie zastanawiało mnie dlaczego sprzedają tylko do końca maja. 

[Supertrampek]

https://www.radiomaryja.pl/multimedia/przyszlosc-lowisk-w-polsce/
Powielam link do wywiadu z dyrektorem WP który ktoś zamiescił w innym temacie , najciekawsza jest wypowiedź na temat odłowów rybackich

To jest plan stopniowego zabierania tortu PZW kawałek po kawałku. Umowy dzierżawy akwenów bedą sie kończyły i nie bedą przedłużane i akweny bedą trafiały pod kontrolę WP. Swoją drogą ciekawe jakie nieprawidłowości w zarybianiu zostaną ujawnione w wyniku wzmiankowanej ogólnokrajowej kontroli. 

[azga]

Zgadza się. WP będzie starało się pozyskać jak najwięcej wód rok do roku i poszerzać ofertę. Pewnie dużo będzie też zależało od wyniku wyborów tegorocznych. Natomiast, wiem chociażby z mojej okolicy, że dzierżaw prywaciarzom przedłużać nie będą. Z racji, że u nas dewastacja jest na wysokim poziomie przez prywatne jednostki to akurat może przynieść deko lepszy efekt. Mam nadzieję, że jeziora kaszubskie będą w stanie wytargać z rąk różnych spółdzielni rybackich, bo sytuacja wygląda jak na Mazurach, jeziora wielkie i puste

[belkowski28]

W przypadku wód Gospodarstwa Wędkarskiego Włocławek ( jezioro Krukowo i Choceń ) to też różowo nie jest jeziora ładne ale ryby wyławiane na przemysłową skale.

[Martinez]

(...)
Bardziej obawiałbym się że jakiś działacz PZW znając warunki dzierżawy i sytuacje w Okręgu przejął by zbiornik i zrobił swoją komercję.

Nie zgodzę się. Komorów to stare, mające grubo ponad 40 lat, wyrobisko pożwirowe. Zbyt duży areał do ogrodzenia. Z tego co kojarzę - wszystkie trzy stawy są ze sobą połączone, a co za tym idzie - ryby swobodnie przepływają. No i największe zagrożenie dla potencjalnego komercyjnego dzierżawcy - sąsiadujący z Komorowem Dunajec już nie raz pokazał jakie straty może poczynić w chwili nagłego wezbrania. Osobną kwestią są drogi dojazdowe na stanowiska, regularnie rozjeżdżane, czy też niszczone przez wszelakiej maści "miłośników rajdów przeprawowych" - na to też potencjalny dzierżawca musiałby wydać krocie.
Dlatego też, mając na uwadze powyższe argumenty, obawiam się "położenia łapy" przez W-P na Komorowie.

[krzys_u]

Mam działkę nad j. Głuszyńskim (GR Włocławek), przez 7 lat jak ją mam, nie miałem żadnej kontroli.
Pytanie, czy coś się zmieni..

[belkowski28]

Na jeziorze Krukowo (GR Włocławek ) też kontroli nie widziałem ale dzierżawce jeziora pływającego łodzią z siecią już widziałem. Może będzie lepiej.

[Lukas 78]

Jakby wymówili dzierżawy prywaciarzom to byłoby na plus , przynajmniej na Mazurach może jakieś kijanki ,te co przez oczka sieci uciekły ,dałoby się złowić bo ostatnio to i z takimi ciężko….


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Michał N.]

W odległości 30km od mojego miasta,mam 3 jeziora - dzierżawy o powierzchniach 350-660-1460 ha i kilka +/-100 ha. Licencje letnie na pojedynczy akwen potrafią kosztować po 500 zł,a 300 zł jest stawką min.na mniejszych zbiornikach.Mowa o okresie kwiecień-listopad. Zima to kolejna opłata. Rybostan w zdecydowanej większości skromny,jedynie największe zbiorniki bronią się przed siatowaniem dzierżawcy,ale również są drenowane niemożliwie.
W 2024 roku dla większości tych dzierżaw kończy się umowa. Ludzie zacierają ręce,że jedna opłata,da im bardzo dużo zbiorników w zasięgu rowera i skutera. Nie ukrywam,mnie też to cieszy,ale co będzie działo się nad wodami,ile osób zachęci to do kłusownictwa ,przeraża mnie.
Co do odłowów przez WP,to nie wiem czy będą bardziej drakońskie,bo pan dzierżawca,mocno postawił poprzeczke w tym aspekcie.

[cthulhu]

(...)
Bardziej obawiałbym się że jakiś działacz PZW znając warunki dzierżawy i sytuacje w Okręgu przejął by zbiornik i zrobił swoją komercję.

Nie zgodzę się. Komorów to stare, mające grubo ponad 40 lat, wyrobisko pożwirowe. Zbyt duży areał do ogrodzenia. Z tego co kojarzę - wszystkie trzy stawy są ze sobą połączone, a co za tym idzie - ryby swobodnie przepływają. No i największe zagrożenie dla potencjalnego komercyjnego dzierżawcy - sąsiadujący z Komorowem Dunajec już nie raz pokazał jakie straty może poczynić w chwili nagłego wezbrania. Osobną kwestią są drogi dojazdowe na stanowiska, regularnie rozjeżdżane, czy też niszczone przez wszelakiej maści "miłośników rajdów przeprawowych" - na to też potencjalny dzierżawca musiałby wydać krocie.
Dlatego też, mając na uwadze powyższe argumenty, obawiam się "położenia łapy" przez W-P na Komorowie.

No ale Komorów jest chyba dzierżawiony od gminy przez PZW. Poza tym już przecież część cypli ( w każdym razie tak było kilka lat temu) była dzierżawiona przez osoby prywatne. Pozostaje czekać kto złożyć korzystniejszą ofertę.

[Mosteque]

W odległości 30km od mojego miasta,mam 3 jeziora - dzierżawy o powierzchniach 350-660-1460 ha i kilka +/-100 ha. Licencje letnie na pojedynczy akwen potrafią kosztować po 500 zł,a 300 zł jest stawką min.na mniejszych zbiornikach.Mowa o okresie kwiecień-listopad. Zima to kolejna opłata. Rybostan w zdecydowanej większości skromny,jedynie największe zbiorniki bronią się przed siatowaniem dzierżawcy,ale również są drenowane niemożliwie.
W 2024 roku dla większości tych dzierżaw kończy się umowa. Ludzie zacierają ręce,że jedna opłata,da im bardzo dużo zbiorników w zasięgu rowera i skutera. Nie ukrywam,mnie też to cieszy,ale co będzie działo się nad wodami,ile osób zachęci to do kłusownictwa ,przeraża mnie.
Co do odłowów przez WP,to nie wiem czy będą bardziej drakońskie,bo pan dzierżawca,mocno postawił poprzeczke w tym aspekcie.

Te prywatne dzierżawy to najgorszy bandytyzm...

[MetiusMate]

Napisze krótko kilka zdań.

Gdyby nie sztuczne gówno jak Wody Polskie, to prawdobodonie nasze działania przynoszące tak fajne rzeczy, nigdy by nie nastąpiły. Wykorzystaliśmy to w 100%. Wykorzystaliśmy na maxa kończące się dzierżawy przez PZW.
To była jedyna okazja zawalczyć o coś lepszego.

Dziwię się że nikt nie potrafił wykorzystać okazji Do burdelu jaki powstał między PZW a Wody Polskie
Kurwa ludzie, naprawdę tak ciężko było się  zmobilizować i łazić na te pieprzone zebrania?
My walczyliśmy, jeździliśmy i edukowaliśmy miejscowe władze miasta. Przedstawialismy pomysły na walkę przeciw kłusownictwu, przedstawialiśmy pomysły na tematy szeroko pojętej turystyki wędkarskiej, czy uświadamialiśmy, że odłowy rybackiego robią coś fatalnego.

Nasza praca przyniósła efekt do tego stopnia, że mamy po swojej stronie Lokalne władze miasta jak i Policję i Straż miejską. Wszyscy w stopniu zadziwiającym pomagają nam w ochronie pięknego dużego jeziora

Naprawdę mógł to być ostatni dzwonek na wielkie zmiany. Teraz to nikt tak naprawdę nie wie, co będzie gorsze. PZW czy Wody Polskie ?
To my Wędkarze zgotowaliśmy sobie taki los

[łowca]

WP nie może być gorsze od PZW. Większość wędkarzy nie ma żadnej wiedzy na temat ekosystemów wodnych, każdy patrzy tylko aby się węda gięła. MAm nadzieję, że WP przejmie ostatecznie wszystkie wody w kraju. Przecież tego chcą wędkarze nieprawdaż? Od ilu lat wędkarze mówią, żeby u nas było tak jak w Szwecji, Holandii czy Niemczech?

Będzie jedna opłata a ilość ryb będzie zależeć tylko i wyłącznie od tego jak będą zachowywać się wędkarze nad wodą.
Czy będą wypuszczać ryby? Czy będą dzwonić na policję (tak, własnie na policję) jak zauważą kłusowników? Czy będą zabierać śmieci do domu? Czy będą nęcić z umiarem?
Nie będzie już można zwalić winy na PZW, no bo PZW to przeciez nie my tylko oni.
Moje zdanie jest takie, ryb nie będzie ani więcej ani mniej. Mamy takie łowiska na jakie jako ogół zasługujemu.
Plus będzie taki, że będzie jedna opłata, brak pośredników/cwaniaków, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy na kilometrówkach.

PZW to ścierwo po prostu. Wczoraj moje koło poinformowało, że PZW Poznań zerwało ze skutkiem natychmiastowym porozumienie z okręgiem Nadnoteckim, oczywiście zerwali wtedy jak już część ludzi kupiła znaczki...

[mrucin]

WP nie może być gorsze od PZW. Większość wędkarzy nie ma żadnej wiedzy na temat ekosystemów wodnych, każdy patrzy tylko aby się węda gięła. MAm nadzieję, że WP przejmie ostatecznie wszystkie wody w kraju. Przecież tego chcą wędkarze nieprawdaż? Od ilu lat wędkarze mówią, żeby u nas było tak jak w Szwecji, Holandii czy Niemczech?

Będzie jedna opłata a ilość ryb będzie zależeć tylko i wyłącznie od tego jak będą zachowywać się wędkarze nad wodą.
Czy będą wypuszczać ryby? Czy będą dzwonić na policję (tak, własnie na policję) jak zauważą kłusowników? Czy będą zabierać śmieci do domu? Czy będą nęcić z umiarem?
Nie będzie już można zwalić winy na PZW, no bo PZW to przeciez nie my tylko oni.
Moje zdanie jest takie, ryb nie będzie ani więcej ani mniej. Mamy takie łowiska na jakie jako ogół zasługujemu.
Plus będzie taki, że będzie jedna opłata, brak pośredników/cwaniaków, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy na kilometrówkach.

PZW to ścierwo po prostu. Wczoraj moje koło poinformowało, że PZW Poznań zerwało ze skutkiem natychmiastowym porozumienie z okręgiem Nadnoteckim, oczywiście zerwali wtedy jak już część ludzi kupiła znaczki...

Zerwano, bo wędkarza z Okręgu Poznań masowo przenosili się do Piły, gdzie składka jest 100zł mniejsza, a łowili na wodach Poznania np. Warta nr 7.
Nikt nie przewidział takiej sytuacji, a wystarczyło wyrównać kwotę stawki przez porozumienie i nie byłoby problemu
Przez tyle lat PZW nie umiało sobie z tym poradzić. Osoby mieszkające na granicach okręgów zawsze były poszkodowane.
W tym zakresie działania WP są na plus.

[Lukas 78]

Może taka sytuacja zmobilizuje PZW do czegokolwiek pozytywnego …


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk