Może podpowiem cos że swoich doświadczeń.
Stroje firm narciarskich nie mają w ogóle startu - do tej pory używałem 4f i hi tec.
Jeżdżąc na nartach rozgrzewamy się naturalnie, bo jesteśmy cały czas w ruchu (no może poza wyciągiem), stąd też bardzo ciepłe ubrania narciarskie nie są konieczne.
Sam przy jeździe na nartach do minus kilku stopni zakładam pod kurtkę narciarską tylko podkoszulek termiczny i jest mi ciepło, czasami aż za bardzo - do schładzania mam rozpinane zamki pod pachami w kurtce lub w spodniach na udach.
Dopiero od -7C -10C zakładam kalesony termiczne pod spodnie narciarskie i ewentualnie polar i komin jak wieje wiatr.
Przy wędkowaniu nakład ruchu jest mniejszy niż na nartach.
Nie wyobrażam sobie, abym przy -10C siedział na rybach w ubraniu narciarskim i w samej bieliźnie - chociaż mam porządny strój Salomona Brilliant.
Mimo to uważam, że ubrania narciarskie są dobrą alternatywą dla strojów wędkarskich, ale podkreślam
dobre stroje narciarskie (czyt: porządnych marek).
Sam przy zimowym wędkowaniu + - 0C używam "starych" spodni narciarskich i nie marznę.
Niestety IMO Hi Tec nie ma tutaj podejścia, no... może wyższe modele 4F dadzą radę.
Ale wtedy cena za komplet robi się już min. 1500-2000 zł.
Czy warto?
IMO nie, bo za niższą cenę kupi się lepiej dopasowany do wędkowania dedykowany strój.
Ewentualnie zawsze można jeździć na nartach w ufaflunionym rybim śluzem kombinezonie - takie 2w1