Ja myślę, że tutaj też nie wolno przesadzać...
W UK jest sporo ryby i nie ma problemu z tym, że ktos łowi szczupaki w marcu a leszcze w maju. Podstawową sprawą jest niełowienie w tarliskach. Ryba sie trze i nie powinno sie jej przeszkadzać. Tak jest z leszczem na wodach stojących, szczupakiem na płyciznach marcowych itd... Jest to troche nie fair.
Co do lina to ten grupuje się i czeka na odpowiedni czas do złożenia ikry. W zależności od łowiska i pogody może byc to maj jak również lipiec. Poza tym często trze się w kilku etapach. Dlatego nie ma problemu jeżeli się go traktuje z ostrożnościa i zwraca wodzie. Ryba ta i tak się wytrze, o to nie ma problemu. W moim przypadku zawsze używam haków bezzadziorowych, małych - i liny nie są wymęczone. Dlatego nie mam problemu z łowieniem w taki sposób. Po tarle - od lipca - liny się rozpływają - i sa trudniejsze do złowienia. Maja masę naturalnego pokarmu na dodatek - zwłaszcza w Polsce, gdzie stosunek takich ślimaków do pływających ryb jest bardzo duży
Problemem jak pisałem jest łowienie tam, gdzie widać, że ryba się trze. Jest to kontrowersyjne - i takim może być tez łowienie szczupaków w miejscach tarła płoci na przykład. Nasza działalnośc może (ale nie musi) zakłocać tarło tej ryby.
Poza tym nie ma chyba sensu przesadzać. Jeżeli złowimy karasia i widać, że ma mlecz lub ikrę - zawsze powinien wrócić do wody (c do srebrnego to juz zależy) - podobnie jak inne ryby. Na komercjach zaś, tych z większa ilością ryb i karpiem - nie ma co się przejmować rybami i ich tarłem zbyt mocno. Bardzo rzadko wylęg się potrafi uchować. Jeżeli ryby traktuje się dobrze - wszystko jest w porządku.
Tołpyga niszczy narybek - i tę warto eliminować jeżeli chce się pomagać wodzie. Znajomy ichtiolog mówił, że u nich na wodach masakrowała narybek sandacza na przykład.
Na jednym forum był człowiek, który mocno mnie atakował, jednym z zarzutów było to, że ja łowię w okresie kiedy ryby maja tarło. On natomiast tak nie robił. Nigdy nie widziałem chociażby jednego zdjęcia ryby które by wkleił...
Tak naprawdę zawsze jakiś gatunek może sie trzeć, grupować do tarła lub pilnować wylęgu. Nie wolno dać się zwariować. Rozsądek przede wszystkim. Przykład UK pokazuje, że ryby mają się świetnie, bez okresów ochronnych. Wszelkie problemy spowodowane są przez drapiezniki takie jak kormorany lub wydry, kłusowników, zanieczyszczenia, gatunki inwazyjne (karp niszczy wiele wód) i hybrydyzację.