Autor Wątek: Tanie zanęty  (Przeczytany 23239 razy)

Offline wichajster

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 137
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #15 dnia: 07.08.2017, 01:24 »
Prawda jest taka że można mieć Sensasa GrossGardons, ale kiedy nie będziemy umieli jej zastosować nic nam to nie da. Należy zrozumieć jedną rzecz... ważniejsze od marki zanęty jest jej odpowiednie przygotowanie, konsystencja i musimy wiedzieć co chcemy uzyskać. Szczególnie kiedy nie jesteśmy na zawodach i nie ma presji wystarczy tańsza zanęta. Jeśli ryba ma tylko do wyboru naszą zanętę to chyba wiadomo, że i tak podejdzie do tego. Ja używam zanęta Jaxona za 5,50 zl i też łapie ryby

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 692
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #16 dnia: 07.08.2017, 02:11 »
Nie do końca się zgodzę. Dlatego, ze zanęty na bazie mączek rybnych przy Metodzie sprawdzą się o wiele lepiej niż te spożywcze :) Masz rację, technika jest podstawą. Jednak zauważ. W przypadku przynęt, na zawodach czy też podczas zwykłej sesji, nie stosujemy tylko jednej, zazwyczaj kilka. Biały, dendrobena, pinka, kukurydza itd. Wcale nie jest tak, że jak ryba jest, to weźmie na białego i nie trzeba niczego więcej. Więc szukamy skuteczniejszej przynęty, zmieniamy... Podobnie jest z zanętą, niestety, spożywka będzie w większości wypadków gorsza :)

Piszę to dlatego, że wiem jaki efekt dało mi zastosowanie zanęt na mączkach,  wody się przede mną otworzyły. Zanęty z Polski były po prostu beznadziejne, na lepszych pod względem rybostanu wodach w UK. To co ważne też to polskie podejście odnośnie zanęt. Przygotowywali je wyczynowcy, którzy założyli firmy. Specjalizowali się oni wcześniej w typowo wyczynowym łowieniu, które określiłbym jako 'dłubaninę'. Do połowu takiego uważam te produkty (te z wyższej półki) za bardzo dobre. Jednak łowienie ryb większych to już inna bajka. Takich wyczynowiec polski nie łowi, przynajmniej się w nich nie specjalizuje, i nie jest to jakiś przytyk, to specyfika polskich wód PZW, bazowania na ochotce i dżokersie, których podanie wyklucza zawartość mączek.

Dodatkowo zadziwiający jest fakt, jak polskie firmy zanętowe okazały się krótkowzroczne, za wyjątkiem Lorpio. Dały się objechać Anglikom i Francuzom, na swoim własnym podwórku. Popularność Sonubaitsa, Dynamite'a, Bait-techa, Ringersa i inncyh nie wypływa z tego, że chcemy płacić dużo za zanęty lub z faktu, ze chcemy zaszpanować nad wodą. To po prostu skuteczniejsze produkty.  Polscy producenci przespali moment, i dali wejść zachodnim firmom bardzo mocno w rynek, tracąc jego sporą część. Po części zawiniła wg mnie wiara w to, że polskie ryby wolą 'polskie zanęty' - czy też bardziej tradycyjne podejście. Lorpio w porę zareagował i zyskał na tym najbardziej.

Tak na marginesie jest to przykład tego, że brak inwestowania w to co nowe jest ryzykowną grą. Można przespać pewien moment, i zamiast pierwszym ocknąć się oglądając plecy innych firm, będąc w ogonie. Najśmieszniejsze jest to, ze Angole się nawet na polski rynek nie wpychali, weszli samoistnie, nie wydając praktycznie nic na reklamę :facepalm:
Lucjan

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #17 dnia: 07.08.2017, 09:46 »
@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów.  Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.

Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...




Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #18 dnia: 07.08.2017, 10:01 »
@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów.  Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.

Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Pełna zgoda. U mnie nastało bezrybie, gdy w lokalnym sklepie pojawiły się zanęty na mączkach, przynęty i zalewajki Drennana, sprzęt ESP i tak dalej.
Zeżarli wszystko...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 692
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #19 dnia: 07.08.2017, 10:54 »
@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów.  Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.

Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Pełna zgoda. U mnie nastało bezrybie, gdy w lokalnym sklepie pojawiły się zanęty na mączkach, przynęty i zalewajki Drennana, sprzęt ESP i tak dalej.
Zeżarli wszystko...

Michał, sugerujesz, że wcześniej było eldorado? ;)

Panowie - to czego u nas brakuje to kreatywność. O ile spinning się rozwija, to w przypadku zanęt i przynęt polskie firmy zaliczyły wtopę. Oczywiście powstały nowe, jak Feeder Bait itp, lecz to, jak potentaci na rynku przespali temat jest zatrważające. Zresztą na polu takich koszyków tez jest dramat. Zobaczcie, Guru, w ciągu trzech lat, z jakieś mini firemki na wariackich papierach urasta do rozmiarów sporej firmy, oferującej rewelacyjne rozwiązania. Taki Wirek na rynku jest X lat, i co? I doopa totalna. Krótkowzroczność sprawia, że zamiast być liderem na polskim rynku, ba, nawet w Europie, nikną gdzieś. Gdyby nie to, ze robią koszyki dla większych graczy na polskim rynku, pewnie by już upadli. Czy ci z Guru top jacyś geniusze, specjaliści, co pracowali przy budowie bolidów F1 czy przy produkcji promów kosmicznych? Nie, to zwykli wędkarze, wsparci technologią. Żal mi serce ściska, że tutaj polskie firmy tak bardzo przespały temat. Ile razy damy się jeszcze tak 'wykiwać'?

Panowie, co się tyczy zaś odrybiania spowodowanego lepszymi zanętami, sprzętem, technikami. Nie unikniemy tego, nie myślcie, że ryb przybędzie jak w sklepach będą zanęty za 5.50 PLN czy też same rurki antysplątaniowe. To kwestia czasu. Im szybciej sięgniemy dna tym lepiej, nie sądzicie? ;D

Na uwagę zwrócić powinien tez jeden fakt. Firmy dbające o nowatorstwo i starające się inwestować w nowe technologie, rozwiązania itd, zazwyczaj tez 'wspierają' rozwój łowisk, potrzebują dobrych do testów, często same w nie inwestują. To tez poprawia sytuację w kraju. Niestety, jeżeli podejście polegać ma na odsprzedaży, czyli kupowaniu od Chińczyka tylko, daleko nie zajedziemy. Właśnie w ten sposób dajemy się zalewać towarom z innych krajów. Bo Jaxon, Mikado o inne Trapery to często chińska tandeta. Jak się okazuje, Prestony, Drennany i inne Guru sprzedają nam już produkty wysokiej jakości,ale... też z Chin! Więc kraj produkcji jest ten sam, czegoś jednak brakuje... Wystarczy zainwestować w innowacyjność. Chyba nie muszę przytaczać tu przykładu krzesła Cuzo, które odniosło spektakularny sukces. Stosunek jakości, funkcjonalności do ceny sprawił, że jest to towar z którym innym ciężko konkurować. Gdyby Elektrostatyk miał wyrobione kanały na Europę, sprzedałby krzeseł masę do innych krajów również. Na pewno się da, trzeba tylko... chcieć :)

Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #20 dnia: 07.08.2017, 11:21 »
@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów.  Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.

Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Pełna zgoda. U mnie nastało bezrybie, gdy w lokalnym sklepie pojawiły się zanęty na mączkach, przynęty i zalewajki Drennana, sprzęt ESP i tak dalej.
Zeżarli wszystko...

Michał, sugerujesz, że wcześniej było eldorado? ;)


Mniej więcej tak ;) Rok 2015 był dla mnie najlepszym sezonem w życiu. W zimie odkryłem Twoje filmiki, zaopatrzyłem się w dobry towar, nauczyłem metody... i kosiłem na zalewie po kilkanaście karpi w 3 godziny. Pobiłem swoje życiówki... No cudownie. A w 2016 na samym początku do sklepu lokalnego zaczęły napływać dobre produkty. I im dalej w las, tym było gorzej z rybą. Do tego stopnia, że w pełni sezonu 2016 siedziałem wiele razy bez brania nawet.
Myślałem, że jestem jednak beznadziejny, ale udało mi się zapisać do stowarzyszenia Żbik i po pierwszym wyjeździe na tę wodę znów zacząłem łowić.

Teraz jest w całej mojej okolicy jak opisał to kolega z Żyrardowa w innym wątku. Jeździł na Zalew, na Hamernię, na Staw Św. Anny... i wszędzie pustki. Siedzą tylko dziady cały czas na wiaderkach i pakują, co się uwiesi do nich. Jakieś płotki, karaski... wszystko, co ma głowę i ogon.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Online mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 224
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #21 dnia: 07.08.2017, 12:52 »
@Luk Może to i lepiej, że rynek przejęły angielskie marki i "obeznane" osoby korzystają z takowych produktów.  Ale jakby w każdym sklepie dostępne były produkty Sonu, to mielibyśmy bezrybia totalne. Skuteczność tańszych(polskich) zamienników rażąco odbiega od topowych produktów Angielskich marek.

Wystarczy wziąć pod lupę(niektóre) suche zanęty...
Pełna zgoda. U mnie nastało bezrybie, gdy w lokalnym sklepie pojawiły się zanęty na mączkach, przynęty i zalewajki Drennana, sprzęt ESP i tak dalej.
Zeżarli wszystko...

Michał, sugerujesz, że wcześniej było eldorado? ;)


Mniej więcej tak ;) Rok 2015 był dla mnie najlepszym sezonem w życiu. W zimę odkryłem Twoje filmiki, zaopatrzyłem się w dobry towar, nauczyłem metody... i kosiłem na zalewie po kilkanaście karpi w 3 godziny. Pobiłem swoje życiówki... No cudownie. A w 2016 na samym początku do sklepu lokalnego zaczęły napływać dobre produkty. I im dalej w las, tym było gorzej z rybą. Do tego stopnia, że w pełni sezonu 2016 siedziałem wiele razy bez brania nawet.
Myślałem, że jestem jednak beznadziejny, ale udało mi się zapisać do stowarzyszenia Żbik i po pierwszym wyjeździe na tę wodę znów zacząłem łowić.

Teraz jest w całej mojej okolicy jak opisał to kolega z Żyrardowa w innym wątku. Jeździł na Zalew, na Hamernię, na Staw Św. Anny... i wszędzie pustki. Siedzą tylko dziady cały czas na wiaderkach i pakują, co się uwiesi do nich. Jakieś płotki, karaski... wszystko, co ma głowę i ogon.

To nie tylko u ciebie tak wyglądało... bo u mnie też... dlatego teraz pełna konspira... jak foto to bez znaków szczególnych - miejscówki na pzw chronię - tak aby mi wszystkiego do końca nie zeżarli.....
Maciek

Offline adikos

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 92
  • Reputacja: 11
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #22 dnia: 07.08.2017, 14:04 »
Dokładnie u mnie podobna sytuacja dobrze, że niema takiej zanęty Sonubaitsa w każdym sklepie wędkarskim bo kto wie... stawiam na bezrybie w okolicy. U mnie już 95 % ludzi w kole jedzie na koszykach do methody w przeciągu 2 lat z fajnego łowiska zrobiło się bezrybie takie są fakty. Zeżarli dziadki z kopalnianą emeryturą wszystko co w tej wodzie pływało. Najlepsze jest jak wczoraj z laptopem na rybkach jeden siedzi przy nim masa pobliskich mięsiarzy i filmy luka ogląda minuta po minucie i spisuje na kartce co jeszcze kupić aby wytłuc do końca to co jeszcze zostało - smutne. Pewnie za parę lat odbije się to na większości łowisk w naszej kochanej Polsce.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #23 dnia: 07.08.2017, 14:19 »
Dlatego od zawsze powtarzam, że pomysł z darmową gazetką z poradami, jak skuteczniej łowić, to gwóźdź do trumny dla wielu łowisk.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Bartek.B

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 440
  • Reputacja: 451
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #24 dnia: 07.08.2017, 14:52 »
Chyba Panowie trochę przeceniacie tego typu osobników. Łowię na różnych komercjach dosyć często i widząc poziom wędkujących jestem spokojny o ryby :) Na wodach PZW panuje zasada, że "musi się zwrócić". Zanęty Sonubaits czy innych topowych producentów za 40 zł, przynęty, dobre haki, itd. itd. nie zwrócą się na pewno, więc króluje wszystko to, co najtańsze. Jeśli ktoś podchodzi do wędkarstwa jak do hobby, nie patrzy czy mu się zwróci, bo ma inne priorytety.
Z jednym zgodzę się na pewno, łowiąc na komercji zawsze służę radą i podpowiadam co i jak. Na wodach PZW już taki dobry nie jestem. Tutaj niestety prawie wszystko dostaje w łeb, bo nie trzeba zapłacić za rybę.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 692
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #25 dnia: 07.08.2017, 14:58 »
Najlepsze jest jak wczoraj z laptopem na rybkach jeden siedzi przy nim masa pobliskich mięsiarzy i filmy luka ogląda minuta po minucie i spisuje na kartce co jeszcze kupić aby wytłuc do końca to co jeszcze zostało smutne.Pewnie za parę lat odbije się to na większości łowisk w naszej kochanej Polsce

Wow, poczułem się jak przywódca mięsiarzy :D :D :D

Dlatego od zawsze powtarzam, że pomysł z darmową gazetką z poradami, jak skuteczniej łowić, to gwóźdź do trumny dla wielu łowisk.

Michał, ja myślę, że Twoja propozycja jest jeszcze gorsza :D Musimy zdać sobie sprawę, co będzie z tego, ze ludzie nie będą dobrze łowić, że sklepy i polskie firmy będą zaliczały 'regres'. Bo nie czarujmy się, trudno aby firmy wędkarskie dobrze prosperowały, skoro się nie łowi ryb, skoro mielibyśmy ukrywać wiedzę wędkarską. Co by to dało? Że powoli byśmy się i tak staczali w dół, trwając przy obecnych porządkach? Mielibyśmy ciut lepsze wody przez parę lat? I co dalej???

Mi to przypomina sytuację, gdy ktoś choruje na ciężką chorobę, ale nie podejmuje leczenia, nie chce go, nie przyjmuje do wiadomości, ze jest w tak złym stanie. I co da taka taktyka? Jeszcze większe spustoszenia? Nie czarujmy się, że ci co zabierają wszystko jak leci, nagle sami z siebie zmądrzeją, jak za dotknięciem różdżki. To nierealne :)

Trzeba mieć jajca i stawić czoło problemom. Mamy do czynienia z jednej strony z układem działaczy z PZW związanym z lobby rybacko-naukowym, z drugiej polski wędkarz jest nieedukowany i jest zacofany. Z uporem maniaka nie chce przyjąć do wiadomości dlaczego nie ma ryb. Winni są wszyscy tylko nie wędkarze :facepalm:

Panowie, właśnie ludzi trzeba edukować. Pytanie jak, jeżeli się zamkniemy w hermetycznym forum, na jakiś zamkniętych grupach, i będziemy strzec sekretów, ludziom zaś polecać filmy Lucia, aby  z niego brali przykład, bo facet wciąż nie potrafi łowić i zatrzymał się w rozwoju? Czy wtedy coś się zmieni na lepsze? Spodziewam się, ze doszlibyśmy do tego samego wniosku, że trzeba postawić na otwarcie, dostęp do wiedzy, razem ze wskazaniem na wypuszczanie ryb, z ukazywaniem jak ważne jest myślenie, rozsądek, umiar. Jakby co, to co roku sytuacja się pogarsza, i bez Metod czy Drennanów było sięganie jeszcze większego dna.

Musimy ostro zadziałać, aby było lepiej. Właśnie pomysł z darmową gazetą i filmami uważam za najlepszy, ponieważ można docierać do ludzi. Ja zapewniam, że w Polsce zabierania nie unikniemy. Musimy więc pracować nad modelem, gdzie część łowisk jest no kill, zaś reszta to wody prowadzone dobrze, z limitowaną ilością ryb do odłowu. Gdzie odbudowuje się stada tarłowe, gdzie górny wymiar jest tak normalny jak dolny. Pomyślcie, jak wiele pracy nas czeka, aby to osiągnąć. To długa droga, jesteśmy niczym Armia Czerwona po zwycięstwie w Stalingradzie, ale do Berlina jeszcze bardzo daleko... :)

Według mnie nie będzie niczego lepszego, niż terapia szokowa. Bezmyślny mięsiarz musi zrozumieć, że beretując wszystko i hołdując zasadom z Wędkarza Polskiego (ryby trzeba zabierać, po to się łowi, aby je jeść, wypuszczanie to wynaturzenie i sadyzm) daleko się nie zajedzie. Ludzie muszą zrozumieć co to jest postawa obywatelska, wspólne dobro. I nie chodzi mi wcale aby przestawić myślenie wszystkich łowiących, ale wystarczy aby koła zyskały autonomię, aby naukowcy rybaccy zaczęli działać dla nas,  aby PZW był związkiem wędkarskim, a nie związkiem dla wędkarzy i działaczy, gdzie jedni mają łowić i płacić, drudzy zaś rządzić i przytulać gruba siekę...

OK, idę robić, bo odrywacie mnie od pracy... 8)
Lucjan

Offline Bartek.B

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 440
  • Reputacja: 451
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #26 dnia: 07.08.2017, 15:35 »
Czekam na temat "Przez filmy Luka nie ma ryb" ;D

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #27 dnia: 07.08.2017, 15:40 »
Czekam na temat "Przez filmy Luka nie ma ryb" ;D
To jest calkiem realny temat :-)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Bubel

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 138
  • Reputacja: 16
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #28 dnia: 07.08.2017, 16:36 »
Wracając do tematu zanęt. Z moich doświadczeń na  rzekach sprawdzają się zanęty Lorpio z serii magnetic oraz megamix, Starfish No 1 oraz XXL po doprawieniu dodatkami.  Z czego paczka kilogramowa No 1 kosztuje około 10 zł więc nie wiem czy wpisuję się w tanie zanęty :P Odnośnie jezior to w zeszłym roku na karasie i liny spisał się dragon magnum zielony lin-karaś.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tanie zanęty
« Odpowiedź #29 dnia: 07.08.2017, 17:16 »
Nie szukam zwady, ani konfrontacji. I tak. w wielu przypadkach oba typy zanęt, robiły mi robotę, jak i robiły pustostan w łowisku. Tu się ma na pewno doświadczenie, wyczucie warunków, jak i faza księżycowiatropędnociśnienia. :facepalm: Dopóki to ostatnie będzie ważyło na wynikach, dopóty, wedkowanie będzie sensem mojego Hobbyjestestwa. :P
Arek