Autor Wątek: Leszcz - jak i kiedy?  (Przeczytany 295938 razy)

Offline Majki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 015
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #615 dnia: 18.08.2022, 10:01 »
Panowie szukam zestawu, najlepiej bazującego o samozacięcie na leszcza, woda pgr, więc drobnicy miliardy, dużego leszcza zresztą też. Używał bym metody ale nie mogę dawać ani grama drobnych frakcji, krąpie leszcze plocie podhaczają się brzuch głowa grzbiet ....

Zestaw jak i na feeder jak i na gruntówka z sygnalizatorem.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 591
  • Reputacja: 1118
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #616 dnia: 24.08.2022, 20:47 »

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 591
  • Reputacja: 1118
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #617 dnia: 02.09.2022, 13:32 »

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 591
  • Reputacja: 1118
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #618 dnia: 02.09.2022, 16:57 »

Offline tomcichy

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Reputacja: 3
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #619 dnia: 02.09.2022, 17:32 »
Mam pytanie do łowiących duże leszcze na ziarna w wodzie stojącej. Ile litrów ziaren bierzecie na łowienie? Podobno z 15szt większych leszczy wpałaszuje powiedzmy 10-12 litrowe wiadro w ciągu godziny - tak mówi Barton. Widziałem jak starsi panowie zabierają takie wiadro na kilkugodzinne łowienie. Ile tego wziąć i jaką strategię obrać?


Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #620 dnia: 02.09.2022, 19:22 »
Jak jadę na Dzierżno to zużywam 5-6kg  gotowanej kuku w ciągu 7-8 godzin łowienia. Tyle że to nie jest normalna woda, jak mi kiedyś karpiarze pokazali na tych swoich gadżetach jak wielkie są stada leszcza to początkowo sądziłem że mnie w wuja robią i puszczają mi jakiś nagrany filmik a nie odczyt z echosondy.
Najpierw wrzucam około kilograma spombem a potem systematycznie co kilkanaście minut leci kolejny spomb. Ponad 250 leszczy >50cm wyjętych w tym sezonie świadczy o tym że to słuszna idea. Aczkolwiek nie traktuj tego jako prawdy objawionej bo te 250 leszczy to taki Zbyszek Studnik to pewno wyjmuje jak ze 3 razy tam łowi
Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 860
  • Reputacja: 333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #621 dnia: 02.09.2022, 20:33 »
Akurat dawanie Dzierżna jako przykładu do nęcenia leszczy jest słabe, bo ten zbiornik to ewenement na skalę krajową. Leszcze jak również ich ilość są gigantyczne. 50 sztuk 55-65cm przez 10h to nie problem. W zeszłym tygodniu przez kilka h w nocy i kilka h rano złowiłem kilkadziesiąt sztuk BEZ NĘCENIA, jedynie to co w podajniku, bo zwyczajnie mi się nie chciało skoro i tak żarły jak opętane ;D
Dzierżno uzależnia

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 031
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #622 dnia: 02.09.2022, 20:49 »
Mam pytanie do łowiących duże leszcze na ziarna w wodzie stojącej. Ile litrów ziaren bierzecie na łowienie? Podobno z 15szt większych leszczy wpałaszuje powiedzmy 10-12 litrowe wiadro w ciągu godziny - tak mówi Barton. Widziałem jak starsi panowie zabierają takie wiadro na kilkugodzinne łowienie. Ile tego wziąć i jaką strategię obrać?
To co mówi Barton o pożeraniu wiader w godziny,to tak raczej w kategorii dobranocki,niż faktu 😉

Na sesję 6 godz.2 litry ziarna w zupełności wystarcza ,nawet za dużo.Strategia ? Nęcić,a nie karmić.

Sęk w tym,że aby tak łowić,to łowisko trzeba sobie przygotować wcześniej kilka dni.

Z marszu,nie ma szans taką taktyką.

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 863
  • Reputacja: 391
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #623 dnia: 02.09.2022, 20:53 »
W wodzie z dużą populacja większego leszcza 15L kukurydzy wsypane na raz starcza na jakieś 4-5h.

Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #624 dnia: 02.09.2022, 21:04 »
Akurat dawanie Dzierżna jako przykładu do nęcenia leszczy jest słabe, bo ten zbiornik to ewenement na skalę krajową.
Dlatego też zaznaczyłem że to nie jest normalna woda i by nie traktować mojego sposobu jako superprzepisu. Są ludzie co przy podobnej do mnie ilości połowów na DD pewno dobijają do czterocyfówki. Po prostu opisałem jak ja łowię bez napinki by z siebie robić jakiegoś superwędkarza. Mój rekord dzienny ustanowiłem łowiąc tylko podajnikiem z białymi bo łowiłem w miejscu gdzie karpiarze nęcili przez 3 dni.
Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #625 dnia: 02.09.2022, 21:41 »
Panowie szukam zestawu, najlepiej bazującego o samozacięcie na leszcza, woda pgr, więc drobnicy miliardy, dużego leszcza zresztą też. Używał bym metody ale nie mogę dawać ani grama drobnych frakcji, krąpie leszcze plocie podhaczają się brzuch głowa grzbiet ....

Zestaw jak i na feeder jak i na gruntówka z sygnalizatorem.

Możesz użyć metody.Zanęcić kukurydzą słodką z mieszanką, śladowe ilości białego lub czerwonego pociętego(niech drobnica zrobi zamieszanie) Duży podajnik(nie wiem jakich używasz). Długi włos i kulka 12 lub 18 mm.
Zestaw na haku 12 - 10 lub większym.Zawiązać z 4 przypony na różnej wielkości hakach. Włos (przynęta oddalona od haka o 4 cm, czasem może być dłuższy, wiązać już z przynętą)
Do foremki najpierw przynęta (jedna kulka 18 lub 2 kulki 12 na włosie, sprawdzić jak dobrze pasuje) ułożyć starannie aby hak miał luz.Hak można zostawić za foremką oby jak najbliżej. Zasypać, docisnąć, wyjąć, jeszcze raz nałożyć do foremki towaru i jeszcze raz docisnąć. Chodzi o to, że jak podsypiesz na początek to kulka może się wbić w żebra podajnika i nic z tego nie wyjdzie. Na takim włosie możesz założyć z 4 szt. twardszej kukurydzy orzech tygrysi itp. i dobrze zablokować. Drobnica tego nie ściągnie, jedynie będzie szarpać.
Leszcz (większy)spokojnie to wciągnie a to już będzie widać lub słychać.
Łowiłem tak na podajnikach Prestona dużych i średnich.
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 031
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #626 dnia: 03.09.2022, 09:52 »
W wodzie z dużą populacja większego leszcza 15L kukurydzy wsypane na raz starcza na jakieś 4-5h.

Jeżeli masz na myśli Dzierżno to  zgadzam się.

U siebie z chłopakami robiliśmy takie testy z kamerą podwodną. Było sypane coś w granicach 20 kg kukurydzy na raz. Wpłyneły płotki,leszczyki ,trochę wiekszego leszcza,dużo krąpia ,linek się zdarzył. Rezultat był taki,że nawet na trzeci dzień,ziarno jeszcze leżało,choć o wiele wiele mniej,a trzeba mieć na uwadze również podwodny ruch wody gdy mocniej wieje.
Dla tego nigdy nie zrozumiem,dla czego karpiarze u mnie sypią po 100-150kg kukurydzy na zasiadki trzy dniowe.

Gdy nęcę długofalowo,5kg dziennie to górna granica,a raczej połowa tego wystarcza.
Ryba musi się przyzwyczaić do tego,że w tym miejscu jest pokarm,a nie gruba stołówka. Tak ja to widzę i efekty jako takie mam.

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 863
  • Reputacja: 391
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #627 dnia: 03.09.2022, 10:17 »
Pisze o normalnej małej wodzie PZW gdzie jest bardzo dużo leszcza i sporo amura.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 031
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #628 dnia: 03.09.2022, 12:46 »
Normalna woda PZW ,w sensie jezioro,amura nie posiada,tylko dużo płoci,wzdręgi,krąpia,podleszcza i leszcza średniego. Dobre jezioro PZW ,ma to samo + dużo leszcza +50cm i sporą populację lina,jak mowa o samej białej rybie.
Jeżeli występuje amur,to raczej są to stawy PZW ,bądź małe jeziorka i wtedy faktycznie,można podawać wiadra kukurydzy.
W ogóle zauważam trend,że woda PZW to ogólne pojęcie,a warto np.rozróżniać na jeziora,stawy i rzeki,bo to klaruje obraz.


A tak w temacie leszcza,zaraz będzie jego trzeci,najlepszy szczyt żerowania,także warto nęcić panowie.

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 608
  • Reputacja: 658
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #629 dnia: 03.09.2022, 12:48 »
..................
..................
..................

U siebie z chłopakami robiliśmy takie testy z kamerą podwodną. Było sypane coś w granicach 20 kg kukurydzy na raz. Wpłyneły płotki,leszczyki ,trochę wiekszego leszcza,dużo krąpia ,linek się zdarzył. Rezultat był taki,że nawet na trzeci dzień,ziarno jeszcze leżało,choć o wiele wiele mniej,a trzeba mieć na uwadze również podwodny ruch wody gdy mocniej wieje.
.................
.................
.................

Na jeziorze wiatr powoduje ruch powierzchniowy wody i spiętrza ją na brzeg nawietrzny. Woda wraca od tego brzegu pod wiatr i płynie blisko poniżej warstwy zgodnej z wiatrem. Powrotna woda nie ma żadnego powodu aby trzymać się dna. Jest nagrzana, jej gęstość jest mała i w związku z tym dąży ku górze, a nie do dna.

Tak więc na typowym jeziorze płynięcie wody przy dnie i ewentualne przenoszenie zanęty występuje bardzo rzadko i dotyczy ewentualnie szczególnych miejsc. Może zdarzyć się w pobliżu podwodnych źródeł, na płyciznach, bardzo blisko brzegu nawietrznego i w przesmykach- szczególnie przy małych głębokościach w tych miejscach.

Łowiąc na spławik w części jeziora zgodnie z wiatrem nasz zestaw może więc dryfować w kierunku przeciwnym. ???
Wędkarze często błędnie przypisują to zjawisko działaniu prądu wody przy dnie, gdy faktycznie jest to oddziaływanie wstecz na poziomie korpusu spławika.

 :)
Marian