Ja to nie jestem przekonany, iż te wszystkie przynęty przy Metodzie robią jakąś wielka robotę? Owszem, jak woda czysta, to kolor może ryby przyciągać, ale w większości przypadków, to zanęta (w 90 %) robi wyniki.
Jeden ze znajomych mi opowiadał, że jego kumpel, próbował łowić na na kawałem gumki na włosie, wrzucał to do metodowego kosza, zasypywał towarem i łowił. Ryby wchodziły jak na normalne przynęty.
Jak będę kiedyś na jakiejś komercji, rybiszony będą mocno gryzły, to spróbuję takich eksperymentów