Spławik i Grunt - Forum

PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: wojciu1 w 17.01.2017, 23:17

Tytuł: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: wojciu1 w 17.01.2017, 23:17
Wpadłem na pomysł, żeby spróbować zrobić własny atraktor w proszku. Jako aromat miałby posłużyć spożywczy aromat w proszku (dodawany m.in. do ciast etc.) Zastanawiam się tylko co byłoby najlepszym nośnikiem tego aromatu. Jakaś mąka? Może kukurydziana? Może bułka tarta? Próbował ktoś z Was zrobić coś podobnego i ma jakieś doświadczenia?
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 17.01.2017, 23:24
Czekaj bo nie rozumiem masz atraktor w proszku i chcesz go zrobić w proszku?
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: Druid w 17.01.2017, 23:29
A do czego to ma służyć docelowo ?
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: wojciu1 w 17.01.2017, 23:32
Czekaj bo nie rozumiem masz atraktor w proszku i chcesz go zrobić w proszku?

Aromatu jest 10 g. Dozowanie: od 0,3g do 4g/kg. A wolałbym to zmieszać z czymś niż wrzucać bezpośrednio do zanęty.

A do czego to ma służyć docelowo ?

Np. do zanęty :D Po prostu nie wydaje mi się, żeby w takim atraktorze np. z Trapera było coś więcej niż aromat + jakiś wypełniacz. Dlatego chciałbym sobie sam coś takiego przygotować.
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 17.01.2017, 23:34
Odmierz ilość atraktora i dodaj np. mąki (cokolwiek bez zapachu będzie najlepsze nawet piasek) do rozrzedzenia bo przejdzie zapachem w opakowaniu.
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: Druid w 17.01.2017, 23:49
Mąka jak najbardziej. Zmieszać na sucho i zostawić w szczelnym opakowaniu na jakiś czas , kilka dni
Można też jako nośnik wykorzystać mleko w proszku , zwłaszcza jeśli zależy nam na powstawaniu słupa zanętowego a także kombinacje mleko-mąka.
Trzeba też pamiętać że rożne mąki różnie się zachowują - ryżowa i owsiana klei, pszenna nie, kukurydziana trochę
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 17.01.2017, 23:50
A dlaczego nie możesz sypać do zanęty bezpośrednio tylko chcesz mieć wizualnie więcej?
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: wojciu1 w 18.01.2017, 00:03
Mąka jak najbardziej. Zmieszać na sucho i zostawić w szczelnym opakowaniu na jakiś czas , kilka dni
Można też jako nośnik wykorzystać mleko w proszku , zwłaszcza jeśli zależy nam na powstawaniu słupa zanętowego a także kombinacje mleko-mąka.
Trzeba też pamiętać że rożne mąki różnie się zachowują - ryżowa i owsiana klei, pszenna nie, kukurydziana trochę

Dzięki, w takim razie jak już będę miał zamiar coś podziałać to spróbuję tak jak piszesz. Leci :thumbup:

A dlaczego nie możesz sypać do zanęty bezpośrednio tylko chcesz mieć wizualnie więcej?

Po prostu obawiam się, że dodawanie nad wodą 1,2 gr albo innej takiej niewielkiej ilości będzie problematyczne. A wydaje mi się, że jest to na tyle mocny aromat, że gram więcej robi dużą różnicę.
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 18.01.2017, 00:09
Masz wagę? przesyp w woreczki strunowe, pojemniki i zapisz ile tam tego jest.
Podałeś dawkowanie dosyć rozbieżne bo od 0.3 do 4 gr to 13 razy więcej.

Jak nie masz wagi a wiesz ile jest w opakowaniu podziel na pół (wzrokowo), połowę podziel na pól aż dojdziesz do np 0.1 gr czy ile tam potrzebujesz.

Aromatu jest 10 g. Dozowanie: od 0,3g do 4g/kg. A wolałbym to zmieszać z czymś niż wrzucać bezpośrednio do zanęty.
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: Fabregasik9 w 18.01.2017, 00:25
Koniecznie musi być w proszku ? Podziele się swoim sposobem :) Zakupiłem rok temu 3 butelki takiego aromatu spożywczego w płynie  (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170117/b91e9bc70479582b3492da05b1eebfe3.jpg)
 Co prawda jest to droższe jednorazowo ale wydajność jednej butelki to minimum 5 sezonów przy bardzo częstym stosowaniu. Dawkowanie tego to dosłownie kilka kropel na 8 kg "towaru" ( glina/ziemia + zanęta) dodaje aromatu do wody, która nawilżam swoją mieszankę.
Myślę, że uzyskuje taki sam efekt, który  Ty chcesz osiągnąć, przy czym mniej zabawy a i w dłuższej perspektywie oszczędność dla kieszeni :)

Na moich wodach aromat karmelowy świetnie się sprawdza na leszcze, serdecznie polecam !
 Moim zdaniem atraktor w proszku jest dobry, ale np. na zawodach. Startujemy z mieszanką o aromacie, który daje zanęta, i wraz z upływem czasu, jeśli ryba nie bierze, można kombinować i np. kuleczke zanęty, która zamierzamy donęcić, dokleić wilgotnymi dłońmi a następnie obtoczyć ją w atraktorze :) często wyniki są zaskakujące
Tytuł: Odp: Własny atraktor
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 18.01.2017, 11:31
Jestem przekonany, że nie uda Ci się zrobić atraktora w proszku. Nikomu zapewne się to nie uda. Tak w ogóle to odradzam jakąkolwiek zabawę z atraktorami, bo to tylko chaos ;)

Proszę, to jest atraktor: "Zbiór w przestrzeni fazowej, do którego w miarę upływu czasu zmierzają trajektorie rozpoczynające się w różnych obszarach przestrzeni fazowej. Atraktorem może być punkt, zamknięta krzywa (cykl graniczny) lub fraktal (dziwny atraktor). Atraktor jest jednym z podstawowych pojęć używanych w teorii chaosu" - cyt. z Wikipedii.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Atraktor

Nas nie interesuje atraktor, tylko atraktant.

Atraktant: "Czynniki wabiące – dowolnej natury czynniki (dźwięk, światło, związki chemiczne, kształty lub kombinacje takich sygnałów) o działaniu wabiącym, zwiększające atrakcyjność seksualną, przyciągające gatunki zapylające kwiaty, rozsiewające nasiona, itp. Atraktanty sztuczne i naturalne są wykorzystywane przez człowieka w hodowli zwierząt oraz uprawie wszelkiego rodzaju roślin. Zjawisko atrakcyjności pokarmowej wykorzystuje się w łowiectwie (bardziej w kłusownictwie) wykładając w miejscach polowań atrakcyjną dla zwierzyny karmę, w wędkarstwie, stosując różnego rodzaju przynęty pokarmowe".

https://pl.wikipedia.org/wiki/Atraktanty

Jesteśmy wędkarzami, pasjonatami, uczymy się, rozwijamy, więc wypada, żeby nazywać rzeczy po imieniu ;)

Atraktant :)