Autor Wątek: Konopie  (Przeczytany 92772 razy)

Offline grych

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 53
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grunwald
  • Ulubione metody: bat i feeder

Offline spinman

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Reputacja: 2
Odp: Konopie
« Odpowiedź #226 dnia: 22.06.2017, 20:54 »
Cena z kosmosu. Ja kupuję po 9 w sklepie z ziarnami, przy targu.

Do Żyrardowa/Jaktorowa mam parę km, ale i tak, można prosić o jakiś dokładniejszy namiar? ;)

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 395
  • Reputacja: 808
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Konopie
« Odpowiedź #227 dnia: 22.06.2017, 21:49 »
Ja musiałem jechać jakieś 35 km po "hempy", bo u mnie nawet gołębiarze cienko przędą z konopiami. Opłaciło się, bo 1 kg za 7,20 zł. Są one drobne, bo sprzedawca powiedział mi, że dużych nie chcą kupować z racji tego, że wiele jest pustych w środku. Nie są jednak całkiem malutkie, kiełki ładnie puszczają w gotowaniu i co najważniejsze... wabią fajne rybki (przy lift method - "laying on" dają radę ;)).
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Frankestin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 034
  • Reputacja: 114
  • Płeć: Mężczyzna
    • SiG Polska Północ
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Konopie
« Odpowiedź #228 dnia: 10.09.2017, 11:22 »
Chciałbym podzielić się z Wami sposobem na konopie, który wymyśliłem i zrealizowałem w tym tygodniu.

Konopie zakupiłem w młynie gospodarczym w Pruszczu Gdańskim, była na ten temat krótka rozmowa na tym forum. Konopie wyglądały tak:



Pierwszego dnia wrzuciłem je na półmisek i zalałem cienką warstwą wody:



Drugiego dnia zaobserwowałem, że ziarna ściemniały i lekko zmiękły. Wodę uzupełniłem.



Trzeciego dnia pojawiły się pierwsze kiełki, ponadto w powietrzu zaczął się unosić "zapaszek". Ponowne uzupełnienie wody.



Czwartego dnia ilość i rozmiary kiełków były zgodne z moimi oczekiwaniami. "Zapaszek" był na tyle intensywny, że żona >:O interweniowała o zakończenie badań!



Cały towar umieściłem więc w słoiku i gotowałem jakieś 30 minut.



Piątego dnia nie robiłem nic w tym temacie :)

Szóstego dnia byłem na rybach z z kolegą dużo bardziej doświadczonym ode mnie - naprawdę pełen szacun dla umiejętności. Niemniej jednak to ja połowiłem tego dnia lepiej :) Poczynając od krąpi i małych leszczów, których miałem wyraźnie więcej, na haku miałem jeszcze sporego lina oraz takiego karpia:



Czy to wypracowały konopie dodane do zanęty (łowem na metodę)? Nie mam pojęcia, ale wiem że będę to dalej testował :)

Jeśli chodzi o koszt to przygotowanie tego słoika wyceniam na dużo mniej niż 1 PLN, wliczając prąd i wodę :)
Franki

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Konopie
« Odpowiedź #229 dnia: 10.09.2017, 11:33 »
Świetny pomysł.
Proponuję następnym razem na sitku porządnie konopie wypłukac. Zapraszam będzie mniej intensywny.

Tak przygotowane konopie można w słoiku zawekować, lub zamrozić w torebce strunowej.

Idę zaraz namoczyć porcję.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Frankestin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 034
  • Reputacja: 114
  • Płeć: Mężczyzna
    • SiG Polska Północ
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Konopie
« Odpowiedź #230 dnia: 10.09.2017, 11:38 »
Zapomniałem dodać, że po gotowaniu powstał wek :)
Franki

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Konopie
« Odpowiedź #231 dnia: 10.09.2017, 14:49 »
Super przepis, Franki!
Dzięki wielkie za podzielenie się swoim pomysłem. :thumbup:
Jako że jestem dość leniwy, to taki sposób wydaje mi się idealny :D
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 706
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Odp: Konopie
« Odpowiedź #232 dnia: 10.09.2017, 15:00 »
Świetny pomysł.
Proponuję następnym razem na sitku porządnie konopie wypłukac. Zapraszam będzie mniej intensywny.

Tak przygotowane konopie można w słoiku zawekować, lub zamrozić w torebce strunowej.

Idę zaraz namoczyć porcję.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Ale ten zapach chyba jest pożądany?

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Konopie
« Odpowiedź #233 dnia: 10.09.2017, 15:38 »
Zapach który jest niezbyt przyjemny to może być zmoczony i gnijący pył, kurz, lub inne zanieczyszczenia, które znajdują się na ziarnie.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 706
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Odp: Konopie
« Odpowiedź #234 dnia: 10.09.2017, 16:08 »
:thumbup:
Myślałem, że chodzi o płukanie po moczeniu.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 659
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Konopie
« Odpowiedź #235 dnia: 10.09.2017, 18:21 »
Ja ostatnio ugotowałem sobie z litr konopi. Na Batorówce pięknie się sprawdziły, jak je zapodałem mini-spombem.

Ale... gdy je ugotowałem, wiedziałem, że przez wiele dni nie będę na rybach. I całe płynne złoto musiałem wylać. A dziś wpadłem na chyba genialny pomysł. Można ten płyn zamrozić, wlewając go do takich plastikowych woreczków na kostki z lodem. Wiecie, o czym piszę? Wlewa się wodę i robią się kostki, a potem się rozrywa i wyjmuje, ile nam tych kostek potrzeba.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 706
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Odp: Konopie
« Odpowiedź #236 dnia: 10.09.2017, 18:23 »
Ja ostatnio ugotowałem sobie z litr konopi. Na Batorówce pięknie się sprawdziły, jak je zapodałem mini-spombem.

Ale... gdy je ugotowałem, wiedziałem, że przez wiele dni nie będę na rybach. I całe płynne złoto musiałem wylać. A dziś wpadłem na chyba genialny pomysł. Można ten płyn zamrozić, wlewając go do takich plastikowych woreczków na kostki z lodem. Wiecie, o czym piszę? Wlewa się wodę i robią się kostki, a potem się rozrywa i wyjmuje, ile nam tych kostek potrzeba.

 :thumbup:
Siła w prostocie ;)

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Konopie
« Odpowiedź #237 dnia: 10.09.2017, 18:25 »
Ja ostatnio ugotowałem sobie z litr konopi. Na Batorówce pięknie się sprawdziły, jak je zapodałem mini-spombem.

Ale... gdy je ugotowałem, wiedziałem, że przez wiele dni nie będę na rybach. I całe płynne złoto musiałem wylać. A dziś wpadłem na chyba genialny pomysł. Można ten płyn zamrozić, wlewając go do takich plastikowych woreczków na kostki z lodem. Wiecie, o czym piszę? Wlewa się wodę i robią się kostki, a potem się rozrywa i wyjmuje, ile nam tych kostek potrzeba.

Jesteś genialny :-D

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Konopie
« Odpowiedź #238 dnia: 10.09.2017, 18:27 »
Ja ostatnio ugotowałem sobie z litr konopi. Na Batorówce pięknie się sprawdziły, jak je zapodałem mini-spombem.

Ale... gdy je ugotowałem, wiedziałem, że przez wiele dni nie będę na rybach. I całe płynne złoto musiałem wylać. A dziś wpadłem na chyba genialny pomysł. Można ten płyn zamrozić, wlewając go do takich plastikowych woreczków na kostki z lodem. Wiecie, o czym piszę? Wlewa się wodę i robią się kostki, a potem się rozrywa i wyjmuje, ile nam tych kostek potrzeba.
Niektórzy kucharze robią w ten sposób kostki rosołowe, sosy :)
Zbyszek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 659
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Konopie
« Odpowiedź #239 dnia: 10.09.2017, 18:32 »
Ja ostatnio ugotowałem sobie z litr konopi. Na Batorówce pięknie się sprawdziły, jak je zapodałem mini-spombem.

Ale... gdy je ugotowałem, wiedziałem, że przez wiele dni nie będę na rybach. I całe płynne złoto musiałem wylać. A dziś wpadłem na chyba genialny pomysł. Można ten płyn zamrozić, wlewając go do takich plastikowych woreczków na kostki z lodem. Wiecie, o czym piszę? Wlewa się wodę i robią się kostki, a potem się rozrywa i wyjmuje, ile nam tych kostek potrzeba.
Niektórzy kucharze robią w ten sposób kostki rosołowe, sosy :)
Aha, no to odkryłem Amerykę. I jestem z tego dumny! :P
Krwawy Michał

Purple Life Matters