To JEST polityka. I nie ma nic pejoratywnego w tym stwierdzeniu. Polityka bardziej lokalna, dotycząca zasad funkcjonowania PZW, celowana na lepsze gospodarowanie wodami i żebyśmy mieli ryby w wodach PZW, co w dużej mierze zależy od członków związku. Jak i bardziej ogólnokrajowa, dotycząca tego, co partia rządząca i rząd robią w pozbawianiu nas praw, podnoszenia podatków dla pracujących, konfliktowaniu Polski z innymi krajami itd. I w obu kwestiach podzielam Twoje zdanie.
Ale nostalgicznie wracam do Twoich filmów znad wody, bo nie samym chlebem żyje człowiek.