Autor Wątek: Blog Wedkarski  (Przeczytany 2496 razy)

Offline ViS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 450
  • Reputacja: 27
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kamil
    • Galeria
  • Lokalizacja: Sint-Truiden (Belgia)
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Blog Wedkarski
« dnia: 12.12.2014, 16:20 »
Chciałem zaprosić was wszystkich do zajrzenia i śledzenia mojego bloga.

http://wedkarskie-przygody.blogspot.be/

Blog się dopiero rozwija ale wiadomo ze lepiej jest coś pisać czy opowiadać jak się ma czytelników :)
Z mojej strony mogę obiecać ze wpisy będą pojawialy sie na nim dosc czesto i w miare regularnie.

Pozdrawiam
ViS
!Przepraszam za brak Polskich znakow!
:)
https://www.facebook.com/polishvikingscarp

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Blog Wedkarski
« Odpowiedź #1 dnia: 12.12.2014, 20:58 »
Ciekawy blog, ViS! Fajnie zrobiony, bardzo mi sie podoba!

Zaciekawiły mnie te stynki... Co to za przynęty i na co je stosujesz?
Lucjan

Offline ViS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 450
  • Reputacja: 27
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kamil
    • Galeria
  • Lokalizacja: Sint-Truiden (Belgia)
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Blog Wedkarski
« Odpowiedź #2 dnia: 12.12.2014, 22:46 »
Dzieki Luk :)

Co do tej przynęty... producent oferuje ja w trzech rozmiarach small, medium(okolo 6cm) i large i w trzech wariantach kolorystycznych naturalne, żółty i czerwony gdzie każdy kolor to inny użyty atraktor. Według producenta jest idealna do połowo szczupaka, okonie, sandacza i węgorza. Na opakowaniu nie znajdziemy  dokładnej informacji co to jest za rybka  tylko ogólnie "minnows, shiners,assvisjes" gdzie assvisjes tłumacząc na polski to po prostu "mała rybka przynetowa" myślę  ze 2 pierwsze nazwy to to samo tylko po angielsku...
Ja otrzymałem informacje od sprzedawcy w sklepie gdzie je kupuje ze są to stynki(tłumacząc na polski) wiec i ja je tak nazwałem :)

A jak w praktyce się sprawdza ta przynęta...Mógł bym ja zachwalać albo stanowczo odradzać ale po co mam kłamać?  W tej sprawie po prostu mam za mało doświadczenia z ta przynęta, po pierwsze na drapieżnika nastawiam się bardzo rzadko (jestem  wędkarzem  który na drapieżnika się nastawia bardzo rzadko najczęściej wtedy gdy planuje wędkować na jedna wędkę feeder czy karpiówka i żeby wykorzystac to ze mam możliwość łapania na 2 wedki zarzucam zestaw z trupkiem lub zywcem, lub jesli warunki pogodowe stawiaja pod znakiem zapytania polow ryb spokojnego żeru to wtedy dla urozmaicenia i na zasadzie a nóż cos wezmie  ) a po drugie do tej poru używałem uklei lub plotek jako trupka czy żywca. Na ta przynętę do tej pory zlapalem niewiele żeby móc ja ocenić. Według opini wedkarzy ktorzy zresztą ja mi polecili jest idealna na węgorza na drugim miejscu stawiają sandacza i okonia a na ostatnim szczupaka...  najwięcej jednak węgorza i sandacza na to połapali. Niemam powodów żeby im nie wierzyć a widząc ta przynete jej zapach kolor( nawet wersja naturalna ma specyficzny zapach i srebny kolor łusek który się swietnie blyszczy i mieni) a przede wszystkim jakosc i swierzosc(ciekawe ile konserwantów tam jest?? :) ) Mysle ze  to dobry wybor.

Tak wiec w skrócie ta wypraw będzie kolejnym zresztą testem własnie tej przynęty mam nadzieje ze jeszcze kilka wypadów i będę mógł wyrobić sobie swoje zdanie na jej temat którym się  z wami podzielę...

Producent tych rybek: ALBATROS
Strona producenta: albatroshengelsport.com

Udzieliłem najbardziej wyczerpującej wypowiedzi na jaka mi tylko pozwoliła moja wiedza na temat tych rybek
Jeśli tylko ja do konca przetestuje uzupelnie wypowiedz jesli ktos bedzie zainteresowany :) Mam nadzieje ze pomoglem.

Polamania
ViS
!Przepraszam za brak Polskich znakow!
:)
https://www.facebook.com/polishvikingscarp

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Blog Wedkarski
« Odpowiedź #3 dnia: 13.12.2014, 02:49 »
No właśnie okonia bym wykluczył bo on trupka nie za bardzo lubi, lub w ogóle nie lubi.. ;) Ale węgorz i sandacz, karp, kleń muszą wchodzic na to całkiem ladnie. Niezły pomysł z tym aby tak je sprzedawać, juz w aromacie... A jak z nabijaniem, są bardzo miękkie czy wystraczająco twarde aby nimi zarzucać dalej?
Lucjan

Offline ViS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 450
  • Reputacja: 27
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kamil
    • Galeria
  • Lokalizacja: Sint-Truiden (Belgia)
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Blog Wedkarski
« Odpowiedź #4 dnia: 13.12.2014, 10:52 »
Sa naprawde twarde az sie zdziwilem szczeze mowiac liczylem na to ze beda sie rozpadac ale nic takiego sie nie dzieje nawet przy kilku rzutach na okolo 80m nic sie nie dzialo(ukleje jak narazie czesciej mi spadaly).  Plus jeszcze jest taki ze mozna je bardzo dlugo przechowywac w lodowce ja dla sprawdzenia zamrozilem kilka rybek i zobaczymy w jakim beda stanie. Te male rybki bez problemu nawlekam na przypon na calej jej dlugosci i niemam zadnego problemu ostatnio przez cala sesje zuzylem 2 rybki i to dlatego ze jedna po cholu ryby(ktora sie nawet nie pokazala..stacilem ja calkiem blisko brzegu) juz by nie wytrzymala kolejnego rzutu ale ogolnie staram sie je zmieniac co 2-3 rzuty świeża to zawsze swieza.  Jak za ta cene to warto je kupic u mnie w sklepie kosztuja 6.50€ i jest ich okolo 20 na intenecie widzialem po okolo 7€ wiec cena jak najbardziej ok jesli chodzi o ich jakosc.

a z tym karpiem to ciekawe pierwsze slysze ale skoro bieze na kulki smierdzuchy to i na takiego trupka pewnie by wzia  przy zastowaniu malego rozmiaru small to chyba 4cm  karpik by dal rade pewnie... ciekawa uwaga :)

 

!Przepraszam za brak Polskich znakow!
:)
https://www.facebook.com/polishvikingscarp