Autor Wątek: Kiedy i jak na lina?  (Przeczytany 281024 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #255 dnia: 26.07.2016, 08:56 »
Czy to chore, że oglądałem to już kilka razy
:)




Pewnie trochę tak, ale taka choroba to czysta przyjemność :thumbup:

Offline skowron.krystian

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 760
  • Reputacja: 133
  • Płeć: Mężczyzna
  • Praca jest dobra dla tych, co nie umieją wędkować
  • Lokalizacja: Holandia 'ZH'
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #256 dnia: 26.07.2016, 09:01 »
Czy to chore, że oglądałem to już kilka razy
:)

Pewnie trochę tak, ale taka choroba to czysta przyjemność
Tak więc nie wzywajcie lekarza.
A tymczasem ustawiam to jako wygaszacz ekranu 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Wracając z wyprawy, weź ze sobą zrobione zdjęcia, a pozostaw jedynie ślady stóp 😉

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #257 dnia: 29.07.2016, 15:30 »
Panowie macie może jakiś sposób aby przebić się w łowisku przez wzdręgi? Biorą na wszystko co założę na haczyk.

Offline Rosa

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Poważnie to sie leży w grobie..
  • Lokalizacja: Irlandia
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #258 dnia: 30.07.2016, 09:42 »
 Mam ten sam problem co Kozi.. Wzdręga tak żeruje, że muszę już zakładać przynętę plecami do wody, a wiadro z zanętą przykrywam z obawy, że te piranie zaczną wychodzić na brzeg. Na jutro mam przygotowane dwa bochenki chleba krojonego i tym postaram się odciągnąć je od miejsca gdzie będę łowić. Jedyny ich plus to około 50 sztuk które wpuściłem do basenu i testuje na nich różne rodzaje podajników. W przypadku mojego basenu już na starcie obaliłem tezę, że łowienie z klipem przynosi lepsze efekty :D :D :D :D

Offline Arcadius

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 152
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #259 dnia: 10.08.2016, 20:20 »
Starym sprawdzonym sposobem na lina jest...wysuszone i skruszone na miał końskie łajno. Dodatek do linowej zanęty i liny same wskakują na hak :) Będąc dzieckiem pamiętam jak babcia krzyczała na dziadka gdy na strychu szykował śmierdziucha na liny. Na początku nie wiedziałem o co chodzi ale zaciekawiłem się co to tak zaiwania. Dziadek powiedział,że to zwykłe placki końskie zbierane na pastwisku,a następnie suszone. Do tej pory nie wiem jak dziadek mielił czy morze przecierał przez jakieś sito.Pamiętam za to doskonale jak przynosił babci liniska ze starorzecza i wtedy nie było już żadnych krzyków,a dziadek był najukochańszym facetem na świecie. . Nie wiem czy to było tak bardzo skuteczne czy nie. Może to dlatego,że jak wiadomo kiedyś było mnóstwo ryb i to nie małych rozmiarów, a wędkarze kombinowali jak tylko mogli ze sprzętem czy zanętą.Nie było sklepów z uginającymi się od zanęt półkami i trzeba było sobie dawać radę. Osobiście nie sprawdzałem ,ale jeszcze w tym roku spróbuję na jesień.

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #260 dnia: 10.08.2016, 20:58 »
To wędkarstwo jest coraz droższe.
Teraz będę musiał sobie konia sprawić :)
Uwielbiam takie stare sprawdzone sposoby
Marcin

Offline skowron.krystian

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 760
  • Reputacja: 133
  • Płeć: Mężczyzna
  • Praca jest dobra dla tych, co nie umieją wędkować
  • Lokalizacja: Holandia 'ZH'
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #261 dnia: 10.08.2016, 21:06 »
Starym sprawdzonym sposobem na lina jest...wysuszone i skruszone na miał końskie łajno. Dodatek do linowej zanęty i liny same wskakują na hak :) Będąc dzieckiem pamiętam jak babcia krzyczała na dziadka gdy na strychu szykował śmierdziucha na liny. Na początku nie wiedziałem o co chodzi ale zaciekawiłem się co to tak zaiwania. Dziadek powiedział,że to zwykłe placki końskie zbierane na pastwisku,a następnie suszone. Do tej pory nie wiem jak dziadek mielił czy morze przecierał przez jakieś sito.Pamiętam za to doskonale jak przynosił babci liniska ze starorzecza i wtedy nie było już żadnych krzyków,a dziadek był najukochańszym facetem na świecie. . Nie wiem czy to było tak bardzo skuteczne czy nie. Może to dlatego,że jak wiadomo kiedyś było mnóstwo ryb i to nie małych rozmiarów, a wędkarze kombinowali jak tylko mogli ze sprzętem czy zanętą.Nie było sklepów z uginającymi się od zanęt półkami i trzeba było sobie dawać radę. Osobiście nie sprawdzałem ,ale jeszcze w tym roku spróbuję na jesień.
Dobre :D
Daj znać o wynikach.
A w sumie to nie sądzę że mi ten sposób posłużyłby, a na pewno nie mojej relacji. Moja druga połówka nie przepada za tym jak gotuje konopie a co dopiero jak bym przyszedł do domu z g...  :)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Wracając z wyprawy, weź ze sobą zrobione zdjęcia, a pozostaw jedynie ślady stóp 😉

Offline iras-m66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 351
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wa-wa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #262 dnia: 11.08.2016, 17:38 »
;D :'( :-X
Złów i wypuść (choćby po to, by mieć co łowić w przyszłości)
Irek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #263 dnia: 11.08.2016, 17:43 »
Panowie macie może jakiś sposób aby przebić się w łowisku przez wzdręgi? Biorą na wszystko co założę na haczyk.

Spróbuj pelletów, podsuszonych ekspanderów czy jakiś innych kupnych Yum Yumów. U mnie wzdręga pelletów nie lubi.
Lucjan

Offline Methrozen

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 0
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #264 dnia: 24.08.2016, 21:36 »
Witam kolegów !
Mam do Was takie pytanie,jak u Was biorą liny? Dużo się mówi o tym,że lin się długo bawi,że trzeba dać mu troszkę czasu itp.
Dziś byłem na rybach i miałem fajne brania(cały spławik pod wodę) ale gdy zacinałem to pusto. Widziałem na wodzie bardzo dużo pęcherzyków powietrza i bąbliło dosłownie wszędzie. Dlatego teraz mam takie rozmyślanie,czy zacinać od razu gdy spławik zejdzie pod wodę czy czekać na odjazd?

Offline Novac

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 112
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #265 dnia: 25.08.2016, 23:07 »
Witam kolegów !
Mam do Was takie pytanie,jak u Was biorą liny? Dużo się mówi o tym,że lin się długo bawi,że trzeba dać mu troszkę czasu itp.
Dziś byłem na rybach i miałem fajne brania(cały spławik pod wodę) ale gdy zacinałem to pusto. Widziałem na wodzie bardzo dużo pęcherzyków powietrza i bąbliło dosłownie wszędzie. Dlatego teraz mam takie rozmyślanie,czy zacinać od razu gdy spławik zejdzie pod wodę czy czekać na odjazd?


Jak tak sobie myślę i przypomnę brania "moich" linów to wcale te brania nie były jakoś specjalnie dłuuugie. Zauważ, że np. przy metodzie brania nawet linów są nagłe. Natomiast co do spławika to duże znaczenie ma to jak ten zestaw wygruntujesz. Jeżeli położysz 0,5 m przyponu na dnie, a śrucina sygnalizacyjna będzie daleko od haczyka to o obraniu dowiesz się bardzo późno. Może dlatego miałeś problemy z zacięciem?
Damian

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #266 dnia: 26.08.2016, 08:38 »
Na filmach podwodnych widać, że lin bardzo często szybko wypluwa przynętę. Dlatego metoda jest tu tak skuteczna...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 996
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #267 dnia: 26.08.2016, 11:28 »
U mnie jest typowe "ciumkanie" przynęty. Lekkie zanurzanie i wykładanie spławika. Trwa to kilkadziesiąt sekund (czasami pół minuty do minuty, lub nieco dłużej), a potem zdecydowane zanurzenie i odjazd.
Z racji grubej warstwy mułu na dnie zbiornika, przynęta albo leży na dnie, albo "wisi" w toni. Zależy od pory dnia, temperatury i nasłonecznienia miejsca łowienia. Ciemniej i zimniej - ryba "podnosi się" znad dna i żeruje w toni.
Mały spławik 0,2g na stałe i jedna śrucina 0,2g na przyponie 15-20 cm od haczyka.

Offline Methrozen

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 0
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #268 dnia: 26.08.2016, 14:57 »
Zestaw mam waggler 2 gramy, pierwsza śrucina sygnalizacyjna 5 cm od haczyka i następna 10 cm od niej.Haczyk z przyponem leży na dnie. Mam takie wrażenie czasami,że lin to wciąga i sobie trzyma w pysku, wtedy jest cały spławik pod woda i najgorzej, że nie wiem czy już zacinać. Haczyk mam nr 10 tylko zapomniałem jakiej firmy, ale już pare wymiarowych linów chwyciłem. Może to być problem haczyka ? Dwa razy tak miałem,że po zanurzeniu spławika odczekiwałem a po chwili zacinając ryba nie dawała mi szans wyginając kij w pół i wpływając w zarośla i zrywając cały zestaw. Łowię na jedną kukurydzę konserwową o jak największym rozmiarze.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kiedy i jak na lina?
« Odpowiedź #269 dnia: 01.09.2016, 23:44 »
Panowie macie może jakiś sposób aby przebić się w łowisku przez wzdręgi? Biorą na wszystko co założę na haczyk.
Niełatwe to zadanie. Wzdręga jest wszystkożerna, niczym jaź. Ja mam ten sam problem. Założysz robaka, branie zanim zdążysz zatopić żyłkę. Założysz kukurydzę, branie sekundę po zatopieniu. Założysz dumbellsa 10 mm, branie po minucie. Kulka 12 mm - branie po dwóch minutach. Kulka 15 mm, wzdręga zapięta za oko. Ostatnio kilka takich za oko wyciągnąłem. Raz, podczas próby wyjęcia haczyka, wyrwałem oko. Postanowiłem zostawić je na haczyku i zarzuciłem. Co ciekawe, na oko nie było już brań.
Zbyt duża populacja wzdręgi to wielkie utrapienie. Taki już urok naszych wód. Na jednych plaga skarłowaciałego leszcza i krąpia, na innych wzdręgi.
Jedyny sposób to zarzucać w miejsca, gdzie ich nie ma lub biorą rzadziej.

Zestaw mam waggler 2 gramy, pierwsza śrucina sygnalizacyjna 5 cm od haczyka i następna 10 cm od niej.Haczyk z przyponem leży na dnie. Mam takie wrażenie czasami,że lin to wciąga i sobie trzyma w pysku, wtedy jest cały spławik pod woda i najgorzej, że nie wiem czy już zacinać. Haczyk mam nr 10 tylko zapomniałem jakiej firmy, ale już pare wymiarowych linów chwyciłem. Może to być problem haczyka ? Dwa razy tak miałem,że po zanurzeniu spławika odczekiwałem a po chwili zacinając ryba nie dawała mi szans wyginając kij w pół i wpływając w zarośla i zrywając cały zestaw. Łowię na jedną kukurydzę konserwową o jak największym rozmiarze.
Przy tak dobranej sygnalizacji powinieneś dobrze widzieć każde branie. Zarówno podnoszone, jak zatapiane. Trudno powiedzieć czy to lin bierze zawsze, kiedy spławik ulega zatopieniu. Może też być inna ryba. Skoro już parę linów wyciągnąłeś, to musisz przeanalizować jak były zapięte.
Pozdrawiam
Mateusz