Ja używam budżetowych kołowrotków ,bo na lepsze mnie nie stać
zresztą pod te rybki co ja łapię te mi wystarczają . Na początku łowiłem na Dragony Express mam jeszcze dwa . nie używam ale dalej są na chodzie , po prostu przeszedłem na kołowrotki z przednim hamulcem i mam 6szt. Shimano Catana od wielkości 1000-4000 najbardziej zakatowana 2500 ciągle działa ale siedzi w pickerku i daje radę
Kupiłem Robinson Sashima 218 i tu zaraz po roku chyba wysłałem do serwisu bo notorycznie po kilku nastu rzutach przestawiał się hamulec(luzował)
Mam też Daiwę Laguna 3000 pod 2 sezonach zaczęła niedomagać rolka kabłąka , moja wina bo ja praktycznie nie smaruję kołowrotków
no i teraz się kurzy bo jak ją rozkręciłem na podwórku ,to gdzieś strzeliły mi te podkładki z pod rolki i doopa
ale nie jest to najgorszy kołowrotek , jedyny mankament to to że ciągle luzuje się korbka.