Czyli "autka popilnować”. Swoją drogą u nas na wsi jest zorganizowana grupa czekaczy dowodzona przez niejakiego Wieslawa W., który to za pomocą swoich macek wpływa na kolejke do lekarza. U nas nie muszą babcie stać w kolejce od rana wystarczy, iż zapisze Wiesław w zeszycie i po sprawie.... To on wysyła swoich żołnierzy w kolejkę a babcia przychodzi na umówioną godzinę... A opłata to, nazwijmy to czekoladówka.
Słońca Życzę