Dominiku, zapewniam Cię, że wszyscy pasjonaci tak robią. Kiedyś, gdy tylko spinningowałem, to średnio dwa razy dziennie przeglądałem swoje przynęty. Wychodziło na to, że już nie miałem czasu na nic innego (na przegląd przynęt i wędkowanie miałem czas,
to oczywiste
), bo tych przynęt trochę było...
Zanim sprawdzę nowy kołowrotek nad wodą, to on ma już luzy i wykazuje zaawansowane zużycie.
Czasem budzę się w nocy, żeby się napić wody, wtedy też kręcę korbą kołowrotka, który mam specjalnie przygotowany do tego. Dopiero wtedy zasypiam