Te Ceymary XT to zadziwiająco dobre kołowrotki, z dwoma aluminiowymi szpulami, za niedużą kasę. Płynność pracy wręcz szokująca. Do lekkich zastosowań na lata. Podobno wnętrzności są takie same jak w droższych modelach, jak Inspira i Helios (wszystkich nie rozbierałem, ale tak tłumaczył pewien Rosjanin w swoim filmie). Mam przy okoniówce rozmiar najmniejszy, o wadze 180 gramów. Cały czas jestem pod wrażeniem. Zastrzegam, nie bawiłem się większymi modelami, ale obstawiam, że przy spławiku nie do zajechania.