Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Rękodzieło => Wątek zaczęty przez: Tomba w 02.10.2021, 23:02
-
Kupiłem sobie teleskopową sztycę Atome 4 m do wciągania karpi z komercji ze skarpy ok 2 m. Nie chciałem ich przeciągać po żwirowej skarpie ale przenieść je nad nią. Niestety sztyca nie wytrzymała i i pękła wzdłużnie na ok. 20 cm. Może też, choć małe prawdopodobieństwo, że ją nadepnąłem. Tak czy inaczej pęknięci8e było.
Do naprawy zastosowałem sposób, który z powodzeniem stosuję do naprawy rozwarstwionych szczytówek. Użyłem cienkiej plecionki. Pierwsze zwoje ścisłe, potem rzadsze, naprężenie cały czas dość mocne. Na koniec znowu bardziej ścisłe zwoje. Po wykonaniu omotki pokrycie jej dwuskładnikowym klejem epoxy, np. jakiś Dragon. Na koniec lekkie ogrzanie kleju nad gazem, żeby się ładnie rozpłynął i utworzył równą powłokę. Dzisiaj były testy nad wodą. Sztyca pracuje jak nowa.
Zdjęcie jest słabe, w rzeczywistości wygląda to lepiej ale pokazuje z grubsza o co chodzi.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_02_10_21_9_42_15.jpeg)
Do rozwarstwionych szczytówek można zamiast cienkiej plecionki użyć nici omotkowej. I można użyć szybko wiążących żywic dwuskładnikowych. Proces jest krótszy i do wygładzenia warstwy żywicy wystarczy zapalniczka.
Myślę też, że ten sposób można użyć do prowizoryczniej naprawy blanku wędki, podobnie uszkodzonego. To jednak nie przywróci poprzedniej pracy kija.
-
I trochę lepsze zdjęcie zrobione za dnia
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_08_10_21_9_00_43.jpeg)
-
Fajne. Dzięki za wpis. Mam nadzieje, że się nie przyda. :beer: :beer:
-
Odgrzewam , nie będę zakładał nowego wątku .
Mam sztycę nasadową 4 składy i 2 skład patrząc od strony kosza pękł na długości 2 cm .
Czy jest sens to naprawiać ? Jeśli tak to co proponujecie .
Myślę nad 3 opcjami , omotka z nici i lakier , żywica i mata szklana , taśma izolacyjna , jest jeszcze 4 , trytytki ( taki żarcik ) .
-
Ja próbowałem naprawić kupiłem żywicę epoksydową dwu składnikową i do tego bo miałem pod ręką dałem siatkę gipsową budowlaną. Mimo kilku warstw wyginało się. Koniec końców kupiłem nową sztycę.
Temat się przewalał na forum i za pewne reszta powie to samo, efekt nie będzie raczej zadowalający.
-
Zawsze warto spróbować. Dałbym bardzo ciasno omotkę z plecionki, pociągnął twardym klejem.
-
Michał choć by z nudów mam ochotę ja naprawić .
Kupiłem dwie nowe . Ale ten Dam Sumo super mi się sprawdzał,oraz ma dwa gwinty .
Zrobię chyba omotką i dam na to klej poliuretanowy
-
Michał choć by z nudów mam ochotę ja naprawić .
Kupiłem dwie nowe . Ale ten Dam Sumo super mi się sprawdzał,oraz ma dwa gwinty .
Zrobię chyba omotką i dam na to klej poliuretanowy
Daj znać potem jak wyszło bo jestem ciekaw.
-
Jak pękniecie wzdłuż blanku i to jeszcze na długości 2 cm, to spokojnie ciasna omotka, najlepiej z cienkiej plecionki i klej epoksydowy dadzą radę. Klej nie powinien być bardzo sztywny ale trochę elastyczny. Ta naprawiona sztyca z pierwszego postu cały czas mi służy.
Przy pęknięciu w poprzek jest już gorzej. Tym bardziej, że towarzyszą temu również na jakiejś długości pęknięcia wzdłużne. Ale i to udało mi się naprawić. Do pęknięcia doszło podczas podbierania 5 kg amura zbyt płytkim podbierakiem. Trzeba było trzymać podbierak prawie poziomo, żeby się gadzina nie wyślizgnęła. Wystarczył jeden podskok i sztyca złamana ok 20 cm od końca. Ten podbierak wystarczył by spokojnie na 10 kg karpia, na amury muszą być głębsze.
Udało mi się znaleźć kawałek starego, szklanego bata, z którego wyciąłem 20 cm odcinek, pasujący do średnicy wewnętrznej sztycy na pękniętym odcinku. Wkleiłem ten odcinek na klej epoksydowy od środka sztycy tak, żeby jego środek przypadał w miejscu pęknięcia a od zewnątrz, na długości trochę większej, niż długość pęknięć wzdłużnych dałem omotkę z plecionki, którą następnie pokryłem klejem epoksydowym. Wyszło, jak wyszło, bo dałem trochę za dużo kleju i przy braku jednostajnego obrotu wokół osi podczas twardnienia kleju i porobiły się trochę zacieki po jednej stronie. Poza tym widoczny jest jeden ubytek. Ale na rewię z tym nie pójdę. Sztyca spełnia swoją rolę. Zyskałem parę gramów więcej ale też wzmocnienie sztycy w końcowym jej odcinku.
Bez możliwości wklejenia czegoś od środka, pęknięć poprzecznych raczej nie uda się uleczyć i lepiej kupić nową sztycę.
-
Tu (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=17528.0) masz link do tematu, w którym naprawiałem swoją sztycę. Może coś Ci to wniesie do tematu.
-
Pogoda do dupy to i sztyca zrobiona :D :D
Test przejdzie nad wodą .
Pęknięcie było 2 cm , ten element pęknięty nachodzi nasadowo na następny .
Użyłem pletki 0,15 , nawinąłem w sumie 6 cm pletki , na to poszedł lakier do paznokci , kleju w domu niestety brak ;D.
Teoretycznie powinno działać , 2 godziny zabawy bez ryb ;D ;D ;D
-
Rozumiem, że odtłuściłeś powierzchnię na którą nawijałeś plecionkę, a później lakierowałeś? Wcześniej jeszcze bym zmatowił powierzchnię sztycy papierem ściernym.
-
Sztycę delikatnie zmatowałem 600 wodną , umyłem i na to poszła pletka , szkoda ,że nie miałem kleju , tylko lakier do pazurów .
To teoretycznie powinno działać , bo ten element nachodzi na +-6 cm , a pęknięcie było +-2 cm.
-
Jak to nie masz w domu kleju? Dobrze zrobione, jak lakier do pazurów zacznie się kruszyć to daj jakiś epoksydowy.
-
Michał choć by z nudów mam ochotę ja naprawić .
Kupiłem dwie nowe . Ale ten Dam Sumo super mi się sprawdzał,oraz ma dwa gwinty .
Zrobię chyba omotką i dam na to klej poliuretanowy
Mam tego DAMa w czwsciacht do sprzedania 😆
-
Tak to wyszło , powinno działać .(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230508/9c5cbcd25817b342db8f14655ccfa647.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
-
Pamiętajcie, że można też naprawiać sztyce (baty i tyczki) w ten sposób, że wycinamy uszkodzony odcinek, a potem jak w teleskopie, wysuwa się część i zaciąga, sklejając. Miałem tak naprawioną tyczkę i kosztowało mnie to malusieńkie pieniądze. Trzeba tylko używać piłki do metalu z mikrozębami, i uważać, aby włókno węglowe nie wbiło się w palce czy dłoń, zaś ucięte miejsca trzeba oszlifować drobnym papierem ściernym (400) . Aczkolwiek sposób pokazany przez Tombę to już profeska :) :thumbup:
-
Tomek będzie teraz nam wszystkim naprawiał pęknięte sztyce ;)
Niedawno nabyłem taką , raczej ciężko będzie ją połamać .
-
Hej możecie napisać jakiej grubości plecionki używacie do takich napraw?
-
Nie ma to większego znaczenia. Ja używałem jakiegoś starego Dragona 0,06 w opisie a faktycznie ok 0,20 mm.
-
Jakby ktoś szukał zestawu do naprawy pękniętych elementów to ten jest przeze mnie sprawdzony.
https://www.easycomposites.eu/fishing-pole-repair-kit
Naprawiałem wyłamany gwint ze sztycy, którą załatwił mi amur na Mokate. Wszystko wyszło elegancko i sztyca zreanimowana, sprawdzona w boju. Zestaw wystarczy na kilka napraw jak się będzie rozsądnie używać.
-
Hej możecie napisać jakiej grubości plecionki używacie do takich napraw?
Dałem 0,20 , taka miałem 😂