Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Nasze wyniki nad wodą => Wątek zaczęty przez: Mateo w 28.12.2014, 13:40

Tytuł: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 28.12.2014, 13:40
Podsumowanie sezonu 2014

Zachęcam do podsumowań mijającego sezonu 2014!

Dla mnie był to sezon wędkarsko dość słaby.
Dobry był tylko pod tym względem, że warunki osobisto-zawodowe pozwoliły na częstsze niż zazwyczaj wypady nad wodę.
Niestety większa ilość czasu spędzona nad wodą nie przełożyła się na ilość brań i złowionych ryb.
W sezonie 2013 spędziłem o połowę mniej czasu na rybach, a z rybami - zarówno ilościowo, jak i jakościowo – było o wiele lepiej.
Być może jest to związane z ubożeniem rybostanu naszych wód lub też z niewątpliwie zmieniającym się klimatem. A może i z jednym, i z drugim.
Dodać należy, że właśnie efekt gazów cieplarnianych powoduje, że okres, w którym możemy połowić na „długie” wędki znacznie się wydłuża. Dawniej o tej porze siedzielibyśmy już na lodzie.
Niestety, poza miłą dla oka niezamarzniętą wodą, nie ma co liczyć na lepsze brania – ani tak późną jesienią, ani wczesną wiosną.

Na początku mojego raportu podkreślam, że dotyczy on tylko i wyłącznie wód PZW oraz tylko i wyłącznie wód stojących.

Nad wodą byłem ok. 100 razy. W 90% były to wyprawy wagglerowo-feederowe, w 10% spinningowe.
Wyprawy obejmowały wody okręgów: katowickiego, częstochowskiego i opolskiego.

Lód na początku 2014 był bardzo słaby. Topniał i znów się tworzył. Był na Śląsku bardzo cienki i łowienie było dość ryzykowne. Na spławik i mormyszkę z lodu pociągnąłem same małe płotki. Na spinning zaledwie parę okoni, z czego ani jeden nie przekroczył 25 cm. Tylko jeden mógł mieć >35 cm, ale spiął się przy podejściu pod przerębel. Oczywiście te słabe wyniki podlodowe wynikają w dużej mierze z tego, że lód był bardzo cienki i nie miałem możliwości dotarcia do łowisk. Tak więc nie można tego oceniać  w kategorii słabego/dobrego żerowania ryby pod lodem.

Wiosną na ulubionych zbiornikach zastałem pełno zielska. Zielsko każdego możliwego rodzaju: moczary, rdestnicy i jakiegoś takiego śliskiego mchu oblepiającego całe dno zbiornika. Ewidentnie „zasługa” zimy bez zimy.

Później, od wiosny, do dnia dzisiejszego:
Jesienne sandaczowanie (spinning + żywiec) zaowocowało łącznie 3 sandaczami gigantami o długości 30-40 cm.

Powiesiło się kilka szczupaków na gumę, ale żaden nie przekroczył 55 cm.

Duże okonie też póki co nie chciały współpracować ze spinningiem.

Jak wspomniałem wyżej, celowo opisałem wyniki na wodach PZW.
Na wodzie sekcyjnej wyniki były o wiele lepsze.

Ciekaw jestem jaki ten rok był dla Was. Szczególnie w porównaniu do lat ubiegłych.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: p^k w 28.12.2014, 14:07
U mnie ten rok podobny byl do ubieglego jesli chodzi o wyjazdy na ryby. Jedynie w weekendy pozwolic moge sobie na dluzsze zasiadki.
Dosc sporo polapalem pstraga w rzece. W tym roku Czesi wpuscili jego spora ilosc.

Cieszy mnie, ze na wodach PZW czesto trafialy sie duze leszcze i plocie ale karp byl juz niestety rzadkoscia.

Szczupaka udalo mi sie zlowic jednego, wymiarowych sandaczy z 15 sztuk. W tym roku uskutecznialem drop shota.

O komercji nie pisze bo to nie wedkowanie. Ryby mozna tam przewalac tonami jesli ktos ma czas i checi ;)

Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Karolo w 28.12.2014, 14:19
A więc teraz ja :)

Sezon późno zacząłem.. Mianowicie dopiero od kwietnia, a wszystko przez pracę ;/ Pracuje w wojsku i pech chciał, że jak nigdy spędziłem dużo czasu na poligonie... ale mniejsza oto :P Wracając do tematu łowie głownie na wodach PZW i o tych tylko napisze ;) Obejmuje wody okręgu gorzowskiego. Łowię tylko na wodach stojących ( nigdy nie łowiłem na rzece :/ ) Wypraw po przeliczeniu z nowego rejestru miałem 47.. nowego gdyż poprzedni wraz z karta moja ukochana pani wyprała :( Tak się tym przejęła, że nie mogłem jej uspokoić :O Ale szybko duplikat wyrobiłem :) Co do wypraw na starym rejestrze było podobnie.

Głownie łowiłem "teleskopową odległościówką" do lipca, później zaś przeważnie gruntowo ;)

Może nie był to udany sezon pod względem wypraw ale mimo to itak pobiłem kilka swoich życiówek :)

  * Lin - 27 sztuk w tym jeden 47 cm ( życiówka ) ( reszta w granicach do 35 )
  * Leszcz - powyżej 45 cm 14 sztuk w tym moja życiówka 63 cm :> ( mniejszych nie liczyłem )
  * Karp - jako przyłów tylko 7 sztuk lecz nie przekraczały 2,5 kg
  * Płoć - największa 65 deko ( rzadko która przekraczała 50 deko :/ strasznie słabo brały te wieksze )
  * Węgorz - 117 cm z niego jestem najbardziej dumny :> Nigdy nie złowiłem powyżej 70 cm... 

Reszta ryb to małe okonki jako przyłów, krąpie , kilka mniejszych szczupaczków na spining, 1 sumik niecałe 2 kg.. krasnopiórka itp..

Podsumowując sezon pod względem ryb złowionych był znacznie słabszy od poprzedniego. Ale moje życiówki mimo tego złowiłem w tym roku właśnie :) Mam nadzieje, że przyszły będzie jeszcze lepszy bo chcę wypróbować nowe metody wędkowania ^^ Choć też zbyt długi nie będzie gdyż w lipcu na świat przyjdzie moja mała pociecha  ;)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: maniek w 28.12.2014, 15:22
u mnie ten rok byl wmiare ok.Zaczolem sezon w kwietniu,glownie byl to leszcz i ploc,calkiem pokazne sztuki,ale ja i tak sezon konkretnie zaczynam od czerwca, kiedy kroluje brzana i klen.polowa czerwca byla calkiem dobra sporo brzan od 2kg do 4.50kg oraz klen od malych po 3kg nie czesto ale byly.potem slaby lipiec brak wody w rzece odbil sie chyba wszystkim wedkarzom,w tedy zmusilo mnie to do kombinacji alpejskich ;D poczawszy od lokalizacji ryb,po taktyki.od polowy sierpnia spogladalem w niebo z prosba o troche deszczu.kiedy juz troche spadl odrazu dalem po rybach ile sie da.nawet tesciowa sciagnolem zeby z dziecmi siedziala ;D :D  moja najwiekrza Brzana 5.60 kg  zyciowka ;D Pazdziernik byl slabiutki,dowalilo deszczu i w ogole nie dalo sie lowic tak samo w listopadzie.Reasumujac ten sezon byl w duzej mierze uzalezniony od pogody.Dlamnie ok choc wiem,ze mogl by byc leprzy ;D a dodam jeszcze kilka szczupakow na pobliskim jeziorze ;)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 28.12.2014, 15:41
Maciek
kleń 3 kg
brzana 5 kg
w dzisiejszych czasach trudno w to uwierzyć
gratki
ps. Podaj długość takiego  3 kg klenia
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: maniek w 28.12.2014, 16:32
te wszstkie brzany i klenie sa z rzeki wye w uk.ta rzeka slynie z duzej ilosci brzan,kleni.niestety nie wiem dlaczego ale nigdy nie mierzylem ryb, wiec nie wiem ile dlugosci sorki :'( w przyszlym sezonie juz beda tez mierzone,bo tak szczerze to nie mialem, zabardzo nawet komu chwalic dopiero na tym forum ;D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 28.12.2014, 17:19
No tak,bo gdzie u nas takie ryby?U nas lin ma rekord 4kg,a w UK takie 5-6 to norma  :)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 28.12.2014, 17:22
No stary w uk myślałem że u nas
U nas to są już ginozaury na wyginięciu z taką wagą jak piszesz rzatkość
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 28.12.2014, 19:00
U mnie Głównie Odra lub jeziorko, w miedzy czasie zawody wędkarskie spławikowe, Na Odrze głównie grunt i Leszcze,Krąpie,rozpióry w rozmiarach sporych, większośc czasu spędzona nad Odrą, ta rzeka ma wiele tajemnic i stąd chętnie tam jeżdże, zawsze może sie trafić coś nie spodziewanego. Co do łowienia Batem na Jeziorze, to Trafiły mi sie Liny 1kg,05, masa płoteczek 15-20 i pod leszczyków. Miałem dośc dużo czasu do dysponowania w tym sezonie i każdy weekend prawie był spędzony nad wodą :) mam nadzieje ze przyszły rok będzie jeszcze lepszy gdyż doświadczenie rośnie i miejmy nadzieje przełoży sie na wyniki
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 28.12.2014, 21:35
Ten rok pod wzgledem wedkarstwa wspominam dobrze. Po raz 3 zostalem mistrzem kola PZW do ktorego naleze w kategorii junior. Po raz pierwszy w zyciu  bylem na nocce, a dokladnie na 2. Na pierwszej wpadl z samego rana szczupak (moj najwiekszy) 61cm. Na drugiej NIC. Pozniej odwiedziny na komercji(tez pierwszy raz w zyciu) i zlapalem chyba 5 karpii - najwiekszy 4.2kg, 60cm. W tym samym dniu, wpadl jeszcze leszcz 2kg, 52cm oraz maly karas. Ten rok byl duzym testem dla mojego 4m bata, zlapalem na niego 2 karpie do 40cm (choc nie powiem w  roku 2013 zlapalem na niego lina 42 cm, na zylce glownej 0.12 i przyponowce 0.08 :)) ) :D Takze pierwszy raz w zyciu bralem udzial w druzynowych, jako jeden z nielicznych juniorow o puchar starosty. Druzynowo miejsce 3, indywidualnie za podium. I ostatnie wspomnienie, zwyciezca Grand Prix w zawodach dla dzieci do lat 15.

Podsumowujac, ten sezon spedzilem glownie za zawodach. W nastepnym sezonie, rezygnuje i bede lowic tylko na Methode :D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 28.12.2014, 21:41
Filip gratki za udany sezon,Ja bym nie rezygnował tak szybko tylko ewentualnie ograniczył ilość startów w zawodach.Zawody to kopalnia wiedzy której sam przez lata nie zdobędziesz,no chyba,że na naszym forum  ;D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 28.12.2014, 21:50
Filip gratki za udany sezon,Ja bym nie rezygnował tak szybko tylko ewentualnie ograniczył ilość startów w zawodach.Zawody to kopalnia wiedzy której sam przez lata nie zdobędziesz,no chyba,że na naszym forum  ;D

Dzieki, dzieki :P
3 lata startowania w zawodach splawikowych wystarczy. Rezygnuje z kilku powodow - zawody to spore wydatki, w moim kole jest tylko 4 juniorow (wraz ze mna), dla mnie lepiej jest gdy jest wiecej, wieksza satysfakcja z wygranej, przez zawody nie mialem czasu jezdzic na ryby tak rekreacyjne i mam zamiar nadrobic to w tym sezonie. Nie powiedziane ze juz nigdy do zawodow nie wroce, moze kiedys zakupie sobie tyczke :P i uslyszycie o mnie w TV :DDDD
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 28.12.2014, 22:13
Filip znam ten ból,bo ja w tym sezonie też za dużo nie połapałem,a to zawody,a to zawody dzieci,bo i oni  zaczęli łapać,a co tylko tata będzie przynosił puchary i dyplomy.No i przerośli "mistrza" :-[
Cały sezon postanowiłem eksperymentować,bo i tak na straty,a tak w przyszłym będzie łatwiej i więcej czasu na łapanie.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 29.12.2014, 17:58
Cześć,
Jestem tu od wczoraj (w sekcji: Przywitaj się, napisałem trochę słów o sobie). Opowiem trochę o sezonie 2014.
W mojej okolicy (mieszkam blisko Katowic) jest co prawda co najmniej kilkanaście bardzo ciekawych łowisk, ale z powodu: braku czasu na dłuższe zasiadki oraz ogromnej presji wędkarskiej w okolicy - w tym roku łowiłem głównie na 5 zbiornikach komercyjnych w okolicy 1h 15 min jazdy samochodem ode mnie. W połowie sezonu mogłem zobaczyć w akcji mistrza FeederMethod i stąd po 2 latach powróciłem do łowienia tym sposobem. A teraz o wynikach. Praktycznie na 3 łowiskach (w tym bardzo znane i ciekawe "Pod Borem" w Ochabach) poniosłem porażki, łowiąc tylko małe rybki - w małych ilościach, mimo eksperymentowania z różnymi zestawami karpiowymi, zanętami + przynętami (mam tego z kilkadziesiąt kg, kulki, pellety itp.) - niestety nie posiadam łódki wywożącej zestaw (+zanęty) i tego mi bardzo brakowało.
Na pozostałych 2 zbiornikach było dużo lepiej, były co prawda też dni bez ryby, ale w sumie złowiłem ponad 50 ryb w przedziale 4-21 kg, większość na FeederMethod. Na łowiska te przyjeżdżają najczęściej weekendowi wędkarze (sukcesy mają raczej malutkie) oraz dobrzy "karpiarze" celem testowania nowych przynęt lub odstresowania się pod nieudanym okresie sezonu (np. na Łowisku przy elektrowni Rybnik).
Przeróżne zanęty i przynęty, często z bardzo wysokiej półki (i często w zdecydowanie za dużych ilościach)  jakie przywożą z sobą "karpiarze", powodują, że połów średnich i dużych karpi (czasem amurów) nie jest wcale taki łatwy. To co się sprawdzało tydzień temu - dzisiaj już nie daje efektów. Stąd pojawia się duże pole do eksperymentowania z przynętami i zanętami, i w tym roku świetnie sprawdziła się FeederMethod. Mnie raczej nie interesuje rywalizacja nad wodą (w życiu uprawiałem dużo sportu i rywalizacji mam już całkowicie dość) - ale zauważyłem, że na mniejszych zbiornikach (potrzebna odległość rzutów 30-80m) często FeederMethod daje znacznie lepsze efekty od tradycyjnych metod karpiowych (koszyki, rurki, worki i nitki PVA, a nawet łódki wywozowe).
e-MB
PS: Udało mi się też wyskoczyć 18 sierpnia na 3 dni na moje kiedyś ulubione łowisko, San w okolicach Krasiczyna. W przeszłości miałem tam kiedyś niezłe wyniki, min. w połowie moich ulubionych ryb BRZAN. Efekty: 1 kiełb 12 cm :(, a do tego: wysoka mętna woda, płynące wodą zielsko i konary, lecąca "mucha" i okolica prawie bezrybna (pomogły głównie zatrzymujące się tam  co jesień nasze ulubione ptaszki - kormorany).
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 29.12.2014, 18:38
No to może i ja coś popełnię jak to nasz doktor powiada! ;D Sezon w zasadzie udany choć właściwie monotonny!! Zaczęty w kwietniu. Łowisko Odra! Właściwie prócz jednej  letniej wyprawy aż do połowy Listopada bez pudła! Później już duuużo gorzej! Wędkowałem właściwie tylko feederem! Z powodu ogromu drobnicy na łowiskach, moją przynętą dominującą i nie zawodną był groch. Wszelkie robactwo nie miało szans dotrzeć do dna! Ryba dominująca Jaź. Największa w sezonie sztuka 2.05kg, kilka powyrzej 1.5 reszta w granicach 0.60-1.20kg. Rekord dnia! w ciągu 8h 28szt.(brały jak płotki! ) Następny był Kleń ! Tych nawet w połowie nie było tyle co Jazi. Największy 1,80kg. Jako 3 gatunek Leszcz. Ale tu totalnie bez optymizmu! Może kilka ponad kilo reszta to wyścigówki do 80dkg. I to nie zawiele! Praktycznie większość mojej zdobyczy wracała do wody!(Ku totalnemu oburzeniu moich kolegów! ;D) A i zapomniał bym o dwóch Sandaczach legalnie za pysk złapanych i to nie w czasie zwijania zestawu a książkowo przyginały feederka,  na??? Groch!! Oba o wadze niemal że identycznej 2.65 i 2.60! Dodam że moi znajomi tez mieli brania Sandaczy w identycznej sytuacji jak moja!! No to by było na tyle! W przyszłym roku postanowiłem sobie nauczyć się robić zdjęcia nad wodą i nabrać nawyku mierzenia ryb!! Sorki za przynudzanie!! Pomijam łowiska komercyje w moim Opisie!!
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 29.12.2014, 18:45
Ja wogole na komerach nie łowiłem w tym roku :)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 29.12.2014, 19:38
Z racji tego że łowię w centrum polski gdzie elektryków można spotkać więcej nad rzeką niżeli w elektrycznym to wiadomo że połowy skromne.. ratowałem sie komercją i zamkniętymi kołami do których się wkręciłem.
Z wiosny wiadomo, rzeczka i próby płotki na ochotke, na ciężko dendrobena z rosówką :)
Z czasem z płotek przestawiam się na lekki spinning i tak do kwietnia. W kwietniu zaczynam na feederki połapywać ogólny białoryb :)
1 Maj - wiadomo - szablozębny :) i tak do połowy maja, później znów feederki, w czerwcu kilka nocek za sandaczem, później długoterminowe nęcenie kulkami i karpiówki w ruch :) Z czasem jak mi sie znudzi patrzenie na pikaczu wracam do feederków :)
Jesień - odkurzam spinning :)
Ogólnie to troche połowiłem ale jedynie na komercji, sporo karpi... któregoś razu jak miałem świadomość tego że potrafię zrobić dobrą zanętę, zrobiłem sobie mini zawody.. ja jedna wędka vs 15 wędkarzy po dwa kije + jako ostatni na łowisko wszedłem :) Po 5 godzinach z tego co naliczyliśmy z synem właściciela to 15tu wędkarzy na 2 kije każdy, - złowili 26 karpi.. a ja sam 58 na jednego feederka  :D
To było coś nieprawdopodobnego że ludzie do mnie podchodzili i nie dowierzali że tak muce, pytali co i jak gdzei kupić itp :D W sumie gdyby nie filmiki luk'a to na metode do tej pory bym nie wiedział jak łowić. W chwili obecnej pierdyliardy kulek, pelletów, koszyki itp :D Pozostałe metody wędkowania poszły w odstawke :) Teraz tylko czekać wiosny, ogarnąć jakiś dobry i w miare tani pellet i nad wode :)
Muszę spróbować na te gwiadki z makaronu oraz krążki z chleba tostowego + korda goo (swoją drogą to nakupiłem wszystkie 12 rodzaji goo :D)
Większość ryb jakie w tym roku łowiłem to karpie, liny, karasie, trochę płoci, okonie na spinning, kilka szczupaków :)
Fajnie było :)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 29.12.2014, 19:55
widze kolega nie przebiera w towarach, górna póła idzie w ruch :D Goo tanie nie jest
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 29.12.2014, 20:06
U mnie Goo niestety kariery nie zrobiło! A jak u kolegi??
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 29.12.2014, 20:45
hi
Ja też w tym roku trochę testowałem jeden z rodzajów Kiana Goo, ale nie widziałem specjalnej różnicy w ilości brań średnich karpi. U mnie decydowała: zanęta najczęściej 50/50 pellet rybny 2mm/ zanęta sucha + dodatki (np. konopie, betaina, oleje rybne) a przede wszystkim przynęta (rybne i inne śmierdzące pellety, zaczynałem od 16 mm, żeby nie brały mniejsze karpie i karasie - a jak były słabe brania zjeżdżałem do 8 mm). Po zimowej lekturze min. Waszych postów, będę testował  w przyszłym roku więcej dodatków (też sól) i częściej zmieniał miejsce połowu (do tej pory miałem raczej zasadę, że nie zmieniałem miejscówki danego dnia)
eMB
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 29.12.2014, 21:07
Nie ma co się czaić, jedno goo coś czuje na kilka lat mi starczy :)
Jeszcze trzeba będzie z tego rodzaju dopalaczy Discharge kupić - podobny efekt jak goo tyle tylko że tym lepiej jest moczyć kilka godzin przed łowieniem (pelleciki nasączę przed łowieniem) :P
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: michał1995 w 29.12.2014, 22:21
Bardzo krótkie podsumowanie tego sezonu ;)
Sezon otworzyłem 3 stycznia na jednej z górski rzek przez styczeń i luty udało mi się złowić trochę pstrągów lecz nie za wielkich największy mierzył 38 cm :P
(http://images70.fotosik.pl/481/fbf9184c2c0a83b4m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fbf9184c2c0a83b4)
I inne kropki
(http://images69.fotosik.pl/482/049544aa2ad6ef1emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images67.fotosik.pl/484/e87ba6c30e6be190med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images66.fotosik.pl/481/9eb4365fd8b26844med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images68.fotosik.pl/481/76616cdab7aa669cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Podczas jednego z wypadów pstrągowych wraz  z kolegą natrafiliśmy na polu myszołowa,zatrzymaliśmy się i chcieliśmy mu zrobić zdjęcia,ptak próbował odlecieć ale nie  mógł się wzbić w powietrze bez chwili zastanowienia ruszyliśmy w jego stronę,postanowiłem ściągnąć swój ocieplacz i w niego złapać ptaka,jak się okazało u weterynarza ptak miał jedną martwą nogę,i złamane skrzydło był bardzo wychudzony,Myszołowem opiekuje się jeden z ośrodków na terenie województwa ;)
(http://images70.fotosik.pl/481/5998c6cab6e9b364med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images68.fotosik.pl/481/565f58c5e94c9c0fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
W lutym miałem przyjemność gościć na targach w Poznaniu Rybomania
(http://images68.fotosik.pl/481/96a78a91f035678cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
W tym roku wiosna zawitała u nas bardzo szybko więc na początku marca wraz z kolegą Mariuszem otworzyliśmy sezon feederowy!
Pojawiły się płocie,rozpióry,leszcze,jazie,klenie !
Pierwsze marcowe nocki były zimne lecz płocią jak i leszczom to nie przeszkadzało
(http://images66.fotosik.pl/481/a25c379b833b5ebemed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images68.fotosik.pl/481/c78ba5d84d31d5c6med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images70.fotosik.pl/481/b867713fbe50aa38med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images68.fotosik.pl/481/ca55864f58441392med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images67.fotosik.pl/484/f67a6bf30a904f86med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Również pojawiły się karasie :D
(http://images69.fotosik.pl/482/3d51101433d33a39med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images66.fotosik.pl/481/10d1d5b424e60de5med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images67.fotosik.pl/484/a32583071a7d9c44med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images67.fotosik.pl/484/6bc7c4a540d4d536med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images69.fotosik.pl/482/8ef8a0f9f7870c72med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
W maju nadszedł czas na bolki niestety w tym roku poświęciłem im tylko kilka wypadów czego efektem były dwa bolenie największy 67 cm!
(http://images66.fotosik.pl/481/cd1953c116321af7med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images68.fotosik.pl/481/947a6045a4df709emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images66.fotosik.pl/481/18610e53fe6044d8med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images70.fotosik.pl/481/33eaec8f3855e6bcmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images68.fotosik.pl/482/32d3b4fff42004bamed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Lada moment i już gościło u nas lato a wraz z nim jakiś sandaczyk jakiś leszczyk i inne :P
W tym roku niestety tylko 2 razy udało mi się zawitac na opasce z powodu stanu wody na Odrze;( mam nadzieje jeszcze tam wrócić i dobrać się do Brzan ! jazi oraz kleni
(http://images67.fotosik.pl/484/6ec41df9b41e4a12med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images66.fotosik.pl/481/3708ea943751c86emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images67.fotosik.pl/484/c57c9c2d0fd70369med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images66.fotosik.pl/481/4b6d12c930e7d8e6med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images66.fotosik.pl/481/c931adb7994fd18dmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images66.fotosik.pl/481/68b232ff49265f16med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images68.fotosik.pl/482/9131dbaf95f1f201med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images70.fotosik.pl/481/1808e82ee96d7474med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Na jednym z nocnych wypadów udało mi się złowić pierwszą w życiu brzanę,żaden to kolos ale mam nadzieje,że w przyszłości będzie mi dane zmierzyć się z wąsatą damą jeszcze raz!
(http://images66.fotosik.pl/481/ca2fc87625f12528med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Cała jesień poświęciłem drapieżnikowi lecz niestety bez jakiś większych efektów udało mi się złapać kilka szczupaczków,żaden nie miał nawet 70 cm,oraz 2 sandacze żaden nie przekroczył 60 cm
(http://images69.fotosik.pl/482/dcd1435153e9712dmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images68.fotosik.pl/482/ab651759cf42d9dcmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images67.fotosik.pl/484/759da8cd416fe431med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Nad wodą w tym roku byłem 86 razy,chciał bym częściej ale chyba nie dam rady(obowiązki) >:(
Cały czas staram się uczyć i wyciągać wnioski z każdego wypadu,mam nadzieje że w przyszłości to zaowocuje.
W przyszłym sezonie chciał bym dobrać się do lina i karpia przy pomocy metody,również więcej czasu przydało by się poświęcić opasce mam nadzieje że woda w sezonie 2015 mi na to pozwoli i powalczę z brzanami,kleniami,jaziami.
Aaaa no i poprawić się w spinie sandacze ciągle łoją mi tyłek,z resztą bolki też :D

Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 29.12.2014, 22:25
Michał piękny wpis
gratki
ps.powiedz mi jak normalny rozmiar djęcia wkleić tak jak ty to zrobiłeś
piekne zdjecia
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: michał1995 w 29.12.2014, 22:30
Michał piękny wpis
gratki
ps.powiedz mi jak normalny rozmiar djęcia wkleić tak jak ty to zrobiłeś
piekne zdjecia
Dzięki,nie jest to zbyt piekny wpis mało tekstu lecz,pisać za dobrze nie potrafię ;) z resztą moja wiedza jest zbyt mała,żeby się wypowiadać głośno.
Ja aby wkleić zdjęcie w pełnym rozmiarze używam stronki internetowej (fotosik.pl) tam po dodaniu zdjęcia na dole wyświetlają się linki,które wkleja się w poście i zdj otwiera się w pełnym rozmiarze na forum,stronka jest prosta a więc na pewno szybko w niej się połapiesz ;)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: p^k w 29.12.2014, 22:37
swietna relacja na podsumowanie sezonu Michal!
widac,ze w domu przed TV rzadko przesiadujesz ;)
ten myszolow bedzie pamietal o Tobie do konca swoich dni, szacun!
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 29.12.2014, 22:39
Dzieki
jak sie mi troszke poluzuje też coś wstawie
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: michał1995 w 29.12.2014, 22:44
Aaa w domu przed tv praktycznie nie siedzę wgl ;) staram się każdą wolną chwile spędzić nad wodą a i tak jest mało,kurczę nie mogę doczekać się wiosny i polowania na liny ;D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: jaco w 29.12.2014, 22:55
Super relacja i fotki  :)i do tego różnorodność złowionych ryb , gratulacje.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: michał1995 w 29.12.2014, 23:16
Super relacja i fotki  :)i do tego różnorodność złowionych ryb , gratulacje.
Dzięki ;) Może do zobaczenia nad wodą w sezonie 2015 ? :D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: jaco w 29.12.2014, 23:52
Super relacja i fotki  :)i do tego różnorodność złowionych ryb , gratulacje.
Dzięki ;) Może do zobaczenia nad wodą w sezonie 2015 ? :D
Miałem to samo napisać, w przyszłym roku chcę przyłożyć się do metody ty chyba też, więc będzie o czym pogadać no to do zobaczenia.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: michał1995 w 29.12.2014, 23:57
No to w takim razie czekamy na wiosnę ! :D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 30.12.2014, 15:52
 michał1995! Jak do tej pory Relacja Wątku! Gratuluję efektów i dzięki za wklad! Odemnie plusik ! Choć i tak za mało!!
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: michał1995 w 30.12.2014, 16:02
Wielki dzięki ;)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 01.01.2015, 23:33
Ja uważam sezon tegoroczny za mało udany. W zasadzie to jestem załamany i w pewnym momencie zacząłem popadać w depresję. Nie wiem, czy beznadziejne wyniki były spowodowane pogodą, czy narastającym bezrybiem w wodach PZW na Mazowszu. Pogoda w tym roku, szczególnie na wiosnę, nie dopisywała. Latem była lepsza, ale brania równie słabe. O jesieni, podczas której nastawiałem się na drapieżniki nawet nie chce mi się wspominać. W tym roku bywałem dużo częściej nad wodą, niż sezonie ubiegłorocznym - 2-3 razy w tygodniu. Bywało jednak i tak, że nie byłem na rybach 2 tygodnie, ale i tak, że jeździłem nad wodę 5 razy w tygodniu.
Moje łowiska to przede wszystkim Wisła powyżej Warszawy oraz dwa jeziora- wiślane starorzecza pod Warszawą oraz sporadycznie Narew. Były też i małe zbiorniki (stawy niczyje), ale to raczej pojedyncze i krótkie wypady, mające na celu raczej sądowanie terenu, niż łowienie. Był też wypad krajoznawczy z wędką na Mazury.

Ryby (wszystkie złowione na wodach PZW):
Lin – 2 szt. 26 i 30 cm (spławik - waggler)
Karp – 12 szt. największy 54 cm. reszta to takie 40-staki, dwa nieco powyżej 30 cm. (spławik, waggler), kilkanaście niewymiarowych (ok. 25 cm).
Krąp – sporo 25-30 cm (feeder)
Leszcz – około 40 szt. takich 30-35 cm – żadnego okazu (feeder rzeczny z koszykiem).
Płoć – około 20 – wszystkie 15-25 cm (spławik - waggler).
Karaś srebrzysty – 1 szt 30 cm (feeder)
Karaś pospolity – multum 5-10 cm. (spławik)
Jaź – 1 szt. 55 cm feeder ale spinning – zaatakował dendrobenę, kiedy zwijałem zestaw. (ryba duża, ale przypadkowa z Wisły w Warszawie) – jedyny okaz w tym roku.
Sandacze – 1 szt. 52 cm (czerwiec) (spinning) [kilkanaście niewymiarowych (15-38cm)]
Szczupak – 2 szt. nieco powyżej 50 (maj) (spinning) (28 niewymiarowych (15-30cm)]
Okoń – około 20 – wszystkie 15-23 cm, żadnych okazów (feeder lub spławik)
Sum – 28 szt – wszystkie niewymiarowe – największy 56 cm (ciężki feeder). 
Poza tym, mnóstwo wszelkiego rodzaju drobnicy.


Miałem plany po raz pierwszy połowić z plaży nad Bałtykiem podczas wyjazdu z rodziną. Kupiłem wędkę, kołowrotek i wszystko, co trzeba. Niestety zapomniałem zabrać … kołowrotka. Umknął mi w natłoku przygotowań do wyjazdu i całego tego pakowania (na ostatnią chwilę). Co się odwlecze to nie uciecze. Planuję dokupić drugą wędę. Widziałem u wędkarzy potężne leszcze.
Największym zaskoczeniem była dla mnie w tym roku Wisłą, w której, poza jaziem, nie udało mi się złowić żadnej dorodnej sztuki. Wszystko albo niewymiarowe, albo niezbyt wielkie, albo w ogóle nieobecne (jak niegdyś często łowione brzany).
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.01.2015, 09:46
Ciekawe zestawienia robicie Panowie. U mnie zajmie to trochę czasu... ;)

Ciekawi mnie ilośc malych ryb u Ciebie Logarytm. Czy te szczupaki sa z jednego łowiska? Bo wygladaja na materiał zarybieniowy. Miec tyle maluchów a tak mało dużych świadczy o przerażającej tendencji w wodzie. Duzych drapiezników brak! ;) Jak ulał pasuje do tego ilość mniejszych ryb. Karp rozumiem, że też zarybieniowy. I do tego ten sum. To wsztystko były małe sumy czy sumiki karłowate? Bo jak te pierwsze to może świadczyć to o dziwnej i częściowo niebezpiecznej tendencji...

Naprawde takie wyniki daja do myślenia!  :o
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 02.01.2015, 11:35
Czy te szczupaki sa z jednego łowiska?
Wisła i jezioro-starorzecze Łacha Nowowiejska (które bardzo lubię ze względu na "okoliczności przyrody" - po prostu jest tam bardzo ładnie). Sandacze wszystkie z Wisły. Sumy też z Wisły.
Karp rozumiem, że też zarybieniowy.
Oczywiście tak. Mam wrażenie, że wrzuca się tego karpia, żeby doraźnie zaspokoić oczekiwania wędkarzy, ale widoczny jest  brak jakiejś długofalowej strategii. Może dobrze, że przynajmniej tak działają, już sam nie wiem. Jednak wpuszczanie karpia ma, jak sądzę, negatywny wpływ na sam zbiornik inne gatunki.
I do tego ten sum. To wsztystko były małe sumy czy sumiki karłowate?
To były małe sumiki. Niestety inni wędkarze mieli z reguły takie same wyniki - żadnych dużych sumów, mnóstwo małych. Sumików karłowatych nawet nie ująłem w tym zestawieniu. Na każdej zasiadce na wspomnianej Łasze Nowowiejskiej łapałem ich około 10. Razem daje to około 200 sztuk. Największy miał 40 cm - gigant jak na rozmiary tej ryby w Polsce. W tym jeziorze to plaga, która niszczy wszystko.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 02.01.2015, 19:12
Darku, moim zdaniem bezdyskusyjnie w naszych wodach rybostan się pogarsza.
Jednak to też nie do końca tłumaczy nasze kiepskie efekty.

Ja sporo ostatnio nad tym rozmyślałem.
Wydaje mi się, że najwięcej łowią ci, których my nie do końca poważamy. Czyli właśnie wędkarze z "poprzedniej epoki". W wędkowaniu zawsze istotny był wywiad. Jak miałeś dobre informacje o tym, co i gdzie bierze, to szanse złowienia fajnych ryb były większe. Tak jest nadal. Może nawet udział tego czynnika w sukcesie jest jeszcze większy obecnie.
Wędkarze, którzy są ciągle "na linii", non-stop wymieniają się informacjami, wiedzą gdzie zarybiono, gdzie Józek złowił ładne szczupaki, a kiedy i na co Kazik połowił pięknych linów. Oni nie patrzą na krajobrazy - jadą tam, gdzie bierze!

Dlatego w dzisiejszych czasach wędkarz odludek, który chce odpocząć nad wodą i popodziwiać przyrodę musi się niestety liczyć z nieco gorszymi wynikami.

Ja dziś byłem na rybach, nic nie złowiłem. Ale w drodze powrotnej spotkałem kilku znajomych, którzy są na emeryturach, jeżdżą codziennie, spotykają się na ulicy, pod sklepem, w barze. Wiedzą wszystko. Dowiedziałem się, że w dniach, w których ja nic nie złowiłem, inni połowili ładne ryby, tylko w zupełnie innych miejscach.
Moi koledzy karpiarze są na łączach non-stop. Informacje z wody płyną w każdej chwili ze wszystkich zbiorników.

Możesz mieć super finezyjny sprzęt i wielką etykę wędkarską, a i tak zostaniesz zdeklasowany przez starszego pana, który "już drugi zamrażalnik kupił, bo mu się sandacze nie mieściły, a teraz to już nie chodzi, bo baba mu mówi, że nie chce więcej ryb widzieć" - cytat z ostatniej rozmowy z pewnym panem.
Skumpluj się z nimi, wypij z nimi flaszkę, połów z nimi sandacze w okresie ochronnym, beretuj wszystko jak leci, wtedy zaczniesz łowić. Na byle jakie wędki i byle jakie przynęty.

Smutna prawda. Wiem.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: jaco w 02.01.2015, 19:20
Możesz mieć super finezyjny sprzęt i wielką etykę wędkarską, a i tak zostaniesz zdeklasowany przez starszego pana, który "już drugi zamrażalnik kupił, bo mu się sandacze nie mieściły, a teraz to już nie chodzi, bo baba mu mówi, że nie chce więcej ryb widzieć" - cytat z ostatniej rozmowy z pewnym panem.

z podobnymi słowami spotykam się dość często i to najczęściej od starszych wędkarzy  i choć jestem spokojnym człowiekiem pchają mi się na usta SŁOWA NA: P,K i H  >:(
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 02.01.2015, 19:32
U mnie jest tak samo, tylko wszyscy zasłaniają się tym, że RAPR im na to pozwala a oni nie przekraczają żadnych limitów. Chociaż często jest też tak, że:
Jak weźmie płoć to... w krzaki bo to gówno nie ryba i nie po to tu przyszedłem,
Jak weźmie leszcz to... CO TAKI MAŁY! No ale jak jest to niech będzie, koty zeżrą,
Jak weźmie lin to... JEZU! LIN! Do wora!
Jak weźmie karp to... a wezme, teściowa lubi...
Jak weźmie okoń to... boże jaki mały, szybko do plecaka żeby nikt nie wdział!
Jak weźmie sandacz to... KTO CHCE KUPIĆ!? ŚWIEŻY SANDACZ!
Jak weźmie szczupak to... wiedziałem, że przegryzie...
Jak weźmie sum to... PANIE PRZYSIĘGAM!! Trzeci kołowrotek już mi zmielił!
Jak przyjdzie co do czego to... przeciez regulamin pozwala!
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 02.01.2015, 20:18
z tym co mowisz Mateo to prawda, ja łowie z Gosciem po 60tce, on chodzi codzien na taki ryneczek, tam zna róznych dziadków i wie dużo, pozatym siedzi w dwóch sklepach wędkarskich u kolegów którzy sprzedaja  towar i informacje :D i tam też chłonie wiedze, a potem dzwonie do niego na weekend mowei gdzie jedziemy a on mowi no tu lipa tu ostatnio coś tam połowili, tam coś skubało i wkoncu wybieramy gdzie lecimy hehehe :D, Fakt gościu nie jest mięsiarzem od czasu do czasu cos weźmie, ale bardziej nastawia sie na relax nad wodą + oczywiście walke z rybami :D wiadomo jak nie bierze to też lipa jest, zawsze lepiej jak sie cos dzieje nad wodą
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 02.01.2015, 20:40
Skumpluj się z nimi, wypij z nimi flaszkę, połów z nimi sandacze w okresie ochronnym, beretuj wszystko jak leci, wtedy zaczniesz łowić. Na byle jakie wędki i byle jakie przynęty.
mateo i otochodzi na dzikiej wodzie bez aktualnego info nie masz efektów
sam mam przyjaciół w syndykacie śmierci na moich wodach bez info i braku czasu ciężko połowić
dlatego mówie sprzet sprzetem technika techika przynety zanety ale bez info to kicha
prubuje dłuższy czas wciągnąć was w dyskusje na temat taktyki ale narazie tylko piszecie co kupiliście i co jest fajne i ok ale jak niema ryb w łowisku to kicha z tym wszystim i dlatego zrozumieć wode to podstawa w skutecznym łowieniu bez info nic sie nie złowi ja po 3,4 telefonach +wiedza na co sie nastawić z info co bieże jest wiekszym prawdopodobieństwem że połowie
co do słabszych efektów z roku na rok
czy kiedyś w połowie była wykorzystywana technologia jak teraz nie gps, echo, to pomaga i powiązaniu z gościem co umie doić to śmiercionośna broń
info choćby telefony teraz półgodzinki i miejscówka spalona a kiedyś hm sie tygodniami w nocy prosiaki karpiska muciło i nikt nie wiedział nawed sie znicza nie zapalało żeby miejsca nie spalić w nocy sie zaczynało po ciemmku jeszcze schodziło
+słabe zarybienia i mamy co mamy ale jie nażekajmy jeszcze coś w tej wodzie jest


ateo
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 02.01.2015, 20:44
Zapomniałeś dodać że teraz każdy ma auto i wszędzie dojedzie. Dawniej jeno pociąg autobus albo dobry sąsiad, a było może 2 w całym bloku co samochód mieli!!
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 02.01.2015, 20:48
Albo rower ja lata na ramie fruwałem i było git
eh jak se wspomne czasy jak mi przednie koło pod cięzarem normy karpia na 42 kg dupło ryby z dwóch torb na chodnik a ja na twarz to mi dziecko w  to nie uwierzy.......
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 02.01.2015, 21:50
Tak, macie rację.
Teraz każdy ma samochód. Sprawia to, że wędkarz może w jednym dniu zaliczyć kilka różnych łowisk.
Każdy ma komórkę, informacje rozchodzą się szybko.
Techniki wędkarskie są o wiele wymyślniejsze niż kiedyś.
Ryba ma coraz mniejsze szanse.
A i też zarybienia są coraz uboższe odkąd wody przejęły RZGW i zabrano pieniądze kołom.

Powracając do głównego wątku - chciałem jakoś pocieszyć Darka i wskazać mu drogę do sukcesu :) a tym czasem rozdeptałem ziarno goryczy.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 02.01.2015, 22:19
Łowiłem 2 i 3 lata temu na takich lokalnych stawkach (PZW ale trzeba dodatkowo dopłacić chyba z 200 zł), gdzie główni użytkownicy to emeryci (większość byli górnicy z niezłymi emeryturkami). Jak ryba słabo brała to sobie z nimi pogadałem. Parę wniosków: większość sprzęcik znacznie lepszy ode mnie, telefonia komórkowa opanowana - wtajemniczeni wiedzą gdzie ryba bierze (stawki i jeziorka w okolicy około 40 km, Wisła od Oświęcimia do Krakowa, dolne biegi Skawy i Soły) + nowoczesna rezerwacja miejscówek nad wodą (kolega kończy - drugi kolega wchodzi), zasada "no kill" stosowana w ok 5% przypadków... :(
eMB
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 02.01.2015, 22:43
Powracając do głównego wątku - chciałem jakoś pocieszyć Darka i wskazać mu drogę do sukcesu :) a tym czasem rozdeptałem ziarno goryczy.

Bardzo Ci dziękuję Mateusz  :) :)  Ja jestem świadom swoich szans nad wodą. Od początku wędkuję jako odludek i nie chcę tego zmieniać. To znaczy sam jeżdżę na ryby, również na noce (kiedyś, dawno temu, wyprawiałem się z jednym kolegą, z którym mieliśmy obsesję na punkcie spiningowania). Początkowo nocne wędkowanie napawało mnie jakimiś obawami, ale szybko się z tego wyleczyłem. Może to przykre, albo dziwaczne, co powiem, ale mi obecność wędkarzy przeszkadza. Idąc na ryby myślę o tym, żeby spędzić ten czas sam na sam z przyrodą. Unikam więc miejsc, w których mogę kogoś spotkać. Stąd, kiedy idę nad Wisłę, to tam, gdzie prawdopodobieństwo tego jest znikome. Nie zawsze taka "ucieczka" jest możliwa. Niestety, na wspominanej przeze mnie Łasze, istnieje ogromna presja wędkarska, ale na szczęście, stanowiska znajdują się od siebie dość daleko i na dodatek krzaki uniemożliwiają jakiś bezpośredni kontakt. Unikam miejsc, w których siedzą wędkarze, a więc, jak się wydaje, najlepszych miejscówek. Zmniejszam tym samym swoje szanse. Ale jest to mój świadomy wybór. Tak więc ta "depresja", w którą zacząłem popadać była jak najbardziej zawiniona. Dlatego nie rozdeptałeś ziarna gorczycy :):):)
Jednak, jak sądzę, tak duża rzeka jak Wisła, powinna obfitować w ryby również w miejscach, które mają specyfikę podobną  do tych miejsc, gdzie siedzą wędkarze. Ostatnio szukam takich, wydawałoby się dobrych ze względu na ukształtowanie terenu, acz trudno dostępnych wiślanych miejscówek. O tej porze roku jest łątwiej, bo nie ma zielska i krzaków.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 02.01.2015, 23:19
No to możemy sobie podać ręce.
Kiedyś taki chyba nie byłem (a może i byłem). W każdym razie często drażnią mnie inni siedzący obok. Drażnią mnie spacerowicze. Drażni mnie sam głos innych ludzi. Może po prostu chcę wyciszyć się po pracy, w której cały czas muszę obcować z przeróżnymi ludźmi i ich problemami. Pewnie tak jest.
Najbardziej właśnie lubię nocki, bo wtedy jest dodatkowo cicho :)

Niby wydawałoby się, że inne, mniej oblegane miejsca też powinny dawać przyzwoite plony. Niestety, tam, gdzie siedzi dużo ludzi, gdzie idzie dużo karmy do wody, tam też gromadzi się ryba. Za nią podąża drapieżnik. Inni wędkarze znają te miejsca i głównie tam walczą o wolną miejscówkę.

Moje wyniki są ciężko wypracowane, choć zapewne też byłyby o wiele lepsze, gdybym był bardziej - nazwijmy to - "otwarty".
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 04.01.2015, 00:30
Niby wydawałoby się, że inne, mniej oblegane miejsca też powinny dawać przyzwoite plony. Niestety, tam, gdzie siedzi dużo ludzi, gdzie idzie dużo karmy do wody, tam też gromadzi się ryba.
W zeszłym roku myślałem, żeby znaleźć nad Wisłą miejscówkę mało dostępną i nęcić, nęcić, nęcić... (żeby ta karma zatrzymała ryby w łowisku). Niestety nie miałem na tyle silnej woli, żeby przywiązać się do jednego miejsca. Mimo, że zacząłem łowić na spławik i grunt, pozostało mi przyzwyczajenie spinningowe do przemieszczania się. Chyba nie jestem w stanie się z tego wyzwolić. Stwierdziłem, że obcy jest mi osiadły tryb łowienia. Choć oczywiście są miejsca, do których wracam często. W tym roku jednak może postaram się wypracować taką miejscówkę.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Fluffy w 04.01.2015, 01:14
Wydaje mi się, że marudzicie Panowie.
Nie zarzucam nikomu braku umiejętności, prosze tak nie myśleć, ani nie zamierzam kreować się na super wędkarza, bo uważam że niewiele umiem i mam w sobie w tej materii sporo pokory. Ale też często spotykałem się z sytuacją kiedy "nic nie brało", "woda wymarła" - a ryba była, nawet żerowała  ;) Tylko trzeba jej było szukać nie tam gdzie wszyscy :)
Może zapodam linka do ciekawej wypowiedzi w tej sprawie:
KLIK (http://www.forum.wedkarska-tuba.pl/topic/1179-dlaczego-w-polsce-nie-ma-ryb/#entry24210)
I przyznam że w sporej mierze się z nią zgadzam. Wydaje mi się, że w ładnych wynikach przeszkadza niejednokrotnie szablonowe myślenie, sztywne trzymanie się sposobów, przepisów, metod itd. A czasami, jak "nie bierze" - usiąść nad wodą, odłożyć wędkę i spokojnie popatrzeć, pomyśleć.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 04.01.2015, 01:46
Biorąc po uwagę, że autor przytoczonego artykułu ma lat 19 - poczekam ze 20 lat na jego kolejny artykuł :)
W tym wieku z pewnością życie wydaje się piękniejsze.

Tym bardziej, że jak napisał autor:
Cytuj
nad wodą spędzam więcej czasu niż w domu

Cytuj
Najwięcej narzekają wędkarscy nieudacznicy.

Również proszę się nie obrażać, ale moim skromnym zdaniem nie będę polemizował z 19-letnim chłopakiem, który dodatkowo pisze:

Cytuj
Bardzo często po powrocie do domu rozsiadam się przed komputerem z gorącą czekoladą i rozpoczynam „buszowanie” po forach internetowych aby min. zobaczyć jak innym poszły zmagania nad wodą. Lubię też doradzać młodym adeptom wędkarskim jaki sprzęt powinni wybrać, aby byli z niego zadowoleni – dzielę się po prostu swoimi doświadczeniami.

Skoro ten młody człowiek więcej czasu spędza nad wodą, niż w domu, a po powrocie siada przed komputerem, to śmiem przypuszczać, że jego erudycja, wiedza ogólna i dojrzałość nie stoją na najwyższym poziomie.

W niektórych kwestiach ma rację, co nie oznacza, że ton popełnionego przez niego tekstu jest dla mnie do przyjęcia.

Ja w oczach tego "pana" zapewne jestem - "wędkarskim nieudacznikiem" i niech tak pozostanie.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 04.01.2015, 02:38
Nikt mi nie wmówi, że 19-to latek, który powinien siedzieć w szkole i uczyć się pisania tworzy tak dojrzały pod względem literackim tekst. I przyznaje się (cyt):

"mam dopiero 19lat i staż wędkarski na poziomie zaledwie czterech lat"
oraz (cyt): 
"nad wodą spędzam więcej czasu niż w domu".

To naprawdę nie jest tekst na poziomie gimnazjalnym, a tak należałoby domniemywać, ponieważ w liceum nie miał czasu na wykształcenie w sobie umiejętności pisania. Zresztą fragment (cyt):

"Lubię też doradzać młodym adeptom wędkarskim "

wskazuje, że autorem jest niemłody wędkarz. Od strony formalnej jest mnóstwo sprzeczności w tym tekście oraz między postem głównym i postami następnymi tego samego autora. Na przykład (cyt):

"Niejednokrotnie bywały w sezonie dni w których łowiłem 20 czy 30 szczupaków dziennie i w cale nie łowię na jakieś super extra wodzie – wręcz przeciwnie, jezioro którego użytkownikiem jest spółka rybacka"
oraz nieco dalej (cyt):
"O kiju nie zszedłem nigdy, ale do normalnego wędkarstwa jeszcze długa droga".

Przyjmuję, że złowienie 5, ba, nawet 10 szczupaków dziennie to niezły wynik w krajach normalnego wędkarstwa. Skoro tak, to jeśli do normalnego wędkarstwa daleka droga w Polsce, to znaczy tylko tyle, że albo nie złowił 20-30 szczupaków dziennie, albo złowienie 20-30 szczupaków nie jest jeszcze normalnym wędkarstwem w Polsce.

Chociaż ostatecznie nie wiadomo, czy w Polsce jest gorzej, niż  w Szwecji, bo autor pisze (cyt):

"Oczywiście, do krajów skandynawskich takich jak np. Szwecja jest nam bardzo daleko").

a w innym miejscu (cyt):

" Ilości łowionych szczupaków pewnie niewiele różnią się od tych które są w Szwecji podczas dobrych dni".

Toż to jaskrawa sprzeczność!!! Złośliwie nieco powiem, że na podstawie drugiego z ostatnich cytatów można sądzić, że w Polsce jest lepiej, niż w Szwecji, bo tam łowi się takie ilości szczupaków, jak u nas, tylko w dobre dni!
Autor postu uważa, że (powołam się na ten sam tekst, co powyżej)(cyt):

"Niejednokrotnie bywały w sezonie dni w których łowiłem 20 czy 30 szczupaków dziennie i w cale nie łowię na jakieś super extra wodzie – wręcz przeciwnie, jezioro którego użytkownikiem jest spółka rybacka"

ale jednocześnie stwierdza (cyt):

"Według mnie największym szkodnikiem są wspomniane wcześniej spółki rybackie".

Nie bardzo więc rozumiem, no chyba że przyjmiemy, iż 30 szczupaków dziennie to bardzo mało. Od strony merytorycznej tekst jest absurdalny, bo według autora żaden napotkany wędkarz albo nie potrafi wyholować ryby, albo dobrać sprzętu. Istnieje jeden tylko król wody, wszechwiedzący, wszechumiejący... (cyt):

"wrzesień-listopad to bez wątpienia jeden z lepszych okresów na szczupaki. Wokół mnie kilka łódek, ale nikt po za mną nie łowi ryb? Dlaczego? Złe ustawienie łodzi, małe przynęty, jak już się uda coś zaciąć to rybę spinają bo nie umieją jej wyholować, albo ucieknie w zaczepy bo linka na słaba i hamulec odpuszcza… takie mam jesienne wspomnienia. Dziesiątki wędkarskich Januszy nad wodami, każdy chce złowić tego upragnionego szczupaka, a tu niespodzianka - „nie biorą”! Tak samo jest latem, pływam za okoniami, nierzadko łowię na poppery więc z daleka widać czy coś atakuje. Taki „Janusz” perfidnie podpływa do mnie z zapytaniem czy biorą, zawsze odpowiadam że nie. Chociaż ciężko to ukryć skoro ataki letnich garbusów są widoczne z dużych odległości, więc i tak już miejscówka jest spalona. „Janusz” kotwiczy swoją łódź tuż obok mnie i rozpoczyna łowienia… rzut za rzutem – nic. Pojawia się na mojej twarzy szyderczy uśmiech, a w głowie myśl – kolejny „wędkarz” który myślał, że jak wypatrzy moją miejscówkę to będzie łowił, a tu zonk. Żeby jeszcze bardziej go wpienić zakładam popera, dwa pierwsze szarpnięcia i już mam garbusa na kiju, szybki rzut oka na reakcję „Janusza” rzuca w to samo miejsce. Po raz kolejny banan na mojej twarzy".

Ja rozumiem, że wszyscy wędkarze to beznadziejne knury, które nic nie potrafią i jedynie nienawidzą wspanialca niełaskawego, co to im nie ujawnił swych tajemnic. Ale poważnie. Pytam, jaki niedoświadczony wędkarz inwestuje w dobrze wyposażone łodzie (autor pisze o echosondach etc.)??? Czy to byli debile??? To chyba właśnie wynika z postu, bo co innego?

Cyt:
"Z całą pewnością nie brakuje u nas rybnych wód. Jest sporo przełowionych, takich gdzie występują ryby w średnim rozmiarze np. szczupaki 50-70cm i okonie 20-30cm. […]Duży stopień odłowów gospodarczych, duże ryby wchodzą w sieci, jedynie zostają mniejsze. Dużych ryb z czasem zabraknie i w łowisku zostają same średniaki".

Szczupak w średnim rozmiarze 70 cm - jak to możliwe, skoro wprowadzane górne wymiary to 80 cm? Ano tak to możliwe, że pełno w naszych wodach szczupaków do wzięcia. Drapieżników jest pełno (przecież i okoni ci u nas dostatek!!!). Jakbym czytał tekst jakiegoś betona z PZW.

Podobnie autor pisze dalej (cyt):
"Są też wody niezwykle rybne jak np. Jezioro Lubiąż nad którym miałem okazję spędzić w sumie jeden dzień na wędkowaniu… totalny brak rozeznania wody, brak echosondy, brak jakichkolwiek wskazówek odnośnie bytowania ryb. Pływanie zupełnie po omacku… i? I złowiłem przez jeden dzień niezliczoną ilość szczupaków z przedziału 50-60cm."

Kiedy jeden z forumowiczów zadaje mu pytanie:
"Karol - A co sądzisz o wynikach zawodów spinningowych organizowanych na niektórych wodach w których zwycięzca wygrywa łowiąc dwa okonki, czy też zawodowi zawodnicy nie potrafią łowić ?"
odpowiada:
"W sumie to nic nie sądzę. Nie biorę udziału w żadnych zawodach z dwóch powodów. Powód pierwszy: nie organizują u mnie zawodów"

I dalej autor pisze o zawodach!!!! Nie odpowiada na pytanie!!! Zmienia temat. Od siebie dodam, że z logicznego punktu widzenia, nie udziela odpowiedzi na zadane przez forumowicza pytanie (parafrazujęc je) "co sądzisz o tym, że zawodowcy łowią dwa okonki na zawodach?", ale na pytanie "Co sądzisz o zawodach?". Można chyba powiedzieć, że rżnie głupa.

Tekst poniższy, jak sądzę, jasno wskazuje na jego autora (cyt):
"Ślepe wierzenie w jakąś rewolucję w PZW nie sprawi, że zaczniecie łowić ryby, więc moim zdaniem jakieś wymysły dotyczące zmian są bezsensowne "

W całym tekście lansowana jest teoria, że wszystkiemu winni są wędkarze, albo przez swoją nieudolność, albo przez to, że łowią zbyt dużo ryb (tak na marginesie, autor mógłby się na którąś opcję zdecydować). Sądzę, że niezależne fora wędkarskie są po prostu inflitrowane przez PZW, które dodatkowo próbuje indoktrynować forumowiczów. To zwykła praktyka marketingowa w sieci. A wędkarze z forum WT ślepo przytakują. Smutne. Mam tez swoje zdanie na temat przyczyn takiego przytakiwania. Myślę, że łapie się chłopaków na lep C&R i ugłaskiwanie ich potwierdzaniem słusznych i racjonalnych postulatów wędkarskich, jak choćby wprowadzenie górnych wymiarów ochronnych.

Autor z forum WT wyraża się często z pogardą i lekceważeniem wobec ludzi. Z pewnością nie jest to przejaw kultury i dobrych obyczajów. Tym bardziej dziwię się, że taki tekst może stać się inspirujący dla kogoś. 

Dużo można by napisać jeszcze na temat tego postu z WT. Powstrzymam się od tego. Apeluję jednak, żebyśmy czytali teksty ze zrozumieniem.

Fluffy, uświadomiłeś mi, że nie wszyscy piszący na forach, mają czyste intencje!!!! Zapewne również i na tym forum.


Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: maniek w 04.01.2015, 06:17
ten chlopaczyna powinien sobie sam doradzic  ;)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.01.2015, 06:44
Logarytm - uspokoję Cię. Znam tego wędkarza - to Karol, na WMH występujący pod nickiem Rubiks. Ma lat tyle ile podaje.

Należy do młodego pokolenia spinningistów o profesjonalnym 'zacięciu' i myślę, że ma talent. Spędza większość wolnego czasu nad wodą, i jest naprawdę 'dobry'.

Problem jaki ma to wody - łowi na zbiornikach dzierżawionych przez spółkę rybacką i niestety nie ma z tego powodu okazji się pochwalić większymi rybami. Frustrację pogłebia fakt, że wszystkie jeziora wokół jego miejscowości ma pod sobą ta spółka. Nie ma innych wód - i stąd jego ostra ocena. Na dodatek jeżeli jacyś wędkarze ruszają nad wodę i coś złowią - to połów wędruje do 'siatki'.

Jako, że Karol prowadzi swojego bloga i kanał na Facebooku - pisze coraz lepiej i chyba to Cię zmyliło...

Jak już napisałem Karol jako młoda osoba jest ostra w swoich ocenach... Miał dni gdzie łowił po 40 szczupaków - stąd może dziwnie to wszystko brzmi, że tyle łowi i używa porównań do Skandynawii... Na pewno nie jest związany z PZW...

Co do jego wypowiedzi i jego doświadczeń, wniosków o umiejętnościach - co może być bulwersujące dla niektórych - nie wypowiem się, to nie moja już 'broszka' ;)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 04.01.2015, 08:31
Luk myślę że i tobie zdażyło się nawet w UK zejść z wody o kiju! Czy powinieneś się uważać za nie niewiele umiejącego nieudacznika?? :-[ :-[ :-[ Prawdę powiedziawszy myślałem że Karol ma w sobie ciut więcej pokory!!
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 04.01.2015, 12:06
Jako, że Karol prowadzi swojego bloga i kanał na Facebooku - pisze coraz lepiej i chyba to Cię zmyliło...
Jakoś nadal jest mi trudno uwierzyć w zdolności pisarskie tego chłopaka (mam spore doświadczenie z kopistami-parafrazatorami w tym i starszym wieku). Internet raczej spłaszcza słownik i różnorodność gramatyczną. To nie jest nasze pokolenie, wychowane na książkach, które kształtowały kulturę słowa. Internet i korzystanie z niego, czytanie postów i ich pisanie, nie mają nauczycielskiej mocy. Ale niech tam. Sam tekst jest po prostu niespójny i w wielu swoich fragmentach bezpośrednio lub pośrednio wewnętrznie sprzeczny, a skoro tak, to nieprawdziwy oraz w konsekwencji niewiarygodny. Ja rozumiem, że młody, zapalony, a emocje biorą górę nad rozumem. To jednak nie usprawiedliwia drwin, lekceważenia, sycenia swojego „ego” porażkami innych etc. Dla mnie opisy o 20-30 szczupakach są chyba spod znaku fishing fiction, a wiele z tego, co pisze ten młodzieniec zakrawa na zwykłe konfabulacje (wędkarze często mają wybujałą wyobraźnię – nie raz się z tym spotkałem). I chyba będę się przy tym upierał.

Problem jaki ma to wody - łowi na zbiornikach dzierżawionych przez spółkę rybacką i niestety nie ma z tego powodu okazji się pochwalić większymi rybami. Frustrację pogłebia fakt, że wszystkie jeziora wokół jego miejscowości ma pod sobą ta spółka. Nie ma innych wód - i stąd jego ostra ocena.
Frustracja z powodu rabunkowej gospodarki rybackiej? Co w takim wypadku ja mam powiedzieć? Idąc śladem autora powinienem chyba skląć świat i wędkarzy po stokroć bardziej… albo uznać się za leszcza, który często schodzi znad wody o kiju. Ja uważam, że wędkarstwo nie jest tylko dla wyczynowców. To jest hobby, które pozwala dużej ilości osób odpocząć po tygodniu ciężkiej pracy. Odmawiać im (tzw. niedzielnym wędkarzom) prawa do zabierania głosu i krytyki PZW oraz pohukiwanie, żeby zabrali się za naukę łowienia jest po prostu bezczelne.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 04.01.2015, 12:18
Panowie mozecie dac link do jak widze fascynujacego artykulu
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 04.01.2015, 14:00
Panowie mozecie dac link do jak widze fascynujacego artykulu

Bardzo proszę
http://www.forum.wedkarska-tuba.pl/topic/1179-dlaczego-w-polsce-nie-ma-ryb/#entry24210
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 04.01.2015, 14:51
Nie znam człowieka nie mi go oceniać ale jak dlamnie to siedem minut jakie poswiecilem na ten artykul to siedem mintu jak dla mnie stracone
Cytuj
Są też wody niezwykle rybne jak np. Jezioro Lubiąż nad którym miałem okazję spędzić w sumie jeden dzień na wędkowaniu… totalny brak rozeznania wody, brak echosondy, brak jakichkolwiek wskazówek odnośnie bytowania ryb. Pływanie zupełnie po omacku… i? I złowiłem przez jeden dzień niezliczoną ilość szczupaków z przedziału 50-60cm. Potwierdza się moja teza, żeby łowić trzeba znać łowisko, bo równie dobrze mógłbym też zacząć mówić, że nie ma tam większych ryb. A są, mimo tego, że nie złowiłem nic konkretnego to wiem, że ryby tam są, po prostu jeden dzień to zbyt mało na rozpoznanie wody.
powiem szczeże nie bardzo wiem o co chodziło w tym cytacie autorowi -i tak w kilku miejscach tego artykułu
tak jak powiedzialem szkoda mego czasu na tego typu opracowanie

Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 04.01.2015, 15:08
Logarytm - uspokoję Cię. Znam tego wędkarza - to Karol, na WMH występujący pod nickiem Rubiks.

Luk, może się trochę zapędziłem w ocenie tego, kto ten tekst napisał i na wyrost węszyłem "spisek". Niemniej jednak, jego wymowa była tak negatywna wobec wędkarzy, że wyprowadziło mnie to najwyraźniej na manowce. 
[...] siedem minut jakie poswiecilem na ten artykul to siedem mintu jak dla mnie stracone
Ja poświęciłem więcej i też sądzę, że te "więcej" poszło na marne. Jakoś mnie zirytował ten tekst, dlatego straciłem czas.
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: jaco w 04.01.2015, 15:12
Luk myślę że i tobie zdażyło się nawet w UK zejść z wody o kiju! Czy powinieneś się uważać za nie niewiele umiejącego nieudacznika?? :-[ :-[ :-[ Prawdę powiedziawszy myślałem że Karol ma w sobie ciut więcej pokory!!

Oj przydałoby się trochę tej pokory,jaki tekst powstanie tak za dziesięć lat już się boje  ;)
Tak ogólnie to traktuje ten artykuł z uśmiechem  ;D i niech tak pozostanie
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Fluffy w 04.01.2015, 16:58
Oj, troszkę włożyłem kij w mrowisko  ;) Artykuł rzeczywiście prezentuje dośc ostry ton.
Przepraszam jeżeli ktoś poczuł się urażony, nie taka była intencja.
W każdym razie to, że mamy wody wyeksploatowane, przełowione - to fakt. To, że np na Mazowszu czy w jeziorach mazurskich rozpanoszyli się rybacy prowadzący rabunkową gospodarkę, też słyszałem z wielu źródeł. To, że  wody sa zarybiane "na papierze", to tez niestety plaga.
Natomiast z Karolem zgadzam się o tyle, że naprawdę czesto zdarzało mi się widzieć nawet starszych, doświadczonych wędkarzy schodzacych z wody "o kiju" kiedy ryba i była, i brała :) Tylko zawiodło ich sztywne trzymanie się pewnych nawyków, brakowało umiejętności elastycznego dostosowania się. Oczywiście działa to i w drugą stronę, tez czasami smętnie patrzę na własny spławik kiedy wokół ludzie cieszą się braniami. Czasami naprawdę trafi się calkowicie przelowiona woda, bez drapieżnika, ze skarłowaciałym białorybem. W moim rejonie jest takich kilka. Czasami nawet "na codzień" rybna woda jest jak wymarła. Ale takie dni w roku mozna policzyć na palcach jednej ręki.
Tylko że zamiast narzekać, lepiej poczytać, pomyśleć, gdzie robi się błąd. Przecież wiedza wędkarska jest szeroko dostępna. Może nawet zacząć zupełnie od początku.
I wtedy rzeczywiście jakoś przy następnych wypadach ryba zaczyna się pojawiać..

Ps: oczywiście nikomu nie zarzucam braku umiejętności, prosze tego tak nie odbierać. Po prostu taki glos w dyskusji  ;)

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 04.01.2015, 19:43
Ja dla siebie wyciągam z tej dyskusji dwa wnioski:

1. mieć szacunek dla innych wędkarzy: nie zazdrościć tym co mają super wyniki też (nie dręczyć ich pytaniami, nie "podrzucać" zestawów blisko nich) ani nie okazywać lekceważenia tym co akurat w danym dniu wyników nie mają (dzięki FeederMehod ta druga sytuacja może się zdarzać coraz częściej).
Przykładem jest postawa wielu obecnych forumowiczów, którzy sami dzielą się wiedzą i doświadczaniem. :)

2. pod wpływem tekstów Luk'a, Logarytma i Mateo - jednak muszę znaleźć trochę czasu w tym roku na ryby, które zawsze lubiłem najbardziej w miejscach, które też najbardziej mnie relaksują (i jest mało ludzi) - czyli brzany na Sanie i Dunajcu. :)

eMB
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.01.2015, 19:57
Ja nie mogę się wypowiadać w imieniu autora (czyli Karola) - bo nie jestem nim. Na pewno przesadzil z tym schodzeniem o kiju starszych wędkarzy. Taki Gienek tutaj jest raczej przykładem wędkarza przy którym samemu się schodzi o kiju, a on łowi... ;)
Karol troche zagalopował się ze swoja oceną - myślę, że nazywając polskie wody rybnymi nie ma wiedzy odpowiedniej jeszcze... Rybacy są tak naprawdę w co drugim okręgu - a porażka jest praktycznie wszędzie. Co się zaś tyczy uiejętności - to Karol zapomina jakiej wielkości szczupaki i okonie łowi... Nie są to okazy bynajmniej.

Myślę, że tekst należy traktowac z przymrużeniem oka. Dużo w nim jest młodzieńczej buńczuczności. Karol powinien chyba się wybrac na jakieś zawody i się przetestować wpierw ;) Z drugiej strony łowiąc szczupaki nie można mieć wglądu na całokształt.  Ja wiem co to na przykład znaczy łowić liny w UK i w Polsce. Widziałem radość wędkarza który w Lubniewicach złowił lina 35 cm - i traktował to jak super trofeum, jak ktoś kto w UK złowił takiego co ma z 20 cm więcej. Ja pamietam ile lina kryły starorzecza, Kanał Ulgi w Opolu, sama Odra, jeziora i stawy 20 lat temu. Teraz mało kto zamieszcza w wynikach złowienie tej ryby... Dla mnie to prosty przykład jak bardzo wyjałowiono wody...
Szczupaka tez było mnóstwo...

No - ale Karol ma 19 lat, nie ma więc skali porównawczej... ;)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 04.01.2015, 20:48
Witam
2014 przeszedł do historii można coś podsumować rok był trudno na moich wodach ryba była dość kapryśna trzeba było mocna się sprężyć i pokombinować żeby coś z tej wody wyjąć chociaż z perspektywy tego roku nie można narzekać przecież każdy trzeżwo myślący wędkarz wie że rybostany się kurczą
Podziele tego posta na 4 części z racji zdjęć jakie chce dać a w załącznikach wchodzi tylko 4
Zima  - dość kapryśna ale można było połowić sezon Podlodowy dość krutki tylko dwa tygodnie troszkę okonków wyjołem choć ryba już było rozproszona i z braku warunków ciężko do zlokalizowania największy okoń na zdjęciu z braku lodu nawed nie połowiłem biało rybu z pod lodu
Wiosna - tu królowały wyprawy za karasiem od lutego już nieżle skubał oraz w marcu i kwietniu za płocią nawed kilka ładniejszych udało się wyjąć
w krótkim podsumowaniu powiedzieć mogę że z zimy czuje niedosyt a z wiosny jestę bardzo zadowolony
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 04.01.2015, 20:52
Lato
Rozpoczęło się bardzo optymistycznie ryba brała płocie , leszcze, jazie nie zawodziły i wyprawy były bardzo udane karpik też się trafiał w tym czasie wypróbowałem sporo nowych zanęt komponętów zapachów przynęt
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.01.2015, 20:53
hehe , ładne rybki, grubaski :) na co Takie leChy biorą tam u Ciebie ?
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: maniek w 04.01.2015, 21:06
No ładnie ladnie
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 04.01.2015, 21:07
Jesień
ten wpis poświęce mojej ulubionej rybce sandaczom w mojej przygodzie wędkarskiej znaczną część poświęcam sandaczom
To piękna ryba trudna w złowieniu i bardzo kapryśna
Uwielbiam go łowić od czerwca do lodu w technice różnej bywały lata kiedy namiętnie latałem na łodzi z silnikiem od miejscówki do miejscówki i piłowałem wode namiętnie ale od czasu kontuzji kręgosłupa spinning sprawia mi ból i poświęcam się połowie tej pięknej ryby na rybke żywą  trupka a że łowie go ćwierć wieku na moich wodach znam jego zwyczaje żerowiska zachcianki
Z lat obserwacji sztuki są coraz mniejsze dużym wydarzeniem jest wyjąć sztuke powyżej 70 cm
Króluje od 45do 55 i tutaj w tym wpisie nie chce się wdawać w dyskusje czemu tak jest z wielkością sandacza na moich łowiskach
Częstym przyłowem jest szczupak w tym roku udało mi się złowić kilka szt ale nie nastawiałem się na szczupaka
Prubowałem też parę razy zmierzyć się z sumem ale nie było mi dane może w tym roku przeżyje jakąś ekstytującą walke.....
Ten sezon mimo przeciętności uważam za udany najważniejsze że ja jeste zadowolony przecież jak dla mnie to i powrót o kiju jest formą relaksu i odpoczynkiem od spraw bieżących.
Podumowanie leszczy złowiłem 186 szt powyżej 1,5 kg największy 3,2kg
                     sandaczy złowiłem 93 szt powyżej 55cm największy miał 76 cm
z innych gatunków również było nieźle i na tym zakończe 2014 o by 2015 był również udany jak dla mnie i dla was ....
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 04.01.2015, 21:08
hehe , ładne rybki, grubaski :) na co Takie leChy biorą tam u Ciebie ?
brzydkie ???
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 04.01.2015, 21:09
Maciek! Szacun za wyniki!! :) :) :) :)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: maniek w 04.01.2015, 21:13
Oby tak samo udany 2015 albo i lepszy
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.01.2015, 21:53
Niezły sezon Maciek, konkretnie! :)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 04.01.2015, 22:01
Dzieki
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Myszon w 04.01.2015, 22:32
Dla mnie sezon 2014 był sezonem wędkarsko przełomowym. Moja świadomość wędkarska rozwinęła się głownie za sprawą Luka i jego filmów, za co jestem niezmiernie wdzięczny. Na początku sezonu postanowiłem wprowadzić w życie zmianę i odstawić weekendowe spinningowanie na poczet poszukiwań nowych technik połowu. Moją uwagę za sprawą wizyty nad Bugiem przyciągną feeder, gdy łowiąc z wujkiem on feederkiem a ja spinnigując przegrywałem wszelkie konkurencje wracając 2 razy z rzędu o kiju gdzie on łowił systematycznie. Wybór dokonany, feeder zakupiony. Gdy zacząłem zgłębiać podstawy i tajniki łowienia gruntowego przypadkiem wpadłem na filmy naszego, a przynajmniej mojego mistrza Luka. Kopalnia wiedzy stanęła przede mną otworem. Tyle samo co wiedzy filmy luka przyniosły mi świadomości odnośnie traktowania ryb itp. Metoda, którą odkryłem nie dawała mi spokoju, jak nigdy odliczałem dni do powrotu nad wodę, pierwsze połowy nie były jednak najszczęśliwsze dla mnie gdyż drenanowskie foremki nie chciały oddawać mojego przemoczonego doszczętnie miksu i powodowały masę problemów. Jednakże po dramatycznych bojach toczonych jeszcze na lądzie, widok holowanego lina wszystko mi wynagrodził. Do końca mojej pierwszej wyprawy w której towarzyszyła mi metoda wyholowałem jeszcze 2 leszczyki i karpika. Wyniki nie były spektakularne jednakże moi sąsiedzi wracali z łowiska o kiju. Kolejne wyprawy to kolejne doświadczenia i kolejne problemy z miksem, przepis brałem z jednego z filmików luka, jednakże coś spartaczyłem bo po namoczeniu go jego konsystencja nie pozwalała naładować podajnika, drugi miks był już zupełnie inny i łowienie nim przypominało mi już tylko sielankę. Kolejne wyprawy niestety tylko komercyjne przynosiły mi niespotykane efekty, karpie od 2 kilo aż do 10 kilo napawały mnie dumą i powodowały że łowienie stawało się obsesją. Wraz upływem czasu wędkowanie zaczęło sprawiać mi tyle przyjemności że głowie zaczęła świtać mi myśl a może bardziej marzenie o wyczynie. Cel- waggler zawsze i wszędzie tam gdzie to możliwe, więc rozpocząłem poszukiwanie sprzętu który pozwoli mi się rozwijać w stronę obranego przez siebie celu i tu niestety muszę skończyć gdyż szyki pokrzyżowała mi zima. To forum dało mi nie tylko wiedzę na temat wędkarstwa, pozwoliło mi również spojrzeć na wiele tematów z różnych perspektyw, i uważam że cel Luka jest osiągany wraz z upływem czasu, bo myślę że celem jest szerzenie świadomości wędkarskiej

Pozdrawiam Szymon

P.S http://imageshack.com/a/img538/6924/pkZt9g.jpg - Pierwszy w życiu lin
http://imageshack.com/a/img901/9900/L71I0m.jpg - Jeden z pierwszych większych kapi 5.60
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.01.2015, 22:39
wierze w to że Luk napewno nie tylko mi, jak i koledze z postu wyżej, zmienił troche oblicze wędkarstwa w głowie i podejście do wędkowania,oraz zachęcił do poznawania nowych technik w wędkarstwie co idzie za tym że wędkarstwo stało sie nam bliższe i jeszcze bardziej jesteśmy chętni udać się na ryby w celu przetestowania nowych patentów,technik,przynęt,zanęt itp :D i kombinacji mixów :)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 04.01.2015, 23:02
Wiecie co?? Najbardziej dziwi mnie to! Że zwykły facet! Pasjonat Zapaleniec poświęcający czas dla zgłębiania wędkarskiej wiedzy, Potrafił w ludziach trafiających na jego kanał wzbudzić tak wielką chęć zmian i podejścia do wędkarstwa! Cóż mogę dodać? wiele filmików naYT nie wzbudziło takiego odzewu i nie dało tyle do myślenia  co Lucjan zapodał dzięki niby swoim amatorskim produkcjom! Na WMH dał się poznać jako fachowiec myślący normalnym językiem zrozumiałym dla wszystkich!!Zarzucano tu że niby bardziej wierzymy emigrantowi niż kadrze UK! Ale to jemu zależy na rozwoju wędkarstwa w R.P  I przy nie ocenionej współpracy naszego Doktorka ;)(Mateo)"Popełnili" portal nie mający odpowiednika w naszej RP!
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 04.01.2015, 23:07
Arek obiecałeś,że się poprawisz  ;)
Nie wiem jak oni to robią,ale niech to robią jak najdłużej  :)
Niech popełniają to forum  :D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.01.2015, 23:08
to ja powiem " Arek Przyznam Ci racje" :D popieram co napisałeś
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Karolo w 04.01.2015, 23:10
Święte słowa Arek.. do tej pory nie ruszały mnie gadki wedkarzy na filmach. Wogole nie brałem ich pod uwagę. Uważałem, że Oni tam swoje a ja tu swoje.. aż przypadkiem natrafiłem na film Luka.. mówię a co mi tam. Sprawdzę o czym sobie tam facet gada.. i wystarczyło 5 min by się coś u mnie zmieniło.. Ten jegomość  gada w takim stylu, że nieda się Go nie słuchać. Naprawde ma to coś. Jego sposób myślenia, przekazywania informacji jest na cholernie wysokim poziomie!
Mam nadzieję, że sam kiedyś coś nakręce ;p
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.01.2015, 23:15
Ten jegomość  gada w takim stylu, że nieda się Go nie słuchać.

heheh dobrze powiedziane wprost dokładnie hehe jego gadka wciągaaa :D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 04.01.2015, 23:21
Arek obiecałeś,że się poprawisz  ;)
Nie wiem jak oni to robią,ale niech to robią jak najdłużej  :)
Niech popełniają to forum  :D
Sorki dDanielu! :-[ :-[  Jakoś tak łapy same po 4paku poleciały by popełnić ten post jak to nasz doktor mówi!! ;D :-[ :-[
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.01.2015, 23:23
po 4paku ? ja tam drugiego zywczyka sącze ... :) zaraz pora spac :]
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Fluffy w 04.01.2015, 23:26
Ciechan wyborny i Lwówek Wroclawskie są najlepsze ;)
Zwłaszcza, do prowadzenia wojen czy to na forach czy w Starcrafcie II  :)
Abowiem prawdziwy samiec alfa albo poluje albo toczy wojnę. Z polowania ze względu na zimę i noc chwilowo nici, zostaje wojna  ;D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 04.01.2015, 23:27
od 18stej już taki pak wrażenia nie robi! ;)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 04.01.2015, 23:29
[...] jemu zależy na rozwoju wędkarstwa w R.P  I przy nie ocenionej współpracy naszego Doktorka ;)(Mateo)"Popełnili" portal nie mający odpowiednika w naszej RP!
A wszystko dlatego, że zarówno filmy, artykuły jak i porady na forum mają niesamowity ładunek pozytywnej energii. To jest promocja prawdziwej kultury wędkarskiej, której często brakuje na innych portalach, ale również samym wędkarzom nad wodą.  Wiedza i umiejętności połączone z szacunkiem dla innych oraz dla przyrody sprawiają, że serce rośnie  :).
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 04.01.2015, 23:30
Bo tu są Najlepsi z Najlepszych  :-[ ;D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.01.2015, 23:34
haha te forum jest All IN One ! Nie ma lepszego i drugiego nawet ciut podobnego, nie ma Kopii i nie bedzie :)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 04.01.2015, 23:36
Bo tu są Najlepsi z Najlepszych  :-[ ;D
No ba! ;D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.01.2015, 23:38
nie no, naprawde Lucjan ma dar do przekazania wiedzy innym i sprawdza sie to w 100% podczas oglądania filmów, potrafi wciągnąć tak że odrazu moge isć nad wode :]
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 04.01.2015, 23:45
Choć moja Pani H! to kobieta dusza bez problemu akceptująca moje fanaberie ! To ostatnio zwróciła mi delikatnie uwagę że piersze co robię To zamiast pogadać jak miną dzień to włączam lapka i sprawdzam niusy na SiG! Czy to ze mną coś nie tak?? I powinienem zacząć nienawidzić naszych Adminów?? Czy i wy macie podobnie// :'( ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 04.01.2015, 23:48
Też tak mam ostatnio. :-[ Dobrze,że nie jestem sam  ;)
Ale to nie jest choroba?
Trzeba przeprowadzić konsultację z Doktorkiem  :)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.01.2015, 23:49
u mnie jest podobnie rano wstaje odpalam lapka ;] naciskam S na klawiaturze i enter :D i moge tak caly dzień :] ale obowiązki(Córka 5 lat) nie pozwalają na ciągłe siedzenie przed kompem wiadomo jak każdy mam obowiązki, w środe ide do pracy po dłuuuuuugim weekendzie, póki co Żona uwagi mi nie zwróciła ale poruszam z nią tematy nie które związane z forum, opowiadam coś tam :] póki co nie ma przeciwskazań co do mojego przesiadywania przed komputerem
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 04.01.2015, 23:51
No to Ci zazdroszczę   :-[
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.01.2015, 23:53
jest przyzwyczajona, od kad sie znamy, zawsze komputer oblegam bardziej niż telewizor :] hhehe, teraz mamy 2 lapy w domu to juz wogole nie mam problemu z siedzeniem, jeśli jest wolna chwila nie ma sprzeczki, "teraz ja" :D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.01.2015, 00:16
Czołem koledzy!

Nie było mnie dziś na forum. Nie sądziłem, że w wątku przybędzie tyle wiadomości.
Miałem jeszcze odnieść się do tego artykułu z forum WT, ale chyba nie będę tego rozdrapywał.
Dodam tylko, że tekst został opublikowany na forum, którego właściciele również zazwyczaj schodzą z łowiska o kiju i w niemal każdym odcinku podkreślają wyjątkowo kiepski rybostan, pozdrawiając "prezesa". Ciekawe jak poczuli się Artur i Paweł, czytając ten tekst.
Młodzian ma chyba za dużo niespalonej adrenaliny i testosteronu i z pewnością nie należy do osób o dużej wrażliwości i pokorze.
Jak dobrze, że mamy forum o spławiku i gruncie, gdzie średnia wieku jest chyba nieco wyższa.
Tak sobie teraz pomyślałem, że bycie nauczycielem (może poza szkolnictwem wyższym) musi być ciężką pracą. Nie wiem czy bym wytrzymał nerwowo :)

Gratuluję Maćkowi wyników. Widać, że łowienie z łodzi daje lepsze rezultaty.
Piękne płocie! No i imponująca ilość sandaczy!
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 05.01.2015, 00:49
Tak sobie teraz pomyślałem, że bycie nauczycielem (może poza szkolnictwem wyższym) musi być ciężką pracą. Nie wiem czy bym wytrzymał nerwowo :)
Ja chyba też bym nie wytrzymał :)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Luk w 05.01.2015, 01:17
Ależeście posłodzili, mam łzy w oczach... ;)

Mam nadzieję, że uda się nam zmienić wspólnie to i owo w Polsce, poniekąd i w UK. Za niedługo to forum będzie mega kopalnią wiedzy -  już jest!  Oby coraz więcej osób z tego korzystało i myślało podobnie jak my. Coś się zmienia mam nadzieję, że w tym zesonie PZW lekko się zatrzęsie w posadach. Widzę, że gniew wędkarzy rośnie.
A My mam nadzieję zaliczymy rewelacyjny sezon. W sumie to jak tu nie łowić lepiej, po takich 'zastrzykach' wiedzy? :)

Dziękuję Wam za wszystko i pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Myszon w 05.01.2015, 01:23
Na tym forum nawet off topic znakomicie się rozwija! :D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: maniek w 05.01.2015, 06:31
a to takie male z zeszlego sezonu ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 05.01.2015, 10:52
przepiękna sztuka :) gratki
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 05.01.2015, 13:15
W zeszlym roku o tej porze a dokladniej 09-01-2014 byla piekna wiosenna pogoda,bylo +9st. siedzialem sobie nad mala rzeka Sleza we wrocku na wys.stadionu miejskiego,braly na tyczke na przeplywanke z jedna pinka na haczyku 20 male plotki,kleniki,jelce i trafli sie nawet okaz-klen 34 cm braklo mi nawet skali na miarce  ;D.A juz myslalem ze wiekszych jak 15 cm to nia ma na tej rzece.Ps.Klen nie lezy na trawie ;)
Tytuł: Odp: Podsumowanie sezonu 2014
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 05.01.2015, 13:58
.Ps.Klen nie lezy na trawie ;)
heheheh ... :D
ładny klenik, Gratuluje :)