Autor Wątek: Firma Jaxon  (Przeczytany 78937 razy)

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 450
  • Reputacja: 262
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #345 dnia: 17.12.2020, 17:57 »
Dla ciebie to indoktrynacja, dla mnie bardzo mądre działanie, połączone z myśleniem. Bo dba się o wody w ten sposób i stan w wędkarstwa.

Ale Jaxona jako firmy nie interesuje stan wód, tym bardziej, że te w PL są państwowe 8) także pchanie kasy w państwowe wody byłoby jej wyrzucaniem i w dodatku niezgodnie z prawem.

A Polak wcale nie chce tego co najtańsze, on chce tego co jest dobre, w rozsądnej cenie. Kupował tanie, bo nic innego nie było, po prostu się przyzwyczaił. Ludzie dziś nie mieszkają w chatach, gdzie dach jest kryty papą, ale w dobrych domach, mają drogie samochody, szybki internet, dobrze wyposażone mieszkania, bardzo nowoczesne. Więc historie o tym, że wszystko ma być tanie lub że Polak nie ma kasy, jest dla mnie śmieszne.

Polaków mniej zamożnych dalej jest sporo, fakt, że jako społeczeństwo się bogacimy, ale dalej wielu ludzi mieszka w blokach (starych kamienicach wymagających remontu, czy starych domkach w kiepskim stanie). Kiepski to argument. Poza tym nawet Ci zamożniejsi mogą być np. w trakcie budowy owego domu i kołowrotek czy wędka za tysiaka będzie na szarym końcu potrzeb wydatkowych, a wędka za stówkę pozwoli na odprężenie nad wodą i nie rezygnowanie z hobby.


Jak pisałem, większość jego polskiej konkurencji o dziwo ma taki sam model biznesowy. Więc coś tu nie gra...

Nie gra, albo wręcz przeciwnie-wszystko gra i świetnie dostosowali się do rynku. Wędkarstwo nowoczesne, w drogim wydaniu dopiero tak naprawdę startuje, ile 5 lat?7?

Zobaczymy też za kilka lat jak to będzie się układać.

To chyba najlepsza konkluzja. Myślę, że wędkarstwo będzie się dalej rozwijać właśnie w kierunku angielsko-zachodniego. Szukam sobie zimową porą nowych łowisk do odwiedzenia i w ciągu ostatniego roku powstało kilka w promieniu 100km, takie wody komercyjne będą zadbane, bo mają przynosić $$$, były niedaleko mnie 2 stawy zaniedbane, bez ryb, bo właściciel kupił pałac, a stawy jak to sprzed 100 lat przypałacowe, wydzierżawiło wodę 2 chłopaków, wykosili, wyczyścili, mniejszy jest na karpiki małe by rosły, duży coś ok 4ha ma, zarybiają, zrobili koło jest 150 członków po 350zł rocznie, ograniczenia do zabierania ryb (limity), do tego w weekendy mogą łowić przyjezdni (25zł za łowienie). Wielkich okazów tam nie ma, bo największe karpie mają  ok 5kg, ale wiadomo, że jak nie skończą na patelni to za 2 l będą takie po 7, a za 3 lata powyżej dyszki, w międzyczasie może dokupią kilka lokomotyw +10kg (na ich miejscu zrobiłbym to po to by ściągnąć ludzi, choć tych w sezonie nie brakuje). I takie działania mi się podobają.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 290
  • Reputacja: 898
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #346 dnia: 17.12.2020, 18:10 »
Lucjanie możesz mi wyjaśnić tą zależność....
cyt"A ja się z tym nie zgadzam. Bo o wędkarstwo trzeba dbać, zwłaszcza o to jak się rozwija. Dlatego firmy powinny wspierać wędkarzy, nie tylko zaś proponować to, co najtańsze. W ten sposób właśnie mamy to co mamy. Bo Jaxon wspiera taką polityką właśnie program 'karta musi się zwrócić'. Więc jeżeli chwalicie taki model biznesowy, to pytanie moje brzmi, czy uważacie stan polskich wód za dobry?"

Bo nie nadąrzam....

Maciek, mój punkt widzenia jest inny, ponieważ mieszkam w UK, i widzę jak tutaj zbudowane jest wedkarstwo i jak działa. Mają znacznie mniej wód niż Polacy, do tego większość jest sztucznie zbudowana - wyrobiska, stawy komercyjne, kanały, rzeki w dużej mierze uregulowane. Jezior praktycznie jak u nas nie ma, zaporówki sa dużo mniejsze. A mimo wszystko mają rozwinięte świetnie wędkarstwo, bardzo mocno osadzone prawnie, tak, że ekolodzy mogą skoczyć na 'szpic' praktycznie. Biznes wędkarski jest ściśle połączony z wędkarstwem i znakomicie to działa. Firmy wydają spore pieniądze na szkolenia, reklamę, sponsoring, prowadzenie łowisk, w zamian mają klientów, często oddanych. Pomimo demograficznej bomby, jaka tu wybuchła, dają radę. Ich firmy wędkarskie zaś rosną jak na drożdżach, imi więcej zarabiają, tym więcej i wędkarze mają z tego pożytku (sponsoring, nagrody w konkursach, szkoenia itd).

A co mamy w Polsce? Przede wszystkim wielki związek wędkarski, opanowany przez sitwę, która ma wędkarzy w rzyci, do tego tak bezczelną, że reformatorzy pytają wędkarzy co mają zmieniać. Głupa rżną na maksa, bo wiadomo co jest do zmiany. Nie mamy wielu firm, które aktywnie wspierają wędkarzy i wychodzą im naprzeciw, u nas jest głównie taktyka aby zarobić. Jest to o tyle niezrozumiałe, że w przeciągu około 10 lat, liczba wędkarzy zmniejszy się o kilkaset tysięcy, więc rynek tych firm skurczy się nawet o 30% (niskie emerytury nie będą dawały starszym wędkarzom możliwości częstych zakupów). I o dziwo słyszę, że to bardzo dobry model biznesowy :o NIe mamy praktycznie wyczynu, który jest bardzo potrzebny, u nas jest moda na sporty olimpijskie, jakies popieprzone sztandary (po jakiego grzyba nam sztandar i jego wyprowadzanie w PZW)? Walimy wędkarskie pieniądze z naszych składek na jakieś idiotyzmy w stylu  sportu rzutowego, który tak jest potrzebny, jak druga dziura w tyłku. Mamy prawo dopasowane do PRL-u i gospodarkę rybacką, której celem jest wyżywienie narodu, podczas gdy ten ma już co jeść, a półki sklepowe uginają się od wszelkiego rodzaju dóbr. Wędkarze w dużej miarę są tak zacofani, że płakać się chce, większość uważa, że nie ma ryb bo sie nie zarybia, jednak nie wypełniają rzetelnie rejestrów połowowych a karpia tłuką zaraz po jego wpuszczeniu. Więc przeczą sami sobie. Do tego ludzie są skłóceni i rzadko kiedy udaje się coś zrobić konkretnego.

Więc chodzi mi o to, aby naśladować tych, co są silni. Dlatego pokazuję wiele rzeczy, napisałem o misji Drennana, o której wielu nie ma nawet pojęcia, dla innych jest śmieszna. Ale w UK tak jest, że się dba o rynek wędkarski, aby było komu kupować rzeczy za 5 czy 10 lat. Dzisiejszą pozycję tez sobie wypracowali, to nie jest jakiś cudowny zbieg wypadków. Czy wiecie, że u mnie w sklepie wędkarskim, fakt, bardzo dużym, każdy kto ma dzieciaka i który z nim łowi, dostać może za darmo bata 4 czy 5 metrów z zestawem? Bo tu się dba o rozwój, bo wiedzą, że aby zbierać trzeba siać (czyli szkolić młodych lub bardziej aby zaszczepić im bakcyla wędkarstwa). W Polsce natomiast siać nie ma komu, za to wszyscy chcą zbierać. Projekt jednej składki na całą Polskę jest po prostu nierozsądny i świadczy o tym, że postulujący nie rozumie ani prawa jakie obowiązuje, ani co należy zrobić aby były ryby, ani czym jest sprawiedliwość. Po prostu jest chęć splądrowania tych wód, które są poza zasięgiem takiego kormorana w gumofilcach, bo przecież się jaśnie panu należy. A chce krzystac z owoców pracy tych, co ruszyli tyłki i zadbali o tę wodę. SSR dla wielu to wróg i faszyści, kto tam pracowwał społecznie wie jaka to niemiła robota, gdzie trudno o dobre słowa i uznanie, powszechne jest lżenie ich i stawanie okoniem.

Te dyskusje też pokazują ciekawe rzeczy. Wielu po prostu się ze mną chce posprzeczać, z zasady będąc na nie, argumenty spływają po nich jak woda po kaczce. Jak napisałbym, że Jaxon jest dobry i dobrze działa, to zapewne ci sami ludzie by ze mną dyskutowali, że jest odwrotnie ;D ;D ;D Zerknijcie na wczorajsze wpisy o Feeder Fansach czy o Ani - było mi po prostu wstyd. Bo ludzie ci piszą coś dla innych, robią coś, i za to dostają hejt. 'Bo się sprzedali'. A wg mnie nikt się nie sprzedał, tylko krytykantom żal cztery litery ściska, i taka jest prawda. A jak nie chcę czytać recenzji kogoś, to nie czytam. Po co dorabiać do tego ideologię? Do tego widzę dziwną zależność pomiędzy modelem biznesowym Jaxona, który jest niby bardzo dobry, bo chodzi o to aby sprzedać, z narzekaniem na tych, co się 'sprzedali' i coś pokazują. To sprzedawanie jest dobre czy niedobre? Jak Jaxon odcina głównie kupony i sprzedaje rzeczy będące podróbami w dużej mierze, to jest to OK, ale jak ktoś jest sponsorowany przez firmę wędkarską i robi coś dla wędkarzy, robiąc fimy czy pisząc artykuły, za darmo praktycznie, to już to jest złe. Zaiste niesamowite wygibasy intelektu.

Według mnie Jaxon to odzwierciedlenie polskiego wędkarstwa. Byle dużo i tanio, a będzie dobrze. Oczywiście uogólniam, ale takie  mam wrażenie, że nie liczy się to co jutro, byle dzisiaj wyjść na swoje. 'Bo o to chodzi w biznesie'. Nie, w biznesie chodzi o to aby zarabiać cały czas, nie zaś coś wyeksploatować a potem zaliczyć plajtę, o którą się będzie winić wszystkich i wszystko, tylko nie siebie samego.

 :beer:
Maciek

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #347 dnia: 17.12.2020, 18:30 »
Według mnie Jaxon to odzwierciedlenie polskiego wędkarstwa. Byle dużo i tanio, a będzie dobrze. Oczywiście uogólniam, ale takie  mam wrażenie, że nie liczy się to co jutro, byle dzisiaj wyjść na swoje. 'Bo o to chodzi w biznesie'. Nie, w biznesie chodzi o to aby zarabiać cały czas, nie zaś coś wyeksploatować a potem zaliczyć plajtę, o którą się będzie winić wszystkich i wszystko, tylko nie siebie samego.

Ja doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Tylko jedna uwaga - żeby zarabiać w przyszłości trzeba zarabiać również dziś. Mówię ogólnie bo sam klientem firmy Jaxon jeśli chodzi o "grubszy" sprzęt nie byłem, nie jestem i w najbliższej przyszłości być nie zamierzam. A żeby zarabiać i to dobrze zarabiać to trzeba sprzedawać dużo. A żeby sprzedawać dużo trzeba albo mieć dużo lepszy towar za tą samą cenę jak konkurencja albo towar dużo tańszy o podobnej jakości.

A że Jaxon sobie nagrabił złych opinii to już problem właściciela a nie nasz. :beer:

Zerknijcie na wczorajsze wpisy o Feeder Fansach czy o Ani - było mi po prostu wstyd. Bo ludzie ci piszą coś dla innych, robią coś, i za to dostają hejt. 'Bo się sprzedali'. A wg mnie nikt się nie sprzedał, tylko krytykantom żal cztery litery ściska, i taka jest prawda.

Żal? Ja stawiam na zazdrość... zielonooką bestię :)
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 748
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #348 dnia: 17.12.2020, 20:41 »

Ale Jaxona jako firmy nie interesuje stan wód, tym bardziej, że te w PL są państwowe 8) także pchanie kasy w państwowe wody byłoby jej wyrzucaniem i w dodatku niezgodnie z prawem.

Nie rozumiesz. Tu nie chodzi o inwestowanie w wody jako takie ale w wędkarstwo. Wspierasz wędkarzy i ci wspierają ciebie, kupując. Firmy powinny wspierać szkółki, tworzyć je, pomagać zwłaszcza młodym, bo to będą ich klienci. Problem jest taki, ze ani PZW tego nie widzi, ani firmy wędkarskie. Kto dziś szkoli młodzież, zachęca ją aby sięgnęła po wędkę? Przecież nie może tego robić zwykły wędkarz, tu muszą być właśnie działania związku wędkarskiego i firm, wsparte przez państwo (o tę pomoc trzeba się postarać). Bez tego nie mamy napędu. A działania się zaczną jak będzie już kryzys, ale będzie trudnojuż to odwrócić.

Wielu z nas wychowało się w czasach, gdzie dostęp do komputerów był ograniczony, telewizja to było kilka programów, internetu nie było. Wędkarstwo więc było bardzo popularnym sposobem na spędzanie czasu. Ale dziś młody człowiek ma masę innych 'ciekawych rzeczy' do robienia, i po wędkę sięga rzadko, zazwyczaj dzięki ojcu, który łowi. Mamy więc bardzo małe szeregi następców.

I jeżeli mówimy o biznesie, to ja się dziwię, że można nie widzieć, że za jakiś czas nastąpi drastyczny spadek obrotów, spowodowany zmniejszająca się liczbą wędkarzy. Emerytury duże nie będą, więc największa grupa wiekowa wśród wędkarzy będzie kupować dużo mniej. Do tego mamy przejmowanie części rynku przez firmy zagraniczne, których ekspansja będzie się rozwijać. Jak dla mnie taka strategia jest po prostu słaba.
Lucjan

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #349 dnia: 17.12.2020, 21:30 »
Pierwszy wpis tego wątku:

Co sądzicie o produktach firmy Jaxon?

Może napiszcie petycję do panów Podeszwy i Chmielewskiego, w której troskliwie zwrócicie im uwagę na popełniane błędy biznesowe. Geniuszy biznesu chcecie pouczać? Serio? :)
Jacek

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 52
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #350 dnia: 17.12.2020, 21:32 »
{...} Przez wiele lat pracowali nad maszynami wtryskowymi i różnego rodzaju plastikiem, i teraz oferują doskonałe produkty, jak chociażby spławiki Visi wagggler. {...}

Fakt jest taki że używam wędek i kołowrotków Jaxona ... ale nie jest to sprzęt kupiony z marszu. Zarówno wędkę jak i kołowrotek "dokładnie macam" wiem czego oczekuję od tego sprzętu i jak mi nie leży to nie kupuję. Uwierzcie mi za ~ 150-200zeta możana kupić dobrą wędkę, a kołowrotek za 100-150zeta. Cena hmm, stać mnie lepszy sprzęt ale mam jakiś sentyment do Jaxona. Za to żyłek i spławików i śrucin że nie wspomnę o haczykach na pewno bym nie kupił. Mam pytanie do Lucjana, dotyczy spławików wymienionych w cytacie - używam (i jestem bardzo zadowolony) spławików Insert Crystal 2g oraz Giant Crystal 2g, oba wstępnie dociążone. Czym się różnią od Visi - po za zabarwieniem korpusu.
pozdrawiam Benon

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 450
  • Reputacja: 262
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #351 dnia: 17.12.2020, 21:33 »
I jeżeli mówimy o biznesie, to ja się dziwię, że można nie widzieć, że za jakiś czas nastąpi drastyczny spadek obrotów, spowodowany zmniejszająca się liczbą wędkarzy. Emerytury duże nie będą, więc największa grupa wiekowa wśród wędkarzy będzie kupować dużo mniej. Do tego mamy przejmowanie części rynku przez firmy zagraniczne, których ekspansja będzie się rozwijać. Jak dla mnie taka strategia jest po prostu słaba.

Lucjan, to są mrzonki w polskich realiach.  Zastanów się ile kasy by wydała firma Jax...firma X by zbudować sieć szkółek wędkarskich w PL. Najzwyczajniej w świecie się to nie opłaca. Firma X może coś wesprzeć, tak jak Drapieżcy niektóre imprezy-oni coś fundują, dają banner, ologowanie, reszta nagród jest u nich kupiona=mają obrót i reklamę. Wszyscy w miarę zadowoleni.
Ale to coś musi istnieć i teraz właśnie zadaniem PZW powinny być szkółki (w moim regionie są organizowane dla młodych z lepszym bądź gorszym skutkiem) i potem pozyskiwanie sponsorów (wtedy firma X działa jako takowy) dając nagrody, w zamian za branding danej imprezki. Wg mnie jedyna opcja by to wypaliło, jeśli miałoby to być z inicjatywy firmy X jako sprzedawcy-temat w PL nie do ugryzienia na skalę PL. Firma musi mieć konkretny plan na zwrot swoich środków, sponsorując jakąś imprezę, jest to jednorazowa inicjatywa, często też kosztowna, ale do przełknięcia. Organizacja czegoś w skali kraju-miliony :money: :money: :money: bez gwarancji zwrotu-imho tylko głupi by w to wszedł.
Ty piszesz o rynku UK tam podejście do wód jest zgoła inne, a większość jest prywatnych, wtedy dana firma X może dogadywać się z innym właścicielem wody Y i mogą sobie coś tam wzajemnie dłubać na zasadzie jeden rozwija sprzedaż, a kooperant  ma reklamę swojej wody, z której czerpie korzyści finansowe.

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 828
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #352 dnia: 17.12.2020, 21:34 »
carl23
Chciałem się odnieść do Twojej wypowiedzi « Odpowiedź #336 dnia: Dzisiaj o 09:29 »
Pominąłeś jedną opcję. A co jeżeli ktoś jest pasjonatem, ma drogi sprzęt, używa drogich zanęt, ma bardzo dobre wyniki nad wodą do tego szanuje i dba o ryby a wędkarstwo to jego pasja, która daje mu mnóstwo satysfakcji i radości ? Do tego jest człowiekiem, który stara się dzielić swoją wiedzą i pomagać innym wędkarzom ? Co wtedy czy takich ludzi nie ma ? Bo w mojej opinii są.
Nie wiem dlaczego szufladkujesz ludzi ale jest to tak samo złe jak np. gardzenie kimś bo ma gorszy sprzęt. Takie twierdzenia są nietrafne. Jedno nie wyklucza drugiego weź to pod uwagę.
Po prostu czasem się zastanów co piszesz.

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 450
  • Reputacja: 262
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #353 dnia: 17.12.2020, 21:44 »
carl23
Chciałem się odnieść do Twojej wypowiedzi « Odpowiedź #336 dnia: Dzisiaj o 09:29 »
Pominąłeś jedną opcję. A co jeżeli ktoś jest pasjonatem, ma drogi sprzęt, używa drogich zanęt, ma bardzo dobre wyniki nad wodą do tego szanuje i dba o ryby a wędkarstwo to jego pasja, która daje mu mnóstwo satysfakcji i radości ? Do tego jest człowiekiem, który stara się dzielić swoją wiedzą i pomagać innym wędkarzom ? Co wtedy czy takich ludzi nie ma ? Bo w mojej opinii są.
Nie wiem dlaczego szufladkujesz ludzi ale jest to tak samo złe jak np. gardzenie kimś bo ma gorszy sprzęt. Takie twierdzenia są nietrafne. Jedno nie wyklucza drugiego weź to pod uwagę.
Po prostu czasem się zastanów co piszesz.
Właśnie sęk w tym, że ja nikogo nie szufladkuję, zwróciłem jedynie uwagę, na niektóre wpisy na tym forum, że userzy z pogardą nazywają tych co łowią na gorszy sprzęt, czy nie przytargają wózkiem tony sprzętu na łowisko-nie będę pokazywał tych wpisów paluchem, bo każdy kto śledzi forum wie, że takie są.
Dla mnie jest zupełnie obojętne na co kto łowi, byle mu to sprawiało radość-to tak gwoli wyjaśnienia :beer:
Bo dla mnie i moimi oczami, to wędkarstwo to pasja, a pasja to radość w sercu i wesołe oczka na samą myśl o wyjeździe na ryby, czy usiądzie się tam na koszu za 5 tys, czy na wiaderku po farbie, bo właśnie skończyło się malować pokój dziecka-nie ma to najmniejszego znaczenia. Sam sprzęt nie jest celem samym w sobie, przynajmniej dla mnie. Cieszą mnie nowe zabawki i to chyba oczywiste, ale nad wodą, jak mogę potestować. Teraz od miesiąca 2 kije nowe leżą odłogiem, jeden był raz na wypadzie drugi ani razu, nosi mnie, ale z różnych powodów nie mogłem się wyrwać, wczoraj żona się śmiała ze mnie, poszedłem do garażu, wyjąłem wędkę z pokrowca, poskładałem, podpiąłem kręcioł, zrobiłem przywieszkę do wiaderka obciążonego by sprawdzić ugięcie, po czym odpiąłem kręcioł, schowałem wędkę do pokrowca ;D Z pkt widzenia mojej żony-jestem nawiedzonym wariatem ;D

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 828
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #354 dnia: 17.12.2020, 21:54 »
No i z tym mogę zgodzić co napisałeś. Też czasem robię takie rzeczy ale post do którego się odniosłem inaczej odebrałem.
Każda normalna osoba ma zdrowe podejście do innych użytkowników forum. Tylko osoby z jakimś poczuciem wyższości są w stanie pisać takie głupoty. Uważam również, że powinny być wypraszane za takie poglądy, to miejsce powinno łączyć ludzi a nie dzielić bo kogoś stać na więcej lub mniej.
Wybaczcie za offtop ale jest to dla mnie wyjątkowo drażliwy temat (tak jak mata wędkarska tz. jej brak) ;)

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 450
  • Reputacja: 262
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #355 dnia: 17.12.2020, 22:53 »
No i z tym mogę zgodzić co napisałeś. Też czasem robię takie rzeczy ale post do którego się odniosłem inaczej odebrałem.
Każda normalna osoba ma zdrowe podejście do innych użytkowników forum. Tylko osoby z jakimś poczuciem wyższości są w stanie pisać takie głupoty. Uważam również, że powinny być wypraszane za takie poglądy, to miejsce powinno łączyć ludzi a nie dzielić bo kogoś stać na więcej lub mniej.
Wybaczcie za offtop ale jest to dla mnie wyjątkowo drażliwy temat (tak jak mata wędkarska tz. jej brak) ;)
Nie wiem jak można było odebrać ten mój wpis jako o dzieleniu, jak on jest właśnie o tym co napisałeś-o łączeniu, o tym, że niektórzy zapominają, że kiedyś też łowili na sprzęt tańszy, o tym, że to nie sam sprzęt łowi, o tym, że wędkarstwo to nie ilość i rodzaj sprzętu, bo to tylko dodatki, wędkarstwo to hobby. Ja zaczynałem od wędki bambusowej z ugietą ostatnia sekcją od napinania do podpięcia pod kołowrotek szpulowy, żyłki "słoniówki" (grubej), spławiczka ze styropianu i haka rozm. nr około 6 z założonym robakiem czerwonym ukopanym na łące. Miałem lat wtedy z 6-7 i taką metodę łowienia przekazał mi mój śp. ojciec który zaczynał od kija leszczynowego.
Łowiłem w ten sposób okonki, małe płoteczki, ale pierwszego fajnego ok 35cm jazia pamiętam do dziś jak mi się gęba śmiała po wyjęciu z wody. Potem przez lata istniał dla mnie tylko spławik, ale bez "pojęcia" potem była wyrwa w życiorysie na blisko 16 lat, bo trzeba było się "dorabiać" a teraz od 3l znowu wracam do hobby, za którym zawsze tęskniłem, tylko tym razem zaciekawił mnie feeder i tak sobie zgłębiam temat, śmiejąc się sam ze swoich początków, jak po 20 min w wodzie wyjmowałem podajnik praktycznie z całą zarzuconą zawartością i zdzwiony byłem, że ta metoda z filmów YT jest o kant d.py potłuc ;D minęło trochę czasu, w tym roku starty w zawodach koła, raz 7 raz 1 miejsce na blisko 30 zawodników, więc niebywały sukces dla mnie i tak się powolutku rozwijam. I tak cały mój żywot jest podobny-patrzeć na lepszych, ale nie zazdrościć, tylko dążyć...i to wg mnie jest właściwe, dla każdej dziedziny, nie tylko hobby-uczyć się od lepszych, ale nie zazdrościć (tzn zazdrościć pozytywnie nie być zawistnym), ja wręcz kocham rozmawiać z lepszymi od siebie (na każdej płaszczyźnie, hobby, rodzina, zawodowo), bo od takich ludzi można się wiele nauczyć i ja za to jestem wdzięczny. Nie jestem typowym polakiem, co to mi jest źle, ale jak sąsiadowi jest gorzej to mi się micha cieszy...i każdemu takiego podejścia życzę, wspierać, nie drwić.
A już materialne sprawy są dla mnie zupełnie śmieszne, bo znam ludzi z poważnymi środkami (liczonymi w mln) a nie będących szczęśliwymi, wręcz odwrotnie-depresje itp, a znam ludzi mało zamożnych a  życiowo spełnionych, posiadających pasje, gdzie buzie się tym ludziom śmieją bo mogą pojeździć konno, polować, czy coś rzeźbić. To w tych drugich siła.
Wracając do wędkarzy-każdy obiera swoją drogę i niech tak zostanie, jednych stać, innych nie stać, a jeszcze innych chęć posiadania przytłacza i biorą sprzęt wędkarski za 3-4 tys na raty, bo chcą się pokazać.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 748
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #356 dnia: 18.12.2020, 08:33 »
Mam pytanie do Lucjana, dotyczy spławików wymienionych w cytacie - używam (i jestem bardzo zadowolony) spławików Insert Crystal 2g oraz Giant Crystal 2g, oba wstępnie dociążone. Czym się różnią od Visi - po za zabarwieniem korpusu.

Chodzi o antenkę głównie. Po wyważeniu widzisz tylko czerwony kolor, jak jest branie podnoszone, to wtedy pojawia się rażący zielony kolor. W ten sposób widać dużo więcej, zwłaszcza jak jest fala. Ogólnie ładnie wyglądają a nawet można uznać je za urocze :) To wg mnie najlepsze wagglery na rynku.
Lucjan

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 52
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #357 dnia: 18.12.2020, 08:43 »
Chodzi o antenkę głównie. Po wyważeniu widzisz tylko czerwony kolor, jak jest branie podnoszone, to wtedy pojawia się rażący zielony kolor. W ten sposób widać dużo więcej, zwłaszcza jak jest fala. Ogólnie ładnie wyglądają a nawet można uznać je za urocze :) To wg mnie najlepsze wagglery na rynku.

Dzięki za szybką odpowiedź, czyli mam sugestię dla MIKOŁAJA :D
pozdrawiam Benon

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 748
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #358 dnia: 18.12.2020, 08:50 »

Lucjan, to są mrzonki w polskich realiach.  Zastanów się ile kasy by wydała firma Jax...firma X by zbudować sieć szkółek wędkarskich w PL. Najzwyczajniej w świecie się to nie opłaca. Firma X może coś wesprzeć, tak jak Drapieżcy niektóre imprezy-oni coś fundują, dają banner, ologowanie, reszta nagród jest u nich kupiona=mają obrót i reklamę. Wszyscy w miarę zadowoleni.

Jakie mrzonki? Przecież to chyba normalne, że trzeba dbać o rynek i klientów w takiej sytuacji. Nadchodzą ciężkie czasy dla wędkarstwa, w najbliższych 5-10 latach dokona się duża przemiana. Nie dość, że mamy demograficzny problem na maksa (mało młodzieży, najwięcej ludzi w wieku przed i emerytalnym), to jeszcze nie reklamuje się wędkarstwa młodym, więc nie mamy 'zasilania' naszych szeregów. Dlatego  firmy powinny robić wiele aby wspierać młodych, związać z sobą przy okazji. Nie trzeba 'budować sieci szkółek wędkarskich' ale wspierać ich zakładanie i wspieranie sprzętem, którego mają i tak dużo, i który drogi nie jest (np. baty 4 metry). Oczywiście powinna to być szersza współpraca, zwłaszcza ze związkiem wędkarskim, ale tam są sami geniusze, którzy pytają wędkarzy co mają zmieniać :facepalm:

Pisałem o tym nie raz, u nas się szkoli młodziez pod kątem startów w zawodach spławikowych, co jest skrajnie głupie. PZW wraz z firmami ma reklamować młodym wędkarstwo i ich do tego zachęcać, nie zaś pchać w wyczyn. Dlatego potrzebujemy rybnych wód, takich jak no kill, aby tam móc młodego przekonać jakie piękne to hobby. Na takim stawie sportowym podobnym do komercji jeden młodzian z drugim połowiłby większych ryb różnymi technikami i by się wciągnął. U nas jest parcie na łowienie mini rybek na zdewastowanych wodach. To nie zadziała. Do tego widzę co się dzieje w UK, młodzi wchodzą głównie w karpiowanie. Więc PZW też musi się zmieniać pod tym kątem, aby oferować odpowiednie łowiska. Tego nie ma, bo rządzą stare capy, co nie mają o wielu rzeczach pojęcia, właściciele firm tez jakby nie widzą czarnych chmur jakie się zebrały nad wędkarstwem.

Firmy jak Jaxon powinny robić zawody, w tym dla najmłodszych, wchodzić w imprezy takiej jak 'Dzień Dziecka' czy festyny skierowane do dzieciaków i młodzieży. I właśnie tak ważna jest tu współpraca ze związkiem wędkarskim - jedni mają wody i wędkarzy, drudzy nagrody w postaci sprzętu.

Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 748
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #359 dnia: 18.12.2020, 09:07 »
Ty piszesz o rynku UK tam podejście do wód jest zgoła inne, a większość jest prywatnych, wtedy dana firma X może dogadywać się z innym właścicielem wody Y i mogą sobie coś tam wzajemnie dłubać na zasadzie jeden rozwija sprzedaż, a kooperant  ma reklamę swojej wody, z której czerpie korzyści finansowe.

Kolejna rzecz z cyklu 'wydaje ci się' jak jest w UK :) Jest tu sporo komercji, jest inna organizacja, nie ma związku który ma wody, jak PZW. Dlatego jest to właśnie trudniej organizować. Do tego w PZW na dzieciaki idzie masa kasy, głównie na działaczy, co się tym zajmują. Na Dzień Dziecka wiele kół robi imprezy, często są one okazją do późniejszej popijawy, dla zasłużonych działaczy. U nas jest kasa na szkolenie, ale się ją przewala, mamy zaczadzeńców, co pchają się w sport rzutowy. Tego jest całkiem sporo, i bynajmniej nie jest to reklama wędkarstwa ale jakaś niszowa dyscyplina, o której dzieciak szybko zapomina.

Kolejna rzecz to różnica jeżeli chodzi o dzieciaki. Nasze są bardziej otwarte na wędkarstwo, w UK trudno się przebić z wędkarstwem do innych niż 'biali'. Czarnego wędkarza widziałem dwa razy tutaj tylko, Hindusi, ludzie pochodzący z Afryki czy Bliskiego Wschodu też nie wędkują. Chińczyk jak łowi, to kradnie ryby i zapewne zaopatruje jakiegoś lokalnego chińskiego fast fooda. W sklepie wędkarskim więc jak i na targach zawsze jest biało, jak na zjeździe Ku KluX Klanu :)

Więc to u nas jest lepiej, mamy gotowy grunt,, wystarczy rzucić nasiona aby wzrastały. W UK jest 'ugór' i trzeba grunt przygotowywać. Do tego dochodzą restrykcyjne przepisy. Mam uprawnienia instruktorskie pierwszego stopnia, ale nie mogę sam prowadzić szkoleń, muszę mieć kogoś z 'dwójką', który będzie mnie nadzorował. Więc tu trzeba dogadac się nie tylko z łowiskiem (klub, komercja), ale i mieć odpowiednich ludzi, do tego sprzęt. W Polsce jest zdecydowanie łatwiej.

Lucjan