Autor Wątek: Zanęta do metody - rozcieńczanie  (Przeczytany 2644 razy)

Offline scottie76

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 9
    • Galeria
Zanęta do metody - rozcieńczanie
« dnia: 22.03.2015, 18:56 »
Witajcie
Mam pytanie czy wg Was (LUC mam nadzieję że sie wypowiesz jako guru)jest sens by do zanęye do metody (wykorzystam przepis Lucka)

•   Zanęta sklepowa – 40%
•   Zaneta na bazie mączki rybnej – 30%
•   Prażone mielone konopie – 15%
•   Kopromelasa – 10%
•   Sól – 5%

dodawać gliny rozpraszającej lub ziemi bełchatowskiej
Pomysł na to zrodził sie w związku z chęcia stosowania tej zanęty na zaowdach spławikowych organozowanych na komercji.
W jakjej ilości dodawac robactwa czy też kuku do tej zanety???

Pomyślałem też o donęcaniu z procy mieszanką pinek (białych), pęczaku i drobnego pelletu

Czekam na opinie


Offline scottie76

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 9
    • Galeria
Odp: Zanęta do metody - rozcieńczanie
« Odpowiedź #1 dnia: 22.03.2015, 19:18 »
Nasunęło mi sie jeszcze jedno pytanie
Czy do tej receptury zamiast zanęty na bazie mączki można stosować sama mączkę rybną???

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Zanęta do metody - rozcieńczanie
« Odpowiedź #2 dnia: 22.03.2015, 19:37 »
Witajcie
Mam pytanie czy wg Was (LUC mam nadzieję że sie wypowiesz jako guru)jest sens by zanęte do metody (wykorzystam przepis Lucka)

•   Zanęta sklepowa – 40%
•   Zaneta na bazie mączki rybnej – 30%
•   Prażone mielone konopie – 15%
•   Kopromelasa – 10%
•   Sól – 5%

dodawać gliny rozpraszającej lub ziemi bełchatowskiej
Pomysł na to zrodził sie w związku z chęcia stosowania tej zanęty na zaowdach spławikowych organozowanych na komercji.
W jakjej ilości dodawac robactwa czy też kuku do tej zanety???

Pomyślałem też o donęcaniu z procy mieszanką pinek (białych), pęczaku i drobnego pelletu

Czekam na opinie

Skoro beda to splawikowe zawody na komercji to wystraczy Ci 2kg dobrej zanety, kup sobie cos z Sonubaitsa, Dynamita lub Bait Techa. Ilosc robactwa normowac moze regulamin zawodow ale na komercji nie nalezy z nimi przesadzac. Pamietaj o bialych oraz posiekanych czerwonych, do kul dodaj troche peletu, na haku kuku z bialymi lub expandery i nimi dostrzeliwuj z procy, w zadne mieszanki z zanetami no-name czy tez glinami nie ma sensu sie bawic.
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 782
  • Reputacja: 1990
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zanęta do metody - rozcieńczanie
« Odpowiedź #3 dnia: 23.03.2015, 07:34 »
Hm, skoro są to zawody na komercji to nie nastawiałbym się tylko i wyłącznie na używanie zanęty. Zapewne każdy walnie sporą ilość. Wiele zależy też od gatunków jakie są tam, domyślam się że karp i leszcz.

Na takim łowisku łowienie na 10-13 metrach, na skraju pierwszej półki daje zazwyczaj dobre efekty. Jeżeli chcesz uzyć zanęty - to proponowałbym nęcenie jednego miejsca pozytywnie, czyli kulami zanęty (jak pisze p^k, na zawody lepiej mieć jak najlepszą mieszankę, czyli ja bym bazował na Match Method Mixie z SB lub DB, z dodatkiem konopi puis aromat dodatkowy - truskawka na przykład), natomiast drugie miejsce nęcisz białymi, kukurydzą, konopiami lub pelletami z procy. Ciągły plusk powinien zwabiać ryby, można też zabrać ryby sąsiadom, jeżeli walną oni do wody zbyt dużo kul i ryba się cofnie. Tak więc na 10 metrach nęcisz pozytywnie, na 15 negatywnie mało i często. Natomiast po pierwszej godzinie nęć miejsca przy brzegu, aby zwabić tam karpia. Zasada jest jedna - rzucasz kilka ziaren kuku lub pelletów (lub innych rzeczy)co jakiś czas - ale tam nie łowisz, zarzucasz dopiero po dwóch godzinach nęcenia około. Ryby się przyzwyczajają, że leci żarełko a nie ma 'pułapki'...

Wiem pytasz o miks i co do niego dodać, ale taktyka się z nim ściśle wiąże. Bo masz wiedzę co i jak, gdzie podchodzi ryba, do jakiego stylu nęcenia, no i jaka (mały leszcz czy karp na przykład). Musisz widzieć co wrzucają do wody Twoi sąsiedzi i bazować na ich wynikach również. Jeżeli mocne nęcenie się sprawdza, donęcasz, jeżeli mało i czesto - łowisz tylko tam... Nie zapomnij o miejscu przy brzegu, na większości komercji karp zachowuje się podobnie, co ważne pod brzeg podchodzą duże sztuki.
Miej sporo luźnych rzeczy do nęcenia (jak ryba dobrze żeruje trzeba mieć towar). Czyli sporo pelletów 4 i 6 mm, dwie puszki kukurydzy (druga w zapasie), konopie, białe lub pinkę(to zawody - oczyść je aby nie śmierdziały)  2 litry zanęty minimum, dendrobenę.

Podstawa to znaleźć przynętę najbardziej odpowiadającą najlepszym wagowo rybom (co innego podejdzie karpiom a co innego leszczom być może) oraz jaki sposób nęcenia działa najlepiej. Bazowałbym mniej na zanęcie a bardziej na celnym nęceniu punktowym malo i często, ale wszelkie opcje masz w zapasie. Glin raczej nie dodajesz, chyba, że jest głęboko. Zamiast mieszanki z gliną, dajesz mniejsze treściwe kule zanęty. To komercja i ryba lubi tam zjeść. Jeżeli ryby jest więcej niż powinno, zanęty musisz mieć więcej!
Lucjan