NAD WODĄ > Łowiska
Jezioro Głuszyńskie
wenszu87:
Witam
Panowie,
czy ktoś łowił na Jeziorze Głuszyńskim? Jaki jest rybostan wody? Jakieś wskazówki?
STEV40:
Witam, byłem w Topólce 4 lata temu w czerwcu- 5 dni.
Pomimo nęcenia to tylko średnie leszczyki- max do 30 cm.
Rybacy tępią tam wszystko, więc chyba szkoda czasu na tą wode :thumbdown:
Steven
Paul John:
Strefa ciszy swego czasu była później mega zaludnione i oddział hufca akurat miałem na drugim brzegu, tak jak kolega wspomniał leszczyki ewentualnie wzdręga, płoć z kładki łowiona. Generalnie mega zapadło mi w pamięć i marzy mi się tam powrót ehhh stare czasy.
Słońca Życzę
David89:
Witam. Mam nie daleko nad to jezioro lecz ogólnie nie ma szału tam. Miałem kiedyś zezwolenie na to jezioro, ryby jakie łowiłem to tak jak koledzy wyżej pisali. W tamtym roku słyszałem ze liny brały ale nie jakieś okazy. Kłusowników pełno , ogólnie nie polecam szkoda czasu chyba ze ktoś lubi bawić sie z drobnicą bo coś większego strasznie ciezko złowić
Tomek75:
Witam wszystkich, szkoda że tak mało osób wypowiada się na forum. Ciekaw jestem jak wyniki Kolegów w tym roku. Bawię się w wędkowanie na głuszyńskim od kilkunastu lat i zawsze było trudno o rybę. Mam tam działkę wiec blisko do wody, pomost, wygodnie. W tym roku jest już jakaś masakra i to nie tylko u mnie. Sąsiedzi po kiju też nie mają efektow. W poprzednich latach chociaż rekreacyjnie na jakąś płoć można było liczyć. Ciekawe, że nie widać wędkarzy zarówno na pomostach jak i na łódkach. Może mają podobne wyniki?Napiszcie jak u Was. Przecież kormorany wszystkiego nie wyjadły. Ja na pewno już
nie zapłacę za pozwolenie na łowienie. Może jak więcej osób w przyszłym roku zrobi tak samo i PGR odczuje to w kieszeni to zacznie jako tako dbać o wodę.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej