Moi drodzy.
Z moich aktualnych odczuć wynika, że jestem typem wędkarza który nie ogranicza się do jednej metody połowu.
Spławik - bardzo lubię.
Method Feeder coraz bardziej mi się podoba choć muszę wybrać się na łowiska z ciut większą rybką bo aktualnie goszczę często w miejscach gdzie jest drobnica.
Wiem już że nie będę szedł w jedną metodę i obie powyższe będę "uprawiał" zamiennie.
Że apetyt rośnie w miarę jedzenia naoglądałem się filmów FWA i zapragnąłem również spróbować spinningu w wydaniu od okonia do szczupaka ze wskazaniem na początek na mniejsze przynęty.
Autor kanału mocno zachwala kijki DAM Effzett Microflex 2,70m / 1-7g.
Dziś miałem ten kij w ręku zarówno w wersji 1-7g oraz 2-10g. Obydwa robią wrażenie bardzo delikatnych , szczególnie 1-7g w którym blank ma ciut mniejszą średnicę niż 2-10g.
Sprzedawca polecał wersję 1-7 jako kijek czuły na małego garbuska ale i podobno dającego sobie radę ze szczupakiem. Ile w tym prawdy?
Jako ciut tańszą alternatywę pokazano mi MIKADO Specialized Chubster 275 cm c.w. 2-12 g w którym mimo niższej o 60zł ceny przelotki wydały mi się "mocniejsze" konstrukcyjnie i w oczy rzucił się uchwyt na kołowrotek Fuji.
Z kolei tu na forum znalazłem propozycję SWEEPFIRE JIGGERSPIN 270/5-25g ale ... czy ten kijek da frajdę z holu i dobre czucie puknięć małych garbusów? Bo zapewne ze szczupakiem problemu nie będzie ale na początek nastawiam się raczej na okonie a inne to przyłów.
W którą stronę się kierować z zakupem pierwszego spina?
Druga kwestia jaki niedrogi kręcioł się nada? Czy może wykorzystać moją Ecusimę 4000? ( w sklepie powiedzieli że może być za duży i męczyć rękę więc już o ninje 4000A nie pytałem bo jeszcze większa i cięższa
)
Czym więc się kierować przy wyborze?
Pozdrawiam.