Myślę, że sekretem miksu Krwawego są mielone kości wrogów, a całość aromatyzuje ich szpikiem i suszoną krwią. Mieszanka nieosiągalna dla przeciętnego wędkarza
'
EDIT: Jak mi łba nie urwie to spróbuję dziś posiedzieć 3h na moim małym miejskim zbiorniczku, może uda się przechytrzyć jakiegoś karasia czy linka