Autor Wątek: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi  (Przeczytany 21962 razy)

grzesiek76

  • Gość
Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« dnia: 17.08.2015, 13:51 »
Zdecydowanie nie próbuje promować tutaj karpiarstwa. To specyficzna specjalizacja mająca zarówno swoje blaski i cienie.
Jednak dzięki takim materiałom jesteśmy w stanie uzmysłowić sobie różnicę w jakości łowisk czeskich i polskich. Czy w którejś z polskich rzek możliwe byłoby osiągnięcie takich wyników...śmiem wątpić. Tym bardziej że czescy karpiarze często wędkują za granicą, jednak bliskie im polskie wody raczej szerokim łukiem omijają...
Aczkolwiek sam jestem przeciwnikiem karpiomani, i ładowania ton karpia to małych jeziorek, to jednak przeciwko zarybianiu wybranych rzek tym gatunkiem nie jestem już przeciwny.
Przyjemnie byłoby mieć w naszym kraju przynajmniej kilka rzek z obsadą równie dużego karpia. Tak myślę...
Rzeka z filmiku to najpewniej Łaba.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #1 dnia: 17.08.2015, 14:12 »
Ha, co tam karpie. Mając chwilkę wolnego obejrzałem dziś filmik GorekTV z zawodów w Republice Czeskiej. No masakra jakaś. Goście podczas jednej sesji targali po 70+ kg. leszczy na odległościówkę. Sam Kacper przyznał, że w żaden sposób nie przypomina to polskiego "wyczynu" polegającego na łowieniu kilku kilo płotek i innej drobnicy w ciągu jednego dnia zawodów.
Za sprawą Luka i innych kolegów tak bardzo "jaramy" się (co jest zrozumiałe) wędkarstwem angielskim, a eldorado mamy za południową granicą. Nie dziwię się innym kolegom, m.in. fish007, że na ryby jeżdżą do Czech. Sam bym tak robił, gdybym miał tylko skok przez granicę.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 588
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #2 dnia: 17.08.2015, 14:23 »
Generalnie od lat twierdzę (i nie w związku z rybami, tylko gospodarką itp.), że powinniśmy napaść na Czechy, a potem od razu się poddać ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Ryba1987

  • Gość
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #3 dnia: 17.08.2015, 14:30 »
Wszystko się da :) Gdyby tylko nie to państwo i nie ten ignorancki rząd..
Ostatnio chłopaki ode mnie kupili w Łodzi na giełdzie sumy po 1zł za sztukę, wzięli około 300 sztuk, wpuścili do przełowionego zbiornika. Któregoś dnia widzę się ze znajomym który jest strażnikiem i mówi do mnie "nie złapałem za rękę ale jakbym złapał to bym im sprawę w sądzie załatwił i ostre kary za ten narybek suma".. Aż mnie zatkało bo z tego co zawsze pogadałem to się wydawał spoko gościu, ale mówie do niego tak.. Panie, jakbym wiedział to bym sam im dał z 500 zł na te sumy co by jeszcze więcej wpuścili (tak, żeby go podkurwić :P).. ale do czego zmierzałem, do tego żeby mu wyjaśnić o co chodzi.. ryba w tym zbiorniku jest skarłowaciała, a żeby (na logikę) ta ryba zaczęła rosnąć to właśnie potrzeba drapieżnika w łowisku (zagrożenia), jeśli zagrożenie jest to ryba musi mieć więcej siły żeby się skitrać a żeby mieć siłę musi jeść (więcej brań) a z czasem i przyrostem drapieżnika biała ryba będzie musiała więcej jeść żeby była większa i silniejsza, zaniemówił.. Po czym do mnie "pzw dba o wody i na pewno dopuszczają tyle co potrzeba".. masakra co się z niego służbista zrobił.. Szkoda że za psie pieniądze jakie pewnie dostaje tak się zmienił, wiem że prawo zabrania samowolnego wpuszczania ryb ale to co pzw odpiepsza (skierniewice) to aż mnie nosi.. Zimą na zebraniu walnym sam osobiście wystąpię przed tych co przyszli żeby nie płacić składek pzw tylko żeby samowolnie się zebrać i wpuścić to co się chce, wzajemnie się pilnować bez żadnych papierów itp, w razie kontroli dostaniemy mandat ale pokażemy że sami potrafimy o zbiornik zadbać (nie tylko ja jestem takiego zdania u mnie w okolicy). Albo każdego się nauczy że jak widzi kontrol to żeby szybko żyłki ucinali przy szczytówce = brak haczyka = nie wędkujemy bo jak wiadomo zestaw wędkarski musi być zakończony haczykiem :P A że kije mam na podpórkach.. no leżą sobie :)

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 944
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #4 dnia: 17.08.2015, 14:36 »
Odnośnie ryb w Czechach - macie absolutną rację. ;) Za rok może dwa planuję się trochę do nich dobrać... :narybki:
;)

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #5 dnia: 17.08.2015, 15:13 »
Czesi w wielu dziedzinach bardzo nas wyprzedzają - np hodowla psów, królików, ptaków ozdobnych
Pewna niemiecka firma produkująca suplementy i parafarmaceutyki dla zwierząt na rynku czeskim sprzedaje ich 20 razy więcej niż u nas - taki przykład z mojego podwórka
Pozdrawiam - Gienek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 588
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #6 dnia: 17.08.2015, 15:22 »
Czesi mają np. bardzo dobry opatentowany peptyd kolagenu. Jeśli ktoś ma problemy ze stawami/kręgosłupem, polecam Gela Drink Fast. Mnie i mojej żonie bardzo pomógł.

(Przepraszam za tę reklamę, ale jak coś działa, to warto polecić)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #7 dnia: 18.08.2015, 00:45 »
Zachęcam też do obejrzenia ciekawego materiału z kanału "U vody".

Filmy te pokazują, że można ryby łowić, jeść je i dbać o nie.

Szczupak -> Karp -> Pstrąg ->
Utopia czy realny cel?

Filmy mogłyby posłużyć jako materiał propagandowy.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 856
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #8 dnia: 18.08.2015, 09:27 »
Nasi południowi sąsiedzi Słoweńcy też maja piękne łowiska. Jadąc parę dni temu do Chorwacji przez Słowenię wielokrotnie widziałem piękne zbiorniki wodne a nad nimi wędkarze i w śród nich w 99% byli to karpiarze a wnioskuje to po sprzęcie jaki widziałem. Aż się chciało wyskoczyć na chwile z autokatu. Może tam warto się wybrac na kilka dni
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #9 dnia: 18.08.2015, 09:29 »
Zachęcam też do obejrzenia ciekawego materiału z kanału "U vody".

No Mateo uważaj :) Jak Pyza wprowadził trochę wątku kulinarnego w nasze szeregi, to mało siekierą nie oberwał :D
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 748
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #10 dnia: 18.08.2015, 10:23 »
MIędzy nami a Czechami jest spora różnica w mentalności. Oni nie przeżyli koszmaru II wojny światowej tak jak my, nie palono im wsi i miast, nie robiono łapanek, nie rozstrzeliwano, nie zamykano w obozach... Tłukli Niemcom sprzęt wojskowy i pili piwo :D Na dodatek nie mieli zniszczonych miast, nikt nie wpadł na pomysł wybuchu powstania w milionowym mieście, nie było milionowych strat w ludności cywilnej, imigracja też była znikoma w porównaniu do Polski. Nie zabrano im połowy terutorium, dając część należącą do innego państwa... Jeżeli chodzi o mentalność - to Polak nauczył się podczas wojny pracować dla Niemców tak, aby jego praca był jak najgorsza. Amunicja z polskich fabryk miała straszliwie wysoką 'niewybuchowość' :D Polacy nauczyli się pracować byle jak dla Niemca, niestety później podobny standard zaczął obowiązywać za czasów socjalizmu.

Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale Czesi potrafili po upadku komuny zbudować drogi, koleje mają na takim poziomie, o jakim Polacy mogą pomarzyć. Nawet w latach 90tych korzystając z nich każdy z nas, Polaków (moi znajomi), dziwił się, że z ich wagonów nie czuć smrodu moczu z ubikacji. Dziwne. co? Mają takią ilość knajp, restauracji, że to szok, co chwilę jakaś. Ludzie stołują się tam, robią masę imprez. W takich lokalach nikt na nikogo nie patrzy spode łba, ludzie są otwarci i uśmiechają się. Piją sobie piwo, jedzą smażeny syr i rochliki, i mają dobrze. A latem wszyscy chodzą w sandałach (bez kitu!).
I z rybami tez jest inaczej. Niby też je zabierają, ale woda PZW w porównaniu do czeskiej wody ma się tak jak Sahara do oazy. Pracują nad wodą, mają porządek, zorganizowne łowiska, coraz lepszą ekipę grunciarzy i spławikowców (lepsi od Polaków ostatnio), karpiarzy również. Powinniśmy brać z nich przykład!

Gdyby tylko każdy Czech nie powtarzał co chwilę tego : Wole...  :)
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 588
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #11 dnia: 18.08.2015, 10:31 »
Byłem w Czechach dwa razy po dwa tygodnie. To jest po prostu inny świat. Taki spokój dziwny panuje. 16-17 ludzie pracę kończą, knajpki się zapełniają, a aut na ulicach ubywa... Ot, normalność.
Ale oni m.in. mieli odpowiednio przeprowadzoną dekomunizację. Mieli Havla, my Wałęsę... i takie tam drobne szczegóły, o których Luk wspomniał powyżej.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #12 dnia: 18.08.2015, 10:46 »
Piją sobie piwo, jedzą smażeny syr i rochliki, i mają dobrze. A latem wszyscy chodzą w sandałach (bez kitu!).

... popijają w chłodne dni troszku grogu, który można kupić na każdym rogu :)


I z rybami tez jest inaczej. Niby też je zabierają, ale woda PZW w porównaniu do czeskiej wody ma się tak jak Sahara do oazy.

Może znają pewien umiar i rozumieją to.
Kiedyś, jak tylko spinningowałem szlajając się głównie wzdłuż Wisły, omijając wędkarzy szerokim łukiem, nie byłem świadom tego, jak niektórzy z nas postępują. W tym roku z reguły siedzę ze spławikiem i metodą na wodzie stowarzyszenia. Przyjeżdżam tam z różną częstotliwością, ale za każdym razem miejscówki są zajęte przez te same osoby (wnioskuję więc, że są codziennie, nie zdarzyło się bowiem, żeby ich nie było). Za każdym razem odchodzą z siatami, w których są 2-4 duże ryby (karpie, amury, liny, szczupaki) i za każdym razem zabierają je do domu (przerzucając żywe ryby z siaty do reklamówki). Dochodzę do wniosku, ze to zachłanna dzicz.
Luk, może w Czechach nie ma takiej zachłanności, która u nas jest pielęgnowana kulturowo, bo zawsze tu czegoś brakowało, ktoś nam coś zabierał itd.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 748
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #13 dnia: 18.08.2015, 11:02 »
Ale trzeba pamiętać, że mieli aksamitną rewolucję, bo w Polsce komuniści oddali władzę (dokładnie połowę :D - podzielili się nią). To jest bardzo dziwne, ale znam wielu Czechów, nie są oni tak 'buntowniczy' jak Polacy. Nie chcę truć tu o historii, ale Czechy straciły na skutek jednej bitwy prawie całą szlachtę. Husyci Żyżki byli postrachem kilku państw europejskich, Czesi byli narodem bitnym i dumnym. Ale po klęsce pod Białą Górą w 1620 roku, ci najtwardsi stracili życie (w bitwie i prześladowaniach w jej następstwie). Słyszałem, że stracili pewien gen i stali się 'miękkimi fajami' od tego czasu :D. Z drugiej strony nie wiem, czy jako Polacy możemy być aż tak dumni z tego, że stawialiśmy się wszystkim. Polska była tratowana przez wiele armii, straciliśmy suwerenność kilkukrotnie... Może Czesi stracili trochę honoru poddając się Niemcom (a mieli świetną armię, znacznie nowocześniejszą niż polska w 1938 roku) ale czy my Polacy powinniśmy czuć się dumni, że postawiliśmy się Niemcom? Straciliśmy połowę ziem, kilka milionów ludności (pomiędzy 1/3 a 1/4), miasta i wsie zamienione były w ruiny. Polska inteligencja albo poległa, lub została zamordowana, część zaś musiała zostać na zachodzie. Polską rządzić zaczęli ludzie często bez wiedzy, bez kręgosłupa moralnego. "Nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie oficera'... Brrrrr.... :-\

Dlatego oni są trochę inni, mądrzejsi na swój sposób, nie tak porywczy jak Polacy. W jakiś sposób przekłada się to na stan posiadania, poziom życia. A mają przecież duży problem z mniejszościami - mam na myśli Romów, którzy często żyją na koszt państwa i niechętnie się 'dokładają'... W Polsce takiego problemu nie ma, nie ma systemu benefitów drenujących budżet.



Luk, może w Czechach nie ma takiej zachłanności, która u nas jest pielęgnowana kulturowo, bo zawsze tu czegoś brakowało, ktoś nam coś zabierał itd.

Dokładnie, ponadto oni o wiele bardziej są zorganizowani i nauczeni pracy zespołowej. W Polsce przeważa sposób myślenia 'jak nie ja zabiorę, to ktoś inny'. Oni chyba bardziej postrzegają wiele rzeczy jako wspólne dobro, nie są nauczeni kombinowania jak Polacy, nie szukają sposobów jak ominąć prawo, bardziej są nauczeni je respektować. Tan dowcip ma w sobie spore 'ziarno prawdy':

Dlaczego nie było powstania w Czechach podczas wojny (II Światowej)? Bo Niemcy zabronili   :D
Lucjan

grzesiek76

  • Gość
Odp: Nasi południowi sąsiedzi - Czesi
« Odpowiedź #14 dnia: 18.08.2015, 11:06 »
Przyznaję że nigdy nie byłem w Czechach. Jednak kilku moich znajomych odwiedziło ten kraj.
Bardzo ciekawe były doświadczenia koleżanki. Pojechała tam raz na wakacje, i tak jej się spodobało że za rok wyjechała  ponownie do Czech, tym razem już na kilka tygodni.
Była szczerze zachwycona tym krajem. Spokojniejsze tempo życia, serdeczni ludzie, życie toczy się wolniej, jednak wszytko jest jakby znacznie lepiej poukładane...  Raczej brak jest tego chaosu, cwaniactwa, przepychanek jakie obecnie panują w naszym kraju.
A wszystko to może  przekładać się również na zachowanie nad wodą...Tak myślę.

Co jeszcze ciekawsze koleżanka chce wyjechać tam na stałe! Szuka tam pracy.
Znam dobrze jej sytuację w kraju. Ma stałą dobrą posadę, wspaniałych rodziców...
Jednak stwierdziła: "Jak tylko dostanę tam normalną pracę, rzucę to wszystko w cholerę, i od razu wyjadę"...