Kilka faktów o tej serii z perspektywy posiadacza 5 egzemplarzy (3 feedery i 2 matche)
- wygląd raczej odbiegający od dzisiejszych standardów, tj blank ciut grubszy niż w wędkach współczesnych (7 seria ma ponad 20 lat), szata graficzna matowa, w stonowanych odcieniach, delikatnymi napisami w kolorze fioletowo-różowym?
- świetna ładowność blanku,
- celność dobra,
- praca blanku progresy potrafiące w razie potrzeby wejść w całkowita parabole,
- kolega Fisha na oczach innych użytkowników ciągnął siłowo (dosłownie na maksa, licząc się z perspektywa złamania wędki) karpie i chyba jesiotry w rozmiarze 10+ kg i blank wytrzymał bez zgrzytu,
- szczytowki są szklane i w wersji method feeder to chyba 2 i 3 Oz jeśli dobrze pamiętam. Ja przełożyłem z modelu carp feeder 1 Oz, a brak ten uzupełniłem dokupując oryginalne szczytowki 0,5 i 0,75 oz. Ogólnie lubię max delikatne szczytowki i tutaj akurat miałem pewne ale, bo jednak poza 2 oz i 3 oz zabrakło mi czegoś miększego. To jednak moja prywatna opinia, Czesiu pisał kiedyś że wedkuje regularnie z szczytówkami 2 oz i jest spoko. Może to moja więc fanaberią ale wspomnieć wypada bo dla mnie to istotne.
- ogólne wrażenia moje są takie, że po styczności z Korumami, Daiwa, Shimano, Trabucco, Preston, Browning, Garbolino, czy Jaxon Genesis Pro, doszedłem na końcu swoich poszukiwań do wędek Drennan. I to była eureka. Na dzień dzisiejszy posiadam 8 wędek z tej stajni (2 Acolyte, 5 Siódemek, i 1 Red Range) i skończyłem na zawsze szukanie ideału. Siódemki to moje ulubione wędki, i jedynie szukam jeszcze jednego egzemplarzu
Szczerze polecam, choć przy obecnej modzie, preferencjach, czy rozwoju technologicznego, jest spore grono wędkarzy które wyrzucili je na śmietnik historii.
Cóż, ja pozwolę sobie nie zgodzić się z tym, a za zaufanie Siódemeczki zawsze odpłacają mi się wspaniałą pracą, i niezawodnością
Żywa legenda