Autor Wątek: Metoda - naprężanie żyłki  (Przeczytany 1969 razy)

Offline Leszczomaniak

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 0
Metoda - naprężanie żyłki
« dnia: 25.09.2021, 18:50 »
Witam,

Mam do was pytanie o rzecz która bardzo mnie nurtuje i sam już nie wiem czy robię dobrze czy nie. Chodzi o to czy po zarzucaniu zestawu z metoda na klipie po odłożeniu wędki na podporki powinno się jeszcze naciągać żyłkę ruszając kołowrotkiem. Teoretycznie po uderzeniu w dno szczytówka się prostuje i trzeba ją zwinąć coby naprezyc. Z drugiej strony widziałem film solskiego w którym stanowczo stwierdzał że po zarzuceniu nie wolno ruszać kołowrotka. Pytanie więc jak w takim wypadku naprezyc żyłkę? Czy rzeczywiście obracanie kolowrotkiem to błąd?

Offline Mikon

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 697
  • Reputacja: 114
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lublin
Odp: Metoda - naprężanie żyłki
« Odpowiedź #1 dnia: 25.09.2021, 19:10 »
Jeśli jest potrzeba napiąć szczytówkę , to nie wiem czemu miałby być problem żeby zrobić to kołowrotkiem. Jeśli mam krótką podpórkę to napinam kołowrotkiem , a jak długą , to przesuwam wędkę.

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - naprężanie żyłki
« Odpowiedź #2 dnia: 25.09.2021, 19:11 »
Możesz naprężyć tak, żeby nie przesunąć podajnika i po kłopocie.

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Metoda - naprężanie żyłki
« Odpowiedź #3 dnia: 25.09.2021, 19:30 »
Podstawa - bardzo dobrze tonąca żyłka.
Mam średnią tonącą, bardzo mnie irytuje
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 514
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - naprężanie żyłki
« Odpowiedź #4 dnia: 25.09.2021, 20:08 »
To stwierdzenie zapewne dotyczyło kręcenia kołowrotkiem podczas opadania podajnika.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - naprężanie żyłki
« Odpowiedź #5 dnia: 25.09.2021, 20:20 »
Na płytkiej wodzie często odkładając masz już żyłkę naprężoną. Na głębszej, po opadnięcia podajnika na dno szczytówka się prostuje, potrzeba jednak kilku chwil do zatopienia całej żyłki. Nie powinno się w czasie zatapiania żyłki naprężać szczytówki, aby przyspieszyć zatapianie. To musi zająć chwilę. Na niezatopioną jeszcze linkę działa zwykle siła wiatru, układając ją w łuk. Nie warto dodawać dodatkowej siły mogącej przesunąć podajnik. Warto obserwować, jak zatapia się linka od strony podajnika i schodzi się z żyłką zatopioną od strony szczytówki. Po całkowitym zatopieniu linki, łuk się likwiduje i linka ustawia się w linii prostej do podajnika i to jest moment, żeby odpowiednio napiąć szczytówkę. Przy odpowiednio ciężkim podajniku w stosunku do delikatności szczytówki, można delikatnie napinając zestaw pomóc w zatopieniu linki ale napięcie to powinno być zawsze słabsze, niż to przy całkowitym zatopieniu linki.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline gemaro

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - naprężanie żyłki
« Odpowiedź #6 dnia: 25.09.2021, 21:04 »
Przerabiałem ten temat. Według mojej opinii i doświadczeń z metodą musisz wyczuć swój zestaw. Ja zawsze po zarzuceniu zestawu podciągam żyłkę, by przenieść sygnalizację brań na szczytówkę - na tym to polega. Dla mnie kluczowe jest jedno - wyczuć moment w podwijaniu żyłki w którym będziesz czuć, że ciągniesz podajnik a nie samą żyłkę. Jest to kwestia wprawy, wagi podajników, dna na którym leży podajnik itp itd...

Offline Rafallub900

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 131
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda - naprężanie żyłki
« Odpowiedź #7 dnia: 25.09.2021, 22:04 »
Ważna jest technika rzutu, nie może być to zbyt siłowe ani za wysoko. Podajnik musi lekko wpaść, przy zbyt mocnym rzucie odbija podajnik i robi się sporo luzu. Mam jeszcze taki nawyk że jak koszyk wpadnie to zanurzam szczytówke na chwilę pod wodę , mam wrażenie że wtedy żyłka szybciej się zatapia.

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - naprężanie żyłki
« Odpowiedź #8 dnia: 25.09.2021, 22:23 »
Masz rację. Wyczucie zestawu to bardzo ważny element. Ale zauważ, przy jakim naprężeniu szczytówki przed zatopieniem linki podajnik się już przesuwa w stosunku do tego po pełnym zatopieniu linki. Kiedyś błędnie myślałem, że to kwesta "zacementowania" się podajnika w dnie ale to powodują dodatkowe siły na linkę dryfującą po powierzchni. Linka pływająca po powierzchni jest i tak dość naprężona, żeby wskazać branie, pomimo wyprostowanej szczytówki. Mówili o tym Przemek i Dawid a ja to tylko potwierdzam. Dlatego przy żyłce szybko-tonącej można pozwolić jej najpierw zatonąć i potem naprężyć zestaw, przy innych można im przed ostatecznym zatonięciu linki bardzo delikatnie pomóc naprężając lekko szczytówkę. Zasadą nr 1 jest, żeby w żadnym momencie po zarzuceniu podajnika do metody nie przesuwać go po dnie.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - naprężanie żyłki
« Odpowiedź #9 dnia: 25.09.2021, 23:40 »
Technika rzutu z klipem to temat na osobny wątek, ze zrywaniem szczytówki włącznie. Jeśli zdarzy mi się wykonać za mocny/wysoki rzut i i podajnik odbije i spadnie kilka metrów bliżej, to powtarzam rzut. Przy prawidłowym rzucie na głębszej wodzie od razu zatapiam szczytówkę i patrzę, kiedy linie zatopienia od strony szczytówki i podajnika się zejdą. To jest moment do ostatecznego ustawienia naprężenia szczytówki.
Pozdrawiam,
Tomek