Dzięki za odpowiedź Tomasz. Spinfisher LC jeszcze trochę ponad rok na gwarancji, a czy się rozleci do końca sezonu czy się nie rozleci i tak go zareklamuję bo nie wierzę żeby jakiekolwiek urządzenie mechaniczne się naprawiło samo z siebie. Może po prostu trafił mi się egzemplarz z jakąś wadą... z drugiej strony co Penn to Penn i koszyczki 150g i ciężarki 200g ściąga równym tempem bez żadnych problemów choć czuć że z większymi obciążeniami by się męczył.
Jak na razie najlepiej mi się widzi zwykły Spinfisher (czyli bez ślimaka) w trochę większym rozmiarze niż radził Jurek ale wszystkie propozycje kolegów rozważę w sercu swoim
Jak napisałem w tytule wątku nie zamierzam się śpieszyć, tym bardziej że nie jestem na tyle bogaty by wydatek rzędu pół kafla "letce sobie ważyć", więc zakup musi być w dychę.
Swoją drogą czy można kupić części zamienne do kołowrotków Ryobi które są w sprzedaży? Bo co tu dużo mówić przywiązałem się do kręcioła mimo jego paskudnego czerwonego koloru
Szczerze mówiąc wolałbym go mieć na "ławce rezerwowych" niż skazać na strychowe zapomnienie.