Autor Wątek: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny  (Przeczytany 2212 razy)

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #15 dnia: 20.10.2021, 20:34 »
No cholera narazie wychodzi na to (vox populi, vox dei) że kupię następnego Penna..., trzeciego z kolei. Do pracy Surfblastera nie mam żadnych zastrzeżeń, tylko Spinfisher VI LC chodzi na mój gust za głośno i po pierwszym wypadzie zaczęło w nim coś pstrykać. Skonsultowałem to z forumowym specem nad specami od kołowrotków czyli Wrońskim który zasugerował mi aby po prostu dać mu w kość i zobaczyć co się stanie. Dawanie w kość skończyło się tym że pstrykania ustały :-\ ale chodzi nadal głośno. Wiem że "te modele tak mają" ale mój entuzjazm do marki Penn odrobinę ostygł.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #16 dnia: 20.10.2021, 21:23 »
Penn oczywiście będzie dobrym wyborem ,ale są jeszcze inne młynki jak Shimano spheros sw 5000,Okuma azeros zxp czy wspomniana Daiwa BG ,warto też zwrócić uwagę na Daiwe serii LT w najwyższych rozmiarach np Fuego 6000 ;),jest w czym wybrać :beer:

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #17 dnia: 20.10.2021, 22:35 »
Dzięki za odpowiedź Tomasz. Spinfisher LC jeszcze trochę ponad rok na gwarancji, a czy się rozleci do końca sezonu czy się nie rozleci i tak go zareklamuję bo nie wierzę żeby jakiekolwiek urządzenie mechaniczne się naprawiło samo z siebie. Może po prostu trafił mi się egzemplarz z jakąś wadą... z drugiej strony co Penn to Penn i koszyczki 150g i ciężarki 200g ściąga równym tempem bez żadnych problemów choć czuć że z większymi obciążeniami by się męczył.

Jak na razie najlepiej mi się widzi zwykły Spinfisher (czyli bez ślimaka) w trochę większym rozmiarze niż radził Jurek ale wszystkie propozycje kolegów rozważę w sercu swoim :) Jak napisałem w tytule wątku nie zamierzam się śpieszyć, tym bardziej że nie jestem na tyle bogaty by wydatek rzędu pół kafla "letce sobie ważyć", więc zakup musi być w dychę.

Swoją drogą czy można kupić części zamienne do kołowrotków Ryobi które są w sprzedaży? Bo co tu dużo mówić przywiązałem się do kręcioła mimo jego paskudnego czerwonego koloru :-[ Szczerze mówiąc wolałbym go mieć na "ławce rezerwowych" niż skazać na strychowe zapomnienie.


I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline piotrrd

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 718
  • Reputacja: 80
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sokółka
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #18 dnia: 21.10.2021, 09:49 »
Ja do rzecznego brzanowego feedera używam okume coronado 55.

Korba wkręcana w przekładnie, bardzo dobry nawój, moc jest niesamowita a przy tym jeszcze w miarę kompaktowe rozmiary.

Koszyków używam minimum 150g i wyśmienicie się sprawdza.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka


Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #19 dnia: 21.10.2021, 16:32 »
Ciekawa propozycja :) Jest wersja tego kołowrotka bez wolnego biegu? Nie wiem dlaczego ale mam awers do tego typu rozwiązań...

A propos... Piękna fota barbelki Koruma w trzy składzie, a rzeka jeszcze ładniejsza :thumbup:

Mała edycja...

Sam przejrzałem ofertę Okumy i wydaje mi się że najbardziej pasuje z niej Azores Spinning Reel w rozmiarze 5500/6500. Miał ktoś osobiście do czynienia z tą mini-betoniarką?
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 854
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #20 dnia: 22.10.2021, 08:12 »
A może coś takiego  https://pleciona.pl/pl/c/VIRTUS/3891 mam trzy szt. w rozmiarze 4000 i wyciągnęły nie jednego już karpia + 10. Nic złego nie mogę powiedzieć za te pieniądze
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #21 dnia: 22.10.2021, 09:13 »
Przez ostatnie 3 sezony używałem budżetowych Daiw Fuego LT 6000D i Excellera LT  6000D.  Łowiłem na Wiśle w okolicach Puław.  Koszyki 80-120g. Wędki Zemex Rampage 13/150g i 14/180g.  Młynki kupiłem tanio na Ali po ok 300zł.  Dlaczego budżetowe młynki do drogich kijków ? Po prostu żal mi było na wiślane piachy zabierać Ultegry 5500 , TDR czy TDR Distance bo tamtejszy piasek to największy wróg mechanizmów.  Powiedziałem sobie, że jak je zajadę to nie  będzie większej szkody. Niejeden młynek tam przecież zajechałem.   Tymczasem ku mojemu zaskoczeniu zarówno Exceller jak i  Fuego  po 3 sezonach nadal kręcą jak trzeba. Były ze mną najmniej 60-70 razy nad Wisłą. Po sezonie je rozbieram czyszczę mechanizm i wymieniam smary.  Dodatkowo w Fuego  usunąłem Magsealed bo się rozlewał na hamulec wstecznych obrotów.  Jak na razie nie widać większego zużycia. Kręcą cicho i płynnie , luzy nadal w normie, łożyska nie szumią. Powiedział bym , że się młynki  "dotarły" i tyle.
Myślę że to dobra opcja na tamtejsze warunki.  Cuda jakieś czy co ? ;D
Wiesiek

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #22 dnia: 22.10.2021, 09:59 »
Postsriptum
W Fuego i Excellerze wstawiłem do rolki prowadzącej łożyska EZO nierdzewne 3x6x2,5 kupione ne allegro. Usuwa się mosiężną tulejkę z plastykową opaską i  na jej miejsce wstawiam łożysko. Po obiu stronach łożyska trzeba dołożyć po jednej podkładce 3x5x0,5mm i gotowe.  Operacja banalna, minuta roboty, a warto to zrobić szczególnie gdy używamy plecionki.  Ja używam YGK #1 i #1,2 co pozwala uniknąć przyponu strzałowego i węzła na którym zbierają się śmieci.
Wiesiek

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #23 dnia: 22.10.2021, 11:36 »
Dzięki wielkie Wiecho za informacje.

Jeśli nie uskładam funduszy na wersję "full wypas" (co jest bardzo prawdopodobne) obie Daiwy zajmują pierwsze miejsce w kategorii "budżet" 8) Tym bardziej że w Tarnobrzegu jest sklep z szeroką ofertą marki na D [uwaga będę robił sobie jaja z pseudonauki] a że kijek również jest produkcji Daiwy więc dojdzie do synchronizacji wibracji energetycznych [koniec żartu].

Cholera zaczynam się czuć jak baba na targu która chce kupić "dwa pomidorki" i przewala całą paczkę... :-[

I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 338
  • Reputacja: 607
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kołowrotek do ciężkiego feedera (nie na gwałt) potrzebny
« Odpowiedź #24 dnia: 22.10.2021, 21:18 »
Wiechu,

Gdzie można kupić takie podkładki?
Pozdrawiam,
Tomek