Renowacja/naprawa mebli

[selektor]

Cześć. Panowie wiem, że na tym forum jest cała masa różnej maści fachowców, złotych rączek, więc może ktoś się tym na co dzień lub hobbistycznie zajmuje i jest mi w stanie powiedzieć co mogę z tym "fantem" zrobić. Mam przy biurku taką małą szafkę. Wiem, tylko tyle że jest to palisander. I "ktoś" mi na tej szafce położył doniczkę z kwiatkiem. Kwiatek sobie stał cały weekend, a został przelany. Podstawka do doniczki z terakoty stała się mokra i teraz mam takie magiczne kręgi na szafce. Jak przejadę palcem po tych kręgach to czuję, że jest taka inna struktura drewna w tym miejscu. Taka chropowata.

Ostatnio wszystko mnie wkurza z racji ilości problemów na głowie i te plamy z wody na tej szafce wkurzają mnie jeszcze bardziej, bo muszę na nie codziennie zerkać jak siedzę sobie przy biurku Te plamy po prawej stronie na zdjęciach były już wcześniej i też mi się wydaje, że są one wynikiem wody, czyli stawiania tam doniczki z mokrą podstawką. Czy jestem w stanie sam usunąć te plamy ? Z góry dzięki za rady.

Filmik

https://streamable.com/b75cf5

Zdjęcia
















 

[Mosteque]

Spytam teścia. On się trudni renowacją.

[selektor]

Dzięki

[booohal]

Arku, kumpel od kija robi renowacje mebli.
Dam Ci namiar.
Luknij messengera 😉

[Mosteque]

Powiedział, że zależy, czy to lakier czy bejca.
Jak lakier, to bardzo delikatnie zeszlifować, żeby nie uszkodzić forniru, i polakierować odpowiednim lakierem.
A jak bejca... to mi zaczął opowiadać tyle zawiłości, że nic z tego nie zapamiętałem poza faktem, że to trzeba umieć zrobić.

[selektor]

Dzięki Panowie

[Martinus]

Zdecydowanie ten "ktoś" to zapewne Twoja żona i radziłbym Ci jej nie ruszać żadnym papierem , ścierką czy pędzelkiem bo może być gorzej

Co do mebelka, to na pierwszy rzut oka widać okręg gdzie już woda wdała się lekko w strukturę drewna poprze widoczny czarny kolor a ktoś to nie umyślnie jeszcze próbował wyczyścić ściereczką doprowadzając do zdarcia koloru.

Do wykonania mebli PRL z reguły stosowano płytę meblową, rzadziej lite drewno. Dekoracyjną powłokę komód i innych sprzętów tego typu uzyskiwano za pomocą forniru. To kilkumilimetrowe płaty szlachetnego drewna o pięknym rysunku, dzięki któremu meble prezentowały się elegancko. Całość zabezpieczano z kolei warstwą chemoutwardzalnego lakieru

Nie chcę być tutaj prorokiem ale bez fachowca to sam nie wiele zdziałasz. Jest to już inwazyjna procedura którą musi się już zająć odpowiednia osoba.

[Tomba]

Politura to nie jest. Meble nie wyglądają na przedwojenne antyki . Raczej późny PRL. Lakier chemoutwardzalny raczej też nie, bo jest dość odporny na działanie wody. Bejca chyba też nie, bo za bardzo się błyszczy. Wygląda mi to na zwykły lakier Nitro, meble dodatkowo pielęgnowane za pomocą np. Pronto.
O ile jasne plamy wyglądają na zmatowienie lakieru i delikatne zeszlifowanie i danie nowej warstwy lakieru powinno wystarczyć, to ślady po doniczce zdają się wniknąć do wierzchnich warstw okleiny. Trzeba by zeszlifować trochę więcej, niż sam lakier ale wtedy trzeba by położyć dobrze dobraną bejcę pod nowy lakier. Może się i tak trochę odróżniać od reszty i może być delikatna ale zauważalna nierówność powierzchni. Najlepsza, według mnie opcja to zeszlifowanie całego blatu, dobranie bejcy pasującej do reszty mebla i polakierowanie jakimś lepszym lakierem. Można próbować się z tym bawić samemu, jeśli ktoś ma smykałkę ale może być problem z doborem bejcy. Bejce "palisander" różnych producentów różnią się od siebie kolorem znacznie. Trzeba by wymieszać kilka, żeby uzyskać barwę najbardziej zbliżoną do reszty mebla. Dlatego myślę, że najlepiej powierzyć to specjaliście od renowacji mebli albo położyć w te miejsca jakieś serwetki .