Wasze sposoby na pstrągi

[Marcin]

Witam

Jako, że zbliżamy się coraz szybciej do nowego sezonu to już niedługo będzie można pochodzić trochę za kropkowanymi pięknościami.
Jakie są Wasze ulubione sposoby na tą sprytną rybkę? Ulubione przynęty, miejsca, itp

[AdamTym]

O! Mój temat!
Przez ostatnie lata już od 1 lutego jeżdżę na pstrągi. Dokładnie na San (odcinki tzw. krainy pstrąga i lipienia). Łowię poniżej odcinków specjalnych, dlatego, że odcinki specjalne zarezerwowane są tylko do połowu na muchę. A więc trochę niżej elektrowni w Zwierzyniu.
Jeśli chodzi o przynęty to trzeba się wpasować. Z początku sezonu zawsze łowię na spokojniejszej wodzie, troszkę głębszej o nie regularnym dnie. I też w tym okresie dominuje u mnie jaskółczy ogon o kolorach stonowanych. Zaś w cieplejszych porach roku już zaczynam łowić na woblery. Woblery z mojej ulubionej serii to: 1. Fanatic (Salmo) 2. Kenart (typowe małe pstrągowe) 3. Koza. Nie wykluczam też małych twisterków.
Zdarza się, że w niektóre dni kropki okazują całkowity brak współpracy - wtedy nie ma na nich mocnych!!!

1. Fanatic
2. Kenart
3. Koza
4. Ulubione jaskółki

[beton]

Jak łowiłem pstrągi na mojej malej rzeczce to sprawdzały mi się Siek-M uklejka igła 4cm biała z niebieskim grzbietem,jaxon http://image.ceneo.pl/data/products/6768413/f-jaxon-jimmy-holo-select-4-5cm-rh-vj-g045frh.jpg  i perłowe twisterki.Sposobu jakiegoś specjalnego nie mam,rzucam i zwijam pod prąd,z prądem zależy w która stronę idę    Najczęściej siada za pierwszym rzutem,ale czasem nawet można postać 10 minut w jednym miejscu.  Teraz już nie łowie bo niestety nie ma co kłusownicy wszystko wyciągnęli,ale widzę ze na tarło coraz więcej znowu przypływa, wiec jest nadzieja ze może za kilka lat znowu opłacę górskie 

[Mateo]

No proszę, czyli mamy tu pstrągarzy
Dzięki za fajne odpowiedzi koledzy

[AdamTym]

Pstrąg potokowy to wyjątkowy gatunek, szczególnie warty poszanowania. Mam na koncie kilka przepięknych sztuk. Każdy jakiego złowię jest w doskonałej kondycji. Najlepsze są te stare dzikusy!!! potrafią narobić bałaganu w wodzie

Najlepsze jest to, że sezon się już zbliża!!!!

[AdamTym]

Proszę o liczne wypowiedzi w tym wątku, bo chciał bym jeszcze szlifować swoje umiejętności!
A wasza wiedza jest mi do tego koniecznie potrzebna

[beton]

Mi do pstragarza bardzo daleko, ale ze rzeczka za domem to kilka lat połowiłem,nie były to jakieś duże kropki takie do 50cm ale kilka miałem 50+ może 60 ale z braku doświadczenia wygrywały zemną te walki. Po przegranej walce serce mało kilka razy nie wyskoczyło z zawiasów. Ten na samym dole https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRNekCpxQ4guU9v9DTg2amovLOQMHZwQj5Maj9WnOde6aje8bEZ ,albo bardzo podobny tez był skuteczny kilka ładnych kabanów mi w niego przywaliło na mętnej wodzie   

[AdamTym]

50, +50 to już duże pstrągi!!!

[Luk]

Chleb tostowy w koszyku i kilka krążków sprasowanego chleba na włosie - działają cuda 

[AdamTym]

Chleb tostowy w koszyku i kilka krążków sprasowanego chleba na włosie - działają cuda 

Eeee nie ! tak nie ładnie!

[stas1]

I chyba zabronione

[AdamTym]

Dlatego napisałem, że nie ładnie!

[stas1]

[Marcin]

A u mnie można tak łowić. Pstrągi siedzą tutaj na odcinku rzeki który jest wodą nizinną i nie należy do krainy pstrąga i lipenia. Dużych sztuk może nie ma maks 40 cm, ale faktycznie można je tu łowić na trotting albo feeder, czego zamierzam w tym roku spróbować.
Ja bardzo lubię łowić na woblery kwiskie np. foxinus czasem łowię też na obrotówki numer 2-3 najczesciej w kolorze miedzianym albo złotym, ale to podobno jest już passe
Najczęściej łowię po łuku a jak brodzę to z nurtem.

[AdamTym]

A u mnie można tak łowić. Pstrągi siedzą tutaj na odcinku rzeki który jest wodą nizinną i nie należy do krainy pstrąga i lipenia. Dużych sztuk może nie ma maks 40 cm, ale faktycznie można je tu łowić na trotting albo feeder, czego zamierzam w tym roku spróbować.
Ja bardzo lubię łowić na woblery kwiskie np. foxinus czasem łowię też na obrotówki numer 2-3 najczesciej w kolorze miedzianym albo złotym, ale to podobno jest już passe
Najczęściej łowię po łuku a jak brodzę to z nurtem.

I tu nie masz racji!
Ryby łososiowate można łowić tylko na przynęty sztuczne.
I nie ważne czy to woda nizinna czy górska.

EDIT.
Zapomniałem dodać. Obrotówka Meps'a 2 też czyni cuda