Ja jestem właśnie innego zdania (nie ujmując ziemniakowi). Nadchodzi czas pelletów. To jest nic innego jak dopracowana karma dla ryb, odpowiednio przekształcona. Żadne zboża nie dorównają pelletom, wzrosty są na nich o wiele szybsze. Ryby to czują według mnie. To, że się przyzwyczaja ryby do ziaren, nie znaczy, że nie zareagują na pellety. Oczywiście mówię o normalnych pelletach a nie o jakiś granulatach czy też ciekawostkach typu pellet o smaku jeżyny
To samo było w UK, pellety są trudne do przebicia teraz. Nie oznacza to, że takie konopie na przykład nie zadziałają. Ryba może ich nie znać, ale na pewno do nich podejdzie - taki karp, lin, płoć nie będą mogły się im oprzeć.
Napiszę jeszcze raz. Brzana w UK zareagowała na pellet halibutowy bardzo dobrze, łowiło się je bardzo łatwo, teraz jest znacznie trudniej (czyżby?)
Ryba jest rybą. NIe ma mowy o tym, aby polska brzana nie zareagowała w podobny sposób. Wędkarze przez lata próbowali je łowić, na wszelkie sposoby. I teraz właśnie pellet jest na pierwszym miejscu. Czy jest jakaś ryba, która na pellet nie zareaguje? Ja takich nie znam. Może mniejsze płocie się łowi trudniej, ale i na ekspandery nałowiłem ich sporo, a ostatnia 39 cm wpadła na pellet właśnie.
Dodam jeszcze, że dobrze jest popierać pellety z wędkarskiego punktu widzenia. Ryby mają szybsze wzrosty na nich, co na polskich wodach jest bardzo ważne. Większa ryba to więcej ikry. Dawniej słuchałem argumentacji, że na wodach PZW hoduje się karpie i karmi je zbożem, więc pelletów nie będą chciały jeść. Ale to nieprawda, bo narybek karmi się pelletem właśnie (a w jego skład wchodzą też zboża). Bardziej bym upatrywał oszczędności przy hodowli - co się jednak wiąże też z mniejszymi przyrostami, czyli ta oszczędność jest tak naprawdę względna.
Dlaczego zanęty na bazie mączek święcą triumf? Tam są podobne składniki. Chyba nikt nie wmówi mi, że są skuteczniejsze zanęty. Pomijamy wyczynowy spławik, bo tam się używa robactwa, i do niego dopasowuje mieszankę zanętową (sól w zanętach z mączkami zabija robaki). Z drugiej strony to jest taktyka do łowienia specyficznych gatunków, jaką jest płoć, leszcz, okoń, w rozmiarach raczej małych, nie ma co ukrywać, że większe sztuki na zawodach są rzadkością.
Kwestią czasu jest kiedy pellety będą jedną z głównych przynęt w Polsce