Piwo trzeba nad wodę brać. W razie konieczności piwo jest najlepszą walutą nad wodą.
Kiedyś wybrałem się na nockę bez świetlików i piwo uratowało mi życie wtedy
Święta prawda, widać, iż Kolega bardzo doświadczony
. Dodam, że kiedyś mocno zakopałem się samochodem, normalnie błoto blokowało drzwi. Gdyby nie pół litra żołądkowej w bagażniku to fadroma by nie przyjechała.