Mateusz ponad rok temu był inspiracją do stworzenia super wagglera. Sugerował seledynowe malowanie pręta węglowego na którego czubku znajduje się właściwa grubsza antena. Zrobiliśmy taką, chyba wyszło nieźle ale jednak miałem niedosyt. Ja jakoś lepiej wypatruję czarnej części wolę kiedy właśnie taki ma kolor coś co się wynurza ( mowa o braniu podnoszonym ) . Jak to pogodzić.
A co jak będę chciał pół na pół, albo w paski. Niedawno pisałem też z Lucjanem o pewnym spławiku Drennan, tam są właśnie malowane paseczki co kilka milimetrów.
Kurcze jak takie paseczki wymalować w domowych warunkach.
Niedawno byłem w zakładzie produkcyjnym - robią rurki słomki i inne dziwne rzeczy. Pojechałem z myślą zakupienia materiału na antenki.
Niestety trzeba złożyć spore zamówienie na które mnie nie stać ale coś tam udało mi się kupić. Między innymi kolorowe zwoje plastikowych koszulek. Wiedziałem, że kiedyś się przydadzą ale nie wiedziałem że będą strzałem w dziesiątkę.
Jak widzicie godzina późna ale nic to. Miałem sen; a jak wiadomo sny są spełnieniem tego co nam się po głowie plącze cały dzień.
No więc w połączeniu wizyty w fabryce słomek oraz snów o dwóch adminach naszego forum
coś mnie wybudziło, siadłem do stołu i jest. Za dużo by opisywać więc popatrzcie.
Ja idę się wyspać.