Przepraszam za odkop, ale właśnie wpadłem na pomysł jak zapobiegać wypadaniu tłoka przy wypychaniu gotowego wałka zanęty.
Wystarczy wziąć jakiś gwóźdź lub pręt stalowy (srednica 1-2 mm) podgrzać go np. zapalniczką i przetopić tłok w pozycji jak na zdjęciu z załącznika. (czerwony krzyżyk wskazuje miejsce operacji)
Następnie należy dopasować długość (najlepiej tego samego albo innego pręcika o tej samej średnicy) tak, aby był minimalnie dłuższy od średnicy tłoka strzykawki. Jego końce należy dokładnie wyszlifować, żeby nie kaleczył rąk. Tak przygotowany pręcik wkleić w otwór wcześniej zrobiony, aby opierał się o korpus w dwóch miejscach, za pomocą kleju np. Super Glue czy Kropelki.
Ważne, żeby całą operację wypalania dziurki wykonać w pozycji wsuniętego tłoka, po obcięciu korpusu postawić ją na czymś twardym i wyrównać położenie końca korpusu i tłoka.
Jest to może banalnie proste i chałupnicze rozwiązanie, aczkolwiek myślę, że spełni swoje zadanie.