Byłem kilka razy i tylko przy dużym słońcu i cieple widać było ryby wychodzące do powierzchni, próbowałem wagglera - nieudolnie i bez efektów.
Większość brań miałem metodę, haczyk 12, igła i waftersy białe, żółte, pomarańczowe w rozmiarze 6-7mm. Generalnie smierdziuchy, ale nie wiem jakie bo kupiłem woreczki po kilka sztuk. Zanęta, powtarzalnie dość, z mieszanką czosnku i przyprawy 5smaków intensywnie pachnąca.