Sucho, grzyby strasznie robaczywe, ale co nieco można jeszcze uzbierać. Wczoraj polazłem na dwie godziny na gąski. Strasznie robaczywe, szczególnie szare, ale coś tam uzbierałem, zamarynowałem pięć słoiczków półlitrowych z wczorajszego zbioru a i na jajecznicę na jutrzejsze śniadanie zostawiłem mieszankę grzybów-jakąś niewyrośniętą kanię, kilka kozaków, kilka maślaków i kurek a nawet jednego młodego prawdziwka.