Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 557123 razy)

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 959
  • Reputacja: 238
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3915 dnia: 16.09.2021, 19:01 »
No dobrze. A ile z tych osób w ogóle wiedziało, że są wybory?
Czy choćby na łowiskach była umieszczona informacja?
Michał, informacji o zebraniu o dziwo na stronie okręgu nie było. W poprzednich latach zawsze była z dużym wyprzedzeniem. Zapewne chodziło o wybory? ;) Poczta pantoflowa działa jednak i osobiście spotkałem kilkadziesiąt osób, które doskonale wiedziały o zebraniu. Podejrzewam , że połowa  na pewno wiedziała. Większość podczas rozmów twierdziła, że ma wyjeb.... bo i tak nic się nie zmieni. Taki kurwa polski klasyk.
Adam

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 518
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3916 dnia: 16.09.2021, 19:36 »
No dobrze. A ile z tych osób w ogóle wiedziało, że są wybory?
Czy choćby na łowiskach była umieszczona informacja?
U mnie nie ma informacji o terminie zebrania, a, przepraszam bardzo, wywiesza je prezes na swoich drzwiach od domu...
Na pewno każdy jeździ obok jego posesji i codziennie sprawdza czy nie wisi jakaś kartka
U nas pójdą smsy do wszystkich członków z informacją o zebraniu.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 509
  • Reputacja: 1976
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3917 dnia: 16.09.2021, 19:41 »
No dobrze. A ile z tych osób w ogóle wiedziało, że są wybory?
Czy choćby na łowiskach była umieszczona informacja?
U mnie nie ma informacji o terminie zebrania, a, przepraszam bardzo, wywiesza je prezes na swoich drzwiach od domu...
Na pewno każdy jeździ obok jego posesji i codziennie sprawdza czy nie wisi jakaś kartka
U nas pójdą smsy do wszystkich członków z informacją o zebraniu.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

O. I tak to powinno wyglądać :bravo:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 687
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3918 dnia: 16.09.2021, 21:26 »
Skoro już poruszyliście temat wyborów w kołach. W ubiegły piątek odbyło się zebranie w moim kole i wybory. Zarząd pozostał bez zmian. Nie ma co się jednak dziwić skoro pojawiło się 16 osób. :facepalm: Koło zrzeszające około 600 wędkarzy. Niech mi teraz któryś kolega z koła ponarzeka na władze, to go chyba .....

Ja ponarzekam :)

Skąd wędkarz ma wiedzieć co to sa wybory, jak się głosuje i na co lub kogo? Gdzie jest program wyborczy ludzi startujących do władz, jakakolwiek kampania? A co z wytłumaczeniem jak się oddaje głos i dlaczego delegat odgrywa tu tak ważną rolę?

Więc problemem są władze PZW, które nie edukują. Dlaczego nie? Bo wędkarze by ich nie wybrali na te stanowiska. A tak to ta sama ekipa ustawia się przy korycie i są zadowoleni. I ściemniają, że wędkarze nie głosują.

Przyjrzałem się temu wszystkiemu i mnie to wkoorvia na maksa. Aby wędkarz szedł na wybory musi czuć sens tego - a jak w Opolu uwalają ci wnioski pisząc trzy zdania uzasadnienia, i to takie same do każdego wniosku, to ręce opadają. Wędkarz stwierdza więc, że nie ma sensu głosować, bo cały wysiłek uwalił prezes i jego sitwiarskie prezydium i nie ma się jak przebić.

Więc pozostaje narzekać na to, że wędkarze nie chcą być bohaterskimi filantropami. Szkoda tylko, że prezes okręgu i jego kumple nie tyrają za darmo ale zazwyczaj biorą niezłą kasę. Więc jak się czuje wędkarz, który dodatkowo ma bezrybne wody? Czuje się wydymany zazwyczaj. Tak naprawdę PZW działa dzięki społecznikom, którzy zasuwają w kołach i to ciągną. ZG PZW w obecnej postaci to kula u nogi związku.

Alek, ryba psuje się od głowy, i podstawowym winnym sa włodarze związkowi. Bedyńscy, Wiatry, Rudniki, Heliniaki, Misie i inne Olejarze. To są główni winowajcy dzisiejszej padaki jaka panuje w PZW.
Lucjan

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 959
  • Reputacja: 238
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3919 dnia: 16.09.2021, 21:42 »
Alek, ryba psuje się od głowy, i podstawowym winnym sa włodarze związkowi. Bedyńscy, Wiatry, Rudniki, Heliniaki, Misie i inne Olejarze. To są główni winowajcy dzisiejszej padaki jaka panuje w PZW.

Lucjan, wierchuszka PZW sam się nie wybrała. No powiedzmy, że na pewnym poziomie  sami sobie liżą du.... ,ale zmiany od samego dołu mogą tylko w przyszłości coś zmienić. Ja leśne dziadki będą rządziły w kole 20 lat to żadna reforma nam nie grozi. Kto jak kto ale Ty doskonale wiesz, że na poziomie koła można wszystko zablokować. Lucjan, winni dzisiejszej padaki są również w dużej mierze sami wędkarze. Od kilku lat chodzę na zebrania koła. Do tego roku informacje o tym były dobrze rozpropagowane i większość doskonale o tym wiedziała. No ale jak przychodzi 20-30 osób na 600 to o czym my rozmawiamy.
Adam

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 687
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3920 dnia: 16.09.2021, 21:46 »
U nas pójdą smsy do wszystkich członków z informacją o zebraniu.


Super sprawa. Jednak to i tak stanowczo zbyt mało. Wędkarz musi rozumieć sens głosowania, co może zdziałać, na co mieć wpływ. Ale tego 90% nie rozumie a wielu nie mają żadnego pojęcia. Dlatego aby wędkarz ruszył cztery litery, potrzeba naprawdę sporej akcji informacyjnej.

Zauważcie jedną rzecz. My nie potrafimy działać, i co istotne, oduczono lub nie nauczono nas wielu rzeczy. Podstawowa to wyciąganie konsekwencji jeśli chodzi o włodarzy. Wędkarze debatują o tym, że Polskie Wody nie chcą przedłużać dzierżaw, ale ani jeden wpis nie był o tym, że powinno się nogi z rzyci wyrwać tym, co są za to odpowiedzialni, w pierwszej kolejności myśliwemu Heliniakowi. To on za to odpowiada, jak i reszta prezydium a potem ZG PZW. A tu każdy ma coś do powiedzenia, ale nikt nie trafia w sedno. Dlatego się im udaje uniknąć odpowiedzialności. Kolejna sprawa - Mach. Kto dziada wybrał na rzecznika? Przecież teraz jest wpadka wizerunkowa na maksa. I co, nikt nie jest winny? Ale przecież ktoś tego esbeka i donosiciela zaproponował, ktoś to zaakceptował inni zagłosowali. Tak, ludzie z ZG PZW. I te kutwy starają się o reelekcję!

Jako Polacy mamy dziwna przypadłość, nie potrafimy reagować na bieżąco, tak aby każdego frajera pogonić. W UK nie mam mowy aby ktoś  zrobił to co   w Polsce, bo by go wywieziono na taczkach, i to wprost do jakieś rzeki :) U nas nie mówi się o konsekwencjach. W polityce jest bagno absolutne, i przechodzi to na inne dziedziny. Bo Polak nie potrafi działać, reagować. Mam wrażenie, ze wydaje się nam, że jak ponarzekamy, to jakaś siła wyższa to usłyszy i zrobi porządek. Niestety nie robi :)
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 687
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3921 dnia: 16.09.2021, 22:01 »


Lucjan, wierchuszka PZW sam się nie wybrała. No powiedzmy, że na pewnym poziomie  sami sobie liżą du.... ,ale zmiany od samego dołu mogą tylko w przyszłości coś zmienić. Ja leśne dziadki będą rządziły w kole 20 lat to żadna reforma nam nie grozi. Kto jak kto ale Ty doskonale wiesz, że na poziomie koła można wszystko zablokować. Lucjan, winni dzisiejszej padaki są również w dużej mierze sami wędkarze. Od kilku lat chodzę na zebrania koła. Do tego roku informacje o tym były dobrze rozpropagowane i większość doskonale o tym wiedziała. No ale jak przychodzi 20-30 osób na 600 to o czym my rozmawiamy.

Ja nie twierdzę, że nie masz racji. Jednak przyczyn słabego zainteresowania wyborami jest kilka, podajesz tylko jedną. Zauważ, że wędkarz musi rozumieć i czuć sens tego, że warto iść na takie zebranie. Ale jak nie ma edukacji w PZW, to znaczy, że on nie rozumie podstawowych rzeczy. Do tego wielu ma podejście typowo samolubne, więc nie obchodzą ich tego typu akcje. A to znowu wina włodarzy, gdyż niczego nie zmieniają.

Podam prosty przykład. Heliniak na jednym filmie mówi, odnośnie Polskich Wód, które nie chcą przedłużać dzierżaw, że oni (wierchuszka) starali się od dawna aby Kowalki mógł wędkować za małe pieniądze, pada kwota około 150 złotych. Kuźwa, co to za masakra? Od kiedy chodzi o to aby Kowalski miał tanie wędkarstwo? I tu jest właśnie sedno problemu, że my nie mamy nawet kierunku w którym należy zmierzać, więc każdy ciągnie w swoją stronę. PZW to skrajne i zaprzeczające sobie działania. Na przykład jak szkolić młodzież i zachęcać ja do łowienia, gdy wody są bezrybne? To jak mieć ambitne plany i 100 sposobów do napełnienia wiadra wodą, jednak w dnie jest dziura jak pięść, i żadna technika się nie sprawdzi. Więc jest to marny wysiłek, krew w piach. Po prostu, nie ma mowy o skutecznym szkoleniu młodzieży mając beznadziejne wody. Dlaczego więc się ich nie tworzy? I tu jeszcze wzorem do szkolenia młodzieży jest wiceprezes Miś, który walczy z łowiskami no kill. Więc coś tu nie gra.

Koła powinny przede wszystkim opiekować się wodami, nie ma wody, nie ma koła. To powinna być prosta zasada. Do tego koło musi mieć większe uprawnienia, zwłaszcza do tego, aby niektóre swoje wody móc prowadzić po swojemu, to znaczy mieć do nich pierwszeństwo. Wtedy ludzie by należeli do dobrych kół, a te znowu miałyby dobre władze, słabe by padły. Ale dziadki tego nie chcą...

Alek, powiedz mi szczerze, co możecie zrobić w swoim kole takiego, że będzie lepiej? Nie czujesz, że w tym układzie macie małe szanse na powodzenie? Bo zależycie od prezesa okręgu i jego trupy, i on będzie decydował. Co zmienią wybory w kole? Często nic, czy będzie prezes Kowalski czy Nowak dalej będzie to co było. Bo jak jakaś woda będzie bardziej rybna, to się zlecą kormorany w gumofilcach i zrobią to co potrafią doskonale, zdegradują. Dlatego impuls do udziału w wyborach musi pójść od góry. Bez tego nie wierzę w żadne sukcesy. Zbiorniki no kill w pewnej ilości to tylko połowiczne rozwiązanie. Musi się zmienić mentalność, ale to się nie dokona samo z siebie.

Lucjan

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 959
  • Reputacja: 238
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3922 dnia: 16.09.2021, 22:10 »
. Wędkarz musi rozumieć sens głosowania, co może zdziałać, na co mieć wpływ. Ale tego 90% nie rozumie a wielu nie mają żadnego pojęcia. Dlatego aby wędkarz ruszył cztery litery, potrzeba naprawdę sporej akcji informacyjnej.

Lucjan, sprawy o których piszesz to jakaś fizyka kwantowa nie przyswajalna dla większości społeczeństwa?.
Wędkarz to istota ułomna, że potrzebna kampania informacyjna? To są podstawowe sprawy do jasnej cholery. Tu nie chodzi o brak zrozumienia, sens głosowania, itd.  Chodzi o to, że większość to lenie roszczeniowi. Mają być ryby i chu.... więcej ich nie interesuje. Ponarzekać, ale dupę ruszyć by pójść na zebranie to już przekracza możliwości jaśnie pana. Podobnie jak z głosowaniem na wyborach do parlamentu. Po co mam iść jak i tak nic się nie zmieni, a później "kurwa kto tych idiotów wybrał".

Lucjan do drugiego Twojego postu ustosunkuję się jutro bo mało mam teraz czasu.
Adam

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 432
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3923 dnia: 16.09.2021, 23:23 »
Dla władz PZW istotne jest trwanie, dlatego nie są zainteresowane udziałem wędkarzy w wyborach, bo to niesie za sobą ryzyko zmiany. Gdyby było inaczej, związek sam organizowałby akcję informacyjną, byłyby jakieś publiczne debaty kandydatów. Być może byłyby nawet powszechne wybory na poziomie okręgów i zarządu głównego. Pamiętacie jak Rudnik zaczynał kadencję? Były nawet jakieś wywiady, uśmiechy do "mas wędkarskich". Zastanawiam się po jakiego? Przecież wędkarze nie są mu do niczego potrzebni. On ma dogadać się z przedstawicielami okręgów - kupić przyjaciół, wysiudać wrogów. I to obserwowaliśmy po "miesiącu miodowym" pana Teodora. My możemy się łudzić, że oddolnie zmienimy PZW dobrze głosując w kołach, ale to też nie jest łatwe, bo w kołach ostatecznie pracuje ten, kto może poświęcić swój czas na działalność - tam jest kupa rzeczy do zwykłej codziennej orki, zwłaszcza jeśli koło ma swoje wody. Mogę mieć fajne postulaty co do tego, jak powinno wyglądać wędkarstwo, ale co z tego, skoro nie mam czasu ani prawdę mówiąc chęci, sił i kompetencji, żeby zasuwać codziennie w kole. Muszę więc w tym kole wybrać sobie człowieka, którego z reguły nie znam - bo skąd - który będzie działał dobrze lokalnie i popierał jeszcze słuszne sprawy w okręgu. Musi się tak stać w większości kół. Musi przyjść zmiana pokoleniowa, ale niestety być może nastąpi to dopiero, gdy pokolenia mniej "rybackie" same przejdą na emeryturę i zyskają przynajmniej czas na działalność społeczną. O ile PZW dotrwa do tego momentu. Dodatkowo, żeby było trudniej, sami wędkarze są podzieleni w poglądach na wędkarstwo i nie jest to tylko proste "no-kill" kontra "mięsiarze". A kandydatów do władz kół wcale nie ma tak dużo, żeby można było wybrzydzać.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 687
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3924 dnia: 17.09.2021, 07:59 »
Lucjan, sprawy o których piszesz to jakaś fizyka kwantowa nie przyswajalna dla większości społeczeństwa?.
Wędkarz to istota ułomna, że potrzebna kampania informacyjna? To są podstawowe sprawy do jasnej cholery. Tu nie chodzi o brak zrozumienia, sens głosowania, itd.  Chodzi o to, że większość to lenie roszczeniowi. Mają być ryby i chu.... więcej ich nie interesuje. Ponarzekać, ale dupę ruszyć by pójść na zebranie to już przekracza możliwości jaśnie pana. Podobnie jak z głosowaniem na wyborach do parlamentu. Po co mam iść jak i tak nic się nie zmieni, a później "kurwa kto tych idiotów wybrał".

Ale czy uważasz, że wędkarz ma wiedzę? Przecież większość uważa, ze ryby się biorą z zarybień. Więc czego będą chcieli? Wiadomo - zarybień. A te niczego nie zmienią.

Ale podam inny przykład gonienia za swym ogonem. Zarybienia karpiem. Włodarzom zależy na tym, aby jak najwięcej karpia pchać do wody, natomiast ogłupieni wędkarze, zwłaszcza starsi, chcą odławiać kroczka zaraz po złowieniu. Więc sprawę rybnych wód mamy już uwaloną już na wstępie. Gdyż gdyby karpiowi dać podrosnąć, ustalając wymiar ochronny na 40 cm, po roku byłoby dwa razy mięsa w wodzie. Ale to nie pasuje tym co wiedzą o co chodzi (dyrektor biura i prezydium), gdyż wtedy trzeba by wiele zarybień karpiem powstrzymać, gdyż byłoby go stanowczo zbyt wiele. Natomiast porażająca jest świadomość wędkarzy, którzy wolą małe karpiki zamiast ryb co mają 1-2 kilogramy i rzucają się na to co wpuszczono, do tego wykazując się mentalnością lisa w kurniku, który musi wszystko wytłuc, nie myśląc co dalej.

I wiesz co w tym jest tragiczne? To, że zamiast działać tak aby każdy był zadowolony, mamy sytuację, gdzie zadowolonych jest niewielu. Bo nawet prezes okręgu ma wielka presję, gdyż wędkarze uważają związek za złodziejski. Najlepiej chyba mają dyrektorzy biura, którzy sporo zarabiają i wędkarze się ich nie czepiają. No i właśnie, jak wielu wędkarzy rozumie, jak ważną funkcją jest dyrektor biura zarządu okręgu? Dla mnie to proste, my wędkarze z okręgu, jesteśmy jego pracodawcą, i ma on działać dla nas. Gdyby wędkarze z mazowieckiego to rozumieli, nie pozwoliliby sobie na takie rzeczy. Bo to ten gość ich mocno dojeżdżał (jak się nazywa - Klenczon?) i współpracując z Bedyńskim zrobił z okręgu rybacki biznes z beznadziejnymi wodami, najgorszymi w Polsce.

Nie czarujmy się, aby Jasia oceniać za jego wiedzę z matematyki, musimy sprawić aby wpierw ktoś go tej matematyki uczył. A Jaś może się uczyć tyko sam, jak się okazuje szkoła go tego nie uczy choć powinna. Więc trudno aby wędkarze rozumieli konieczność chodzenia na zebrania. Bo to jest tyko sloganem. 'Trzeba chodzić na zebrania' mówi jeden youtuber z drugim. Ale jak przyjdzie co do czego, to nie potrafią wytłumaczyć co takiego mają tam robić jego uczestnicy. Na co i kogo mają głosować, skoro sązieloni w temacie. I nawet na tym forum nie mieliśmy takiej wiedzy jeszcze niedawno. W okręgu opolskim po poprzednich wyborach dobrzy delegaci nie potrafili zrobić wiele na zjeździe okręgowym, bo nie kumali kompletnie czaczy i nie spodziewali się takiej ustawki (lista Misia). Oni nie wiedzieli jak działać, więc skąd ma wiedzieć typowy wędkarz? Czy powinniśmy więc sądzić, że Jaś ma znać matematykę, bo tak być powinno, i nieważne, że jej nie uczą w szkole? Bo wg mnie stało się to popularną wymówką, gdy winnym jest wierchuszka związku, która ma edukować ale tego nie robi. Kolejny przykład wycierania sobie statutem gęby.
Lucjan

Online mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 219
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3925 dnia: 17.09.2021, 08:14 »
Dlaczego uważam że nic się nie zmieni...
Bo prawo jakie mamy nie pozwala na radykalne zmiany.
Bo środowisku wędkarskim jest większość zabierających ryby.
Bo w organach zarządczych kół są ci sami ludzie - i gwarantuje wam że 90% będzie tych samych po wyborach... A czemu nie 100% bo część zrezygnuje.
Bo nie garną się młodzi z pomysłem - czemu - mają to w pompie. Szkoda im czasu , wolą kasę wydać na rybne wody niż walczyć z PZW.

Krajobraz po wyborach - bez zmian , dalsze czyszczenie wód z ryb , brak perspektyw.
Maciek

Online mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 219
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3926 dnia: 17.09.2021, 17:38 »
No i w pizdu.... wszystko pójdzie.
Żegnajcie no kile , licencje.
Marek Gróbarczyk na fejsie napisał.
Pracujemy nad aktem prawnym który pozwoli wędkować na wszystkich wodach w polsce na jednym pozwoleniu.

Wody państwowe zajebiście.
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 509
  • Reputacja: 1976
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3927 dnia: 17.09.2021, 17:44 »
Trzeba teraz zobaczyć, jak wzrośnie na allegro kupno nowych zamrażarek.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Online mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 219
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3928 dnia: 17.09.2021, 17:47 »
Wszystko ku uciesze ludu.
Teraz zaczyna sie kleić projekt wody polskie bez pzw.
Maciek

Offline Mariano

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 128
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3929 dnia: 17.09.2021, 18:10 »
Jeśli coś takiego faktycznie zostanie wprowadzone, to za tym musiały by pójść restrykcyjne limity, zwiększenie ilości strażników PSR plus zaangażowanie Policji i zmiana funkcji PZW. Może warto zacząć współpracę z panem Gróbarczykiem, wypracować odpowiednie przepisy, nakierować na obranie odpowiedniego kierunku nowoczesnego wędkarstwa. Tu plusem może być to, że ustawy są ponad PZW, a jeśli ustawy będą mądre to Heliniaki i cała reszta nic nie wymyślą.
Tak na prawdę wtedy można mieć w nosie obecne PZW i ten cały zebrany majątek, można będzie zacząć od początku nawet w mniejszych grupach lokalnych. Składki zebrane przez członków można by stricte przeznaczać na zarybianie i ochronę.

Z jednej strony człowiek się cieszy bo jestem Polakiem i chciałbym w swoim kraju łowić tam gdzie będę chciał bez wydawania setek złotych, a z drugiej jest we mnie ogromna obawa i niepewność.
Fishing Team ZEUS