Na prośbę jednego z forumowych userów wrzucę kilka słów od siebie na temat serii wędzisk Robinson Competition Feeder CTX 2. Będzie pokrótce o całej serii, choć póki co mam tylko 10ft i 11ft, ale może odczucia pozwolą na przybliżenie całej tej serii i pomoc w zakupie lub decyzję, że "to nie dla mnie".
Kilka suchych danych:
Producent:Robinson
Długość [cm]:330cm
Ilość sekcji:3
Długość transportowa[cm]:117cm
Waga:167g
Max. ciężar wyrzutowy [g]:45g
Szczytówki: 3 węglowe: 0,75oz, 1oz, 1,5oz
Akcja: szybka
Producent: Robinson
Długość [cm]: 300cm
Ilość sekcji: 3
Długość transportowa[cm]: 107cm
Waga: 148g
Max. ciężar wyrzutowy [g]: 45g
Szczytówki: 3 węglowe: 0,75oz, 1oz, 1,5oz
Akcja: szybka
No i w zasadzie wszystko w opisach się zgadza. Kije są bardzo poprawnie wykonane, mega smukłe blanki (tak jak lubię), ale to nie oznacza, że boją się trochę większych ryb, właściwie to w drugą stronę...łowiłem nimi dopiero kilka razy, ale zdecydowanie nie są to kijki do dłubania drobnicy, tylko do rybek średnich i trochę większych, czyli "competition" w nazwie nam sugeruje dokładne zastosowanie, wszelkiej maści sportowe karasie, karpiki i karpie, bo z tymi większymi kij radzi sobie bardzo ładnie. Łowię koszykami XL prestona i z towarem ani jednym ani drugim nie czuć, że może za duży koszyk, czy coś w tym stylu, po prostu ładujesz i bardzo celnie rzucasz. Celne rzuty zawdzięczamy temu, że nie są to paraboliczne krowie ogony, zatem jak wspomniałem wyżej-nie są to patyki dla koneserów miękkiej pracy. Ale nie są to sztywne pały, ryby z nich nie spadają, a odwdzięczają się celnością, nawet na dalszych dystansach.
No i tu clue całego wywodu, bo jedyną rzeczą, która dla niektórych może być wadą, to sporo krótszy dolnik, aniżeli np w daiwach n'zon Z i S, Tregaronie i podobnym klasowo wędziskach, natomiast poza kwestią szybkiego przyzwyczajenia, nie rzutuje to zupełnie w niczym, bo te odległości do których się je stosuje ogarniają koncertowo.
Wygląd-kij przychodzi w miękkim, standardowym pokrowcu, 3 szczytówki w zestawie, oryginały w dość niskich cenach, nie tak jak u daiwy 1/3 wędziska to pojedyńcza szczytówka-to uważam za duży plus, solidne przelotki typu K (bardzo zbliżone jak nie te same są w CMXach, które też posiadam). Malowanie bardzo ładne, pięknie wyeksponowany carbon w dolnej części wędziska (na spigocie), zielone detale i napisy nadające smaku, mega smukły blank (cieńsze od n'zonów, zbliżone do tregarona, opis wizualny, bez pomiarów suwmiarką). Rękojeść połączenie pianki i korka zakończone kulką z pianki, nie korkiem z emblematem. Uchwyt kołowrotka fuji dla podkreślenia, że nie jest to kij po taniości i byle jaki. Szczytówki w duo kolorze, co może poprawiać widoczność brań w niezbyt sprzyjających warunkach (deszcz, słońce, zmrok). Generalnie wędka może się podobać (i mi podoba się bardzo). W tym sezonie postanowiłem łowić Robinsonami, czego pół roku temu zupełnie bym się nie spodziewał i mam nadzieję, że się nie zawiodę, a powyższy opis przyczyni się komuś do pojęcia decyzji. Fotek z ugięć póki co nie będzie, bo dziś pada i kijaszki w pokrowcach w garażu.





