Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Arturf01 w 05.02.2018, 10:55
-
Witam, Panowie, na necie jest tyle sposobów nawijania zyłki że zgłupiałem, kazdy przeczy kazdemu i juz nie wiem jaki jest poprawny.
Dlatego dopytuje, bo rok temu urzywając dobrej zyłki shimano technium, wymienialem ja 2 razy w sezonie bo tak się skręcała. NIe wiem czy przez złe nawinięcie czy była felerna lub stara, ale się skręcała.
Nawijałem rok temu żyłke z wiadra z woda, szpula luzno latała w wiadrze a żyłka się skrecała. Jak inaczej, poprawnie nawinąć? Dodam że wcześniej nie miałem problemów, sprawdziłem kolowrotki(Penn affinity), rolki i wszystko ok, przypuszczam ze żyłka była zlezana. W tym roku mam nowe szpule PB control, i prosze orady jak WY to nawijacie.
Słyszałem że trzeba namoczyć, pozniej przycisnać cieżarkiem w wiadrze zeby szpula nie latała, żyłka zeby spadała ze szpuli w tym samym kierunku co kręci rotor i przetrzymywac przez mokra szmatke.
-
Nie ma znaczenia czy wrzucisz do wiadra czy będziesz normalnie ze szpulki nawijał. Ja w zeszłym sezonie nawijałem własnie tą PB normalnie ze szpuli i jest idealna. Z wiadra lepiej ci się będzie nawijało bo szpulka jest bardzo duża i w wiadrze się łądnie będzie kręciła.
-
Ale nie skręca Ci sie?? Ze szpuli to znaczy jak trzymasz szpule.. jak sie odwija? Bokiem czy przodem? wg wskazówek zegara czy jak?
-
ja raczej nie spotkałem się z takimi przypadłościami w ostatnich latach... a wcześniej było to spowodowane kupowaniem tanich, grubych linek - inna technologia i inny budżet :P
-
Nie ma takiej opcji żeby się skręcała. Wez duże wiadro wrzuć szpulkę i nawijaj, im więcej kombinacji tym gorzej.
-
Miałem żyłkę shimano (podobny problem z jej skrecaniem) i to raczej jest jej wina a nie sposobu nawinięcia.
-
No mi się rok temu shimano skręcała, wiec albo żyłki były felerne albo nie mam pojęcia co i jak... I szpulka ma normalnie luźno gonić w wiadrze we wszystkich kierunkach?
-
Jeśli PB ci się będzie skręcała po nawinięciu to wina leży po stronie kołowrotków. Zyłka będzie odwijała się w 1 kierunku, tylko napinaj jeszcze ją w palcach bo tak to będzie za luzno nawinięta.
-
W 2013-2016 miałem shimano się nie nie skręcała,
2017 2x wymiana technium bo masakra ze skrecaniem. Byc możne coś z żyłką nie tak,
Teraz mam controla, zobaczymy.
-
A szpule w wiadrze przyłożyć ciężarkiem czy nie?
-
Niczym żyłki w wiaderku nie przyciskaj.
-
Wrzuć do i wiadra i ma się kecić przy odwijaniu...jak przycisniesz ciężarkiem to nie będzie się kreciła
-
Oki, i przytrzymać szmatka przed kołowrotkiem? Żeby za luźno nie była?
-
Możesz szmatką, możesz palcami.
Zaleca się też bardziej dbać o pisownię ;)
-
Ja stosuje stary sposób szpule leży luzem na podłodze i sie majta ale po drodze do kołowrotka żyłka przechodzi przez środek grubej książki :)
-
Dobrze.
-
Ja mam zawsze ludzi do pomocy... szpulę trzyma żona, ja sobie kręcę korbką kontrolując napięcie żyłki... skoro ja muszę chodzić z nią po sklepach, niech ona też uczestniczy w moim hobby :)
-
Mozna i tak, ja też bym miał, i z wypowiedzi wynika że każdy sposób dobry, i jak żyłka dobra, świeża to się nie skręca. A jak już stara, to co by nie zrobić i jak nie nawinąć to lipa.
-
Jeszcze może być wina kołowrotka. Niektóre kręcą żyłkę i już.
-
Ja wlewam do wiadra ciepłą wodę, wlewam sporo płynu do naczyń i wrzucam szpulkę żyłki. W ten sposób od razu odtłuszczam żyłkę. Nigdy nie stosuję dodatkowego napięcia żyłki oprócz oporu wody bo może się okazać, że nawinęliśmy za mocno i zrobi się jakaś mało sympatyczna broda po kilku zwinięciach lekkiego zestawu :) Tak jak po moim pierwszym w życiu nawijaniu :)
-
Jedna podstawowa zasada: żyłka przy nawijaniu na szpulę kołowrotka ma się odwijać odwrotnie do kierunku nawinięcia na szpulkę od producenta.
-
No nie wiem, w wiadrze nigdy tego nie uzyskasz bo szpula jest luźna.
-
Ja używam urządzenia od Daiwy: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7371.msg229698#msg229698
Mi się sprawdza, szczególnie że używam żyłek nawiniętych po 2-3 tysiące metrów na szpuli.
-
Ja używam urządzenia od Daiwy: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7371.msg229698#msg229698
Mi się sprawdza, szczególnie że używam żyłek nawiniętych po 2-3 tysiące metrów na szpuli.
Na aliexpress też widziałem takie ustrojstwa. Nie wypowiem się jednak w kwestii ich jakości, bo nie testowałem.
-
I dlatego pewnie niektórym się skręca :D Ja też ma urządzenie samoróbkę mała szpulka 9 km ;D
-
Zawsze możesz pójść na jakąś łąkę i wyciągnąć żyłkę z kołowrotka przy otwartym kabłąku a potem przy swobodnym końcu żyłki nawinąć ponownie na kołowrotek. Tylko koniecznie weź ze sobą gąbkę nasączona płynem do mycia naczyń żeby zwijając żyłkę od razu ją oczyścić bo nigdy nie wiadomo co leży w trawie
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
-
Już kilka ładnych lat nawijam żyłki przy pomocy garnka z wodą i pierwszego elementu wędki i nie mam żadnych problemów ze skręcaniem.
Jeśli żyłka się skręca jest to wina samej żyłki ( może nie była prawidłowo odkręcona przy przewijaniu w fabryce, aby żyłki zachowały okrągły przekrój przy magazynowaniu, są skręcone, albo po prostu felerna żyłka.) lub tego co z nią robimy na łowisku.
Jest to dla mnie bardzo interesujące, że nie Ty pierwszy masz problem z żyłkami shimano. Mój kumpel kupił żyłkę shimano i wywalił po kilku wypadach na ryby, bo co kilka rzutów robił się z niej jeden wielki supeł. Z różnych innych źródeł też słyszałem że shimano to lipa.
Owszem przy nawijaniu "na mokro" szpula czasem przekręci się wokół własnej osi powodując lekkie skręcenie... ale no sorry.. jest to jeden obrót na kilka- kilkanaście metrów nawiniętej żyłki także nie przesadzajmy ze stabilizacją szpuli w wodzie.
-
Używam tylko Shimano i Foxa i jakoś nie chcę się kręcić. Może to również kwestia złego magazynowania, przechowywania ( magazyn, sklep, klient ) ( światło, temperatura )
-
W zeszłym sezonie spotkałem się z problem złego nawinięcia żyłki, który był spowodowany kołowrotkiem. Tą samą żyłkę (bodajże Dragon Maxima) nawinąłem na Shimano Exage 4000, oraz kuzyn jakieś Mikado z wolnym biegiem. U mnie zero problemów, u kuzyna non stop żyłka się zapętlała, plątała itp.
Więc nie tylko żyłka, ale również i kołowrotek może być źródłem plątaniny żyłek.
-
Witam,
Wszystkeigo dobrego na nowy rok! :)
Na kilku forach dużo plusów zbiera ten sposob! Może ktoś już próbował? :)
Zdjęcie z internetu.
Pozdrawiam
-
Maciek Cię wyprzedził ;)
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=21245.msg569040#new
-
Wkładam szpulę "na stojąco" do małego pojemnika, drugą pustą w poprzek by nie przewracała się ta pełna, zalewam wodą i nawijam, nic się nie skręca.
(https://i.postimg.cc/JnPzkx7b/Przechwytywanie333.jpg) (https://postimages.org/)
-
Maciek Cię wyprzedził ;)
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=21245.msg569040#new
Masz racje, sorki za spam. :)
-
Będzie spam kiedy wyślesz przepis na gulasz ;)
-
Ten pomysł z garnkiem dobry jest. Tylko trochę o żyłkę bym się obawiał czy się nie uszkadza przy przechodzeniu przez ten otwór.
-
Można włożyć kawałek wężyka gumowego.
-
Mój patent to wiadro napełnione do pełna wodą, umieszczone w wannie albo na dworze. Na wiadrze pręt stalowy 8 mm, wetkany w szpulę z żyłką. Szpula do połowy w wodzie, woda hamuje ruch rozpędzonej szpuli, nawilżając też żyłkę. Pręt zapewnia stabilne położenie szpuli, bez obracania się w poprzek osi. Trochę chlapie ale nawój bez skrętów i i splątań podczas nawijania, spowodowanych niekontrolowanym odwijanie się żyłki ze szpuli.
-
Ja robię podobnie. Dowolne pudełko napełniam wodą i wstawiam do wanny, żeby woda nie chlapała na podłogę. Potem wrzucam szpulę i szybko nawijam, dzięki czemu szpula kręcąc się sama z siebie stoi pionowo i nie przewraca się.
Kiedyś czytałem wpis na tym forum, że dobrze jest wpierw namaczać żyłkę przez ok 3 godziny w gorącej wodzie, żeby była bardziej elastyczna i częściowo straciła zapamiętany kształt, a następnie nawiniętą szpulę również wrzucić do gorącej wody na parę godzin (6 - 12). Nigdy tego nie robiłem, bo nie potrzebowałem takich kombinacji. Może to jest sposób na przewinięcie skręconej żyłki z jednej szpuli na drugą?
-
Ja robię podobnie. Dowolne pudełko napełniam wodą i wstawiam do wanny, żeby woda nie chlapała na podłogę. Potem wrzucam szpulę i szybko nawijam, dzięki czemu szpula kręcąc się sama z siebie stoi pionowo i nie przewraca się.
Kiedyś czytałem wpis na tym forum, że dobrze jest wpierw namaczać żyłkę przez ok 3 godziny w gorącej wodzie, żeby była bardziej elastyczna i częściowo straciła zapamiętany kształt, a następnie nawiniętą szpulę również wrzucić do gorącej wody na parę godzin (6 - 12). Nigdy tego nie robiłem, bo nie potrzebowałem takich kombinacji. Może to jest sposób na przewinięcie skręconej żyłki z jednej szpuli na drugą?
jak dla mnie obróbka termiczna żyłki w ten sposób, spowoduje świński ogonek i będziesz miał dopiero problem ja rozprostować.
-
Mój patent to wiadro napełnione do pełna wodą, umieszczone w wannie albo na dworze. Na wiadrze pręt stalowy 8 mm, wetkany w szpulę z żyłką. Szpula do połowy w wodzie, woda hamuje ruch rozpędzonej szpuli, nawilżając też żyłkę. Pręt zapewnia stabilne położenie szpuli, bez obracania się w poprzek osi. Trochę chlapie ale nawój bez skrętów i i splątań podczas nawijania, spowodowanych niekontrolowanym odwijanie się żyłki ze szpuli.
Robię niemal identycznie tyle, że za pomocą małego wiaderka i długiego śrubokręta.
-
..................................
..................................
Kiedyś czytałem wpis na tym forum, że dobrze jest wpierw namaczać żyłkę przez ok 3 godziny w gorącej wodzie, żeby była bardziej elastyczna i częściowo straciła zapamiętany kształt, a następnie nawiniętą szpulę również wrzucić do gorącej wody na parę godzin (6 - 12). Nigdy tego nie robiłem, bo nie potrzebowałem takich kombinacji. Może to jest sposób na przewinięcie skręconej żyłki z jednej szpuli na drugą?
Można przyjąć logikę, że gdyby obróbka termiczna żyłki tuż przed jej pierwszym nawinięciem była korzystna, to producent w trosce o dobrą opinię swego produktu taką procedurę by zalecał. :)
Niewątpliwie przebywanie żyłki w gorącej wodzie wpłynie na jej cechy fizyczne, ale czy zmiany te pójdą w korzystnym kierunku i czy będą one chwilowe, czy w jakimś stopniu na stałe ? :-\
Osobiście nigdy czegoś takiego nie robiłem, a więc nie wypowiem się na ten temat. Można oczywiście eksperymentować jak ktoś lubi.
Taki sposób postępowania z żyłką opisał kiedyś Lucjan TUTAJ (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3093.msg83650#msg83650).
Zniekształcenia spiralne kształtu żyłki nazywane często świńskim ogonem powstają po dłuższym przebywaniu luźno nawiniętej na szpuli kołowrotka. Dla wielu jest to zaskoczeniem, bo sądzi się, że jest odwrotnie i duży naciąg nawinięcia sprzyja zniekształceniom. Różne żyłki są w różnym stopniu podatne na takie zniekształcenia. Bardziej podatne są grube i sztywne.
Nie należy mylić zniekształceń spiralnych ze skręceniami. Są to dwie różne sprawy.
Skręconą w wyniku łowienia żyłkę można bardzo skutecznie i trzeba odkręcić jedną z opisanych TUTAJ (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=18495.msg495582#msg495582) metod.
Zniekształcenia opisane są TUTAJ (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg479561;topicseen#msg479561).
:)
-
Jeszcze nigdy nie miałem problemu z nawiniętej żyłki tym sposobem. Uważam, że jest to jeden z lepszych sposobów.
-
Dzięki Marian. Na Ciebie zawsze można liczyć :D
-
A ja sobie po prostu we wkrętarkę mocuję śrubę, długość reguluje podkładkami i sprężyną dociskową na to szpula z żyłką i jazda na szpulę kołowrotka.
-
Jedna podstawowa zasada: żyłka przy nawijaniu na szpulę kołowrotka ma się odwijać odwrotnie do kierunku nawinięcia na szpulkę od producenta.
Czyli trzymając szpulkę nawojem w stronę przeciwną do ruchów zegara. Oczywiście patrząc od strony szczytówki, bo wtedy kabłąk kręci się zgodnie ze wskazówkami. Chyba za dużo nie namieszłem ;D
-
Czy nawijając żyłkę z wiadera z wodą żyłka powinna wychodzić z dołu szpuli czy z góry i czy woģóle to ma znaczenie?
-
Nie ma to najmniejszego znaczenia.
W wannie stawiasz garnek z wodą, wrzucasz do niego szpulę i zaczynasz nawijać. Podczas nawijania szpula sama się odpowiednio ustawi, a dzięki ustawienia garnka w wannie, nie będziesz miał mokrej podłogi itd.
Wątek o nawijaniu żyłki:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=334.0
-
Odwijanie się żyłki od spodu, czy z góry szpuli nie ma znaczenia. Jednak odwijanie żyłki ze szpuli wrzuconej luzem do garnka może dać pozytywny efekt tylko dla wąskich i wysokich szpul, gdzie efekt żyroskopowy zapobiega poprzecznemu obracaniu się szpuli, dla szpul szerokich, wielometrowych lepiej dać trzpień, chyba, że kształt i wymiary pojemnika uniemożliwiają obroty szpuli wokół osi poprzecznej.
-
Dzięki za odpowiedź. Mam problem z nawijaniem żyłki za każdym razem jest delikatnie skręcona i czuć pod palcami taką chropowatość mam tak na każdym kołowrotku z każdą żyłką, a może za mocno dociskam żyłkę w ręce podczas nawijania. Jedzie do mnie nowa żyłka i niechcę jej znów poskręcać,może ktoś coś podpowie jak ten problem zniwelować?
-
Polecę Ci nawijanie z wiadra z wodą z trzpieniem. Dociskaj palcami nie za mocno, tylko tyle, żeby żyłka ładnie się ułożyła i żeby nie była bardzo luźna.