Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: mjmaciek w 25.06.2015, 09:02
-
Panowie mam pytanie, jakie macie sposoby na przechowywanie otwartych paczek z pelletem i kulkami.
Ja osobiście, jak opakowanie posiada zamknięcie strunowe, dodatkowo zaklejam go taśmą klejącą szeroką, a potem całość wkładam do słoika i zakręcam nakrętką.
Aby zagospodarować słoiki do pełna, to wkładam rybne pellety i kulki z rybnymi, korzenne z korzennymi, owocowe z owocowymi.
Robię tak by towar nie tracił na wartości zapach.
Z opakowaniami zakręconymi nie ma problemu natomiast zastanawiam się co z towarem np. z Sonu , Drenana w plastikowych pojemnikach nie zakręcanych przesypywać czy nie?
-
Na pellet nie zwracam uwagi, trzymam w opakowaniu zawiniętym. A kulki odsypuję sobie po kilka do pudełka, z którym chodzę na ryby, a resztę trzymam w szczelnym opakowaniu (przeważnie fabrycznym) na górze w lodówce. Aha, to pudełko też trzymam w lodówce.
-
Pellet zanętowy (SwimStim Dynamite Baits) trzymam w oryginalnym opakowaniu, które staram się w miarę szczelnie zawinąć i wkładam do woreczka strunowego.
Pellet przynętowy (Sonubaits) trzymam w oryginalnych plastikowych opakowaniach.
Kulki tak samo, wszystko w oryginalnych opakowaniach.
Nie zauważyłem żeby traciły zapach albo coś innego się z nimi działo więc stwierdziłem, że chyba nie ma sensu się tym przejmować.
Nad wodą tylko trzymam wszystko w cieniu i w torbie, żeby nie działało na nie słońce.
-
Odświeżę trochę temat
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/357/4039083_Pelet.jpg)
Na opakowaniach pelletu Sonubaits etykieta jest naklejona wystarczy ją delikatnie zdjąć przykleić i gotowe.
Pojemniki mam kupione w sklepach o polskim odpowiedniku wszystko po 5 zł.
Szczelne więc nie czuć tego w domu, przeźroczyste więc z wyprzedzeniem widzę kiedy się kończą :P
-
A ja trzymam w pojemniczkach z Pepco , za 3 zł. Które ma wieko zakręcane, polecam sprawdzić.
-
Jest to dobre rozwiązanie gdyż nie będzie przeszkadzać kobiecie nawet jak będą stać w kuchni, wczoraj sprawdzałem :)
-
A ja trzymam w oryg. opakowaniach i póki co nic się z nimi nie dzieje.
-
Odświeżę trochę temat
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/357/4039083_Pelet.jpg)
Na opakowaniach pelletu Sonubaits etykieta jest naklejona wystarczy ją delikatnie zdjąć przykleić i gotowe.
Pojemniki mam kupione w sklepach o polskim odpowiedniku wszystko po 5 zł.
Szczelne więc nie czuć tego w domu, przeźroczyste więc z wyprzedzeniem widzę kiedy się kończą :P
Pozwolisz że skopiuję rozwiązanie? :D
-
Ja mam w pudełku z przegródkami po części kulki i pellety, a resztę w oryginalnych opakowaniach. :)
-
Jasne :) mi ten sposób bardzo przypasował bo mam podzielone pellety ze względu na smak.
A że opakowania są 4 litrowe to mogę bardzo kombinować z rozmiarami i robić sobie miksy rozmiarów w jednym smaku. Opakowania są dość szczelne i trzymam to w kuchni na widoku nic nie czuć.
Przytrzymuje też w ten sposób gotowe torebki PVA.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/359/4084232_20160107_203926.jpg)
-
Jak dla mnie bomba. Tylko w szczelne pudełka się zaopatrzę i przesypuję. A i porządek większy bo można jedno na drugie poustawiać.
-
Jak przechowywujecie suche zanęty/pellety do methody? Mogą leżeć w pokoju latem w upały czy muszą w lodówce?
-
Był już o tym gdzieś temat. Może ktoś podlinkuje.
-
Ja trzymam zanęty lub pellety w szafce, jak są suche nic nigdy im się złego nie stało. Co innego jak są zawilgocone bo wtedy spleśnieją. Zanęte lub pellet jak mi zostaną mrożę lub trzymam w lodówce. W lodówce trzymam tylko jak jadę na następny dzień. Z "paszy" z poprzedniego łowienia robię sobie najczęściej 2 linię albo drugie miejsce. Pozdrawiam.
-
Azymut kiedyś napisał (mam nadzieję że znów się nie pomylę) że przechowuje wszystko w butelkach po wodzie mineralnej (1,5 litra lub 5L) i ja w sumie poszedłem za jego przykładem i tak właśnie robię. Metoda jest niezawodna, jak się to dobrze ubije tłokiem od największej strzykawki (w 5L) i z mniejszej (dla 1,5L) to nic się nie psuje. Ba, ja tak zabieram w 1 litrówkach zanętę nad wodę na pojedynczą zasiadkę, mogę bez problemu postawić butelkę w błocie i nie martwić się że zanęta zamoknie (rozrabiam partiami). Część peletów mam w torbach próżniowych z wakowarki, to drogi interes, bo sam worek/rękaw nie jest tani, ale to taka "żelazna racja" na trudne czasy.
Oby dwie formy przechowywania są niewrażliwe na upał.
-
Jak przechowywujecie suche zanęty/pellety do methody? Mogą leżeć w pokoju latem w upały czy muszą w lodówce?
Suche miejsce,szczelna torba,lub pojemnik i możesz latami tak przechowywać suchą zanętę i pelet.
-
Jak przechowywujecie suche zanęty/pellety do methody? Mogą leżeć w pokoju latem w upały czy muszą w lodówce?
Suche miejsce,szczelna torba,lub pojemnik i możesz latami tak przechowywać suchą zanętę i pelet.
Marcin latami znaczy jak długo ... jaka torba ... jaki pojemnik...?
-
Mam jakieś resztki zanęt na mączkach mające po 3-5 lat. Wyglądają i pachną jak świeże.
-
Mam pellety z 2016 r i nadal pachną truskawką :D przechowywane w szafce w garażu w zamknietym pudełku 8)
-
Mam pellety z 2016 r […] przechowywane w szafce w garażu w zamknietym pudełku 8)
To masz luksus :) U mnie, niczym w porach roku Vivaldiego… wiosna, lato, jesień, zima - leżakują na balkonie. Nie zauważyłem by jakoś wybitnie traciły swoje właściwości i aromaty. Oryginalne opakowanie, do tego pudełko z Ikea. Zero filozofii.
-
Jak przechowywujecie suche zanęty/pellety do methody? Mogą leżeć w pokoju latem w upały czy muszą w lodówce?
nic im nie bedzie o ile nie masz duzej wilgoci w pomieszczeniu ;)
-
Wilgoć ,nadmiar słońca ,zbyt wysoka temp. ,poza tym mogą leżeć sporo i nic złego się nie dzieje :beer:
-
Azymut kiedyś napisał (mam nadzieję że znów się nie pomylę) że przechowuje wszystko w butelkach po wodzie mineralnej (1,5 litra lub 5L) i ja w sumie poszedłem za jego przykładem i tak właśnie robię. Metoda jest niezawodna, jak się to dobrze ubije tłokiem od największej strzykawki (w 5L) i z mniejszej (dla 1,5L) to nic się nie psuje. Ba, ja tak zabieram w 1 litrówkach zanętę nad wodę na pojedynczą zasiadkę, mogę bez problemu postawić butelkę w błocie i nie martwić się że zanęta zamoknie (rozrabiam partiami). Część peletów mam w torbach próżniowych z wakowarki, to drogi interes, bo sam worek/rękaw nie jest tani, ale to taka "żelazna racja" na trudne czasy.
Oby dwie formy przechowywania są niewrażliwe na upał.
Dokładnie tak robię. Butelka po wodzie mineralnej (nie smakowej), w takim rozmiarze jaki Ci pasuje, wysusz do zera, następnie wsyp zanete/pellet/ziarno ubij by było możliwe jak najmniej powietrza, zakręć i fruu do piwnicy :)
W ten sposób mam pellety 2 mm już 3 rok (bez uszczerbku), konopie nawet dwa lata (bez uszczerbku, pięknie się otwierają podczas przygotowania), z zaneta po roku czasu też się nic nie dzieje. Najważniejsze to by taka butelkę odstawić w suche i chłodne miejsce. Moja piwnica to Sahara jak chodzi o wilgoć, z temperaturami 15-19 stopni celcjusza przez cały rok.
Polecam, bo sposób jest tani, szybki, skuteczny i wytrzymały (można skutecznie sobie porcjować zanęte czy pellety zapasowe nad wodę).
-
Ja trzymam w woreczkach z zamknięciem.
Wchodzi około 1.5kg zanęty.
Kupiłem w hurtowni 100szt za jakieś grosze.
-
Oryginalne opakowania, wyciśnięte powietrze, ciemna szafka i nic się nie dzieje.
Jedyny warunek to markowe firmy i zero składników oleistych.
-
Przechowuje w piwnicy przez cały rok zamknięte w butelkach plastikowych lub zwykłych słoikach jeśli butelek brak. Temperatura około 20 stC i brak światła. Przechowuje tak suche zanęty, mączkę, suchą kukurydze ......................... i teściową też w piwnicy zamknąłem ;D
-
......................... i teściową też w piwnicy zamknąłem ;D
Jak teściowa tam już została i się nie drze to jest git
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/721_03_12_21_8_56_14.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/721_03_12_21_9_07_26.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/721_03_12_21_9_08_26.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/721_03_12_21_9_08_57.jpeg)
Także towar pozamykany
-
......................... i teściową też w piwnicy zamknąłem ;D
Jak teściowa tam już została i się nie drze to jest git
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Czy ja napisałem że teściową jest przechowywana w całości ??? hmmmmmmmmmm może właśnie dlatego brakuje mi słoików :P
-
Teściowa w słoiku. Produkt naturalny, staropolski. Ekologiczny.
-
Ala taka zawekowana teściowa dba o dobry klimat w domu nie robiąc kwasów...
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
:thumbup:
-
Ala taka zawekowana teściowa dba o dobry klimat w domu nie robiąc kwasów...
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Najlepsza przynęta jaką znam na sandacza :D
-
Był już o tym gdzieś temat. Może ktoś podlinkuje.
splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1643.0
-
Dzięki, dobry człowieku. :thumbup:
Łączę.
-
Na pellet nie zwracam uwagi, trzymam w opakowaniu zawiniętym. A kulki odsypuję sobie po kilka do pudełka, z którym chodzę na ryby, a resztę trzymam w szczelnym opakowaniu (przeważnie fabrycznym) na górze w lodówce. Aha, to pudełko też trzymam w lodówce.
Po scaleniu wątków pierwsza z moich wypowiedzi w nim mnie zadziwiła.
Od dawna niczego nie trzymam w lodówce. Ewentualnie zanętę, której miałbym użyć następnego dnia.
-
Dzisiaj zobaczyłem ,że jakieś gryzonie , pewnie myszy zaczęły się dobierać do moich zanęt .
Myślę aby kupić beczkę 120 l z wiekiem i obejmą aby tam trzymać zanęty .
Garaż nieogrzewany .
Myślicie , że to dobry pomysł ???
-
Na pellet nie zwracam uwagi, trzymam w opakowaniu zawiniętym. A kulki odsypuję sobie po kilka do pudełka, z którym chodzę na ryby, a resztę trzymam w szczelnym opakowaniu (przeważnie fabrycznym) na górze w lodówce. Aha, to pudełko też trzymam w lodówce.
Po scaleniu wątków pierwsza z moich wypowiedzi w nim mnie zadziwiła.
Od dawna niczego nie trzymam w lodówce. Ewentualnie zanętę, której miałbym użyć następnego dnia.
Pisałeś to prawie siedem lat temu czyli jedno "dawno".
Dzisiaj zobaczyłem ,że jakieś gryzonie , pewnie myszy zaczęły się dobierać do moich zanęt .
Myślę aby kupić beczkę 120 l z wiekiem i obejmą aby tam trzymać zanęty .
Garaż nieogrzewany .
Myślicie , że to dobry pomysł ???
Jeżeli nie masz jakichś nietypowych myszy które mogą przegryźć beczkę.
-
Ja wstawiłem starą lodówkę do nieogrzewanego garażu,nie podłączoną oczywiście. Po jakimś czasie gryzonie przegryzły uszczelki,ale przykręciłem do drzwi aluminiowy kątownik,tak żeby nie było szczelin, I mam spokój.
-
https://allegro.pl/oferta/kosz-box-120x80x100cm-blaszany-europaleta-9810863999?reco_id=e4b4b00d-7c99-11ec-88df-bc97e12c9d90&sid=041047f9c36843e364ecb91b45c568a2755aa386fe7e14ee7421a14291fbf951 (https://allegro.pl/oferta/kosz-box-120x80x100cm-blaszany-europaleta-9810863999?reco_id=e4b4b00d-7c99-11ec-88df-bc97e12c9d90&sid=041047f9c36843e364ecb91b45c568a2755aa386fe7e14ee7421a14291fbf951)
Taka ciekawostka jeśli ktoś ma miejsce na ową.
Ja mam wszystko w plastikową bekę schowane, 120L jak na razie mi wystarcza ale już się ciasno robi i trochę niewygodnie do dna dotrzeć żeby drobny pellet wytargać. Ziarna stoją w kubłach z brikomana z szczelną pokrywą. Staram się po operacjach przy tych pojemnikach, pryskać denaturatem do okoła wieka i trochę po dole (zamknięte pojemniki oczywiście). Patrzę też czy ani odrobina nie spadła na ziemię, może taktyka głupia, u mnie jednak się sprawdza. Szczury w piwnicy są, jednak często u sąsiadów, u mnie jakoś nie znalazły nic interesującego, to było by dla nich eldorado, a dla mnie płacz i zgrzytanie zębów. Puki co (tfu,tfu) chyba myślą że to chemikalia i nie ruszają :-[
-
Kontener fajny , cena już nie 😉
Jutro kupię tą bekę 120 l i wrzucę ziarna , zanęty i pellety .
Co roku sobie obiecuję , że zimą nie będę robić zakupów i dupa , co wejdę do sklepu ,to zawszę jakaś paka 😂😂😂
Ale za to w sezonie nie muszę myśleć o zanęcie czy ziarnach 😉
-
Ja mam wszystko w plastikową bekę schowane, 120L jak na razie mi wystarcza ale już się ciasno robi i trochę niewygodnie do dna dotrzeć żeby drobny pellet wytargać. Ziarna stoją w kubłach z brikomana z szczelną pokrywą. Staram się po operacjach przy tych pojemnikach, pryskać denaturatem do okoła wieka i trochę po dole (zamknięte pojemniki oczywiście). Patrzę też czy ani odrobina nie spadła na ziemię, może taktyka głupia, u mnie jednak się sprawdza. Szczury w piwnicy są, jednak często u sąsiadów, u mnie jakoś nie znalazły nic interesującego, to było by dla nich eldorado, a dla mnie płacz i zgrzytanie zębów. Puki co (tfu,tfu) chyba myślą że to chemikalia i nie ruszają :-[
Wydaje mi się że tajemnicą Twojego sukcesu będzie opakowanie bo denaturat szybko. Zapach ziaren i zanęty będzie niewyczuwalny dla nas ale szczury sobie poradzą.
-
Wydaje mi się że tajemnicą Twojego sukcesu będzie opakowanie bo denaturat szybko. Zapach ziaren i zanęty będzie niewyczuwalny dla nas ale szczury sobie poradzą.
Trochę mnie zmartwiło to co napisałeś :(. Przez beczkę plastikową przejdą jak przez masło, więc może trzeba by mi było jakiś inny pojemnik lub inne pryskadło zastosować :( Poszukam jak będę miał chwilę czasu, wiem że był zapach którego gryzonie nie lubiły, ale juz nie pamiętam co to było (kota mają gdzieś i często się go nie boją). Jak znajdę to wkleję i podyskutujemy czy to ma ręce i nogi.
-
Miało być, że szybko wyparuje. Rozlej w garażu na czymś płaskim gdzie będzie widoczna plama i wróć następnego dnia.
-
Miało być, że szybko wyparuje. Rozlej w garażu na czymś płaskim gdzie będzie widoczna plama i wróć następnego dnia.
Ah tak, wiem wiem, bardziej chodziło mi o to że pozostawia gorzki smak na "zaimpregnowanej" nim powierzchnii. Tak sobie myślałem że jak szczurek poczuje coś baardzo niesmacznego to odpuści, a beczka raczej zapachów nie przekazuje na zewnątrz, więc puki się gryzonie nie domyślą (a jak na razie im się nie udało) to dadzą moim dobrom święty spokój. Ale chyba trzeba faktycznie coś wymyślić, bo kiedyś mogę zobaczyć dziurę w pojemniku i armagedon w około.
-
Mam inne preferencje i nie wiem jak smakuje ma denaturat :P
Z tego co wiem dodaje się Bitrex a to jest najbardziej gorzka substancja znana człowiekowi. Zwykle wystarczy około 10 mg/l czyli 0.001% Masz pewność że szczury wyczuwają smak Bitrexu?
Jeżeli ktoś ma ochotę skosztować to używa się też do lakieru do paznokci żeby powstrzymać przed ogryzaniem.
Może coś takiego? https://allegro.pl/oferta/mocny-odstraszacz-gryzoni-kun-szczurow-myszy-220v-5024091005
-
U mnie myszy próbowały kiedyś dostać się do pudełeczka plastikowego z pelletami - nie dały rady. Zanęty, pellety, itd. dobrze trzymać w oryginalnych opakowaniach, woreczkach strunowych lub butelkach i włożyć następnie do dużego plastikowego pudła z pokrywą (np. takiego na dziecięce zabawki) - myszy i inne "zwierzątka" nie powinny się tam dostać (chyba, że mają zęby jak bobry :P).
-
Kupiłem bekę plastikową 120l po mydle , ma szczelne wieko z uszczelką i metalową klamrę zamykającą . Plastik gruby .
-
Mam inne preferencje i nie wiem jak smakuje ma denaturat :P
No się człowiekowi zdarzyło płukać coś w "dentce", a potem przeglądając instrukcję, palec oblizać żeby stronę obrócić... od razu 0,5L :P
Z tego co wiem dodaje się Bitrex a to jest najbardziej gorzka substancja znana człowiekowi. Zwykle wystarczy około 10 mg/l czyli 0.001% Masz pewność że szczury wyczuwają smak Bitrexu?
Holender, nie, ale może to by było rozwiązanie... tylko zdaje się nie ma tego w wolnym obrocie, nie widzę wyników z google dla tego zapytania z jakimś sklepem dla "zwykłych żuczków".
Może coś takiego? https://allegro.pl/oferta/mocny-odstraszacz-gryzoni-kun-szczurow-myszy-220v-5024091005
Hmm... to może pomóc nie tylko mnie ale i sąsiadom, o ile faktycznie odstrasza szczurki. Niestety podejrzewam że zwierzęta domowe mogą także to słyszeć i przez to cierpieć, a mieszkam w bloku. Każdy kij ma dwa końce w tym wypadku.
Ale dzięki Ci Michale za "guide light" z tym bitrexem, będę szukał czegoś podobnego. Łapka leci :thumbup:
-
Ważne że Ci smakuje :P
W wolnym obrocie można kupić lakier do paznokci. Wyschnie i zostanie aż zdrapiesz albo zmyjesz. Jest bezbarwny, bez zapachu i smakuje podobno wyśmienicie :) Mam dla córki i znam z opowieści. Trochę drogo na zastosowanie jak Twoje.
https://www.aptekaolmed.pl/produkt/urgo-stop-lakier-przeciw-obgryzaniu-paznokci-regeneracja-9-ml-40334,40334.html
Jeżeli lubisz się bawić możesz odparować z denaturatu. Etanol i reszta syfu wyparuje a zostanie bitrex. Potrzebujesz co najmniej 50 butelek żeby otrzymać jeden gram ;) Później wystarczy rozpuścić w czymś innym co będzie nadawało się do nałożenia pędzlem.
-
Można kupić nowe beczki stalowe z wiekiem , ale nowa to kosz 150-200 PLN .
Używki chodzą po ok 50 PLN
Pojemności od 30 do 240 l
-
Beczka dodatkowo zabezpieczy w przypadku podtopienia jeśli jest takie ryzyko.