Spławik i Grunt - Forum

MEDIA i MULTIMEDIA => Filmy w sieci => Wątek zaczęty przez: Opos w 18.05.2021, 20:14

Tytuł: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Opos w 18.05.2021, 20:14
W idealnym świecie do foremki wkładamy przypon z przynętą, zasypujemy to pelletem, nabijamy podajnik i sru do wody w zaklipowane miejsce. Podajnik dolatuje do dna i tam się ładnie obsypuje ... ale czy aby na pewno ?
Film o tym co się dzieje z towarem po uderzeniu o tafle wody gdy mamy zaklinowany zestaw. Bardzo ciekawe obserwacje można zobaczyć w tym filmie. Okazuje się ze sposób napinania zestawu może okazać się kluczem do sukcesu. Na podstawie tego filmu można przyjąć różne sposoby nęcenia miejsca w którym łowimy. Nie wiem czy ten temat został poruszony na forum, ale okazuje sie ze metoda z pozoru prosta może w rzeczywistości płatać wiele figli.

Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: plompek w 18.05.2021, 20:25
Właśnie po tym filmiku z jednej strony zacząłem się delikatnie pod nosem śmiać z przekonania "zawodowców filmowych" jak byli pewni tej prezentacji podajnika a z drugiej strony zacząłem właśnie bardzo sie przykładać do odpowiedniej spoistości i konsystencji pelletu i jego ubicia bo jak widac w praktyce nie jest tak kolorowo i właśnie od tego zależy odpowiednia prezentacja zestawu
I tak samo polecam drugi filmik matrixa gdzie jest sprawdzana klasyczna metoda feederowa z koszyczkiem i skrętką i tam fajnie widać jak długość przyponu totalnie sie rozmija z teorią ale tam zależy dużo też od ostatniej fazy opadania zestawu, prądu wody w którą strone aktualnie jest i lekkie wg mnie podciągnięcia zestawu w ostatniej fazie przed opadnięciem
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 18.05.2021, 20:49
Bardzo ciekawy film. Ja próbuję osiągnąć konsystencję mieszanki która jest delikatnie przemoczona aby zbyt szybko nie uciekała z koszyka, można to stwierdzić rzucając zestaw i ściągając go po chwili.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 18.05.2021, 21:29
Aż mi się przypomniała pewna sytuacja z przeszłości. Kolega śmiał się z mojego mixu nazywając go błotem. Tego dnia fajnie połowiłem a on miał marne rezultaty :D To jest oczywiste, że zbyt sucha zanęta/pellet nie doleci do dna. Zawsze rozrabiam na styk od przemoczenia.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: boruta w 19.05.2021, 05:10
Mi to się wydaje że koleś za słabo ubija pellet, górna warstwa ma być zmiażdżona, widać wyraźnie po rzucie ze pellet się sypie. On nie ubija tylko wsypuje hehe.
Ja ubijam z całej siły i pellet na pewno jest na dnie po zarzucie, sprawdzałem przez szybkie wyciągnięcie zestawu. Po kilku minutach pelletu nie ma w podajniku lub zostaje kilka ziarenek.
Wodziałem też film Ringersa jak łowi na te podajniki na pellet i on też na maksa ubija
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.05.2021, 07:12
Mi to się wydaje że koleś za słabo ubija pellet, górna warstwa ma być zmiażdżona, widać wyraźnie po rzucie ze pellet się sypie. On nie ubija tylko wsypuje hehe.
Ja ubijam z całej siły i pellet na pewno jest na dnie po zarzucie, sprawdzałem przez szybkie wyciągnięcie zestawu. Po kilku minutach pelletu nie ma w podajniku lub zostaje kilka ziarenek.
Wodziałem też film Ringersa jak łowi na te podajniki na pellet i on też na maksa ubija

Z tym miażdżeniem to moim zdaniem trzeba uważać - w filmie nawet widać jak mocno dobity pellet robi bryłę a ona okleja hak i przynęte . Elegancko to potem w formie bryły leży sobie.

Ja robię swoje - ważne ryby biorą - jak przestaną będę się zastanawiał.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.05.2021, 07:16

Ja robię swoje - ważne ryby biorą - jak przestaną będę się zastanawiał.

I to jest słuszna koncepcja :thumbup:
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 19.05.2021, 07:35
Od koncepcji to tu jestem ja. A mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być - musimy tak zrobić, by tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie :P
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.05.2021, 07:36
:D
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: elwood w 19.05.2021, 07:46
Z tym miażdżeniem to moim zdaniem trzeba uważać - w filmie nawet widać jak mocno dobity pellet robi bryłę a ona okleja hak i przynęte . Elegancko to potem w formie bryły leży sobie.

To zależy od pelletu i stopnia jego namoczenia - pellet odpowiednio namoczony nawet mocno ściśnięty (no chyba że ktoś ma imadło w dłoni i zapiera się o drzewo dodatkowo) rozsypie się.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 19.05.2021, 09:47
Ja ostatnio miałem taką sytuację, że zostawiłem przez pomyłkę pellet coppens 2 mm na 10 minut w wodzie. Jak się skapowałem to pomyślałem, że już po sprawie i zrobi się z niego breja. Jednak po odsączeniu wody i odczekaniu pellet nadawał się do użycia. Był co prawda bardziej miękki niż zwykle ale obsypywał się dobrze nawet po mocnym dociśnięciu (używam podajników hybrid). Myślę, że teraz będę zawsze namaczał coppensa dłużej bo klei się wtedy wyraźnie lepiej i jak się okazuje nie jest potem zabetonowany.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: koko w 19.05.2021, 10:04
...................
...................
..................
I tak samo polecam drugi filmik matrixa gdzie jest sprawdzana klasyczna metoda feederowa z koszyczkiem i skrętką i tam fajnie widać jak długość przyponu totalnie sie rozmija z teorią ale tam zależy dużo też od ostatniej fazy opadania zestawu, prądu wody w którą strone aktualnie jest i lekkie wg mnie podciągnięcia zestawu w ostatniej fazie przed opadnięciem


Koszyk w wodzie opada po łuku. Zakrzywienie łuku zależy od odległości łowienia, głębokości i wysokości szczytówki wędziska nad wodą w trakcie opadu. Im mniejsze zakrzywienie tym opad koszyka jest bardziej pionowy. Koszyk ciągnie za sobą przypon i przynęta porusza się po stycznej do toru ruchu koszyka.
Jak koszyk osiągnie dno, to im mniejsza krzywizna łuku tym bliżej toru znajduje się przynęta w tym momencie i tym bliżej koszyka opadnie na dno.

Ruch wody przy dnie w wodach stojących, to moim zdaniem niezmiernie wyjątkowa sytuacja.
Lekkie podciągnięcie zestawu w ostatniej fazie zestawu zwiększy zakrzywienie toru i przynęta opadnie dalej od koszyka, ale konieczna jest dobra synchronizacja. Najczęściej trudna do osiągnięcia.

Przykładowe odległości, oczywiście dla stabilnego opadu przynęty, w jakich znajdzie się na dnie przynęta od koszyka obliczone są w artykule:

https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1503.msg478141#msg478141

Poniżej  zamieszczam rysunek i cytat dotyczące tego tematu z mojego nowego artykułu związanego z zarzucaniem.

Przypon w feederze opada za obciążeniem po stycznej do toru obciążenia i przy typowych warunkach odległość/głębokość przynęta znajdzie się na dnie na luźnym przyponie bardzo blisko koszyka w odległości rzędu kilkunastu procent długości przyponu. Wyjątkowo przy bardzo małych odległościach i bardzo dużych głębokościach oraz trzymaniu wędziska wysoko podczas opadu może to być dalej.
Położenie przyponu i przynęty w chwili, kiedy opadające obciążenie osiągnęło dno pokazuje Rys.5. Przynęta opadnie następnie na dno z dużym prawdopodobieństwem w zakresie odcinka AB.


(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1442_16_05_21_2_10_43.jpeg)

                        Rys. 5. Położenie przynęty w momencie opadnięcia obciążenia na dno.

Opisane powyższe zachowanie się zestawu podczas opadu ma miejsce pod warunkiem, że w trakcie nie zmieniamy położenia wędziska.


Artykuł ten ukaże się wkrótce na forum. :)
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 19.05.2021, 10:11
dobry filmik, thx
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.05.2021, 10:12
...................
...................
..................
I tak samo polecam drugi filmik matrixa gdzie jest sprawdzana klasyczna metoda feederowa z koszyczkiem i skrętką i tam fajnie widać jak długość przyponu totalnie sie rozmija z teorią ale tam zależy dużo też od ostatniej fazy opadania zestawu, prądu wody w którą strone aktualnie jest i lekkie wg mnie podciągnięcia zestawu w ostatniej fazie przed opadnięciem


Koszyk w wodzie opada po łuku. Zakrzywienie łuku zależy od odległości łowienia, głębokości i wysokości szczytówki wędziska nad wodą w trakcie opadu. Im mniejsze zakrzywienie tym opad koszyka jest bardziej pionowy. Koszyk ciągnie za sobą przypon i przynęta porusza się po stycznej do toru ruchu koszyka.
Jak koszyk osiągnie dno, to im mniejsza krzywizna łuku tym bliżej toru znajduje się przynęta w tym momencie i tym bliżej koszyka opadnie na dno.

Ruch wody przy dnie w wodach stojących, to moim zdaniem niezmiernie wyjątkowa sytuacja.
Lekkie podciągnięcie zestawu w ostatniej fazie zestawu zwiększy zakrzywienie toru i przynęta opadnie dalej od koszyka, ale konieczna jest dobra synchronizacja. Najczęściej trudna do osiągnięcia.

Przykładowe odległości, oczywiście dla stabilnego opadu przynęty, w jakich znajdzie się na dnie przynęta od koszyka obliczone są w artykule:

https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1503.msg478141#msg478141

Poniżej  zamieszczam rysunek i cytat dotyczące tego tematu z mojego nowego artykułu związanego z zarzucaniem.

Przypon w feederze opada za obciążeniem po stycznej do toru obciążenia i przy typowych warunkach odległość/głębokość przynęta znajdzie się na dnie na luźnym przyponie bardzo blisko koszyka w odległości rzędu kilkunastu procent długości przyponu. Wyjątkowo przy bardzo małych odległościach i bardzo dużych głębokościach oraz trzymaniu wędziska wysoko podczas opadu może to być dalej.
Położenie przyponu i przynęty w chwili, kiedy opadające obciążenie osiągnęło dno pokazuje Rys.5. Przynęta opadnie następnie na dno z dużym prawdopodobieństwem w zakresie odcinka AB.


(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1442_16_05_21_2_10_43.jpeg)

                        Rys. 5. Położenie przynęty w momencie opadnięcia obciążenia na dno.

Opisane powyższe zachowanie się zestawu podczas opadu ma miejsce pod warunkiem, że w trakcie nie zmieniamy położenia wędziska.


Artykuł ten ukaże się wkrótce na forum. :)

Pytanko... Na jakich materiałach opierasz swe teorie...
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: koko w 19.05.2021, 10:23
To nie są teorie, ale wnioski dotyczące konkretnych spraw i wynikające z praw fizyki.
 :)
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.05.2021, 10:28
wnioski dotyczące konkretnych spraw i wynikające z praw fizyki.
 :)

 :thumbup:
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.05.2021, 10:39
To nie są teorie, ale wnioski dotyczące konkretnych spraw i wynikające z praw fizyki.
 :)

A jak te prawa fizyki mają się do warunków panujących na danym łowisku...
Akademicki wykład z serii ile zielonego jest w zielonym.

Fajnie poczytać gratz za artykuł.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Opos w 19.05.2021, 11:01
To nie są teorie, ale wnioski dotyczące konkretnych spraw i wynikające z praw fizyki.
 :)

A jak te prawa fizyki mają się do warunków panujących na danym łowisku...
Akademicki wykład z serii ile zielonego jest w zielonym.

Fajnie poczytać gratz za artykuł.
Nie wiem czy widziałeś film matrixa o łowieniu na zwykły koszyk ? Tam pokazuje ze  przynęta opada prawie pionowo za koszykiem i potrafi "usiąść" na roślinności i rzadko kiedy jest tak, ze będzie w maksymalnej odległości od koszyka na jaka pozwala długość przyponu. Czym dłuższy przypon tym gorsza sygnalizacja brań. W wodzie stojącej oczywiście :)
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.05.2021, 11:02
Jest po prostu tak, jak to wynika z praw fizyki. Ich się nie da oszukać.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: elwood w 19.05.2021, 11:05
Jest po prostu tak, jak to wynika z praw fizyki. Ich się nie da oszukać.

Się nie da, ale parametrów jest zbyt dużo i są zbyt nieprzewidywalne, żeby się dało precyzyjnie określić co się stanie z koszykiem. Nurt, uciąg, rodzaj żyłki/plecionki, wiatr, siła wyrzutu, trajektoria lotu koszyka, parametry wody itp itp - możliwości jest pierdylion. Modelem możesz co najwyżej określić co powinno się dziać w idealnym środowisku.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Opos w 19.05.2021, 11:07
Jest po prostu tak, jak to wynika z praw fizyki. Ich się nie da oszukać.

niestety moje wyobrażenie o opadaniu zestawu było ciut inne i myślę ze nie tylko moje :P Miałem wyobrażenie ze jeśli przy opadaniu będę napinał zestaw to przynęta odsunie się na maksymalna odległość od koszyka a tak nie jest, bo przynęta musiała by być chyba mnie więcej tak samo ciężka jak sam koszyk. Dobre wnioski wyciągam ?
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.05.2021, 11:16
Jest po prostu tak, jak to wynika z praw fizyki. Ich się nie da oszukać.

Się nie da, ale parametrów jest zbyt dużo i są zbyt nieprzewidywalne, żeby się dało precyzyjnie określić co się stanie z koszykiem. Nurt, uciąg, rodzaj żyłki/plecionki, wiatr, siła wyrzutu, trajektoria lotu koszyka, parametry wody itp itp - możliwości jest pierdylion. Modelem możesz co najwyżej określić co powinno się dziać w idealnym środowisku.
Po wpadnięciu do wody natychmiast wszystko, co działo się w powietrzu, jest niwelowane. Niezależnie od tego, jak wrzucisz koszyk do wody, to i tak po powiedzmy dwóch sekundach wszystko się prostuje i opada za koszykiem. To już masz dużo mniej parametrów. Zostaje tylko wyporność przynęty oraz nurt wody. Co się dzieje na wodzie stojącej łatwo ubrać w model teoretyczny.
Wiadomo, że będą od tego modelu odchylenia, jednak wędkarskie wyobrażenia to już nie są odchylenia tylko coś, co po prostu się nie dzieje.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: elwood w 19.05.2021, 11:48
Po wpadnięciu do wody natychmiast wszystko, co działo się w powietrzu, jest niwelowane. Niezależnie od tego, jak wrzucisz koszyk do wody, to i tak po powiedzmy dwóch sekundach wszystko się prostuje i opada za koszykiem. To już masz dużo mniej parametrów. Zostaje tylko wyporność przynęty oraz nurt wody. Co się dzieje na wodzie stojącej łatwo ubrać w model teoretyczny.
Wiadomo, że będą od tego modelu odchylenia, jednak wędkarskie wyobrażenia to już nie są odchylenia tylko coś, co po prostu się nie dzieje.

Nieuwzględnianie parametrów początkowych (do uderzenia o wodę) znacząco IMHO zafałszuje wyniki, bo od nich zależy jak koszyk będzie opadał. Ale niech tam, załóżmy że koszyk jest kulą i jest mu obojętne, jak wpadnie do wody ;) W wodzie kulą być przestaje i zaczyna się kolejny pierdylion parametrów - zaczynając od tego czy wpadł na płask czy pionowo pikując, rozpraszanie nierówno ubitej zanęty, umiejscowienie i pływalność przynęty, ruchy wody, kształt koszyka (inaczej będzie opadał koszyk z dużym obciążeniem z przodu (long cast), inaczej z równym obciążeniem itp.

Jak dla mnie to akademicka dyskusja, z której warto jakieś wnioski wyciągać, żeby mniej więcej wiedzieć jakie ruchy koszyka powinny się pojawić, ale raczej stawiałbym tu na umiejętności i doświadczenie wędkarza, a nie opieranie się na modelach. Również ze względu na to, że nawet mistrzowie nie rzucają koszykami w idealnie powtarzalny sposób ;)
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.05.2021, 12:06
W naszej dyskusji rozważamy, jak porusza się przynęta na przyponie za opadającym koszykiem. Sam koszyk nie ma na to wpływu. Wpływ ma rodzaj przynęty.
Koszyk lekki, ciężki, płaski czy okrągły... jeśli po wpadnięciu do wody napinasz żyłkę i opada on na takiej żyłce, to też nie ma większego znaczenia jego kształt. Opada wtedy po obwodzie okręgu, gdzie promieniem jest żyłka, a jego środkiem szczytówka wędki. I za nim na napiętym przyponie opada przynęta.

Ogólnie sprowadza się to do tego, że w takim modelu przynęta spadnie przy koszyku. Niezależnie od długości przyponu. Chyba że masz przy dnie jakieś prądy wody. Więc jeśli chcemy napiąć przypon, to należy ściągnąć trochę koszyczek już po jego opadnięciu na dno.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Opos w 19.05.2021, 12:41
Trochę odbiegliśmy od tematu bo klasyczny Feeder to inna bajka :) Natomiast nasuwa sie pytanie czy jest sens stosowanie podajników bez użebrowań a zwlaszcza na głębokiej wodzie? Lucjan jak i wielu innych na tym forum i w internetach, twierdza ze burtowe podajniki świetnie nadają się do głębokich miejscówek. Na podstawie tego filmu śmiem wątpić :P
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 19.05.2021, 12:46
Niedowiarkowie niech obejrzą film matrixa z feederem klasycznym. Długie przypony na wodzie stojącej nie mają żadnego sensu, co gorsza znacznie zmniejszają skuteczność wskazywania brań. Długie przypony są używane dlatego, że większość Youtuberów to też zawodnicy i z racji głupiego regulaminu nie mogą stosować przyponów krótszych niż 50 cm. To że ryby boją się koszyka to bujda na resorach. Wielokrotnie robiłem porównanie ilości brań na wodzie stojącej przy krótkim i długim przyponie i nie było żadnej różnicy, a wskazania na krótkim przyponie są o wiele bardziej wyraźne. Od jakiegoś czasu łowię praktycznie tylko na helikopter z przyponem 10 cm (tym samym co do metody). Dzięki temu mam wyraźne brania, nawet drobnicy oraz efekt samozacięcia.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: koko w 19.05.2021, 19:43
To nie są teorie, ale wnioski dotyczące konkretnych spraw i wynikające z praw fizyki.
 :)

A jak te prawa fizyki mają się do warunków panujących na danym łowisku...
Akademicki wykład z serii ile zielonego jest w zielonym.

Fajnie poczytać gratz za artykuł.

Nic nie jest idealne. Każdy pomiar lub każde wyliczenie dotyczące jakiegokolwiek zjawiska obarczone są jakimś błędem i tego nie da się uniknąć. Chodzi tylko o to aby mieć świadomość co ma lub może mieć istotny wpływ na dany problem, zdawać sobie sprawę ze znaczących źródeł ewentualnych błędów i umieć ocenić ich realną wielkość.
Nie widzę jakiego typu warunki panujące na danym łowisku mogą wpłynąć istotnie na typowy opad obciążenia w wodzie stojącej, a jeszcze mniej jeśli chodzi o opadnięcie przynęty. Oczywiście nie bierzemy pod uwagę na przykład obecności roślin na której zawiesi się przynęta, bo przecież nie o to chodzi.

Jeśli oglądałeś film matrixa o łowieniu na zwykły koszyk, to chyba zauważyłeś, że opad przynęty blisko koszyka potwierdza moje wnioski. :)

 Nie jest to więc akademicki wykład ile jest zielonego w zielonym, bo opisuje rzeczywistość i można z tego wyciągać praktyczne wnioski.

Jest po prostu tak, jak to wynika z praw fizyki. Ich się nie da oszukać.
Się nie da, ale parametrów jest zbyt dużo i są zbyt nieprzewidywalne, żeby się dało precyzyjnie określić co się stanie z koszykiem. Nurt, uciąg, rodzaj żyłki/plecionki, wiatr, siła wyrzutu, trajektoria lotu koszyka, parametry wody itp itp - możliwości jest pierdylion. Modelem możesz co najwyżej określić co powinno się dziać w idealnym środowisku.

Masz rację jeśli chodzi o wody płynące.
Ale przecież mówimy o wodach stojących gdzie wpływ różnych czynników zakłócających, które wymieniłeś jest praktycznie żaden albo mało istotny na przebieg opadu w wodzie. Mówimy także o odległości upadku przynęty od koszyka gdzie tego wymienionego wpływu nie ma tym bardziej.

………………………………
……………………………….
Nieuwzględnianie parametrów początkowych (do uderzenia o wodę) znacząco IMHO zafałszuje wyniki, bo od nich zależy jak koszyk będzie opadał. Ale niech tam, załóżmy że koszyk jest kulą i jest mu obojętne, jak wpadnie do wody ;) W wodzie kulą być przestaje i zaczyna się kolejny pierdylion parametrów - zaczynając od tego czy wpadł na płask czy pionowo pikując, rozpraszanie nierówno ubitej zanęty, umiejscowienie i pływalność przynęty, ruchy wody, kształt koszyka (inaczej będzie opadał koszyk z dużym obciążeniem z przodu (long cast), inaczej z równym obciążeniem itp.

Jak dla mnie to akademicka dyskusja, z której warto jakieś wnioski wyciągać, żeby mniej więcej wiedzieć jakie ruchy koszyka powinny się pojawić, ale raczej stawiałbym tu na umiejętności i doświadczenie wędkarza, a nie opieranie się na modelach. Również ze względu na to, że nawet mistrzowie nie rzucają koszykami w idealnie powtarzalny sposób ;)

Parametry, które wymieniłeś  w nieistotnym stopniu wpłyną na tor opadu koszyka na dno, oczywiście poza jakimiś skrajnościami.

To co przedstawiłem trudno nazwać modelem.
Jest to pokazanie jak w rzeczywistości opada w wodzie na napiętej żyłce obciążenie. Można także jednoznacznie wyliczyć znając głębokość, odległość i wysokość szczytówki nad wodą o ile najmniej zbliży się koszyk do brzegu w stosunku do jego miejsca upadku do wody. :)

Raczej trudno na wyczucie ocenić o ile zbliży się koszyk na zaklipsowanej żyłce po opadnięciu w stosunku do miejsca upadku na wodę na łowisku np. o głębokości 12 m i odległości 20 m.
 
Rzeczywistość jest bogata i zauważyłem, że mogą wystąpić nieregularności w opadzie niektórych podajników do metody. ???
Mianowicie przy naturalnym swobodnym opadzie bez żyłki przebiega on w położeniu płaskim podajnika podstawą do dołu niezależnie od tego czy jest pusty czy załadowany i wykazywana jest tendencję do szybowania oraz zbaczania na boki.

Opadają więc niektóre nie pionowo w dół, ale z odchyleniami. Czy mają tendencję do takich zachowań kiedy opadają na napiętej żyłce? Wątpię chociaż nie mam pewności. :-\
Nawet gdyby miały taką samą tendencję do szybowania na boki jak w opadzie bez żyłki lub na jej luzie, to podajnik nigdy nie opadnie na dno dalej od brzegu niż wynika to z opadu po łuku. Po prostu nie ma fizycznie takiej możliwości.
Nawet więc jakieś przypadkowe nietypowe zakłócenia w opadzie obciążenia nie zmieniają zasady opadu po łuku. Może najwyżej upaść jeszcze bliżej brzegu niż to wynika z wykresów, które podałem w:
 
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1503.msg478141#msg478141

W swoim komentarzu Michał słusznie zauważył, że to co działo się w powietrzu jest niwelowanie w wodzie. Oczywiście z wyłączeniem początkowego momentu bezpośrednio po upadku do wody. 
 :)
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 19.05.2021, 19:50
Trochę odbiegliśmy od tematu bo klasyczny Feeder to inna bajka :) Natomiast nasuwa sie pytanie czy jest sens stosowanie podajników bez użebrowań a zwlaszcza na głębokiej wodzie? Lucjan jak i wielu innych na tym forum i w internetach, twierdza ze burtowe podajniki świetnie nadają się do głębokich miejscówek. Na podstawie tego filmu śmiem wątpić :P

Ze swojego doświadczenia i łowienia Metodą na 2/5/8/10m głębokości, powiem Ci,że podajnik z burtą,ma tylko dwa plusy: lepiej leci i świetnie nadaje się do Metody z pva. Standardowy miks w nim zalega,jak mocno ugnieciesz na głębsze łowisko.
Stosuję podajniki z żebrami Drennana i nawet na 10m głębokości,nie mam problemu z dostarczeniem towaru do dna. Kwestia nawilżenia i składników.
Podajniki z burtą to taki chwyt na siłę. Nie polecam do standardowego miksu.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.05.2021, 20:03
Teraz na Dzierżnie łowiłem podajnikami Zhibo z żebrami na 6-8 metrze. Zero problemów.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Opos w 19.05.2021, 20:31
Jak sobie przypomnę moje ostatnie wypady to przy nabiciu lekko podajnika miałem więcej bran niż gdy nabilem go mocno albo 2 razy... tak się teraz zastanawiam czy może wypłukało towar po uderzeniu i mimo to ryby nie miała problemu pobrać z pustego podajnika czy może miks był za mocno zbity i długo uwalniał przynętę. Może przy lepszej pogodzie zacznę rzucać dla eksperymentu gdzieś w bok tuz przy brzegu żeby sprawdzić czy się to rozwala o tafle czy dolatuje do dna. Bo jestem ciekaw teraz tym bardziej :P
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: elwood w 19.05.2021, 20:40
Masz rację jeśli chodzi o wody płynące.
Ale przecież mówimy o wodach stojących gdzie wpływ różnych czynników zakłócających, które wymieniłeś jest praktycznie żaden albo mało istotny na przebieg opadu w wodzie.

Nie ma czegoś takiego, jak "wody stojące" w 100%. Zawsze jest ruch wody, prądy, górna warstwa idzie w jedną, dolna wraca w drugą stronę ito. Chyba, że przyjmujemy jako wodę stojącą bezdopływowy i bezodpływowy staw przy zerowym wietrze, w którym jednakże słabo, ale woda się jednak rusza. Może też jakieś okresowe zjawiska.
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: koko w 19.05.2021, 21:32
Przez wody stojące rozumie się jeziora i stawy.

Jest oczywiste, że w każdej takiej wodzie występują ruchy dryfowe spowodowane najczęściej przez wiatr, ale także są ruchy termiczne i inne. Górną warstwę spycha wiatr, a zgromadzony nadmiar wody wraca w warstwie niższej, ale bliższej powierzchni niż dna. Takie typowe ruchy nie wpływają na opadanie koszyka.ani przynęty. 
Mogą być wyjątki np. na dużych jeziorach zaporowych, gdzie powrót  przy tamie może być głębiej.
Przydenne, silniejsze ruchy wody występują w jeziorach przepływowych.

 :)
Tytuł: Odp: Idealny świat a Metodowa rzeczywistość
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 19.05.2021, 21:40
Filmik pokazuje oczywistą oczywistość, że zanęta musi być na tyle sklejona, żeby w całości doleciała do dna nie uwalniając też po drodze przynęty. Zanęta/pellet sklejone "na beton" też nie są dobre. Warto przygotowany podajnik z przynętą wrzucić przy brzegu albo do miski z wodą, jeśli woda w łowisku jest bardzo mętna, i sprawdzić, jak pracuje, jak się obsypuje i kiedy jest odsłaniana przynęta. polecam zwłaszcza przy braku brań.

Poglądowy rysunek koko jest dobry, bo pokazuje, że podajnik nigdy nie ląduje w miejscu, jakie byśmy sobie wyliczyli z twierdzenia Pitagorasa (a2+b2=c2) podstawiając sobie odległość, gdzie wpadł podajnik i głębokość łowiska. Mamy tu dodatkowo do czynienia ze zmienną, jaką jest balon z linki. Zależy on głównie od głębokości łowiska ale też od innych czynników, jak wiatr, ruchy wody. Dlatego ważne jest, żeby podajnik z zanętą doleciał w całości na miejsce, gdzie ma wabić ryby. Zanęta rozproszona na powierzchni lub po drodze raczej nie spełnui swojej funkcji. Należy to wziąć również w przypadku nęcenia powierzchniowego np. spombem, zwłaszcza na głębszych łowiskach. Możemy nęcić w innym miejscu,niż podajemy przynętę.